Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
yyy no mi się tak nie kojarzy..
Nymeria, ano leci ten czas, leciAle ciężko teraz z tymi upałami, oj ciężko.. i zgagami i refluksem, i sikaniem ciągłym, i puchnięciem, i kopniakami takimi, że cię zgina w pół albo wybałuszasz oczy
-
akwarium nie jest duże - ok. 80 litrów - ile mam rybek nie mam pojęcia - bo właśnie w końcu po paru latach kupiłam znów gupiki i zaczęły się rozmnażać. a maluchy przeżyją - jak je inne rybki nie zjedzą - mają specjalną roślinkę, w której mogą się chować - już ich nie odławiam i ekstra nie podkarmiam, bo byłoby ich już ze 100
fakt, trochę roboty przy akwarium jest - zwłaszcza jak ma się ma małe krewetki - trzeba cholernie uważać co by ich nie pozabijać...ale tak poza tym to mam niewymagające gatunki rybek - jak to się śmieję - gdy rano zapomnimy im dać jeść - loooz grunt, że pić co mają...
-
nick nieaktualny
-
zakocona wrote:yyy no mi się tak nie kojarzy..
Nymeria, ano leci ten czas, leciAle ciężko teraz z tymi upałami, oj ciężko.. i zgagami i refluksem, i sikaniem ciągłym, i puchnięciem, i kopniakami takimi, że cię zgina w pół albo wybałuszasz oczy
Kochana, może reprezentant kadry narodowej w nożną rośnie
Nymeria lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kamka9319 wrote:Wlasnie o tym mowie Wy narzekacie na objawy ciąży o inne o tym marza a mieć nie mogą
inne marzą o tym, zeby mieć jakiekolwiek, jedno dziecko a Ty masz już trójkę, piszesz o nich i jakoś z nami jesteś.. też o tym marzymy a mieć nie możemy.
A dziewczyny z czasem pewnie wrócą jak coś się u nich pozmienia, tak jak odzywają się inne, które nie pisały tyle czasu. A jak nie to mamy inne drogi kontaktu niż forumzakocona, D-dawna, Ajka, Cebulka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kena1983 wrote:Kochana, może reprezentant kadry narodowej w nożną rośnie
Stadion Legii mamy bardzo blisko, syna pewnie tam zapiszemy
Ale te kopniaki to po tatusiu na pewno, bo on jak był mały, to roznosił dom, w końcu go na akrobatykę i do sportowej szkoły zapisali, to się tam wyżywał
A co z krewetkami możesz zrobić, że je łatwo zabić?
Mnie się podobają takie ogrooomne z rafą koralową. I te takie maciupkie z trawą w środku, wyglądają tak bajecznie!! -
Krewetki te, które mam są delikatne - że lekko dotkniesz - już połamana - a że lubią włazić pod kamienie, pompę i takie tam - to można je też łatwo zmiażdżyć...
oooo takie morskie...z rafą i egzotycznymi rybkami....piękne...ale cholernie pracochłonne....i trzeba dużo...dużo...dużo więcej dbać o wszelakie parametry wody...to już zajęcie dla prawdziwych "zboczeńców" tzn. pasjonatów. -
Nie, no takie z rafa piekne na pewno! Ja bym wlasnie chciała miec psa czy kota, do rybek nic nie mam, ale wole cos co mozna pokiziac, wytarmosic, przytulić
Kiedys miałam psa, ale wpadł pod samochód i poniósł smierć na miejscu, a potem był płacz przez kilka miesięcy, bo był z nami 11 lat.
Obiecałam sobie, ze swoim domu, rodzinie bede miec zwierze i kiedys to spełnię -
kamka9319 wrote:Wlasnie o tym mowie Wy narzekacie na objawy ciąży o inne o tym marza a mieć nie mogą
I myślisz, że dziewczyny będę Ci wypominać, że piszesz o dzieciach, ktore jak to określasz , one miec nie moga...
Ojjj Kamka, czasem mnie zaskakujesz tym co piszesz i nie wiem sama jak to odbierać.
Do tej pory bylo tu dobrze, nikt nie narzekał itp... Dopóki nie byłam w ciazy , cieszyło mnie jak NASZE ciężarówki tu z nami pisały, nawet jesli wszystko kręciło sie wokoło ich ciazy! To one dawały mi, nam nadzieje na lepsze, na to ze i nam sie uda.D-dawna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kena, i krewetki tez chciał hodować
Ale pewnie dlatego, ze je lubi jeść
Zrobie te ogóreczki z Twojego przepisu i chyba tez dodam paprykęa jak mi nie wyjdą, to podjade do Ciebie po słoiczek
-
Karmelek211 wrote:Nie, no takie z rafa piekne na pewno! Ja bym wlasnie chciała miec psa czy kota, do rybek nic nie mam, ale wole cos co mozna pokiziac, wytarmosic, przytulić
Kiedys miałam psa, ale wpadł pod samochód i poniósł smierć na miejscu, a potem był płacz przez kilka miesięcy, bo był z nami 11 lat.
Obiecałam sobie, ze swoim domu, rodzinie bede miec zwierze i kiedys to spełnię
Karmelek, mój był z nami 18 lat. moi rodzice już nie chcieli (kochają zwierzęta ale już jak to matka powiedziała "nie te lata"), K. chciał bardzo więc było pewne, że jak pójdziemy na swoje to będziemy mieć.. Ale minęło tak półtora roku i sami chcieliśmy i sami odkładaliśmy.. bo dziecko lepiej żeby było pierwsze (tak nam dupę wszyscy truli), bo kasa (czy aby nas teraz stać, kończymy jeszcze mieszkanie itp, może się wstrzymamy.. I tak mijał czas dopóki nie zobaczyłam na fb jego: https://www.facebook.com/labradoryinfo/posts/10153365558100056 - miłość od pierwszego wejrzenia i ekspresowa decyzja - dzwonimykocham go jak własne dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 14:47