Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Morisku no faktycznie masz dziś pecha
Klaudia powodzenia jutro, wiem ze dasz radę
Dziś wizyta o 16.20 trzymajcie proszę kciuki
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Jeju Moris... Ty może wyjdź jednak na spacer, większość wypadków zdarza się w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 13:13
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Aaagatka oczywiscie że bedziemy
A ja za to przejechałam siè na darmo do dentyski. Wpadlam, posiedziałam 5 min na fotelu jak probowali naprawić sprzet po poprzednim pacjencie i wypadlam. Wlasnie dojezdzam do pracy.. ech -
Dzień doberek! Mężu jak zwykle pojechał do pracy na cały tydzien wiec mam dla Was wiecej czasu:) Duzo sie podziało od kiedy tu byłam ostatni raz... nie spodziewałam sie.
Dzis leniuchujemy, niby miałam sprzatac bo troche zaniedbałam dom, no ale nie czuje sie jakos szczególnie na siłach zeby zrobić wszystko co zaplanowałam. Będę sobie dzielić obowiązki- co by sie nie przemęczyć
Chciałam wywietrzyć dom, ale kurna wszedzie te pomaranczowe biedrony! Ledwo kno otworze i lezie ich co nie miara. U was tez bywają? Moze ma któraś jakiś sprawdzony sposób na nie? Nie bede przecież w październiku moskitiery zakładac, a zresztą one by sie i tak przecisły, mam je nawet w uszczelkach jak otworze okno:/Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Kena1983 wrote:Chciałabym napisać dzień dobry - ale nie napiszę. Cofam wszystko co pozytywnego pisałam o operacji. Wracam właśnie od mojego lekarza. Guz w jajniku jak był - tak jest. Wycięli mi torbielke ciałka żółtego a POTWORNIAKA NAWET NIE TKNĘLI. Poddaję się-nie mam już siły.
Nosz kurwa! Co to za partacze?!?Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Kena1983 wrote:Chciałabym napisać dzień dobry - ale nie napiszę. Cofam wszystko co pozytywnego pisałam o operacji. Wracam właśnie od mojego lekarza. Guz w jajniku jak był - tak jest. Wycięli mi torbielke ciałka żółtego a POTWORNIAKA NAWET NIE TKNĘLI. Poddaję się-nie mam już siły.
Jedno wielkie nieporozumienie, co za "lekarze", ja pierniczę...
-
Ja pierd.. masakra.. Polska służba zdrowia..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 10:39
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Mirabelka spokojnie to całkiem blisko normy. A jak reszta parametrów?
Ja po wizycie, wszystko ok, na 80% będziemy mieć córeczkearturowa, Nymeria, Mirabelka30, Morisek28, Ajka, kr0pka, ważka, Klaudia N., AnaAna lubią tę wiadomość
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Kena... no ręce opadają, ile można, aż mi się nie chce wierzyć... przecież oni przy laparoskopii mogą sobie ten jajnik dokładnie obejrzeć... brak mi słów, jak można przegapić potworniaka, który zajmuje pół jajnika...
Dostałaś opis przebiegu laparoskopii???
Musisz iść do operatora... niech się tłumaczy... ja nie wiem no... no jak można...
Przyszło mi jeszcze do głowy jedna rzecz:
Ilu lekarzy dopatrzyło się tego potworniaka na usg...? Moze go tam jednak nie ma...
To co widzi lekarz w czasie laparo albo zwykłej operacji chyba powinno być bardziej wiarygodne... u mnie wszyscy lekarze widzieli guza piersi (no w zasadzie z jednym wyjątkiem, ale wtedy gościowi nie wierzyłam) do czasu biopsji która po której się okazało że to tkanka tłuszczowa... teraz nagle już nie widzą tego guza...
Może zmyślam teraz... w końcu lekarzem nie jestem...
W każdym razie kopnij kogoś w tyłek, bo jak tak można...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 19:00
2020
2023 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 10:39
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Zaliczyłam dzis na spacerze z psem spektakularne wyjebanie się jak długa.. pomine to, że pies się nawet nie przejał i nie zatrzymal, co z tego że leżałam na chodniku..
Nie mogę wchodzic na Siępomaga.. człowiek chcialby tylu osobom pomóc i nie może..