Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyeeee tam, ani to ani to nie zrobilo na mnie wrazenia choc nie powiem wyciaganie cewnika gorsze bylo niz wenflonu Lewatywa dla zdrowotnosci tez dobra. Wiecie jakie to uczucie jak czlowiek przez lata ma problem z Panem Kupa a potem nagla czuje sie lekki i pusty... od tamtej pory nie mam problemow z nim najgorsze to chyba bylo to ze zalozyli mi szwy i nic nie powiedzieli a pytalam, jak poszlam do lazienki pierwszy raz sie wysikac jak zachaczylam podcierajac sie o szwy to myslalam ze z bolu zejde
-
nick nieaktualnyEeee tam mnie tak straszyli przed pojsciem do szpitala tymi rzeczami, a szczerze zadnej z nich nie wspominam jakos zle, cewnik byl nie wygodny tylko dlatego ze caly czas czujesz takie parcie na pecherz a nie jestes wstanie sie go pozbyc ale ani to nie boli ani nic.
A co do lewatywy nie zapomne, to byla chyba 5 rano jak mnie wezwali na lewatywe przed zabiegiem, i pielegniarka tez zaraz konczyla zmiane i probowala mi wytlumaczyc jak mam sie polozyc (jakos mega pokretnie to tlumaczyla) i w koncu pol kamasutry przed nia przerobilam za nim dogadalysmy sie dwie baby jedna zmeczona druga zaspana.... taaaa... smiesznie bylo -
ciri22 wrote:eeee tam, ani to ani to nie zrobilo na mnie wrazenia choc nie powiem wyciaganie cewnika gorsze bylo niz wenflonu Lewatywa dla zdrowotnosci tez dobra. Wiecie jakie to uczucie jak czlowiek przez lata ma problem z Panem Kupa a potem nagla czuje sie lekki i pusty... od tamtej pory nie mam problemow z nim najgorsze to chyba bylo to ze zalozyli mi szwy i nic nie powiedzieli a pytalam, jak poszlam do lazienki pierwszy raz sie wysikac jak zachaczylam podcierajac sie o szwy to myslalam ze z bolu zejde
-
nick nieaktualnyWlasnie ciekawa jestem jaka bedzie roznica bo wtedy tez przeciez mialam mega rana, moje narzady wygladaly jak zwinieta opuchnieta szynka i powinnam byc min 2 tygodnie na zwolnieniu... wlasnie bardzo jestem ciekawa tej roznicy jak to bedzie... Po operacji mialam wszystko oblozone lodem, a i tak mega spuchlam, szwy mi sie wbijaly w cielko... wygladalo to i czulam sie paskudnie.
-
nick nieaktualny
-
Bleeee, jak się dziś okropnie czuję. Jestem jak balonik, do tego mega chce mi się spać, bardzo boli brzuch, mdli, nie mogę się załatwić, a tu tyle do roboty. Dziś chyba po raz pierwszy mam dzień, w którym dochodzę do wniosku,że praca w ciąży to pomyłka Jutro od rana do nocy w pracy i jeśli po południu się będę czuć tak, jak dzisiaj, to koszmar.
-
nick nieaktualnyPewnie bedziesz w koncu to juz jutro 10t!
Dla pocieszenia powiem ze juz dzisiaj 3 dzien byl w ktorym nie wymiotowalam przy myciu zebow ;p wiec jeszcze 6tygodni przed Toba meczarni ;p
Dobra mam nadzieje ze Cie to ominieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 17:10
-
No właśnie do tej pory mialam niesamowite szczęście i tylko delikatne mdłości. A dziś bardzo niefajnie się czuję, choć pewnie to i tak nic, w porównaniu z tym, co przechodza niektóre kobiety. W pewnym momencie jak nie moglam nawet zasnac (a mega mi sie chcialo spac jednoczesnie) tylko bekałam i bekałam, jeden bek za drugim, to już nawet miałam nadzieję, że zwymiotuję, bo mam wrażenie,że to przyniosłoby ulgę. No, ale nie będę się zmuszać do wymiotów przecież.
