Październikowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
summer86 wrote:Panan, pewnie że infekcja mogła podnieść temperaturę. Skoro gin tak mówi to pewnie owu nie było jeszcze, ja bazowałam tylko na wykresie masz możliwość iść raz jeszcze wkrótce na USG żeby podejrzeć czy pęcherzyki rosną?
Wiesz co podejde na usg może w piątek i zobaczę co się dzieje -
mi przepisała miovarian,
ale nie wiem czy go brać...
jak myślisz?
Agniechaaaa wrote:Ja tez ide w 10dc tylko ja od piatku zaczynam brac clo wiedz raczej cos powinno byc widac
Tez bym sie cieszyla z blizniakow ale co tam wezme wszystko co mi los da byle zdrowe05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
nick nieaktualnyKammaMarra wrote:mi przepisała miovarian,
ale nie wiem czy go brać...
jak myślisz?
Skoro przepisała to ja bym brała wierze lekarzą, i jak to moj maz mowi dobry ze mnie pachent wykonuje wszystko co mi kaza bez narzekania jego musze pol dnia prosic zrby antybiotyk zarzyl jak jest chory hihihi -
napisałam na priv
Agniechaaaa wrote:Skoro przepisała to ja bym brała wierze lekarzą, i jak to moj maz mowi dobry ze mnie pachent wykonuje wszystko co mi kaza bez narzekania jego musze pol dnia prosic zrby antybiotyk zarzyl jak jest chory hihihi05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Dziewczyny polecam książkę "takie rzeczy tylko z mężem" piję kawę i płaczę ze śmiechu. Dam Wam zajawkę: "Od dobrych czterech lat przędziemy tę wspólną nić zwaną życiem z oczami na zapałki, jeśli w ogóle można powiedzieć, że udaje nam się jakkolwiek funkcjonować. Więc może ten cały brak namiętności wynika ze zmęczenia? Nie chcę winić dziecka, ale to może też być sprawka naszego małego Marcelka, który temperamencik to ma wyjątkowy, oj wyjątkowy- zaczęłam analizować jakbym była na prywatnej psychoterapii. - Zwykłam twierdzić,że Marcel wdał się w ojca, już od momentu, kiedy mamusia podała mi go pierwszy raz, a on zaczął się drzeć wniebogłosy , chcąc jeść, teraz, zaraz JUŻ! Ludwik też tak ma. kIlka razy rozważałam, czy nie załatwić mu po ciuchu całodobowego dokarmiania dożylnego. Wiecie- chodzi z kroplóweczką i skapuje mu glokuza" albo inne zdanie: "Czy wy wiecie jak ja się czuję kiedy antyczne wazy pociągają mojego męża bardziej niż ja"?! Pluję ze śmiechu:D:D
"Gdyby on był chociaz bogaty albo piękny to co innego. mogłabym z nim być dla urody albo dla pieniędzy. - Jest biedny? Jest nauczycielem. Historii. W gimnazjum!- rozbeczałam się"Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 13:17
bertha, i-feel-you lubią tę wiadomość
-
Inna, żadna @ u ciebie nie przyjdzie.
Do mnie nie chce zawitac, a wykres beznadziejny, a do ciebie to juz w ogole nie znajdzie drogi bo za piekne temperatury tamhttps://www.facebook.com/akupunkturaBertha/
Rocznik 81, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014
Immuno-agresywna, MTHFR A i C, pai1 - hetero, plemniki lepkość ++ i 0% msome w 1gr.
2xiui, 3xivf (2 zarodki) -
Tak Was czytam i dochodzę do wniosku, że ja chyba coś robię zle bo nic nie robie, nic nie biorę, nic nie łykam ( no z wyjątkiem siemienia lnianego). Jak byłam u 2 lekarzy to każdy powiedział ze wszystko jest ok. A chyba nie jest skoro się nie udaje. Z pierwszym zaskoczyło nawet jak sie nie staraliśmy i nawet nie chciałam jeszcze wtedy, chciałam odłożyć. A z drugim nie wychodzi. Może do tej pory była to wina nieunormowania poziomu hormonu tarczycy, za wysokie TSH. Może wina że wcześniej było cc, że zrosty. Lekarze niczego sie nie doszukali,a może nie chcieli się doszukiwać. Już sama nie wiem. I chyba to mnie najbardziej denerwuje ze na nic nie jestem leczona bo niby zdrowa, lekarze twierdzą ze wszystko ok ale nie wychodzi.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
nick nieaktualnyNic nie robisz źle Jeśli Cię to pocieszy, to nam też za pierwszym razem się udało od pierwszego kopa, przed rozpoczęciem starań na serio, a tutaj zaskoczyło po 18 cyklach. I jak słyszę po znajomych, nie jest to odosobnione, że z drugim nieco trudniej idzie.
Czasem, jeśli oczywiście nie ma zdiagnozowanych nieprawidłowości, potrzeba... czasu -
A czy te zrosty po cc, które mogą powodować problemy są widoczne na usg czy potrzeba do tego jakiegoś innego badania?
