Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś to padam miałam wiśniowy dzień
P.s ja też nie mogę patrzeć na te patole co krzywdza tdzieci. Jak można podnieść rękę na takie maleństwa -
Ja sama mam koleżankę, która wypala w domu paczkę fajek przy dziecku. Jak się do niej wchodzi to aż człowieka odrzuca z tego smrodu. Normalnie gotuje obiad w kuchni, w której bawi się dziecko i pali peto.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualnyTo jednak cieszę się, że wśród znajomych nigdy nie widziałam takiej sytuacji, a nawet jeśli ktoś pali to zawsze wychodzi na balkon i się tam zamyka, żeby nie było czuć w domu, ale w ogóle nie kojarzę palących matek w swoim otoczeniu.
Ana, też nie potrafię sobie tego wyobrazić. Oczywiście nieraz znajomi mówią, jak dziecko (niemowlak) da im tak popalić, że siedzą i płaczą razem z nim, że powinni je oddać do okna życia jak był na to czas, ale to jest absolutnie tylko w formie żartu. -
Wczoraj podbudowana tym spotkaniem z koleżanką, która tak długo się starała o dziecko wpadłam wieczorem do tej mojej ciężarnej przyjaciółki na herbatkę i ciacho i ponownie złapał mnie dół. Cały czas opowiadała o swojej ciąży a teksty "zobaczysz jak będziesz w ciąży", "kiedy zajdziesz", "w ciąży tak jest", "pogadamy o tym jak zaciążysz" rzucane cały czas mnie totalnie zalamaly. Każdą zmianę tematu i tak do dziecka sprowadzala. Wróciłam totalnie zdolowana i
dobita, rozryczalam się w poduszkę i tak sobie dość długo płakałam. Nie dam rady się z nią spotykać, nie w najbliższym czasie i nie tak często jak kiedyś. Zapowiedzialam już mężowi, że będzie z nimi wychodził sam albo sam do nich chodził. Poddalam się. Do tego w tym miesiącu czuje ze też nic się nie uda. Okres mam dostać w nd lub pn i czuje ze go dostanę, czuję się jak co miesiąc, nie obserwuje żadnych zmian. -
Maciejowa mi dzisiaj też ovu przesunął dzień owulacji z 9dc na 12 dc, tak jak przypuszczałaś, więc to zależy co tam się wpisze i co mu bardziej pasuje.
I teraz wychodzi, że mam dostać @ w swoje imieniny, ależ ja będę szczęśliwa....
Kimka też miewam takie załamania (jak wczoraj), ale my tutaj tak zauważyłam jesteśmy genetycznie zmodyfikowane chyba i szybko się podnosimy. Ja w poniedziałek byłam na spotkaniu z ciężarna przyjaciółką, ale powiedziałam jej od razu jak sprawa wygląda, by nie było tego typu tekstów i widziałam, że się przejęła i wczoraj po mojej wizycie u gina zadzwoniła zapytać jak tam. I dużym plusem jest to, że ona się tą swoją ciążą aż tak nie fascynuje i podchodzi do tego normalnie, więc nie jest to jedyny temat naszych rozmów, mimo, że zaszła za pierwszym razem i jest już 4 mc.⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Ovu to szaleje z tym przestawianiem owulacji. Mi też zmienił, a ja od 3 dpo muszę luteine brać. I teraz nie wiem czy w tym cyklu biorę od 3 dpo tak jak wyznaczył mi na początku czy jednak od 2 skoro zmienił.
Ja mojej przyjaciółce o problemach ze staraniem nie powiem, a na pewno nie tej. Prędzej tej koleżance co się długo starała. Obecnie wie tylko mąż i kot i tak chyba zostanie. Rano mężowi powiedziałam, że jeżeli będę w ciąży i będę się tak ciąża fascynować i wszystkich zadreczac to ma mnie kopnąć. -
nick nieaktualnyTo ja jestem ciekawa jak mi zaznaczy, bo tak niskiej temperatury jak dziś to jeszcze nie odnotowałam wcześniej, ale to chyba trochę za wcześnie na owu. I mimo szczerych chęci przestałam zaznaczać śluz i w poprzednim cyklu jak zaznaczałam wyznaczyło mi inny (mało prawdopodobny dzień owu) niż jak później skasowałam obserwacje śluzu i wyznaczyła owu tylko na podstawie temp.
