Kwiecień 2019-testowanie.
-
WIADOMOŚĆ
-
Niecierpliwa... wrote:Dziewczyny Wy moje encyklopedie tarczycowe mam wyniki:
TSH 1,715 ( norma 0,550-4,780)
Ft3 4,00 ( norma 2,30-4,20)
Ft4 1,20 ( norma 0,89-1,76)
Chyba trochę za dużo przy staraniach z tego co Was podczytywałamNiecierpliwa... lubi tę wiadomość
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
MonikA_89! wrote:Ładny zestaw masz od rodzinnej nic tylko się kłuć. Ja wyżebrałam tylko morfologię, cholesterol i krzywą cukrową
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualny
-
Ja czytałam że ryzyko poronienia po amniopunkcji waha się od 0,3% do 2,5%.
2,5% to dla mnie za dużo.
Nie wiedziałam, że amniopunkcja wykrywa też choroby zakaźne, ale w moim przypadku narazie nie potrzeby badać się pod tym kontem.
Przed ciążą zrobiłam wszystkie badania, toksoplazmozy nie miałam... Będę jeszcze powtarzać badania na choroby za około dwa tygodnie.
Stresujace to wszystko, choć podobno zespół downa się nie powtarza w kolejnych ciążach...
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Ha, wiem, że nic nie wiem. No może poza jednym - nigdy więcej ginekologa w lux medzie. Już z tyloma miałam kontakt, a co jeden to lepszy.
No to tak. Jak pamiętacie w 8 dc miałam pęcherzyk 12 mm w prawym jajniku. Pani dr gapiła się w ten prawy jajnik i mówi „No jest naprawdę duży pęcherzyk” To pytam jak duży. Słyszę 11,5 mm. Jeden. Były trzy. W lewym nadal jakieś nieznaczące nic pęcherzyki. Endometrium 10 mm. Więc spytałam „to ta owulacja była?” I usłyszałam „nie wiem”. Endometrium jej się spodobało (wg mnie szału nie ma). Pecherzyki mogą się wchłonąć? Chyba mogą. Np. dwa zniknęły i jeden się zmniejszył 😂 Nic nie czaję. Cykl - tak jak czułam - na straty. A taki ładny skok był. I pik taki ładny. Jakie to wszystko porąbaneeee!!!ef36, DzulkaJ, moni05 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszona wrote:Ha, wiem, że nic nie wiem. No może poza jednym - nigdy więcej ginekologa w lux medzie. Już z tyloma miałam kontakt, a co jeden to lepszy.
No to tak. Jak pamiętacie w 8 dc miałam pęcherzyk 12 mm w prawym jajniku. Pani dr gapiła się w ten prawy jajnik i mówi „No jest naprawdę duży pęcherzyk” To pytam jak duży. Słyszę 11,5 mm. Jeden. Były trzy. W lewym nadal jakieś nieznaczące nic pęcherzyki. Endometrium 10 mm. Więc spytałam „to ta owulacja była?” I usłyszałam „nie wiem”. Endometrium jej się spodobało (wg mnie szału nie ma). Pecherzyki mogą się wchłonąć? Chyba mogą. Np. dwa zniknęły i jeden się zmniejszył 😂 Nic nie czaję. Cykl - tak jak czułam - na straty. A taki ładny skok był. I pik taki ładny. Jakie to wszystko porąbaneeee!!!
Szona, skoro nie wie to mogła być i trzymamy się tej optymistycznej wersji
dzięki dziewczyny za analizę tarczycowych, na razie nic z tym w takim razie nie robię, zobaczymy jakie będę efekty starania
Moni wspólczuję tego stresu ale głowa do góry !!szona, moni05 lubią tę wiadomość
-
szona wrote:Ha, wiem, że nic nie wiem. No może poza jednym - nigdy więcej ginekologa w lux medzie. Już z tyloma miałam kontakt, a co jeden to lepszy.
