X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
Odpowiedz

Jak sobie radzicie z rozczarowaniem

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 czerwca 2016, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faktycznie moja bratowa też nie była na weselu jak miała tydzień do proodu, bo jeśli potwierdza się na miesiąc przed to nie wiadomo jak będzie, ale pamiętam że nawet ta wymówka była im trochę na ręke...ale na ślub poszli więc chociaż tyle zrobili.

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 25 czerwca 2016, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko ja powiedziałam żeby kasa się nie przejmowali. Bo zamówie dla nich miejsce A jak nie urodzi to po prostu przyjdą A jak urodzi to trudno. Bardzo mi zależało żeby byli. Traktowalismy ich jak brata I siostrę no Ale niestety. Nasz ślub był mało ważny . wystarczyło żeby powiedzieli że ok postaramy się być I tyle. Inaczej by to wyglądało. A później by nie przyszli bo np źle by się czuła. Ale widziałabym że im zależało żeby być

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2016, 22:19

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 czerwca 2016, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to jednak cos innego. Bo w takiej sytuacji można iść chociaż na ślub jeśli już nie chcieli na wesele.
    Ale tak jak mówię, zobaczymy jakie my będziemy w ciąży :D

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 00:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A na moj slub nie przyszla kolezanka ktora znam od lat,taka z grona najblizszych bo byla miesiac przed porodem. Czula sie dobrze, byla aktywna a mimo to nas olala. Od tej pory nieco sie relacje ochlodzily;)
    Ale dzis byly pilkarskie emocje:D kto ogladal?

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też relacje się trochę popsuły. Bo jednak zal pozostaje. Na tym meczu połamalam sobie paznokcie

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mecz był piękny:) później jeszcze w łóżku swietowalismy zwycięstwo :-D choć było ciężko, bo w mieszkaniu mamy 29 stopni...

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • Kimka Autorytet
    Postów: 263 108

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vriola nie chce nikomu mówić o staraniach bo będzie jeszcze gorzej. Jedna z koleżanek kiedyś powiedziała, że mają z mężem problemy, to większość znajomych przy każdej możliwej okazji ją później zameczala pytaniami czy się udało, czy wciąż się leczą, jak się leczą, czy o in vitro myśleli itd. A jak po kilku latach w ciążę w końcu zaszła to były gratulacje z podkresleniami jak to długo im nie wychodziło. Nie chcę tego samego.
    Mecz super,tylko czemu jest tak bestialsko gorąco? Pół nocy się z gorącą budzilam.

  • Maciejowa Autorytet
    Postów: 1315 352

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie Ci znajomi, którzy wiedzą o staraniach e ogóle nie dopytują a Ci, którzy nie wiedzą rzucają pytania kiedy dziecko, że już najwyższy czas itd. Właściwie nic złośliwego, luźne pytania. Odkąd my się staramy ja nikogo już o takie kwestie nie pytam :)

    Magda87 lubi tę wiadomość

    Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
    Po roku starań nadszedł mój świt...
    xnw4skjobnsltuoy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas najgorsi byli... rodzice męża...Dopytywali, naciskali, męczyli sugestiami... gdy zrobiłam badania, dopiero wtedy ich poinformowaliśmy, że mamy problemy. Wiedzą o moim hashimoto. Teściowa z tego szoku, to się do mnie miesiąc nie odzywała.
    Moi rodzice chcieliby, ale nie mają takiego parcia na "wnuka" jak teściowie. Już jedną wnuczkę odchowali.
    U nas wiedzą tylko znajomi, którzy, również jak my, mieli problemy z zajściem. Pozostali znajomi i ich teksty są ignorowane, choć niektórym mam ochotę życzyć, żeby przeszli to samo, bo ich pewność siebie niesamowicie mnie drażni.