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Cześć dziewczyny
Po dzisiejszej wizycie u endokrynologa wieści nie są wcale najgorsze. Dostałam euthyrox 25, norprolac, coś z żelazem, i to do do tej pory czyli kwas foliowy i jod. Winowajczynią wahań hormonów (między innymi podwyższonego testosteronu) jest hiperprolaktynemia. Więc nie ma dramatu - bo to podobno szybko się zbija. W tym cyklu co prawda jeszcze szansa jest bo do miesiączki kilka dni, ale czuję, że jednak muszę uzbroić się w cierpliwość i chwilę poczekać...Starania od 2016
3x IUI
2x biochemiczna
-
____________________
ICSI Novum 06/2018 -> 3 zarodki 2-dniowe
- świeży transfer - mamy synka!
Powrót do tematu wrzesień 2020
FET 09/2020
FET 10/2020
Maj 2021 odmrazamy komórki -> mamy 2 zarodki 3 dniowe
ET 05/2021 słabe przyrosty bhcg, poronienie zatrzymane 7tc
FET 09/2021
końcówka 2021 -> zmiana kliniki. Oviklinika? Gameta? -
nick nieaktualnyElinka, z tego, co mi mówił gin, to obecność zrostów się sprawdza laparoskopowo, a to dość inwazyjne jest. Bo też w którymś momencie myślałam, że mnie kiepsko zszyli i dlatego nie mogę zajść.
Wygrzebałam, że na poważnie staracie się od czerwca, a ogólnie od marca, to naprawdę nie jest jeszcze długo Jeśli Cię to uspokoi, pójdź raz czy dwa na monitoring, czy rosną pęcherzyki, jakiej wielkości, czy pękają, męża wyślij na badanie żołnierzyków. Ale naprawdę - pokora i cierpliwość o ile oczywiście nie wyjdą jakieś nieprawidłowości, które faktycznie wymagają leków.
Wiem po sobie, że nie jest łatwo, bo 2-3 razy się załamałam poważnie w trakcie tego 1,5 roku starań, za trzecim na tyle, że trzeba było wdrożyć leki psychotropowe. Ale nie poddawajcie się i nie wpadajcie w paranoję już na starcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 15:58
-
Uffff... ja już po pracy, siędzę pod kocykiem z herbatką. Mąż wyjechał, wraca dopiero jutro wieczorem. A mnie dziś mega boli prawy jajnik... w sumie od weekendu cały czas mnie boli, a już jest po owu 3 dni.
-
czekającanacud wrote:A ja dzis tak siedze i rozkminiam kiedy w koncu nam sie uda... tyle starań... może zmiana na lepsze okaze sie ten letrozol zmiast clo bo jak dostane @ to zaczynam z tym lekiem.
Który to Wasz cykl? Masz zdiagnozowane jakieś problemy? -
nick nieaktualnytoto wrote:Cześć dziewczyny
Po dzisiejszej wizycie u endokrynologa wieści nie są wcale najgorsze. Dostałam euthyrox 25, norprolac, coś z żelazem, i to do do tej pory czyli kwas foliowy i jod. Winowajczynią wahań hormonów (między innymi podwyższonego testosteronu) jest hiperprolaktynemia. Więc nie ma dramatu - bo to podobno szybko się zbija. W tym cyklu co prawda jeszcze szansa jest bo do miesiączki kilka dni, ale czuję, że jednak muszę uzbroić się w cierpliwość i chwilę poczekać...
Witan w klubie hiperprolaktynem. Norprolac swietnie zbija jaką masz dawke?? -
Agniechaaaa wrote:Witan w klubie hiperprolaktynem. Norprolac swietnie zbija jaką masz dawke??
Mam nadzieję, że szybko zbije Nie chciałam bromergonu, bo podobno różnie bywa ze skutkami ubocznymi, więc mimo wyższej ceny wolę norprolac. Dostałam 75mg, przez pierwszy tydzień po pół tabletki, a potem już 1x1 dziennie. A Ty jaką masz dawkę?Starania od 2016
3x IUI
2x biochemiczna
-
____________________
ICSI Novum 06/2018 -> 3 zarodki 2-dniowe
- świeży transfer - mamy synka!
Powrót do tematu wrzesień 2020
FET 09/2020
FET 10/2020
Maj 2021 odmrazamy komórki -> mamy 2 zarodki 3 dniowe
ET 05/2021 słabe przyrosty bhcg, poronienie zatrzymane 7tc
FET 09/2021
końcówka 2021 -> zmiana kliniki. Oviklinika? Gameta? -
nick nieaktualnytoto wrote:Mam nadzieję, że szybko zbije Nie chciałam bromergonu, bo podobno różnie bywa ze skutkami ubocznymi, więc mimo wyższej ceny wolę norprolac. Dostałam 75mg, przez pierwszy tydzień po pół tabletki, a potem już 1x1 dziennie. A Ty jaką masz dawkę?
Norprolac zarzywalam na początku 1tab co dwa dni potem pół tabletki co dwa dni a teraz 1/3 tab co dwa dni i muszę isc sprawdzić czy znowu nie mam za niskiej prolaktyny bo jak cos to znowu zmniejszę dawkę świetny środek