Listopadowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny! od jakieś czasu Was podczytuję i "śledzę" wasze losy porównując się trochę z moimi.
W tym miesiącu miałam się wpisać na testowanie jednak wizyta u ginekologa rozwiała moje nadzieję bo od lekarza usłyszałam - "nie ma jajeczek - cykl bezowulacyjny". Trochę mnie to zdołowało ale nie aż tak bardzo bo to przecież dopiero 4cs, nie ma co się nakręcać. Odpuściłam sobie udzielanie na forum, stwierdziłam że wpiszę się na grudzień.
Dzisiaj jednak postanowiłam się przywitać i podzielić z Wami moją radością i dodać otuchy tym z Was które słyszą nie raz od lekarza to samo co ja.
@ spóźnia mi się już 4 dzień (34dc) więc dziś rano zrobiłam test PINK czułość 25 i od razu pojawiły się 2 piękne kreski, testowa ciemniejsza od kontrolnej!! Żeby było śmieszniej w tym cyklu po wizycie u gin zupełnie odpuściliśmy starania i było tylko 1 w dni płodne! To chyba jakiś cud! Na dodatek mam stwierdzoną endometriozę więc cud x2
Mam nadzieję, że mój wpis Wam pomoże i doda nadziei tym które wątpią! Polegajcie na sobie, na swoich obserwacjach i nie wierzcie ślepo lekarzowi!
Pozdrawiam serdecznie, za wszystkie testujące w najbliższym czasie trzymam mocno kciuki a zafasolkowanym życzę dużo zdrowia na najbliższe 9 miesięcy.bertha, eMM, i-feel-you, Ewi28, Ataga12, -Monika-, Agafia83, emi2016 lubią tę wiadomość
Monika
4cs - podobno bezowulacyjny jednak okazał się szczęśliwy!!
15.11.2016 - 34 dc - test pozytywny w dniu 30 urodzin mojego Męża!! -
nick nieaktualnymalka wrote:Oh zazdrooo! Ja miałam poprzednie dwa tygodnie dużo luzu w pracy, ale teraz będę musiała wszystko nadrobić
żadne zazdro, bo to taki urlop-nieurlop ! od czwartku jadę do krakowa na zajęcia i tak do soboty ale przynajmniej szybko mi zleci ten niewdzięczny czas testowania, pewnie jakieś spotkania ze znajomymi itd, jakieś zakupy, coś się wymyśli
W grudniu mam strasznie dużo zjazdów i obawiam sie, że nam owulka przejdzie koło nosa... -
nick nieaktualnymonika1991 wrote:Cześć dziewczyny! od jakieś czasu Was podczytuję i "śledzę" wasze losy porównując się trochę z moimi.
W tym miesiącu miałam się wpisać na testowanie jednak wizyta u ginekologa rozwiała moje nadzieję bo od lekarza usłyszałam - "nie ma jajeczek - cykl bezowulacyjny". Trochę mnie to zdołowało ale nie aż tak bardzo bo to przecież dopiero 4cs, nie ma co się nakręcać. Odpuściłam sobie udzielanie na forum, stwierdziłam że wpiszę się na grudzień.
Dzisiaj jednak postanowiłam się przywitać i podzielić z Wami moją radością i dodać otuchy tym z Was które słyszą nie raz od lekarza to samo co ja.
@ spóźnia mi się już 4 dzień (34dc) więc dziś rano zrobiłam test PINK czułość 25 i od razu pojawiły się 2 piękne kreski, testowa ciemniejsza od kontrolnej!! Żeby było śmieszniej w tym cyklu po wizycie u gin zupełnie odpuściliśmy starania i było tylko 1 w dni płodne! To chyba jakiś cud! Na dodatek mam stwierdzoną endometriozę więc cud x2
Mam nadzieję, że mój wpis Wam pomoże i doda nadziei tym które wątpią! Polegajcie na sobie, na swoich obserwacjach i nie wierzcie ślepo lekarzowi!
Pozdrawiam serdecznie, za wszystkie testujące w najbliższym czasie trzymam mocno kciuki a zafasolkowanym życzę dużo zdrowia na najbliższe 9 miesięcy.
Monika gratulacje no to będzie dzisiaj świętowanie - w urodziny męża, ale super! Co prawda nie chciałabym czekać aż do urodzin mojego, bo to w lipcu, ale jak trzeba będzie Listopad nas rozpieszcza tyle II a to dopiero połowa miesiąca! No i wytrzymać do 20 dpo, szacun:D -
monika1991 wrote:Cześć dziewczyny! od jakieś czasu Was podczytuję i "śledzę" wasze losy porównując się trochę z moimi.
