Marcowe staraczki
-
WIADOMOŚĆ
-
ostatnio mam zaburzenia snu, wrażliwe piersi albo swędzące sutki, częściej chodzę do ubikacji ale to może być zwykłe przeziębienie chyba tyle zapisuje tylko te najwyraźniejsze objawy i staram się nie zwracać uwagi na te jakieś maleńkie odczucia żeby nie zrobić sobie niepotrzebnych nadziei a jak tam u Ciebie?
-
zapomniałam dopisać, że dziś mam szczególnie nerwowy dzień, cieszyłam się że N juz poszedł do pracy bo wszystko tak mnie wytrącało z równowagi, że miałam ochotę go stłuc nawet jak sobie śpiewał w łazience
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 14:19
-
55monika5 moja szwagierka jest żywym przykładem na to, że laparoskopia daje ogromne szanse na szybką ciąże. Udało się jej w 4 cyklu po zabiegu i ma bliźniaki!!! Laparoskopia jest bardzo przydatna przy endometriozie i pcos - jajniki zostaną oczyszczone.Największa szansa jest do 6 mcy po laparo. Wiec do dzieła dziewczyno!!!
-
agulka0629 wrote:55monika5 moja szwagierka jest żywym przykładem na to, że laparoskopia daje ogromne szanse na szybką ciąże. Udało się jej w 4 cyklu po zabiegu i ma bliźniaki!!! Laparoskopia jest bardzo przydatna przy endometriozie i pcos - jajniki zostaną oczyszczone.Największa szansa jest do 6 mcy po laparo. Wiec do dzieła dziewczyno!!!
Dziękuję ale przecież ja miałam wszystko ok, więc pewnie nic tam nie robili, chodzi mi np. o przepychanie, dlatego zastanawiam sie czy ten zabieg faktycznie u mnie przyniesie jakąs poprawę. Czytała że po laparoskopii są większe szanse na ciąże ale to chodziło o to że były pozapychane jajniki np i w czasie zabiegu zostały udrożnione, a skoro u mnie wszystko jest ok to czy te zwiększone szanse dotycza również mnie -
miałam podejrzenie pcos, ale zabieg został zrobiony ze względu że stymulacja nie przynosiła efektów i lekarz chciał sprawdzić jak to wszystko wygląda od środka, ale tak jak pisałam laparoskopia nic nie wykazała, dlatego zastanawiam sie czy to że po zabiegu teoretycznie łatwiej jej zajść w ciąże, tak jak piałaś przez pierwsze 6 miesiące są najwieksze szanse, dotyczy również mnie, gdzie jajniki, macica itp. są ok. Zastanawia nie również ta owulacja, której wcześniej bez wspomagaczy ie było, a tu niespodzianka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzisiaj mam mieć wyniki bety..nie robię sobie żadnych nadziei tym bardziej,ze sikancowe testy nie wychodzą. Ale mam kilka objawów,które są dla mnie dziwne. W tej calej historii najfajniejszy jest moj mąż,który przyniósł mi wczoraj 4 różne testy ciążowe(choc go o to nie prosiłam) i powiedział: "kupiłem ci 4 nowe,bo widzę,ze masz nowe hobby"
infinity888, reddie137, MagdaKrakow, M@linka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No mój mąż nie jest zachwycony jak testuje szczególnie za szybko Także testów mi raczej nie kupi. A ja już też nie chce sprawdzać wcześniej, bo rozczarowanie większe i potem dobijające jest to czekanie na @
Póki nie sprawdzam łudzę się i czekam co przyniesie albo raczej nie przyniesie nowy dzień . -
MagdaKrakow u Ciebie który dzien cyklu, który dpo? Dobre kojarzę, że poprzedni cykl miałaś biochemiczną tak jak ja? U mnie termin spodziewanej @ na 1 kweitnia... Zamierzałam wtedy zatestować dopiero, ale chyba się złamię i zatestuję już w niedzielę... objawów nie mam aż takich jak w poprzednim cyklu... Jednak chyba chciałabym wiedzieć, czy jest jakiś cień... żeby wiedzie ewentualnie czy znów nie było biochemicznej... Nie wiem sama co robić... jeszcze są święta, więc jakieś winko na pewno będą proponować i czy tak pić z czystym sumieniem... Ahh...
Daj znać jak Twoje wyniki...Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Wianna- tak dobrze pamiętasz u mnie miesiąc temu biochemiczna. Ja również nie mam żadnych objawów jedynie śluz, ale to w sumie nie musi być wcale ciąża.
Powiem Ci, że ja poszłam na bete dzisiaj specjalnie, ponieważ @ mam dostać w poniedziałek a koniecznie chcę wiedzieć czy była biochemiczna, czy zupełnie nic, bo szczerze mówiąc nie łudzę się że się udało, ponieważ brak objawów, a poza tym miałam bardzo szybko owulację w tym cyklu. W zeszłym miesiącu miałam więcej objawów, a jajniki mnie tydzień bolały mega i ogólnie czułam się jakoś inaczej wtedy. A teraz w 7 dpo mnie bolały jajniki 1 dzień i koniec.
Jeśli znów mi wyjdzie beta jakieś 5-10 to znaczy że znów biochemiczna i idę do lekarza żeby zrobić badania, żeby wiedzieć o co chodzi. -
A zapomniałam napisać- ja dzisiaj jestem w 12 dpo
Jeśli chodzi o winko czy piwko to ja normalnie- oczywiście nie mówię o jakimś pijaństwie- piłam kilka dniu temu 2 piwa i wczoraj jedno, nie zamierzam znów świrować i wszystkiego sobie odmawiać, ponieważ miesiąc temu tak wariowałam- zero alkoholu, zero ćwiczeń itd. i nic nie wyszło, a mnie to jeszcze bardziej stresuje i nakręca, poza tym do 3 tygodnia ciąży to nie ma żadnego wpływu na pęcherzyk, który nie czerpie z organizmu naszego nic. Takie mam podejście
Ps. Ja wczoraj robiłam sikany test i jedna krecha, więc raczej cudu nie będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 11:30