Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja zupełnie druga strona - Ząbki, też pod Wawą
-
Mirabelka30 wrote:arturowa, ale że co z inofemem?
że kupiłaś i pomoże tak?
ja dużo czytałam o nim i albo te wszystkie dziewczyny dostają kasę za reklame albo on ma naprawde spektakularne efekty, tak samo jak ten żel conceive;)
JA się łapie wszystkiego i też mam taką dużą nadzieję że mi te wszystkie specyfiki pomogą.
Kupiłam przez te internety, 60 zł-60 saszetek. Mam nadzieję że coś mi to pomoże..5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
a ja nie mam zadnych przeczuc, wszystko sie tak jakos popierdolilo, mamy zajebiste dni z R a dzisiaj mamy ten typowo do dupy w ktorym nic tylko sie klocimy nie wiadomo o co, najgorsze ze nie wiem juz, czy to moja wina czy jego, wszystko mnie wnerwia mam za duzo na glowie, jakos tak z zyciem sobie nie radze.
-
Ajka wrote:Klaudia czasem tak bywa... że "wszystko źle...", ale potem przychodzi kolejny dzień i wszystko w życiu niby tak samo, tylko że już nie jest "wszystko źle..."
Jutro będzie lepiej
czasami tak sie klocimy, ze mam wrazenie ze sie rozwiedziemy, a jestesmy niecaly rok po slubie -
Wiecie że ja cały weekend robię robotę przyniesioną z pracy i niestety zapowiada sie długa noc... bo jestem w lesie... Mam już tego dość, jeszcze wszyscy dookoła (u mnie w zespole np) lepiej zarabiają... a tu na podwyzke nie ma szans, tylko czekamy kogo wywala bo mają być w drugiej połowie roku redukcje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2015, 21:19
2020
2023 -
no moj niestety jest odwrotnoscia oazy spokoju a do tego czesto mowi takie rzeczy ze mam mu ochote przypierdolic i uwaza ze to nic takiego i jeszcze sama sobie jestem winna bo go denerwuje, a innym razem nachwalic sie mnie nie moze. mam dosc.
-
ja tam jestem bardzo szczęśliwa z moim... w sumie od ślubu (7 miesięcy temu) nawet tak bardzo się nie kłócimy... mamy taki okres zakochania od nowa można powiedzieć...
Na początku naszego związku, rozstawaliśmy się kilka razy w tygodniu, potem coraz rzadziej... na pewnym etapie, już żadne z nas nie wierzyło, kiedy drugie mówiło, ze to koniec.
Od ślubu darowaliśmy sobie opcje z rozstaniem, bo to już sie robi kpina... z resztą nie wierzymy w rozwody... i wychodzi że ugrzęźliśmy ze sobą na dobre...
Jeśli chodzi o kłótnie, to bywało brutalnie (pare razy sie pobilismy prawie), ale tak jak oboje łatwo wybuchamy, tak już po chwili jest jak gdyby nigdy nic...
Kurczę dziś jakoś nie mogę na niego złego słowa powiedzieć... bo kochany był2020
2023 -
Cześć laski
ja już prawie w samolocie więc żegnam się na 2 dni bo może uda mi się zerkac ale raczej nadrobię dopiero po powrocie. U mnie of pierwsxy raz szaleje, 3 raz zmienił mi datę ovu.. co by nie było to był cykl na straty..
zaczynam siè stresować.. pierwszy raz lecę zupełnie sama..
pa Słoneczka, miłego! -
Hej
Narzekałam niedawno że nie mam nawet czego sobie wkręcać a tu taka niespodzianka..
Od wczoraj boją mnie piersi po bokach i sutki, brzuch lekko małpowato. 50/50 że to @ ?5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Widzę ze nie tylko mnie moj chlop wkurza
oczywiscie sex na zgodę i po problemie
arturowa z tymi objawami tak w każdym cyklu
Zawsze 50procent szans ze to TO
U mnie 8dpo objawów zadnych i stwierdzam ze moj wykres jest jakiś dziwny. zawsze temp skakala a od 4 dni jest na najbardziej stalym poziomie ever