Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny za chwilę dopiszę coś do tematu, ale chwilowo wtrące coś innego. Właśnie przed chwilą odkryłam w toalecie, że mam mega rozciągliwy śluz. I nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że owowu mam zwykle 18-21 dc a dziś mam 13 dc! Chcę zrobić test owu, ale jak na złość sikać mi się nie chce:) myślicie, że jest to możliwe?
W temacie mam i teściowych my jesteśmy po ślubie rok i 3 mmsc a ja dalej mówię na "Pani"! Ona nie chce żeby mówić "mamo", miałam mmówić po imieniu, ale nie potrafię się przełamać - tym bardziej, że przed ślubem byliśmy ze sobą ponad 7 lat i ta "Pani" weszła mi w nawyk. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:No właśnie jak na złość chwilę wcześniej siusiałam, a ostatnio siusiam ciągle, chyba jakieś małe zapalenie, ale i tak zrobię. Podobno przy owulacyjnych daje rade popołudniowy mocz.
Noo ja to dopiero wybieram wozek tak jak mowisz cala ciaze bede wybierac Ale wlasnie zeby wczesniej obczaic i szukac juz po promocjach i innych takich. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywlasnie nie, to jedyna rzecz jakiej nie dostane na pewno bo wsrod znajomych albo juz sie pozbyli albo sami beda mieli albo maja i pouzywaja jeszcze do czasu az ja bede potrzebowac, wiec to jeden wydatek najwiekszy jaki mnie czeka. Ale juz gadalam z G wiec powiedzial ze na wozku ni bedziemy oszczedzac bo to ma mi sie z nim dobrze jezdzic i ja mam byc zadowolona i jaki wybiore taki mi kupi bo on dziecko bedzie mial w wozku w weekendy. Wiec w sumie ciesze sie choc mam wyrzuty ze taki drogi. Noo ale jak mowilam to akurat moze sie zmienic jak go obejrze
I tak Magdziulla chcemy szybko drugie ale wiadomo jak to jest czasem sie udaje czasem nie, noo ale wozek moze poczekacWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 21:36
-
Dziewczyny u mnie sytuacja z rodzicami i zarówno z teściamy jest idealna:)
Ja z rodzicami mam niesamowicie bliską relację, są moimi najlepszymi przyjaciółmi, mogę im powiedzieć wszystko, dosłownie wszystko, są wyluzowani i uwielbiam z nimi spędzać czas ( nawet moi znajomi wszędzie ich zapraszają;p). Czasem ta zażyłość mnie przeraża bo zdaję sobie sprawę, że kiedyś ich zabraknie, zwłaszcza, że mój tata ma już 60 lat a moja mama 58 więc siłą rzeczy jak dobrze pójdzie pożyją jeszcze 15-20lat, to dla mnie naprawdę nie dużo... nie wiem jak ja ich śmierć przeżyję, mieszkają 200km ode mnie a rozmawiam z nimi codziennie czy to na skype czy przez tel. ale to nie wszystko, mój mąż jest także z nimi bardzo zżyty, dzwoni do nich częściej niż ja;p, zwłaszcza do mamy, gadają z 3 razy dziennie, z tatą też się świetnie dogaduje, chodzą razem na piwko, a jak sobie popiją to im odbija totalnie i potrafią razem tańcować, robić fikołki, śpiewać, dla mojego taty mój mąż jest jak syn ( ma same córki). Co do teściów, są wporządku, nie mam im nic do zarzucenia, nie mam z nimi jakiego bliskiego kontaktu, ale bardzo ich lubię i myślę, że oni mnie też, czuje się przy nich również swobodnie, i do teściowej mówie Mamo od czasu ślubu, nie miałam z tym żadnych problemów:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 21:39
Klaudia N. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFajnie ja mam tylko z mama taki dobry kontakt... a co do mojego G i mojej mamy to tez dzwonia do siebie, umawiaja sie na piwo i spotykaja sie czasem beze mnie Jak np wczoraj pojechali sobie oddac krew razem a mnie nie poinformowali, w sumie to ciesze sie ze tak bardzo sie dogaduja
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja po ciazy wiem ze dla mnie wozek nie jest tak ważny. Dzieki temu ze mieszkam na 3 piętrze to szybko sie tego pierwszego wózka pozbylam. Potem tylko lekka spacerowka. A jak młody miał 1,5 roku to w ogole wozek poszedł w odstawkę. I dzieki temu młody lubi chodzić. Teraz na woodstoku według krokomierza zrobiliśmy ponad 50 km a młody ani razu nie marudził ze go nóżki bolą.
Teraz będę szukac pewnie używki.ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNoo my mielismy tez wozki spadkowe i w wieku 1,5 roku tez juz chodzilismy sami wozka w ogole mama nie uzywala i ja mam nadzieje ze moje tez nie bedzie robic problemow. Ale nie wiem wozek dla mnie jest akurat wazny. Moze po pierwszym tez mi sie zmieni ;p
Baronowa powiedz mi inna rzecz bo Ty tez masz marcowego dzieciaczka i jestescie osobami ktorymi duzo wyjezdzaja... My to chcemy juz w maju z dzieckiem wyjezdzac a wiadomo ten szkrab bedzie mial ze 3 miesiace wiec mnie zalezy na tym wozku skladanym zeby wyjezdzajac na caly dzien wozek robil jednak za lozeczko. Dlatego szukalam takiego co do malych rozmiarow sie sklada. Ty z mlodym wyjezdzalas tak wczesnie? Ja pamietam ze moja mama wlasnie tez na wozek duzy nacisk stawiala bo wozek czesto robil za lozeczko i je zastepowal -
Magdziulla, jak brałam wiesiołek to też wcześniej śluz miałam rozciągliwy, ale bliżej owulacji wręcz przezroczysty, rozciągliwy nawet do 8cm i taki elastyczny ... W szczęśliwym cyklu wystąpił szybciej, a owulacja była w 11dc gdzie normalnie 14-15dc miałam .
Dla mnie wózek jest bardzo ważny, a na drugie dziecko szybko po pierwsyzm się nie zdecydujemy z proste przyczyny - ja od 6tc do 12tc byłam jak widmo i nie wiem jakbym się zajmowała małym dzieckiem wymiotując, mając zawroty głowy itd itp... sterroryzowana byłam strasznie - nawet do sklepu na dół nie byłam w stanie zejść czasami . Zresztą będziemy myśleć o zamianie mieszkania może za jakiś czas, więc zobaczymy