X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
Odpowiedz

Jak sobie radzicie z rozczarowaniem

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej szkoda :( to wywołałam :( ja się jutro dowiem co u męża wyszło, bo dziś robił badanie, a jutro ma wizytę.
    A w ogóle to kiedyś już pisałam, że w szpitalu wychodzą mu takie kiepskie wyniki, a jak robi prywatnie w klinice to są sporo lepsze. Niestety dziś mi moja gin powiedziała, że dla niej z tego konkretnego szpitala to są najwiarygodniejsze i najdokładniejsze jakie w warszawie mogą być i tym, że w innych miejscach wychodzą lepsze mam się nie sugerować w ogóle.

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po prostu kochane tak szybko się Mnie nie pozbedziecie. Muszę was jeszcze pomeczyc ale mam nadzieję że W grudniu będę miała piękny prezent na święta

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 10 sierpnia 2016, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W takim razie trzymam kciuki za wasze plemniki mam nadzieje że będą dobre i clo coś pomoglo

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Wróciłam od swojej gin :( niestety nasza drga do ciąży zaczyna sie robić jeszcze dluzsza i bardziej kręta :( okazuje się że wcześniej na USG było widać owu to chyba zwykły fart. W opisie USG przed HSG nie było pęcherzyka dominującego i dziś okazało się że też nie ma, a nawet moja gin była pewna że mam piękna owuacje co cykl. A tu już drugi cykkl bez owu o którym wiem w tym roku. Jakby była owu to już bym miała skierowanie na inseminacja a tak czeka mnie dwa pobyty w szpitalu żeby zrobić wszystkie badania i zobaczyć jak to wszystko wygląda.
    Więc jak powiedziała moja gin: będziecie mieć dzieci, ale żeby udalo się naturalnie to musiałby się stać cud :(
    Tak powiedziała??? Mało to empatyczne z jej strony. I co z tego ze nie ma owu, przecież zawsze można spróbować ją wywołać! Poza tym nie macie przecież jakiś schorzeń które ciężko leczyć.
    To już wolę mojego gina który mnie bada i leczy mimo że też problemów mamy sporo ale on zawsze mi dodaje otuchy mowiac ze już niewiele brakuje. Czy ma rację nie wiem ale wychodzę podniesiona na duchu. A taki jeden z kliniki jak bez leczenia mi powiedział że "tylko in vitro" w dodatku z jakimś ironicznym uśmiechem jakby się z tego cieszył to wyszłam od niego z płaczem. Delikatność słonia.
    U mnie zbliża się owu - o ile będzie. W każdym razie przedwczoraj pecherzyk 20mm i dwa inne ciut mniejsze. Oby któryś z nich pękł...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Little, nie nie, do mojej gin naprawdę nie mam się o co przyczepić, jest bardzo empatyczna, przez całą wizytę powtarza mi, że będę w ciąży i ona w to nie wątpi, tylko musimy trochę pomóc naturze i ja też mam sobie to powtarzać. Sama chyba się trochę zszokowała, bo jeszcze dwie minuty przed usg powtarzała mi, że jestem idealnie zdrowa, a problem jest z nasieniem. A co do owu, to najpierw musimy zrobić badania, żeby sprawdzić co się stało, bo do tej pory miałam ją regularnie i jak już wszystko będę wiedzieć, to pewnie dostanę coś na wywołanie/wzmocnienie, tylko nic w ciemno,a przez to wszystko się wydłuża.
    Tak jak pisałam, z tego to się akurat trochę cieszę, bo czułam się "niedobadana" i takie 3-dniowe badania zrobią dobrze mojej naturze hipochondryka, który lubi się badać. I z drugiej strony chyba wolę zrobić wszystkie badania przed iui i jakoś zwiększyć szansę, że się uda, niż robić iui w ciemno, żeby się okazało później, że mam jakiś problem o którym nie wiedziałam, a on jest przeszkodą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2016, 09:20

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi Ana:( Ale słyszałam że pierwsza iui rzadko się udaje także głowa do góry!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też bym chciała być tak przebadana Buko.
    Ja miałam tylko progesteron, prolaktyne, chlamydię, tarczycę ( bez tych FT3 i FT4), no i hsg. Bieda ;(
    A teraz dostałam clo bez zrobienia żadnych innych badań i od listopada IUI.

