Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc Dziewczyny
chwile mnie nie bylo (jakies 2 dni) i nie ma szans ze nadrobie 
Trzymam kciuki oczywiscie za wszystkie testujace i za wyniki bet
Powoli zamykamy miesiac, ktory mial byc tym moim, bo urodzinowym, no ale coz
Walczymy dalej. Prosze o kciuki, bo moj maz idzie w poniedzialek na badanie nasienia i licze na cud (tj. że ruchliwosc wielokrotnie wzrosla)...
Powiedzcie mi jeszcze na co wapno pomaga przy staraniach? Mialam odczyn alergiczny i siegnelam, ale w sumie zuzylabym cale opakowanie, bo wazne do lutego, gdybym tylko wiedziala czy mi to cos da widze ze niektore staraczki biora, a wujek google nic nie mowi 
-
Ja wiem, że wapno jest dobre przy PCOS. Na co inne biorą to nie wiem, może też na skórę? Mój mężyk je na czerwone plamkimyssss wrote:Czesc Dziewczyny chwile mnie nie bylo (jakies 2 dni) i nie ma szans ze nadrobie Trzymam kciuki oczywiscie za wszystkie testujace i za wyniki bet
Powoli zamykamy miesiac, ktory mial byc tym moim, bo urodzinowym, no ale coz Walczymy dalej. Prosze o kciuki, bo moj maz idzie w poniedzialek na badanie nasienia i licze na cud (tj. że ruchliwosc wielokrotnie wzrosla)...
Powiedzcie mi jeszcze na co wapno pomaga przy staraniach? Mialam odczyn alergiczny i siegnelam, ale w sumie zuzylabym cale opakowanie, bo wazne do lutego, gdybym tylko wiedziala czy mi to cos da widze ze niektore staraczki biora, a wujek google nic nie mowi 4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Jak chcesz mnie wieszać za sutki pamiętaj żeby ich szukać w okolicy pępkaFlowwer wrote:Ja Cię za sutki powiesze !! Grudzień ma być magiczny i kilka weteranek ( w tym ja) bedę siać wiruski na styczniówkach
Bazylkove mam nadzieję że z korzeniami wycięty!!
A serio to ja mocno przestrzegam przed testowaniem w takie dni jak wigilia czy święta czy nowy rok. O ile cudnie będzie jak będą dwie kreski o tyle ból przy jednej będzie podwójny. A każdy dzień z pozytywnym testem stanie się niesamowity.
innamorata88, Flowwer, Bocianiątko, KateHawke, Meśka, Czrna 81, Amy333 lubią tę wiadomość
-
Co racja to racja_Hope_ wrote:Jak chcesz mnie wieszać za sutki pamiętaj żeby ich szukać w okolicy pępka
A serio to ja mocno przestrzegam przed testowaniem w takie dni jak wigilia czy święta czy nowy rok. O ile cudnie będzie jak będą dwie kreski o tyle ból przy jednej będzie podwójny. A każdy dzień z pozytywnym testem stanie się niesamowity. Ja tak całe ostatnie święta przeryczałam
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Mnie to lotto- już się przyzwyczaiłam do negatywów. Jak zawsze -kupię sobie coś ładnego na pocieszenie
KateKum, innamorata88, Czrna 81, Amy333, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
Flowwer skoro tak to chyba zmienię datę testowania
Bajkaaa kciukam i życzę powodzenia
Karolina lałam wczoraj wosk (pierwszy raz w życiu) i wyszło mi dziecko z wózkiem (z resztą cóż innego mogła bym zobaczyć haha)
Aga zdrowia życzę :*
mysss trzymam kciuki :*
Nika jestem z Tobą i trzymam kciuki
Powodzenia dla każdej, nie pamiętam wszystkiego. Kciuki za testy, bety, egzaminy (?)
StaraczkaNika, Bajkaaa, myssss lubią tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
_Hope_ wrote:Jak chcesz mnie wieszać za sutki pamiętaj żeby ich szukać w okolicy pępka
A serio to ja mocno przestrzegam przed testowaniem w takie dni jak wigilia czy święta czy nowy rok. O ile cudnie będzie jak będą dwie kreski o tyle ból przy jednej będzie podwójny. A każdy dzień z pozytywnym testem stanie się niesamowity.
