Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyW innym watlu mialam kolezanki gdzie 2 ktore zaszly z wynikiem 12 i nie braly dodatkowo luteiny ani nic
A tak mi się przypomniało. U Ciebie to chyba 9 dpo tak? To moglo spać już a wczoraj czy w sobote mogli być wyżejWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 17:08
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyciri22 wrote:Wiesz Ogolnie nie jestem lekarzem zeby to oceniać. Myślę ze w z zajsciu nie powinno przeszkadzac... Ale powinnas z lekarzem skonsultować to wszystko jedno czy sie udało czy nie. A tak jak mówiłam dzis to 9 dpo?
Dobra, muszę wyluzować. Ale przykro jakoś teraz -
nick nieaktualnyTo kto mnie o badanie w 9 dniu pytal? Coś musiałam pomieszać ;p
Noo nie ważne jak mówiłam nie jest źle i jeden lekarz tak w razie co progesteron Ci przepisze inny nie. ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 17:27
Klaudia N. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla - zobacz, mieścisz się ślicznie we wszystkich normach ( i fazy lutealnej, i I trymestru), więc progesteron masz bardzo ładny tak na chłopski rozum, ale niestety nie da się z niego wywróżyć czy ciąża jest czy nie. Jedynie jest pozytywna informacja, że pewnie była owu, no, a skoro była owu, to była szansa.
W szczęśliwym cyklu miałam tak samo: mój wynik mieścił się w obu normach, ale był wyzszy od Twojego: 16 w 7dp, z tymze wiadomo, to o niczym nie swiadczy. Pozostaje Ci cierpliwie czekac (wiem, super rada). -
nick nieaktualny
-
U mnie tez nie ma szans cycki juz bola drugi dzień ah ta wredna @ nadchodziDomcia
❤Nadal czekamy na Ciebie słoneczko
Zamrożone nasienie 21.10.2015r.
HSG 16.11.2015r.
Kolejna wizyta u profesora 27.11.2015
Po 6 tygodniach ponowne badanie nasienia po zastrzykach i witaminach. Wyniki znacznie sie poprawiły 8.01.2016r.
17.11.2016r. I IUI
5.02.2017r. II IUI:-(
-
ciri22 wrote:Noo ale sobacz ile dziewczyn sie wykruszylo ;( tych starajacych sie a nie zaciazonych... Brakuje ich ;(
Jak sama jeszcze się starałam, to mnie to trochę drażniło, bo czułam się przegrana. No, a teraz sama nie jestem bez winy, ale w sumie zostałysmy tu w tak intymnym gronie... -
nick nieaktualnyAle tez mowilam ze jalby sie odzywaly to my bysmy nie byly same tylko byly by staraczki i bysmy gadaly o staraniach i innych rzeczach a jak odzywaja sie same ciezarne poza Magdziulla i Klaudia to co robic? A i zobacz ile ciezarnych przeszlo na dioletowa i tu sie nie udziela: arien, kofeinka, i kilka innych dziewczyn aa tylko tam ;( wiec wiesz iera powoli watek
-
nick nieaktualnyDzięki Dziewczyny! Kupiłam dziś szczęśliwe testy z Rossmanna i nie skreślam jeszcze tego cyklu. Założyłam, że to szczęśliwy cykl to taki ma być żaden progesteron mi tu nic nie zmieni;)
A propos rozmów ja już kiedyś powiedziałam Wy sobie gadajcie jak coś wiem to się wypowiem, a i tak będę wrzucała swoje, a tu śluz, a tu temp i póki co nie czuję się "ignorowana"ciri22, AnnaKliwijska lubią tę wiadomość
-
Magdziulla przekleję Ci co napisałam na inny wątku:
Dziewczyny, nie chcę absolutnie zabrzmieć, ze się wymądrzam czy coś - bo wiem, że dwie kreski to jeszcze nie szczęśliwy poród
Ale zaraz po okresie odstawiłam absolutnie gluten i biały cukier i łykałam niepokalanka ze swansowona i po 9 miesiącach nagle coś ruszyło w dobrą stronę
Zanim zaszłam 6 lat temu też byłam na diecie - absolutne zero białego cukru i glutenu też praktycznie minimalne ilości - wtedy zaszłam złotym strzałem.
Nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie, ale może akurat
PS; nie mam pojęcia czy to pomogło czy nie i jak się to dalej potoczy, ale to było to co absolutnie zmieniłam w tym cyklu -
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Dzięki Dziewczyny! Kupiłam dziś szczęśliwe testy z Rossmanna i nie skreślam jeszcze tego cyklu. Założyłam, że to szczęśliwy cykl to taki ma być żaden progesteron mi tu nic nie zmieni;)
A propos rozmów ja już kiedyś powiedziałam Wy sobie gadajcie jak coś wiem to się wypowiem, a i tak będę wrzucała swoje, a tu śluz, a tu temp i póki co nie czuję się "ignorowana" -
Cześć jestem tu nowa i też czekam z niecierpliwością na testowanie. Narazie 10dpo i już si3 wyłamałam. Specjalnie pojechałam po test 8 km rowerem. Na szczęście w biedrze nie mają testów.Alicja- nasza księżniczka ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Cześć Paulka! Trzymam kciuki!
Baronowa - ja wierze, że dieta ma bardzo duże znaczenie na nasze zdrowie, a w tym płodność. Oczywiście jeśli są większe problemy, to niezbędna jest pomoc medyczna, ale na pewno dobrą dietą można sobie bardzo pomóc.
Zresztą - wg mnie nie biorą się bez powodu coraz większe problemy z płodnością, na pewno wynika to chociażby z beznadziejnego jedzenia i coraz większej chemii w żywności.