Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Ech Moris, pogadaj z nią na spokojnie....pewnie chlapnęła to - nie myśląc, co mówi...na pewno chce Twojego szczęścia tylko w wyrażeniu tego jej nie wyszło ... wiesz zawsze też można nie mrozić przecież (chyba)- a przynajmniej tej wersji się trzymać
-
Morisek, współczuję.
Moja rodzina jest w porządku, ale rodzina ze strony męża, szkoda słów
Wymieszałam sobie ziółka ojca Sroki i dzisiaj zaczynam pić. Miałam zacząć wczoraj, od pierwszego dnia cyklu, ale po nocce w pracy byłam tak zmęczona, że zapomniałam
Aniołek - 29.07.2014 (12tc) -
Morisku Twoja mama nie musi tego akceptować bo to Twoje życie, nie przekonuj jej na siłę bo to i tak nic nie da. Ty rób to co uważasz za słuszne.
Dziewczyny polecam przeczytać http://www.anielno.pl/home/w-glowie-osoby-nieplodnej/
> cytat "Nie lubisz ludzi, chcesz się izolować. Informacje o ciążach przyjmujesz z uśmiechem, aby później móc po wejściu do samochodu wyć jak wilk do księżyca." - och jak wiele rzeczy łączy nas - staraczki ;/Morisek28 lubi tę wiadomość
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Morisku ja wiem że to nie to samo ale zawsze masz nas słońce Ty nasze A my Cię baaaardzo mocno wspieramy
Morisek28 lubi tę wiadomość
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Morisek - masz nas
Ja nie znoszę osób które się za przeproszeniem wpierd**ą w czyjaś macicę itp. Nie ich sprawa do cholery kto w jaki sposób zajdzie, rodzi, karmi itd.
Jak uważają coś za zło to proszę - nikt im przecież nie każe tego robić ale nie muszą "nawracać" wszystkich naokoło kuźwa. Myślą, że świętymi zostaną czy jak??
Moja Matka jest bardzo wierząca, ale nie "moherowo wierząca". Do in vitro ma mieszany stosunek ale jak sama powiedziała - rozumie, a dwa: jak ktoś się tego podejmuje to co reszcie do tego, nie ich sprawaMorisek28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tak w temacie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f98cdb49cb33.pngMorisek28, aaagaaatka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki. Zawroty głowy mnie męczą...byłam wczoraj na becie, ale wyniki dopiero dziś po południu. Mam nadzieje, że będą przed wizytą u gina. Mam dużo sprzątania więc pewnie dopiero wieczorem się odezwę. Miłego dnia kobietki.Synek ur. 8.11.2015
Córeczka ur. 15.10.2013 -
tylko nie przesadzaj ze sprzataniem jak Ci slabo!
ja juz troche poogarnialam i zaraz lece do pracki na 2 godziny a potem znowu musze sie za robote wziac
weekend zapowiada sie wyjazdowy bo babcia R jest w szpitalu cos zaslabla czy cos nie wiemy jeszcze nic dokladnie:/ -
Morisek28 wrote:Teraz dzwoni i sie tlumaczy ze jej chodzi tylko o mrożenie zarodków,zw to i tak moja sprawa bla bla bla.
wiem jedno ze jak doczekam dziecka nigdy nie stworze mu takiej rodziny! Beda zawsze za nim stawać.
widzisz Morisek, palnęła bez sensu i z pewnością teraz tego żałuje...nie smutaj - będzie ok -
Morisek, jeszcze zmieni zdanie, jeśli będziecie musieli skorzystać z in vitro (a mam nadzieję, że nie bo niedługo zaciążysz naturalnie) to na pewno wnuka/wnuczkę pokocha i nie będzie jej przeszkadzało w jaki sposób została poczęta. Sądzę, że aż tak niereformowalna nie jest
Moja Matka do wielu rzeczy kiedyś też miała takie podejście, sądzę, że gdybym temat in vitro poruszyła z nią parę lat temu to też by było wielkie halo. Mieszkanie ze sobą przed ślubem? Mieszkanie bez ślubu? Zapomnij..
Parę lat temu w ogóle niedopuszczalne.. Już nie będę mówić czego się nasłuchałam jak się wprowadzałam do K. i Teściowej.. Jak to zwykłą kur*ą jestem itd.
Teraz co najwyżej powie, że czegoś nie popiera ale w nic się nie wtrąca, uważa, ze każdy ma prawo do swoich decyzji, błędów i w życie nikomu nie włazi, ani w macicę
Wiadomo, że takie podejście boli, szczególnie wśród najbliższych ale cóż, rodziny się nie wybiera, zostaje mieć nadzieję, że zmądrzeją -
nick nieaktualnyMorisek28 no to rodzinka Ci się udała:/ wg mnie chyba nie ma sensu im mówić o in vitro, a co do tego czy Wam pomogą z uzbieraniem na niego kasy to też wątpię.
Jak pewne powiedzonko głosi: umiesz liczyć licz na siebie, twoje szczęście innych j***ieMorisek28 lubi tę wiadomość
-
Echh Morisek biedna Ty jesteś z tą swoją rodziną.
Mnie strasznie wku*ą ludzie, którzy interesują się rzeczami, którymi nie powinni, tak jak Twoja Ciotka np. i Babcia mojego K... ja już raz nie wytrzymałam i wydarłam się na nią, że nie życzę sobie takich tekstów i zainteresowania i to nasza sprawa.. Na ile pomogło? Zobaczymy przy kolejnym spotkaniu. Ale jak nie pomogło to usłyszy jeszcze raz i aż do skutku.
Niestety należę do ludzi, którzy zawsze mówią takie rzeczy wprost..Morisek28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorisek, Ty to się masz Ja mieszkam 1200km od teściów, rodziców i nikt mi nie wchodzi z butami do życia. I bardzo dobrze, bo ja to jestem strasznie wrażliwa i jak ktoś by mi tak ciągle stał nad głową terroryzując mnie to bym chyba w jakąs deprechę popadła. Mam jedną zasadę..."Umiesz liczyć? Licz na siebie!"
Morisek28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnygaga wrote:Morisek28 no to rodzinka Ci się udała:/ wg mnie chyba nie ma sensu im mówić o in vitro, a co do tego czy Wam pomogą z uzbieraniem na niego kasy to też wątpię.
Jak pewne powiedzonko głosi: umiesz liczyć licz na siebie, twoje szczęście innych j***ie
gaga! jak mogłaś mnie wyprzedzić myślami haha! -
nick nieaktualny