W tym miesiącu miałam się wpisać na testowanie jednak wizyta u ginekologa rozwiała moje nadzieję bo od lekarza usłyszałam - "nie ma jajeczek - cykl bezowulacyjny". Trochę mnie to zdołowało ale nie aż tak bardzo bo to przecież dopiero 4cs, nie ma co się nakręcać. Odpuściłam sobie udzielanie na forum, stwierdziłam że wpiszę się na grudzień.
Dzisiaj jednak postanowiłam się przywitać i podzielić z Wami moją radością i dodać otuchy tym z Was które słyszą nie raz od lekarza to samo co ja.
@ spóźnia mi się już 4 dzień (34dc) więc dziś rano zrobiłam test PINK czułość 25 i od razu pojawiły się 2 piękne kreski, testowa ciemniejsza od kontrolnej!! Żeby było śmieszniej w tym cyklu po wizycie u gin zupełnie odpuściliśmy starania i było tylko 1 w dni płodne! To chyba jakiś cud! Na dodatek mam stwierdzoną endometriozę więc cud x2
Mam nadzieję, że mój wpis Wam pomoże i doda nadziei tym które wątpią! Polegajcie na sobie, na swoich obserwacjach i nie wierzcie ślepo lekarzowi!
Pozdrawiam serdecznie, za wszystkie testujące w najbliższym czasie trzymam mocno kciuki a zafasolkowanym życzę dużo zdrowia na najbliższe 9 miesięcy.zubii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
aiwlys wrote:Dobry wieczór. Pozwólcie, że do Was dołącze . U mnie jutro 25dc i jakoś kusi mnie na pink 10mIu/ml. W pierwszej ciąży test pozytywny wyszedł mi w 26dc (25mIu/ml), poźniej cykle mi się poprzestawiały na owulacje ok. 18dc i testy ciążowe pozytywne ok.30dc. Przeszłam 3 ciąże z czego pierwsza i ostatnia zakończyła się poronieniem. Teraz po poronieniu nie chcieliśmy się narazie starać o dzidziusia, ale jakoś tak wyszło, że owulacja wypadała mniej więcej w moje urodziny (bo nie mam pewności kiedy), więc świętowaliśmy hihi
A teraz mam do Was pytanko. Pierwszy dzień cyklu zaznaczyłam kiedy dostałam obfitego krwawienia. Jednak dwa dni wcześniej zaczęły się widoczne plamienia (różowy śluz). Czytałam o tym i są różne opinie:
1. Plamienie przed typowym krwawieniem należy do "starego" cyklu.
2. Jeśli plamienie jest ciągle 1-2 dni przed typowym krwawieniem to należy to traktować jako pierwszy dzień cyklu.
Odczucia jak na owulacje miałam ok.16dc, mimo, że przeważnie tak czuje się w 18dc.
A u Was jak to wygląda?
zubii, Almanah lubią tę wiadomość
https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
monika1991 wrote:Cześć dziewczyny! od jakieś czasu Was podczytuję i "śledzę" wasze losy porównując się trochę z moimi.
W tym miesiącu miałam się wpisać na testowanie jednak wizyta u ginekologa rozwiała moje nadzieję bo od lekarza usłyszałam - "nie ma jajeczek - cykl bezowulacyjny". Trochę mnie to zdołowało ale nie aż tak bardzo bo to przecież dopiero 4cs, nie ma co się nakręcać. Odpuściłam sobie udzielanie na forum, stwierdziłam że wpiszę się na grudzień.
Dzisiaj jednak postanowiłam się przywitać i podzielić z Wami moją radością i dodać otuchy tym z Was które słyszą nie raz od lekarza to samo co ja.
@ spóźnia mi się już 4 dzień (34dc) więc dziś rano zrobiłam test PINK czułość 25 i od razu pojawiły się 2 piękne kreski, testowa ciemniejsza od kontrolnej!! Żeby było śmieszniej w tym cyklu po wizycie u gin zupełnie odpuściliśmy starania i było tylko 1 w dni płodne! To chyba jakiś cud! Na dodatek mam stwierdzoną endometriozę więc cud x2
Mam nadzieję, że mój wpis Wam pomoże i doda nadziei tym które wątpią! Polegajcie na sobie, na swoich obserwacjach i nie wierzcie ślepo lekarzowi!
Pozdrawiam serdecznie, za wszystkie testujące w najbliższym czasie trzymam mocno kciuki a zafasolkowanym życzę dużo zdrowia na najbliższe 9 miesięcy.https://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
bertha wrote:Kilkukrotnie pytałąm mojego gina o to i za kazdym razem bez wahania mowi, ze 1dc zaczyna sie od porządnego krwawienia. plamienia należą do starego cyklu.
Nawet ovu plamienie traktuje jak stary cykl a dopiero krwawienie lekkie jako nowybertha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ale jestem wścieknięta.... czemu ja mam takie szczęście?