-
nick nieaktualny
-
Bo to chyba zależy bardziej od cyklu niż nawet od nas, bo ja miałam zawsze takie niskie jak Buko teraz, a teraz mam wyższe przed owulacją i za niskie po owulacji w porównaniu do poprzednich...dlatego mi się wykres nie podoba i jest dla mnie dziwny...co cykl to niespodzianka ;p I jak zawsze miałam śluz łatwy do rozróżnienia tak teraz nie wiem co tam zaznaczać, może to przez olej z wiesiołka mam za dużo śluzu ;p⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
A ja czas @ spędziłam w całkowitym odizolowaniu od wszystkiego, ludzi, komputera, zaczęłam się nawet zastnawiać czy to już początki depresji?? @ się skończył, wiec powoli "wychodzę z jamy" wspaniały czas wakacji ahhh...A po nocy przychodzi dzień...
-
Agich przytulam. Ile się starasz?
Może my za bardzo chcemy? Kiedyś jak czekałam z obawami na okres to się spoznial, może teraz jak czekamy na ciążę to i ona się spóźnia? Nieodgadniona psychika ludzka. A te wszystkie nastolatki co zachodzą w ciążę na imprezach albo kobiety patologiczne - pewnie nawet o dzieciach nie myślą i bach mają. -
25 lipca stuknie nam rok po ślubie,więc też rok starań, masz rację co do tych patologicznych sytuacji... mam przyjaciółke psychologa, wiele razy tłumaczyła mi o tej blokadzie w głowie, ze tak bardzo chcemy i tak bardzo nie ma... i ciągle ta jedna "złota rada": trzeba wyluzować... Więc ja poproszę jakiś zaj***sty środek, lek, cokolwiek na ten luz!!!
A po nocy przychodzi dzień... -
Nie wiem jak sytuacja wygląda u ciebie ale ja bym pewnie zyskała więcej luzu gdybym zmieniła pracę. Ale jej nie zmienię bo planuje dziecko wyszlabym niepoważnie zmieniając pracę i zachodzac w ciążę chociaż pewnie to się nie stanie i takie błędne koło. Ja się stresuje na zmianę albo brakiem ciąży albo pracą. Kiedyś bałam się ze nie będę mogła zajść w ciążę i sen się spełnił. Nie wiem jak wyluzować. Podobno są jakieś techniki oddychania, wyjazdy urlopowe. Z tym że ja i mąż mamy obecnie tyle pracy ze nie wiadomo kiedy ten urlop będziemy mogli wziac. Do tego wszędzie wkoło dzieci się rodzą co też nie pomaga.
Agich a robiłaś już jakieś badania? -
nick nieaktualny
-
Hormony, mąż też już jest po i wszystko ok, dostałam Duphaston, biorę kolejny cykl, w sierpniu idę na kolejną wizytę do mojego gina, gdzie ma mi coś dołozyc i bedzie monitorował owu. Moja praca jest specyficzna, ale raczej nie stresująca, najbardziej działa na mnie wyobraźnia i ten głos z tyłu głowy "Masz już 31 laaaat!!!", a Wy od dawna się staracie? jakie miałas badania? Bo ja troszke odnosze wrażenie, że mój gin po zleceniu hormonów, na ktorych wszystko wyszlo ok, tak jaby mnie olał, każe czekać i dopiero to monitorowanie za jakis czasA po nocy przychodzi dzień...
-
My trochę ponad rok. Miałam hormony, nie wszystkie wyszły zadowalajaco, tsh za duże,prl za duża, estradiol trochę za niski i progesteron po owu też za niski (biorę leki), mąż też się badał i jest okazem zdrowia. Miałam monitoring i nawet przed lekami wychodziło że owulacja jest. Teraz jak z lekarka rozmawiałam to pewnie czeka mnie drożność jajowodow.
Magda,czyli za duże dawki leków miałaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2016, 14:53
-
Ale teraz mam inny dylemat... Jestem po sporych przejściach kręgosłupowych, od wczoraj mam rehabilitację: laser, hydroterapia, galwanizacja, masaż. Mój gin, powiedział, że nie ma co wstrzymywać naszych starań na ten czas, bo to jednak potencjalny cykl w plecy, jednak ja mam duże wahania...
A po nocy przychodzi dzień...