Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Fufcik tulę i modlę się i trzymam kciuki za maluszka! Będzie dobrze Słońce!
Viki gratuluję córeczki
A Ty Karmelek nie przejmuj się co pomyślą i że stracą, Wy jesteście najważniejsi. Praca pracą ale maluszek ważniejszy -
W nocy dostałam skurczu jak porodowych i chlustnela krew leciała mi po nogach i podłodze masakra jakaś... na szczęście maluszek żyje dostalam leki, kropliwki, antybiotyk cały zestaw badań dodatkowych teraz na obchodzie zlecil ordynator, teraz leżę i się modlę żeby wszystko było dobrze
-
Karmelek211 wrote:Mam jeszcze jeden dylemat:/nie wiem jak i kiedy powiedziec w pracy o ciazy? Boje sie, ze jak pojde do lekarza moge dostać zwolnienie, bo kiedys lekarz juz o tym wspominał. Dużo tabletek, odpoczynek, nie przemęczenie sie, a moze i nawet szpital na pare dni jesli okaże sie, ze jestem w ciazy. Mój gin woli dmuchać na zimne, a ja wole go słuchać, jesli to pozwoli mi urodzić zdrowe dziecko!
W pracy szefowa ma juz kilka planów wobec mnie na najbliższe kilka tygodni, szkolenia, nowe uprawnienia do wykonywania pewnych czynności, dzis zamawiała dla mnie pare potrzebnych rzeczy do pracy... To sa koszty, ktore poniesie mój oddział... Nie chce, zeby sie wkurzyła, ze jej wczesniej nie powiedziałam, ale wiem tez, ze jesli jej powiem to zaraz beda wszyscy wiedzieć:/A wole narazie nie wtajemniczać innych osob, nawet najbliższej rodziny, bo prawie wszyscy maja długie języki i zanim sie obejrzę wszyscy w powiecie beda wiedzieć
Doradźcie proszę co robic? Jak sie zachować?
Ostatnim razem szybko jej powiedziałam, bo mnie prosiła, zeby wczesniej ja uprzedzić, zakończyło sie jak sie zakończyło, a potem musiałam znosić te współczujące oczy innych ...
A tak poza tym to dzis miałam cały dzien jakis dziwny nerwoból w klatce piersiowej! Nawet czułam jakby serce mnie bolało! Myślicie, ze to moze byc przez Acard?
Dobranoc Słonka moje :*
Masz umowę na czas określony czy nieokreslony?Jak okreslony to bym się wstrzymała, bo de facto jesteś chroniona po skończeniu 1 trymestru. Ale też ty wiesz najlepiej jak u Ciebie podchodzą do pracownic w ciąży. -
Fufka30 wrote:W nocy dostałam skurczu jak porodowych i chlustnela krew leciała mi po nogach i podłodze masakra jakaś... na szczęście maluszek żyje dostalam leki, kropliwki, antybiotyk cały zestaw badań dodatkowych teraz na obchodzie zlecil ordynator, teraz leżę i się modlę żeby wszystko było dobrze
jejku trzymam kciuki za Was:( -
fufcik trzymam kciuki mocno za maluszka!!!! tule!!
viki dziewcynkaaa
karmelek TY i FASOL jestescie najwazniejsi, i tylko o tym pamietaj przy podjeciu jakiejkolwiek decyzji. z reszta, zabraniam Ci zakladac ze cos zlego sie stanie!!! -
Właśnie sprawdziałam w systemie Invicty że już mam wyniki Inhibiny : 122.8.. Ale nic mi to nawet nie mówi i nie ma nawet żadnych norm wpisanych
-
I chyba nic narazie nie powiem. Na szczęście umowę mam na czas nieokreślony, więc się nie martwię. Tak jak piszecie nie będę się przejmować ogromną korporacją, w ktorej jestem tylko numerkiem i słupkiem heh. Zdrowie fasoli i moje najwazniejsze! I tego sie trzymam!
Klaudia N., aaagaaatka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Fufcik jak dzidziuś ok, to będzie dobrze. Wytrzymaj jeszcze z 8 tygodni z tym porodem i będzie dobrze! Dadzą Ci leki i będzie dobrze.
Ty masz jakiś problem z szyjka czy tez łożyskiem?
Czasem dzieci są takie kapryśne, ale rodzą się zdrowe i w terminie. -
kończę kawkę - trzeba skoczyć do sklepu po coś do jedzenia, bo w lodówce przeciąg i do roboty...
dziś pierwsza noc na rozkładanym narożniku w pokoju obok...połamana jestem jakby stado galopujących imadeł po mnie przebiegło...ale to nic...okazało się, że narożnik jest sporo węższy od naszego łóżka i w nocy znalazłam podłogę....
chyba dziś przytargamy nowy materac i rozłożymy go w łazience - bo wszędzie pokoje zagracone i nie ma już tyle miejsca...