Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej a ja mialam zamiar wybrac sie na pokazy lotnicze do Mielca ale moj mnie tak wczoraj wkurzyl ze do teraz mnie trzyma i jakoś chec odeszła. Bądź miła i siw staraj i tak nikt tego nie widzi.
Kourtney to bedziemy testowac podobnie . choc ja pewnie nie wytrzymam i zrobie wcześniej -
nick nieaktualny
-
Ajka, zobaczymy co ten mój organizm kombinuje...22.09 mam wizytę u nowego lekarza, więc się okaże czy kolejna torbiel...
generalnie to drugi dzień pod rząd budzę się ze strasznym bólem głowy...dziś aż zapodałam sobie 2 aspiryny i dalej ćmi...
ciśnienie mierzyłam 2x i jest ok, zmiana pogody się nie szykuje...
mam na jutro do zrobienia mnóstwo papierkologii, ale jak patrzę w monitor to literki mi uciekają... -
Kena
Taki los,niestety. Cała moja praca to papierkologia albo moze lepiej monitorologia... bo wszystkie moje papierki na wiek wieków pozostaną jako wersja elektoroniczna... wiec...wiem jak to jest kiedy literki albo cyferki uciekają...
PS mam nadzieje, że wizyta u nowego gin przyniesie jakieś pozytywy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 13:14
2020
2023 -
No tak...ale na tygodniu większość w pracy....więc pewnie się dziś gdzieś szczęśliwie włóczą...
a ja zaraz walnę baranka w ścianę....łeb mi rozwala...od 4 godzin próbuję stworzyć plan rozwoju zawodowego i idzie mi to jak krew z nosa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 18:07
-
ja tam cały czas zerkam i czytam ale tkwię nad magisterką przez większość czasu (no dobra, może nie większość ) i pamietam o tych wynikach Sylwia tylko nie mam naq razie głowy do tego
ps. sama nie jestem w stanie dokladnie wytłumaczyć czemu tak ale mam wrażenie, że ten cykl jest bezowulacyjny.. jakies takie przeczucie.. akurat jak postanowiłam, że w ttym zachodzę, no
a i na sobotniej wizycie u dietetyczki moj K. też się zdecydowal i wzięliśmy pakiet dla pary jeszcze na 2 miesiące -
Kr0pka....noż kurna Ty też.....może się jeszcze naszym organizmom odwidzi....
choć u Ciebie jest skok w sumie...więc może tempka tylko leniwie idzie do góry i lada dzień wyskoczy...
Mirabelka - mam nadzieję, że metformina u Ciebie zadziała bo mi niestety waga nie poleciała w dół...no i oby jednak ten wyjazd w góry i szaleństwo w związku z organizacją tymczasowego życia - pozytywnie Cię zaskoczyło -
Mirabelka ja tez niestety za specjalnie nie chudnę na metforminie... ale ale... biorąc nie muszę się specjalnie i pilnować i waga nie rośnie, jem co chce i jest wciąż tyle samo...
bez sioforu to u mnie masakra... właśnie się zastanawiam czy ojcu trochę nie ukraść, bo dostaje na cukrzyce...
PS Twoj za granicą, moj aktualnie ślepakami strzela... oh well kiedyś w końcu musi być lepiej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 19:22
2020
2023 -
albo i nie...
generalnie chyba znalazłam przyczynę całodniowej męczarni...
ja pierdziele nigdy bym na to nie wpadła, że odwodnienie może powodować tak koszmarny ból głowy...
rozmawiałam z kumpelą i mówię, że łeb mnie napierdziela...piguły nie pomagają...zatkało mnie i do toalety nie mogę pójść, choć i wczoraj i dziś najadłam się śliwek suszonych...kumpela pyta czy dużo piłam (nie mylić z alkoholem)...zaczęłam się zastanawiać i kurde faktycznie ostatnie dwa dni oprócz kawy...to tak niewiele wody...nawet podczas wczorajszych wykopków....wypiłam teraz z litr wody i ból zaczyna ustępować...
Ajka, niecierpliwa-dominika lubią tę wiadomość