A przepraszam, nie napisałam wcześniej: Fiona, już dziś zaciskam kciuki! To dla nas obu środa ważny dzień (ja mam wizytę u lekarza ciążową i pierwszą wywiadówkę z wymagającymi rodzicami). -
nick nieaktualnyAle wymioty i tak by nie pomogly bo dalej bys bekala, ja mialam koszmarny ten przelom I i II trymestru ale szczerze i tak zawsze jak juz mialam total dosc myslam o swojej kolezance ktora sie meczyla przez 5 miesiecy i to caly czas wymiotowala... Ja mialam lepiej choc czasem to juz tez sily nie mialam, czulam sie jakbym miala wieczna grype zoladkowa... Ale szczerze ten tydzien jest boski po za tym ze zadyszke po najmniejszym wysilku to jest wreszcie fajnie
Noo i ten brzuch mi wynagrodzil wszystko jeszcze czekam na ruchy ale mam wrazenie ze juz powolutku czuje ale czekam na konkrety by byc w 100% pewna jeszcze jakies 6tygodni max
Noo to sroda wazna dla was Trzymam kciukasy! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyale mowie wam to kwestia tygodnia, bo w poniedzialek tydzien temu jak robilam zdjecie jeszcze byl na wysokosci pepka byl duzu a w tym tygodniu tak ladnie sie pokazal moj G pierwszy zauwazyl ze inacze wyglada
Naprawde po tylu tygodniach brzuchola ktory jest ni to ciaza ni to spozywczym brzuchem wreszcie mowie ze to moj ciazowy brzuszek cieszy mnie jak nie wiem co -
ciri22 wrote:Eeee tam mnie tak straszyli przed pojsciem do szpitala tymi rzeczami, a szczerze zadnej z nich nie wspominam jakos zle, cewnik byl nie wygodny tylko dlatego ze caly czas czujesz takie parcie na pecherz a nie jestes wstanie sie go pozbyc ale ani to nie boli ani nic.
A co do lewatywy nie zapomne, to byla chyba 5 rano jak mnie wezwali na lewatywe przed zabiegiem, i pielegniarka tez zaraz konczyla zmiane i probowala mi wytlumaczyc jak mam sie polozyc (jakos mega pokretnie to tlumaczyla) i w koncu pol kamasutry przed nia przerobilam za nim dogadalysmy sie dwie baby jedna zmeczona druga zaspana.... taaaa... smiesznie bylo
ja to się najbardziej boje lewatywy....ogólnie jak mi wkładali tabletkę do odbytu w szpitalu czułam mega dyskomfort....no kurde nic nigdy tą drogą nie wkładałam...dla mnie to było straszne, cewnik?? jak zakładany miałam to zabolało dosyć mocno, ale był to krótki ból, przy wyciąganiu jak i w trakcie gdy go miałam nic nie czułam
-
nick nieaktualnyNoo lewatywa nie jest przyjemna jak wpuszcza plyn i masz parcie do lazienki a musisz chwile z tym wytrzymac... ja mialam czopki jednego dnia (po ktorych w ogole sie nie zalatwilam) i nastepnego lewatywa i sie ciesze bo ladnie mnie oczyscilo nie to co ten czopek rozpuscil sie i nic... i szczrze byl bardziej nieprzyjemny niz sama lewatywa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 18:41
-
nick nieaktualnyTo powiem Wam, że dla mnie wszystkie te opcje brzmią dramatycznie, bo nigdy nie leżałam w szpitalu, nie miałam żadnego zabiegu, nic z tych rzeczy. Żadnych kroplówek. Tak więc prawdopodobnie przy porodzie będę pierwszy raz w szpitalu jako pacjentka!. To będzie dla mnie traumatyczne przeżycie pewnie.
Ciri pytałaś jak po urlopie - niechętnie;) no i zgodnie z moimi przewidywaniami pogoda się poprawiła;)
W piątek wyrwę się do lekarza, ciekawe co mi powie.