Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa mam dzisiaj mega dola. W tym cyklu mieliśmy sobie odpocząć i od następnego ruszyć z clo. Le pojawił się śluz, ból jajników i nie wytrzymałam. Wczoraj w pracy mąż mi napisal, ze wieczorem podzialamy. I do niczego nie doszło. Płaczę od wczoraj do teraz i nie mogę się uspokoić bo cały czas czuje jajniki. Owu pewnie wczoraj lub dzisiaj. Ostatnie przytulanie było w środę wieczorem. I pewnie nic z tego. Z resztą jak zawsze.... Ostatnio miewam załamania w czasie owu. To już okres lepiej znoszę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle, nie jest to jakieś medyczne wiarygodne źródło tylko "dr google", ale tu znalazłam o zależności między odpornością a wysokim testosteronem
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-meskie/zdrowie-mezczyzny-badaj-poziom-testosteronu_38265.html
Szukając innych informacji nt. wpływu testosteronu na nasienie znalazłam tylko w jednym miejscu taki skutek: mała ilość plemników, zmniejszenie rozmiaru jąder, impotencja;
https://portal.abczdrowie.pl/co-to-jest-testosteron#nadmiar-testosteronu-u-mezczyzn -
Buko dziękuję Ci bardzo za zaangazowanie:) czyli testosteron za wysoki może powodować różne problemy włącznie z niszczeniem komórek odpornosciowych.
Zobaczymy co powie lekarz ale szczerze to bym wolała żeby był za niski niż za wysoki:( wtedy wystarczą tabletki a nie mam pojęcia czym (i czy w ogole) zbija się zbyt wysoki.
No nic, miłego dnia Wam życzę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2016, 09:26
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Byłam u gin. Nie widział niestety lewego jajnika więc nie wiem jak się ma moja owulacja. Uznał, że pod kątem medycznym wszystko ze mną w porządku i sugeruje prześwietlenie jamy macicy i jajowodów,ale z racji tego, że jest to zabieg inwazyjny i dwie kobiety na sto w wyniku komplikacji nie mogą mieć dzieci to on nie chce podejmować tego kroku bez mojego uzgodnienia tego z kliniką leczenia niepłodności. I właśnie tam mnie kieruje i zaprasza do siebie za trzy miesiące. Tyle z dobrych wiadomości na dziś.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualny
-
Tak właśnie myślę, ale na moje pytanie czy chodzi mu o laparoskopię odpowiedział "wszystko". W Gyncentrum mąż robił badanie i powiedzieli mu, że poza zwiększoną lepkoscia wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dzisiaj gin stwierdził, że to nie są książkowe wyniki i mam się do nich zgłosić. Jeśli zadecydują o hsg to mogę do niego wrócić i zrobić je na NFZ.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualnyLittleGirlBlue wrote:Ja jestem na clo właśnie żeby "poprawić jakość owulacji".
A długo już bierzesz? I jak zapisałaś się na wizytę?
Maciejowa ja też miałam pod koniec lutego hsg i to był pierwszy krok jaki zrobił lekarz od niepłodności. I też on i później w szpitalu mówili, żeby się teraz starać bo są większe szanse. No u mnie akurat się nie sprawdziło -
nick nieaktualnyU mnie też się nie sprawdziło, bo mówili, że przez 3 cykle po hsg mam większe szanse, a ja właśnie jestem w 5 cyklu. Ale może ta teoria się sprawdza jeśli coś było niedrożne, nawet delikatnie i jak kontrast to "przepchnął" to wtedy się udaje, a moje badanie trwało może 2 minuty, bo kontrast ładnie przeszedł, więc tak jakby nic nie było robione.
-
nick nieaktualnyTeż wyczytałam taką informację ale ja nie miałam. Tak w skrócie, to ja w dniu badania miałam pobraną krew na morfologię, później dostałam zastrzyk w pośladek (i co dziwne czułam to miejsce jeszcze przez 2 miesiące), następnie kontrolne badanie ginekologiczne, usg i główne badanie, a że było to przyjęcie do szpitala, to wypis i do domu.
Ale wiem, że co klinika, szpital to inaczej to wygląda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 13:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja miałam jeden niedrozny jajowod i z tego powodu mocno zabolało ale tylko przez chwilkę. Żadnych badań przed nie było, dostalam wenflon i głupiego Jasia, a potem znieczulenie w szynkę macicy (brr...) i nie miałam robione rtg tylko usg.
Jak widać co gabinet to obyczaj:)
Też jestem 5 cykl po hsg i bez sukcesu:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2016, 15:11
-
MisiaZ88 wrote:A długo już bierzesz? I jak zapisałaś się na wizytę?
Maciejowa ja też miałam pod koniec lutego hsg i to był pierwszy krok jaki zrobił lekarz od niepłodności. I też on i później w szpitalu mówili, żeby się teraz starać bo są większe szanse. No u mnie akurat się nie sprawdziło
Biorę chyba siódmy cykl.