Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Nymeria wrote:Ulala kobitki ale napisalyscie... Dopiero nadrobilam. Jedyny plus takiego trolla że tyle kobitek się pojawiło
Ja po IP.. Krwawienie.. Na szczescie z pęcherza najprawdopodobniej. Z Mateuszkiem i drogami rodnymi ok. Jestem w domu, lecę jutro robić badania. -
nick nieaktualny
-
U mnie ostatnio też kiepsko z tym płodnym. Kupuje dziś chyba wiesiołka ale w kapsułkach bo jakoś mi się tamtego pić nie chciało, siemię lniane codziennie.. i muszę coś wymyśić co temu mojemu dawać.. chyba rzeczywiscie w ten fertil zainwestujemy.. a ta cholerna @ mogłaby już się rozkręcić.. mam wrażenie, że w kwestii owu - prawidłowo wyznaczył mi ovuview a nie OF i stąd to spóźnienie
-
Ja miałam w tym cyklu nawet ładny śluz. I taki rozciągliwy czasami nawet. I serduszka były w dzień przed ovu. I nawet raz na balkonie
także ten 11 cykl mógłby być szczęśliwy. Ale coś czuje, że po przeprowadzce jak zaczniemy robić badania tak będziemy się bujać po tych lekarzach.
-
na balkonie? Mój by chciał ale ze mną takie rzeczy nie przechodzą
-
no tak to i ja może bym się skusiła
ale my na 2gim i z góry jeszce 2 piętra gdzie wszystko widać, także ten..
-
Dień dobry miłe Panie. Tak jak mówiłam, tak zrobiłam ale test niestety niegatywny. Oczywiście nie mierzyłam przez cały cykl teperatury, ale lubie czasem pod koniec pomierzyć, żeby wiedzieć kiedy się spodziewać ciotki. Dziś niewielki wzrosty, więc pomyslałam że zrobie jednak ten test, jednak ani cienia nie pokazał. Teraz to już czekam na @. Mam jeszcze jeden w zapasie ale myślę że jeszcze się przyda w innym terminie.
Madlenka, gratuluję odwagi, u mnie w ogle nie ma szans na takie igraszki. Ja w ogóle mam problem, bo chyba jestem jakaś aseksualna i chyba sie bede musiała wybrać na jakieś badanie, w każdym razie na takie wariacje to się nie skuszę
Wiem, co czujesz, bo też chciałam żeby się na 2 rocznicę (+ urodziny mojego) udało ale chyba jednak ten asepkt zostanie w sferze marzeń.Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymadlenka wrote:Ważka suchy ciążowy? Chyba takowego nie ma, a przynajmniej ja nie słyszałam
wiec wiesz wszystko jest mozliwe
-
Monikk tulę i witam w klubie, u mnie spadek i oczywiście negatyw bo mimo wszystko zrobiłam. Cycki mnie już prawie nie bolą więc strzelam, że dziś się @ zacznie a przynajmniej mam taką nadzieję.. że tak powiem: miejmy to już z głowy
ja to chyba też jakaś aseksualna, już jakiś czas temu się nad tym zastanawiałam.. chociaż u mnie to też taka sinusoida -
No cóż, bedziemy próbować znowu, bo jak nie my to kto:)
Dobrze że masz chociaż sinusoide, u mnie jakoś tak nigdy seks nie był najważniejszy, najpierw to wynikało z zasad, że przed ślubem, że ten jedyny itd. ale później okazało się ze wcale nie jest tak kolorowo jak to nam najczęściej media i szalone opowieści koleżanek ukazują. Seks mógłby dla mnie właściwie nie istnieć. Uwielbiam się przytulać, miziać itd, ale jakby na tym etapie konczy się przyjemność.Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Nie wiem, mój mąż jest naprawdę świetnym kochankiem, ale jakoś ja nie potrafię się tym cieszyć. Ból faktycznie odczuwam, więc często wspomagamy się jakimiś lubrykantami, oczywiście mężu chwali bo oni lubią takie ciasne, no ale dla mnie to średnio przyjemne, a w początkowej fazie własnie nawet cholernie bolesne.
Jest jeszcze jedna sprawa, nie wiem na ile to moze mieć wpływ ale mój mąż jest jakby to powiedieć...w zupełnie nie moim typie. Chodzi mi o to e strasznie go kocham i w życiu się super dogadujemy, może nawet trochę za bardzo mnie rozpieszcza, przesadnie sie martwi o mnie czego oczywiscie nie omieszkam wykorzystywać co jakiś czas, ale fizycznie mnie w ogóle nie pociąga. Nieraz sobie myślałam gdzie jest problem, może jakiś kuźwa amant z komedii romantycznej by mi się przydał no ale przecież uroda kiedyś też mija i co wtedy? Jesli mam wybierać miedzy udanym seksem a życiem to zdecydowanie wole to drugie.
Ja już nie wiem, czy ze mną jest coś nie tak, czy co. Kiedyś tak miedzy wierszami wyczaiłam że moja mama też ma z tym problem, a akurat mój ojciec jest przystojnym facetem.Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Ah i nie wspomniałam że jest jeszcze problem mojej anatomii że mam nieznacze tyłozgięcie i coś tam jeszcze przez co właściwie tylko w pozycji klasycznej jestem w stanie wytrzymać bo w innym przypadku dopada mnie taki nieprzyjemny ból jakby mi się męzu chciał pzebić przez pochwe bokiem-trudno to wytłumaczyć, ale chodzi o to że mi uderza w jakby napuchniętą ściankę pochwy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 10:42
Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Monik, przystojność moim zdaniem nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o pociąganie. Miałam kiedyś faceta, niezbyt on był przystojny, przy tuszy nawet, chodził jak kaczka, bo chore kolano, a kręcił mnie niesamowicie, w sumie to tylko sex się liczył.
Myślę, że to, że cię boli, może sprawiać, że wcale nie masz ochoty na zbliżenia. Zupełnie inny sex jest, kiedy się jest napalonym, niż wtedy, kiedy tam ledwo podnieconym.