Też mi się tak wydaje. I mimo, że termin testowania mam na Wigilię to wolę mieć to za sobą dzień wcześniej. Bo nie wierzę, że cierpliwości starczy mi do testowania po Świętach (zwłaszcza gdyby się coś spóźniało).
Kariotyp nieprawidłowy 45XX der(13;14)(q10,q10)
[*] 02.2018 - Byłeś marzeniem - jesteś wspomnieniem... -
nick nieaktualnyTrochę masz rację, ale to chyba zależy od człowieka. Ja się zapisałam na testowanie w Wigilię, ale znając mnie zatestuję wcześniej_Hope_ wrote:Jak chcesz mnie wieszać za sutki pamiętaj żeby ich szukać w okolicy pępka
A serio to ja mocno przestrzegam przed testowaniem w takie dni jak wigilia czy święta czy nowy rok. O ile cudnie będzie jak będą dwie kreski o tyle ból przy jednej będzie podwójny. A każdy dzień z pozytywnym testem stanie się niesamowity.
Trochę mnie martwi, czy w tym cyklu wgl będzie owulacja, bo powinnam mieć już jakieś pobolewania jajnika (lewego), a tu czuję prawy (mniej ulubiony, była ostatnio z niego owulacja). Także albo będzie z prawego albo wcale. Hmmmm... -
nick nieaktualny
-
Ja tez powinnam testowac przed swietami, moze zarezykuje i zatestuje.. moze dostane piekny prezent na swieta albo wielkie gowno..
No zobaczymy jak sie to wszystko potoczy.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Wierz mi, nie chcesz być teraz ze mną! Zjadłam na II śniadanie kalarepkę, bo ponoc zdrowa i ma mnóstwo luteiny. I teraz pierdzioszki idąJedna_z_Wielu wrote:
Karolina lałam wczoraj wosk (pierwszy raz w życiu) i wyszło mi dziecko z wózkiem (z resztą cóż innego mogła bym zobaczyć haha)
Nika jestem z Tobą i trzymam kciuki
Powodzenia dla każdej, nie pamiętam wszystkiego. Kciuki za testy, bety, egzaminy (?) Całe szczęście, że ciche tajniaki
A jak wózek wyszedł we wróżbie to już nie ma przeproś! I właśnie to się liczy, co sama w tym wosku wypatrzysz!
Maja84, Jedna_z_Wielu, Flowwer, lamka lubią tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
nick nieaktualnylamka wrote:Trochę masz rację, ale to chyba zależy od człowieka. Ja się zapisałam na testowanie w Wigilię, ale znając mnie zatestuję wcześniej
Trochę mnie martwi, czy w tym cyklu wgl będzie owulacja, bo powinnam mieć już jakieś pobolewania jajnika (lewego), a tu czuję prawy (mniej ulubiony, była ostatnio z niego owulacja). Także albo będzie z prawego albo wcale. Hmmmm...
Lamcia mnie w tym cyklu wybitnie bolał lewy jajnik a mam owulację z prawego tak się zdarza
-
Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki jednak nie dostałam pracy, mega trudny test był... Jakby pod kogoś? hehe żartuję, no trudno nie udało się, ale za to mogę startować ze staraniami na maxa w tym cyklu bo nie zmieniam pracy więc mogę szybko iść na L 4:)
Córeczka Zosieńka -
Agulineczka , Izolda - gratuluję pięknego przyrostu
Meśka - super!
Olik - troszkę się uspokoiłam to prawda taki maleńki kamyk z serca, ale cieszyć się zacznę jak usłyszę Co do L4 - dziś idę do ginki i mam nadzieję, że mi da. Już się nie mogę doczekać kiedy będę miała znów dużo czasu dla Was
A ten lekarz nienormalny, mi ginka powiedziała, że mi nie potrzebny dupek ale jeśli mam mieć przez to spokojną głowę to mi da - i dała I wcale to nie jest nie mądre, bo nic nie szkodzi a pomóc może.