    Maciejowa lubi tę wiadomość

  • panan12 Autorytet
    Postów: 3023 548

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam ten sam problem co Magda. U mnie rodzice spoko i dodają mi otuchy radzą pomagają nawet raz mama dała mi na badania ze to jest ważne żebym chodziła. A znów tesciowa bo jej córka sobie wpadła to wiadome szybko zaszła a do mnie tekstami : chodzisz co chwilę po tych badaniach i lekarzach co Ci to da. Później jak wróciłam późnym wieczorem to mi mówiła ze jaki lekarz teraz przyjmujd pewnie na facetów chodzę i ogólnie nie ma zrozumienia ale wiecie matka z córką to inaczej a synowa to już obcą kobieta to się nie wierzy :( smutno mi czasem także dziewczyny świetnie Was rozumiem trudne to jest .

    f2w3k0s3plke7odf.png
  • Kimka Autorytet
    Postów: 263 108

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Okropnie się czytało 2 ostatnie posty. Niektórzy ludzie są naprawdę potworami :( współczuję dziewczyny i mocno przytulam :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2016, 12:30

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja nie mogę tu narzekać, czasem ktoś zapyta, ale bardziej z ciekawości, ale raczej nie złośliwie. Rodzice i teściowa nic nie wspominaja, ani nie pytają. Podejrzewam że wspólnie omówili temat bo czesto się spotykają na kawce więc tylko przy składaniu życzeń mówią o dzieciach. Sama też nieraz pytam znajomych o plany rodzicielskie i jak ktoś chce to powie a jak nie chce to zmieniamy temat.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie, może wydać sie Wam głupie, ale potrzebuje waszego potwierdzenia :) Planuje zbadać progesteron w tym cyklu i jeśli program wyznaczył mi owu w 15 dc to badanie powinnam zrobić w 22dc, a nie tak jak się czasem mówi że w 21 dc?

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    7 Dnia po owulacji

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak myślałam, chcialam się tylko upewnic :)

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spoko po to jesteśmy

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda87 wrote:
    U nas najgorsi byli... rodzice męża...Dopytywali, naciskali, męczyli sugestiami... gdy zrobiłam badania, dopiero wtedy ich poinformowaliśmy, że mamy problemy. Wiedzą o moim hashimoto. Teściowa z tego szoku, to się do mnie miesiąc nie odzywała.
    Moi rodzice chcieliby, ale nie mają takiego parcia na "wnuka" jak teściowie. Już jedną wnuczkę odchowali.
    U nas wiedzą tylko znajomi, którzy, również jak my, mieli problemy z zajściem. Pozostali znajomi i ich teksty są ignorowane, choć niektórym mam ochotę życzyć, żeby przeszli to samo, bo ich pewność siebie niesamowicie mnie drażni.
    Naprawde tesciowa sie miesiac nie odzywala..? Ale obrazila sie czy bylo jej glupio?

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba głupio jej było. Nie no na pewno

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LittleGirlBlue wrote:
    Naprawde tesciowa sie miesiac nie odzywala..? Ale obrazila sie czy bylo jej glupio?
    Odebrałam to, że ich zawiodłam ;)
    Michał to pierworodny syn, a ona z teściem mają niezłe ciśnienie na wnuka/wnuczkę odkąd siostra teścia została babcią. My się staramy od sierpnia, a w grudniu na święta usłyszałam, że pewnie noszę kogoś pod sercem, ale się z tym kryjemy ;)
    W lutym zrobiłam badania, a na moją reakcję na wyniki, Michał stwierdził że nie ma sensu ukrywać starań, bo uśmiech to za mało, żeby zamknąć temat. Dzień po badaniach, teściowa się dowiedziała. Na wieść o hashimoto, moja mama i ona uczyniły ze mnie bezpłodną... Miesiąc nie było telefonu od teściowej, a po miesiącu dzwoniła do syna jak coś potrzebowała. Teraz ze mną normalnie rozmawia, ale nie ma tematu o potomku, jakby miał nigdy nie być. A na wnuczkę siostry teścia reaguje zwykłym uśmiechem i zmienia temat...
    Moi rodzice tematu nie poruszają.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2016, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja myślę, że jest im po prostu głupio i nie wiedzą jak Ty odebrałaś ich poprzednie uwagi, dlatego wolą nie zaczynać tematu, myślę, że najzwyczajniej się boją, że powiedzą coś niestosownego. Niestety jak coś jest drażliwym tematem, to staje się tematem tabu, żeby tylko nie powiedzieć coś złego. W mojej rodzinie rozwód kuzynki stał się takim tematem i dosłownie wszyscy w obecności jej, albo jej rodziców każde słowo próbujemy przemyśleć tysiąc razy, a i tak wiele odbieranych jest jako pewnego rodzaju przytyk...

‹‹ 79 80 81 82 83 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