Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Niczego nie planuję. Skoro zwykli lekarze (a byłam u trzech) nie chcą albo nie mogą mi pomóc to liczę na pomoc od strony kliniki. Pierwsze co się dowiedziałam przez tel to wykonanie badania Amh na określenie rezerwy jajnikowej. Nikt nigdy wcześniej nawet o tym nie wspomniał.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualnyJa umówiłam się w Inviccie na konsultację z of, w końcu prowadziłam wykres sumiennie przez 3 cykle i w informacji która otrzymałam było też napisane, że powinno się przed wizytę zrobić amh, ale nic więcej nie było po co i dlaczego. Mi też nikt ne wspominał o tym badaniu i nie wiem jakie ono ma znaczenie, do tej pory byłam pewna, że dla kobiet po 35 rż to warto sprawdzić, ale przed trzydziestką, to nie wiem po co. Pamiętam, że ana robiła, to może coś nam więcej powie.
A właśnie, ana gdzie jesteś? -
Ja wiem tylko tyle, że robi się je z krwi niezależnie od dnia cyklu i pory dnia, nie trzeba być na czczo. W klinice u mnie kosztuje 170zł a w Diagnostyce 130zł.
Ana - odezwij się.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualnyWróciłam od swojej gin niestety nasza drga do ciąży zaczyna sie robić jeszcze dluzsza i bardziej kręta okazuje się że wcześniej na USG było widać owu to chyba zwykły fart. W opisie USG przed HSG nie było pęcherzyka dominującego i dziś okazało się że też nie ma, a nawet moja gin była pewna że mam piękna owuacje co cykl. A tu już drugi cykkl bez owu o którym wiem w tym roku. Jakby była owu to już bym miała skierowanie na inseminacja a tak czeka mnie dwa pobyty w szpitalu żeby zrobić wszystkie badania i zobaczyć jak to wszystko wygląda.
Więc jak powiedziała moja gin: będziecie mieć dzieci, ale żeby udalo się naturalnie to musiałby się stać cud -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiem, staram się tak myslec, tylko zawsze jak coś zaplanuje to te plany legna w gruzach. Myślałam że zrobimy iui we wrześniu, a tu się okazuje że na początku cyklu mam isc na 3 dni do szpitala na badania, a później drugiej połowie znowu na 3 dni badań. Ae cóż, chciałam się badać to mam.
-
nick nieaktualnyMożliwe, bo tak też mówiła, że wtedy napisze, że stymulacja clo wystarczyła, ale to i tak najwcześniej dopiero po tych dwóch pobytach w szpitalu, więc pod koniec września.
I teraz zaczynam się zastanawiać czy moja tarczyca znowu nie zwariowała i czy się nie okaże, a jutro robię badania, że znowu mam tsh wywalone w kosmos i słowa endo się sprawdzą, że wtedy nie będę mieć owulacji.
A w ogóle na te moje plamienia, które ostatnio trwały aż tydzień przed @ powiedziała, że mam bardzo agresywną chorobę autoimmunologiczną i to z tego powodu. Chociaż jakby się miało okazać, że to progesteron tak jak ja myślałam, to pewnie dowiem się w szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2016, 19:08
-
Buko polecam takie badania 3 dniowe. ja miałam zlecone po roku od nieudanych staran i od razu wyszło co jest nie tak. Przynajmniej będziesz wiedziała z czym walczysz. Amh to rezerwy jajnikowe I bada się je Z krwi W roznych dniach cyklu. Określają taki rzeczywisty wiek dojrzałości. Ja mam 27 lat A rezerwy jak 35 plus. Więc nie jest dobrze. to ważne badanie. Pamiętajcie że W niektórych szpitalach na wynik czeka się ponad tydzień. Więc warto zrobić wcześniej
-
nick nieaktualny
-
Buko wrote:Wiem, dlatego w tym wszystkim to jest ta pozytywna rzecz, że będę mogła się przebadać dokładnie i nie wydam na to majątku.
Ana, a jak u Ciebie? dziś 2 tygodnie po iui?