Kupiłam suknię ślubną, którą odebrałam 3 tygodnie przed terminiem. 2 dni przed ślubem leciałam z płaczem bo zaczęła robić się żółta miejscami. Wymieniły mi elementy było ok. Po sesji ją wyciągnęłam, była cała żólta! tzn. gorset, tam gdzie używały kleju. Zaniosłam ją i baby mimo oporów wyprały mi ją i właścicielka zapewniała, że miała taką sytuację i że wszystko puściło i już nigdy się taka nie zrobi!
Dzisiaj zaglądam do niej znowu i znowu to samo, robi się zółta!!!! Rzucę jej tą suknie w twarz niech odda mi pieniądze, bo ja nawet nie będę miała sumienia, żeby ją komuś sprzedać. Poza tym chyba bym zbankrutowała na pralnię... Non stop ją prać.... -
monika1991 wrote:Cześć dziewczyny! od jakieś czasu Was podczytuję i "śledzę" wasze losy porównując się trochę z moimi.
W tym miesiącu miałam się wpisać na testowanie jednak wizyta u ginekologa rozwiała moje nadzieję bo od lekarza usłyszałam - "nie ma jajeczek - cykl bezowulacyjny". Trochę mnie to zdołowało ale nie aż tak bardzo bo to przecież dopiero 4cs, nie ma co się nakręcać. Odpuściłam sobie udzielanie na forum, stwierdziłam że wpiszę się na grudzień.
Dzisiaj jednak postanowiłam się przywitać i podzielić z Wami moją radością i dodać otuchy tym z Was które słyszą nie raz od lekarza to samo co ja.
@ spóźnia mi się już 4 dzień (34dc) więc dziś rano zrobiłam test PINK czułość 25 i od razu pojawiły się 2 piękne kreski, testowa ciemniejsza od kontrolnej!! Żeby było śmieszniej w tym cyklu po wizycie u gin zupełnie odpuściliśmy starania i było tylko 1 w dni płodne! To chyba jakiś cud! Na dodatek mam stwierdzoną endometriozę więc cud x2
Mam nadzieję, że mój wpis Wam pomoże i doda nadziei tym które wątpią! Polegajcie na sobie, na swoich obserwacjach i nie wierzcie ślepo lekarzowi!
Pozdrawiam serdecznie, za wszystkie testujące w najbliższym czasie trzymam mocno kciuki a zafasolkowanym życzę dużo zdrowia na najbliższe 9 miesięcy.
Gratuluje i zazdroszczę, ale pozytywnie
U mnie beta w 11 dpo <1,2 ale @ powinnam dostać dzisiaj, chociaż jak narazie jej nie ma i oby nie przyszła . Jeszcze się łudzę, że za wcześnie testowałam👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Monika1991 - gratuluję Też mam potwierdzoną endometriozę. Jestem po laparoskopii i leczeniu hormonalnym. Myślałam, że sporo czasu minie zanim uda mi się zajść w ciążę a udało się za pierwszym razem. Jednak cuda się zdarzają Koniecznie idź do lekarza, żeby potwierdzić, że jajeczko umieściło się w dobrym miejscu. Przy naszych dolegliwościach to ważne.
-
nick nieaktualny
-
Izape91 wrote:Monika gratulacje no to będzie dzisiaj świętowanie - w urodziny męża, ale super! Co prawda nie chciałabym czekać aż do urodzin mojego, bo to w lipcu, ale jak trzeba będzie Listopad nas rozpieszcza tyle II a to dopiero połowa miesiąca! No i wytrzymać do 20 dpo, szacun:D
Wytrzymałam bo cykl miał być stracony, było tylko 1 w dni płodne a na dodatek się pochorowałam i myślałam że to przez chorobę jutro mam wizytę u lekarza, zobaczymy czy wszystko jest w porządkuMonika
4cs - podobno bezowulacyjny jednak okazał się szczęśliwy!!
15.11.2016 - 34 dc - test pozytywny w dniu 30 urodzin mojego Męża!! -
Kaczorka wrote:Monika1991 - gratuluję Też mam potwierdzoną endometriozę. Jestem po laparoskopii i leczeniu hormonalnym. Myślałam, że sporo czasu minie zanim uda mi się zajść w ciążę a udało się za pierwszym razem. Jednak cuda się zdarzają Koniecznie idź do lekarza, żeby potwierdzić, że jajeczko umieściło się w dobrym miejscu. Przy naszych dolegliwościach to ważne.
Jutro rano mam wizytę u lekarza, zobaczymy czy wszystko w porządkuMonika
4cs - podobno bezowulacyjny jednak okazał się szczęśliwy!!
15.11.2016 - 34 dc - test pozytywny w dniu 30 urodzin mojego Męża!!