Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa swojego meza tez poznalam przez internet.. Pisalismy rok ze soba, dopiero po roku zgodzilam sie na spotkanie, potem bylo drugie,trzecie no i jestesmy mezem i zona Moj maz tez nie nalezy do najbogatszych, ale jest kochnaym mezem i cudownym tata dla naszego synka
rozowa_strzala lubi tę wiadomość
-
Witam
Niestety, test z rańca negatywny. Jutro z rana beta. Nie napalam się bo mam bardzo podobny wykres do ego z poprzedniego cyklu. Dzisiaj plamienie było póki co minimalne a raczej śluz kremowy podbarwiony na brązowo. Cycki mnie coś więcej bolą. Poniżej link do wykresu ze stycznia.
https://ovufriend.pl/graph/879c469e433d1e49c283ff931c42bbfd
Ja mojego Męża poznałam przez chłopaka mojej kuzynki. Jest on jego przyjacielem od dzieciństwa i sąsiadem. Właściwie od samego początku wiedziałam, ze to ten ale niestety poznałam go akurat w momencie gdy musiałam się przeprowadzić do stolicy na studia mgr. Znaliśmy się wtedy miesiąc ale gdyby powiedział słowo, zostałabym. Skończyło się na tym, ze ja wyjechałam a on do stolicy zawitał do wojska pół roku później. Jednak jak na młodego chłopaka, który zawsze lubił się bawić i poszaleć, ze tak powiem odstawił mnie na bok. Ile ja przez niego wypłakałam łez ale cały czas miałam to przeczucie, że będziemy razem. Nawet jak spotykałam się przez rok z innym, wiedziałam o tym. I tak, w końcu po 5 latach znajomości, wzlotach i upadkach, zostaliśmy parą. Po roku zaręczyny a rok później ślub Wspomnę jeszcze o tym, że po ślub i mieszkamy w jednym domu z tą moją kuzynką i z jej już mężem, czyli przyjaciele znów są sąsiadami Choć już niedługo bo się pewie za dwa tygodnie wyprowadzą
-
Strzała ja to też nie lubię tych zarozumiałych i zadufanych w sobie kolesi. Na szczęście zdarzają się też tacy bogaci ale i normalni faceci
Ja z mężem nie mam co narzekać ani na fundusze ani na warunki mieszkaniowe. Mieszkamy z moją mamą w domu dwurodzinnym, my mamy cała górę. Póki co nam to wystarcza, gorzej będzie jak się pojawi dziecko ale jak by co wszystko jest do ogarnięcia Ponieważ moja mama jest sama a mojego męża często w domu nie ma nawet po dwa, trzy tygodnie to się jakoś układa. No i ważne jest to, że mój D. rewelacyjnie dogaduje się z moja rodzinką a ja z jego
-
nick nieaktualnyJa też nie lubię zarozumiałych bogatych bobków. Pełno takich było na moich studiach, zarówno lasek jak i facetów z bogatymi rodzicami. Nigdy nie szukałam bogatego męża, uważam że najlepiej dorobić się wspólnie. A najważniejsze, że maż jest bardzo pracowity.
Zresztą same wiecie z finansami różnie bywa - jednemu 3 tys to dużo, a drugiemu 10 tys to mało. Liczy się umiejętność gospodarowania pieniędzmi -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKatarzyna_121 wrote:Nikicia i tak powinno byc Milosc najwazniejsza w zwiazku ,a reszta sama przychodzi
Bo wszyscy mówią że po ślubie się dużo zmienia a tak na prawdę to zmienia sie to że teraz jesteś odpiwiedzialna za dwie osoby nie tylko za jedną i dlatego człowiek bardziej sie stara i myśli o tej drugiej osobieKatarzyna_121 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKlaudia N. wrote:ja ze slaska, lędziny koło tychów/katowic:)
To blisko mnie, tez jestem ze slaska, ( Swietochlowice ) mieszkalam tam do 13 roku zycia, ale przynajmniej 2 razy w roku jezdzimy z mezem do mojej babci do Chorzowa Batorego, tam sie urodzilam Nie ma to jak te stare budynki i hasioki