  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po roku nieudanych prób nie dostałam ŻADNEGO skierowania na nic i kolejny raz usłyszałam "proszę przyjść za trzy miesiące". Ja pierd***. Plan mamy taki, że w przyszły piątek idziemy do kliniki i jeśli zlecą (a pewnie zlecą) jakieś badania to będziemy rozmawiać z przyjaciółką teściowej, która jest szefową pielęgniarek w szpitalu, do którego między innymi chodziłam do gin, żeby nam załatwiła skierowanie na te badania. Jeśli się nie uda to trudno, będziemy musieli zapłacić.

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlatego wbrew wszystkiemu i temu, że mam żal do całego świata i do siebie o to wszystko, to swoją gin uwielbiam, bo właśnie teraz mija rok moich starań, a ona tylko raz mi powiedziała proszę przyjść za 3 miesiące, ale to dlatego, że byłam po hsg i taką mają zasadę, że przez 3 miesiące trzeba się starać i tyle.
    W końcu pierwszy raz byłam u niej po 4 cs i nie powiedziała, że to króciutko, tylko dała pregnyl i jakby się nie udało to przedstawiła cały plan działania. Więc może gdzieś ktoś nade mną czuwa :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja już 2 raz słyszę: proszę przyjść na 3 miesiące. A najlepszy tekst: jesteście zdrowi, starajcie się, odpuście, nie myślcie o tym. A ja nie wierzę, że po ponad 2 latach nie zaszłam w ciążę bo mam blokadę w głowie.
    Za tydzień dostajemy mieszkanie. Wykończymy, zobaczymy czy i ile Nam zostanie i idziemy prywatnie. Do tej pory przebadaliśmy nasienie i hormony męża bo ich tylko prywatnie można badać. Pojebany kraj. Płaci się takie pieniądze na służbę zdrowia a i tak chodzisz prywatnie....

  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety. Jestem pierwszy raz w potrzebie a płacę składki co miesiąc.

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana to mnie nie pocieszyłaś...

    Ja postanowiłam odpuścić trochę (psychicznie) mniej o tym wszystkim myślę i przebywam na forum, bo mam wrażenie, że mnie to jeszcze bardziej nakręca. Adoptowaliśmy ze schroniska dwa 2,5 miesięczne kociaki i mam urwanie głowy z nimi, ale są przesłodkie :)

    innamorata88 lubi tę wiadomość

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też wiele badań robię prywatnie, ale na szczęście udaje mi się trochę korzystać na nfz. Właśnie myślałam, że teraz hormony będę robić prywatnie i inne badania do iui i pochłonie to pół mojej wypłaty, ale okazuje się, że póki co nie będzie takiej potrzeby.

  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zieziulka - super! Zazdroszczę :-D chociaż mam swojego kocura, który jest najlepszym przyjacielem :)

    Zieziulka lubi tę wiadomość

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzeba w końcu ten instynkt macierzyński i tacierzyński gdzieś spożytkować ;p A mamy prawdziwe kocie przedszkole teraz :D

    A co do badań to mi firma opłaca Medicover i korzystam ile wlezie :)

    innamorata88 lubi tę wiadomość

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abonament albo ubezpieczenie w firmie to chyba najlepsza opcja, ja bardzo żałuję, że nie mam możliwości, ani u siebie, ani u męża wykupić, bo wtedy byłabym chyba jednym z bardziej kosztownych klientów :D
    A zwierzak w domu to fajna sprawa, szczególnie na początku jak zajmuje głowę :) albo mieszkanie tak jak u Misi :) muszę chyba sobie zorganizować jakieś nowe zajęcie pochłaniające mój czas.

  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4637

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zieziulka wrote:
    Trzeba w końcu ten instynkt macierzyński i tacierzyński gdzieś spożytkować ;p A mamy prawdziwe kocie przedszkole teraz :D

    A co do badań to mi firma opłaca Medicover i korzystam ile wlezie :)
    U mnie Medicover opłaca raptem morfologię :P poskąpili na nas z tymi pakietami :(

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już mam urządzanie mieszkania i zajmowanie się małym kotkiem za sobą :) czas na dziecko :-D

    Zieziulka, Buko lubią tę wiadomość

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie to u mnie nie poskąpili grosza na ich koszt zrobiłam już nawet rezonans głowy ;p A u gina jestem raz w miesiącu, albo dwa. Chociaż wolałabym z tego nie korzystać i nie mieć tych problemów. No ale cóż.

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 sierpnia 2016, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny miała któraś z was robiona biosje macicy?

‹‹ 117 118 119 120 121 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