No to tak. Jak pamiętacie w 8 dc miałam pęcherzyk 12 mm w prawym jajniku. Pani dr gapiła się w ten prawy jajnik i mówi „No jest naprawdę duży pęcherzyk” To pytam jak duży. Słyszę 11,5 mm. Jeden. Były trzy. W lewym nadal jakieś nieznaczące nic pęcherzyki. Endometrium 10 mm. Więc spytałam „to ta owulacja była?” I usłyszałam „nie wiem”. Endometrium jej się spodobało (wg mnie szału nie ma). Pecherzyki mogą się wchłonąć? Chyba mogą. Np. dwa zniknęły i jeden się zmniejszył 😂 Nic nie czaję. Cykl - tak jak czułam - na straty. A taki ładny skok był. I pik taki ładny. Jakie to wszystko porąbaneeee!!!
Ja też cykl dałam na straty i odziwo nawet nie mam żadnych objawów ciążowych tak jak we wszystkich cyklach do tej pory hahasyllwia91 lubi tę wiadomość
❌PCOS stwierdzone 05.19(Brak owulacji naturalnych)
❌30.01.20-HyCoSy- oba jajowody drożne
❌On: morfologia 3% przy innych parametrach w normie
Starania od 11.2018 r. z przerwami -
szona wrote:Ha, wiem, że nic nie wiem. No może poza jednym - nigdy więcej ginekologa w lux medzie. Już z tyloma miałam kontakt, a co jeden to lepszy.
No to tak. Jak pamiętacie w 8 dc miałam pęcherzyk 12 mm w prawym jajniku. Pani dr gapiła się w ten prawy jajnik i mówi „No jest naprawdę duży pęcherzyk” To pytam jak duży. Słyszę 11,5 mm. Jeden. Były trzy. W lewym nadal jakieś nieznaczące nic pęcherzyki. Endometrium 10 mm. Więc spytałam „to ta owulacja była?” I usłyszałam „nie wiem”. Endometrium jej się spodobało (wg mnie szału nie ma). Pecherzyki mogą się wchłonąć? Chyba mogą. Np. dwa zniknęły i jeden się zmniejszył 😂 Nic nie czaję. Cykl - tak jak czułam - na straty. A taki ładny skok był. I pik taki ładny. Jakie to wszystko porąbaneeee!!!
Ja ostatnio doszłam do tego samego wniosku Napisałam nawet niezłe wypracowanie w opini po wizycie i opisałam niekompetencje lekarza.
Jeśli chodzi o ginekologów to luxmed nigdy więcej.
szona lubi tę wiadomość
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Malinaa90 wrote:Obecne wytyczne mówią o tsh mniejsze niż 2,5. Jakiś czas temu w necie pojawiła się fala, że ma być ok 1, nie do końca wiadomo skąd.
Wynikami się nie martw ale skonsultuj je z ginem/endo którzy podejmą decyzję czy np wdrożyć jakieś leczenie w przypadku zajścia w ciążę od razu itd
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
nick nieaktualny
-
Mama ginekolog () pisała, że prawidłowe endometrium w okolicy owulacji to 8-10 mm, a po owulacji 11-12 mm. Tego się trzymam Doszedł mi kolejny argument, żeby nie szukać objawów wcześniej. Wiec niech przychodzi okres, trzeba pomyslec o jakimś sensownym monitoringu.
Najlepsze, że wizytę zakonczyla słowami „a kto wie, może się udało” 😂Niecierpliwa..., MonikA_89!, Nuch, aeiouy lubią tę wiadomość
-
Moni, skoro masz lekarza z któremu ufasz to się podpytaj jak on to widzi. Może doradzi w którym tygodniu najlepiej zrobić amniopunkcję, żeby zmniejszyć ryzyko powikłań. Na logikę, to chyba im później, tym lepiej, więc może ten 20-23tc byłby optymalny. A jakbyś teraz miała decydować to wolałabyś ją zrobić czy nie? Ryzyko jest małe, ale zawsze jest ciężka decyzja
moni05 lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
MonikA_89! wrote:Mój endokrynolog też mówi, żeby trzymać koło 1, a jak mi wychodzi koło 1.5 to daje euthyrox. W efekcie jestem 3 miesiące na lekach, potem 3 miesiące bez i powtórka cyklu
W ciąży póki co TSH nie wzrosło.Justa29 lubi tę wiadomość
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Malinaa90 wrote:Obecne wytyczne mówią o tsh mniejsze niż 2,5. Jakiś czas temu w necie pojawiła się fala, że ma być ok 1, nie do końca wiadomo skąd.