Mnie też często pobolewa podbrzusze jak na @ (nasila się wieczorami) i do tego lewy jajnik z torbielą daje o sobie znać. (ps. jak byłam w pn. u gin to sprawdziła że torbiel jest i ma 2,5 cm. ale kazała mi się nią nie przejmować) A jeśli chodzi o śluz to nie mam go praktycznie wcale. Więc chyba u każdego inaczej
Flo - Bliźniaki ahhhh marzenie!!! Ale zadowolę się jednym zdrowiutkim Maleństwem
Kasias - moim zdaniem beta pozytywna i koniecznie powtórz po 48h
Bocianiątko - wysyłam Ci całe mnóstwo "betowych" fluidów i odprawiam czary mary żeby to był Twój ostatni cs!!! Jak już mówiłam do pełni szczęścia brakuje mi Twoich 2 ślicznych kreseczek ale legalne wiruski będę wysyłać jak usłyszę serduszko bo na razie nic do końca nie wiadomo...
Justya85 - cudny bąbelek
Lena - bardzo mocno kciuki zaciskam
Justyna14 - ja wczoraj miałam taki odlot w pracy prawie na stojąco usypiałam i przez to czas mi się dłużył niemiłosiernie. Także życzę szybkiego dnia do 16 :*
Malka - mam dziś dokładnie tak samo, leżę sobie, nadrabiam Was w końcu i patrzę co chwilę za okno jak pięknie biało się robi i taki nastrój świąteczny już łapie, jedyne co mi w tym przeszkadza to atak kichania, który mnie łapie i ten potworny kaszel to strasznie stresuje ehhh
Nika trzymam kciuki! będzie pięknie
Bajka kciuki za rozmowę! Daj czadu
Agniecha duuuuużo wytrwałości! za parę miesięcy zostanie Ci wynagrodzone jak usłyszysz płacz Zajączków!!!
Ohhh WOW chyba Was w miarę nadrobiłam w kooooońcu
Mam nadzieję, że już Was nie opuszczę :* Uwielbiam Was, dzięki Waszemu wsparciu jestem spokojniejsza, bo tak to bym drżała jak galareta cały czas a jak ktoś powie " możesz już być spokojna" to działa to jak balsam dla duszy
Meśka lubi tę wiadomość
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
Bajkaaa wrote:Dziękuję bardzo za wszystkie kciuki jednak nie dostałam pracy, mega trudny test był... Jakby pod kogoś? hehe żartuję, no trudno nie udało się, ale za to mogę startować ze staraniami na maxa w tym cyklu bo nie zmieniam pracy więc mogę szybko iść na L 4:)
Może to znak żebyś zafasolkowała
16cs - szczęśliwy!
27.11 - beta 462 mlU/ml
29.11 - beta 1114 mlU/ml
01.12 - beta 2901 mlU/ml
04.12 - beta 7617 mlU/ml
-
Też tak myślę że to o to chodzi hehe jednak z nowej pracy ciężko byłoby mi na początku zrezygnować bo w pracy w której nie przerobi się min rok to raczej się nie wraca, trudno było minęło teraz to już historia, żeby tylko emek nie był tak często zmęczony i denerwujacy to może coś się uda na święta zrobić hehe
Córeczka Zosieńka -
Jeżeli tylko dlatego nie mogę to spoko.StaraczkaNika wrote:Wierz mi, nie chcesz być teraz ze mną! Zjadłam na II śniadanie kalarepkę, bo ponoc zdrowa i ma mnóstwo luteiny. I teraz pierdzioszki idą Całe szczęście, że ciche tajniaki
A jak wózek wyszedł we wróżbie to już nie ma przeproś! I właśnie to się liczy, co sama w tym wosku wypatrzysz!
Zatoki mam tak zatkane, że nic nie dociera więc mogę być hahahaHaos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
To jesteś uratowanaJedna_z_Wielu wrote:Jeżeli tylko dlatego nie mogę to spoko.
Zatoki mam tak zatkane, że nic nie dociera więc mogę być hahaha Pamiętasz co jest najlepsze na zatoki - parówki w nos Zrób sobie wieczorkiem.
Jedna_z_Wielu, Meśka, KateHawke, Flowwer, Bocianiątko, Amy333 lubią tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
