Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
No mi Matka przywiozła ostatnio te zioła O. Sroki tyle, że w formie kropelek. Tylko też się boję, żeby nie było w drugą stronę i czegoś nie rozregulować
-
Agatka, faktycznie, wiesiołek też mógł się przyczynić do takiej zmiany. Biorę go od poprzedniego cyklu, a zioła zaczęłam pić w bieżącym.
Arturowa, spotkałam się z opiniami o rozregulowaniu cyklu (może nawet to Ty pisałaś, już nie pamiętam ) i trochę się obawiałam, ale teraz bardzo się cieszę, bo owulacja zawsze występowała u mnie dość późno (skok temperatury ok. 20dc)
Aniołek - 29.07.2014 (12tc) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja akurat siemię lniane lubię Ale regularnie nie piję, muszę zacząć w końcu.
Ana, próbowałaś dodać sobie np odrobinę syropu malinowego? Zdecydowanie poprawia smak -
Klara87 wrote:Agatka, faktycznie, wiesiołek też mógł się przyczynić do takiej zmiany. Biorę go od poprzedniego cyklu, a zioła zaczęłam pić w bieżącym.
Arturowa, spotkałam się z opiniami o rozregulowaniu cyklu (może nawet to Ty pisałaś, już nie pamiętam ) i trochę się obawiałam, ale teraz bardzo się cieszę, bo owulacja zawsze występowała u mnie dość późno (skok temperatury ok. 20dc)
Przypomniały mi się 2 argumenty na plus co do tych ziół (żeby nie było że całkiem hejtuję ) Od czasu picia czuję "pracę" jajników. Po prostu czuję że je mam i mam więcej śluzu, nie miałam prawie wcale. W tym cyklu je odstawiłam ale śluz został i było go najwięcej od czasu gdy rozpoczęłam staraniaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2015, 11:41
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
nick nieaktualny
-
Ja też lubię siemię, właśnie sobie zrobiłam
Arturowa, ja zawsze w okolicach owulacji czułam jajniki, ale nigdy tak wyraźnie jak w tym cyklu z ziołami A ze śluzem też miałam problem. W lutym chyba pomógł mi wiesiołek, teraz jeszcze zioła i śluz książkowy
Aniołek - 29.07.2014 (12tc) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa wsypuję do szklanki 2 łyżki siemienia, zalewam gorącą wodą, mieszam łyżeczką ok minuty...zostawiam do ostygnięcia, czasem piję jeszcze ciepłe, o matko. Natalii te gluty to one są na dnie, każde ziarenko jest oblepione tym glutem a reszta to woda o okropnym dla mnie smaku hihi.
-
Ja mam mielone siemię. Wg instrukcji na opakowaniu należy 1 łyżeczkę zalać 3/4 szklanki gorącej wody, ale ja daję 2 łyżeczki na kubek, mieszam i zostawiam na jakiś czas. Gluty faktycznie opadają na dno, ale zawsze mieszam przed wypiciem i wtedy mam fajny kleik
Aniołek - 29.07.2014 (12tc) -
znowu natrzaskaly wariatki
ja tylko na sekundke bo mam jakies 2 h zeby naszykowac obiadek a dzisiaj ambitnie kotlety mielone ziemniaczki i salateczka z pora.
ja tez biore wiesiolek i zobacze czy jakos mi zmienil cykl a sluzu jest chyba wiecej po nim.
tez jestem uzalezniona od owu:D
od wczoraj po czuje co jakis czas klucia w macicy, oby to byl dobry znak, OF jeeszcze nie wyznaczyl owu ale naserduszkowalismy dosc sporo wiec mam nadzieje ze sie uda
ja tez ide jutro do gina opowiem mu o tym bolu w tym i zeszlym cyklu i zapytam co mysli i moze wysepie skierowanie na bete zeby nie placic 40 zl -
Kurcze Klaudia, faktycznie nieźle masz tych serduszek Niedługo chyba pobijesz Moriska5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014.