Wynikami się nie martw ale skonsultuj je z ginem/endo którzy podejmą decyzję czy np wdrożyć jakieś leczenie w przypadku zajścia w ciążę od razu itdWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 15:22
-
Niecierpliwa... wrote:Dziewczyny Wy moje encyklopedie tarczycowe mam wyniki:
TSH 1,715 ( norma 0,550-4,780)
Ft3 4,00 ( norma 2,30-4,20)
Ft4 1,20 ( norma 0,89-1,76)
Chyba trochę za dużo przy staraniach z tego co Was podczytywałam
Mam tsh 2,2 - reszty nie pamietam. 3 ginów powiedziało, że poniżej 2,5 jest dobrze
ef36 lubi tę wiadomość
-
Mi wszyscy lekarz prywatni kazali tsh trzymać w okolicach 1, ale jak wychodziło 1,2 czy 1,4 to mówili ze jest ok
Ja jak miałam ten monit dwa cykle temu to chodziłam patrzeć jak rosną pęcherzyki co 2-3 dni a i tak lekarka miała problem żeby stwierdzić czy była owulacja czy nie. mam nadzieje, ze od tej jutro się czegoś dowiem, choć wizyta będzie w słabym momencie, bo spodziewałam się owu w poniedziałek a na przyjdzie dziś lub jutro.
Mnie to dobija jak idę do lekarza i mam wrażenie, ze wiem więcej od niego. Wiem, ze oni często są przepracowani itp, ale człowiek czeka czasem na wizytę bardzo długo, a jak nie chce czekać to musi kupę kasy zapłacić i w zamian nic się nie dowiaduje.szona lubi tę wiadomość
-
MonikA_89! wrote:Moni, skoro masz lekarza z któremu ufasz to się podpytaj jak on to widzi. Może doradzi w którym tygodniu najlepiej zrobić amniopunkcję, żeby zmniejszyć ryzyko powikłań. Na logikę, to chyba im później, tym lepiej, więc może ten 20-23tc byłby optymalny. A jakbyś teraz miała decydować to wolałabyś ją zrobić czy nie? Ryzyko jest małe, ale zawsze jest ciężka decyzja1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
Ef, Monika, ja właśnie się boję, że im później tym gorzej, bo łatwiej dziecku zrobić krzywdę jak jest większe.
Dla mnie i pół procent to dużo. Nie pogodziłabym się ze śmiercią zdrowego dziecka przez kawałek igły...
Z tego, co czytam, to wrodzona toxoplazmoza ma też widoczne objawy, w sensie wizualne. A czy może nie mieć? Nie wiem, wg mnie jest za mało rzetelnej wiedzy na ten temat, takiej dostępnej...
Gdybym miała wybór to chyba wolałabym nie kłuć. Ale 20-30% szans, że jest chore to dużo z jednej strony...
Raczej cholernie ciężki temat dla mnie...Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
moni05 wrote:Ef, Monika, ja właśnie się boję, że im później tym gorzej, bo łatwiej dziecku zrobić krzywdę jak jest większe.
Dla mnie i pół procent to dużo. Nie pogodziłabym się ze śmiercią zdrowego dziecka przez kawałek igły...
Z tego, co czytam, to wrodzona toxoplazmoza ma też widoczne objawy, w sensie wizualne. A czy może nie mieć? Nie wiem, wg mnie jest za mało rzetelnej wiedzy na ten temat, takiej dostępnej...
Gdybym miała wybór to chyba wolałabym nie kłuć. Ale 20-30% szans, że jest chore to dużo z jednej strony...
Raczej cholernie ciężki temat dla mnie...
Przed Tobą bardzo trudna decyzja.
Nie wiem co bym zdecydowała na Twoim miejscu...
Od mojej lekarzasłyszałam ostatnio historie o dziewczynie której test harmony wyszedł źle (zespół downa) i test Pappa źle... zrobiła amniopunkcje ale nie czekajac na wynik pojechała do Niemiec i usuneła ciąże.
Okazało się, że dziecko było zdrowe.
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście