Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTak Sylwiasta masz rację tak tez moj lekarz i kilku innych lekarzy przy konsultacji mi mówiło ...
Anielica nie mam zamiaru nic podważać tylko chcialabym i życzę Ci tego żebyś szybko zaszła w ciąże ...
Każdy lekarz niestety ma swoją szkołę ale nigdy nie słyszałam żeby lekarz powiedział że morfologia plemnika jest nie ważna
Ania1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej kobitki! weszłam tu przez przypadek i sie uśmiałam niezle!
Annielica życzę powodzenia w zachodzeniu z takim ruchem , wierz dalej profesorowi
Morfologia jest tak samo wazna jak ruch bo jak będziesz mieć 100% nieprawidłowych do żaden plemnik nie zapłodni komórki nawet przy ruchu A 100%...nikicia86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyannielica wrote:Zgodnie z opinią Lekarza lepiej mieć mniej ale szybkich niż dużo leniwców. A zachodzenie w ciąże to i tak kwestia szczęścia. Stan nasienia zawsze można jeszcze poprawić dlatego suplementuję męża cynkiem. Oczywiście w naszym przypadku to nie jakość nasienia jest sprawą kluczową.
do tej suplementacji na ruch dodaj l-karnityne 1500 badz 2000
A i mozesz podac nazwisko tego profesora?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 17:17
-
nick nieaktualnyNie wiem ale może dlatego jeden lekarz całe życie jest lekarzem a inny profesorem. Nie zamierzam się sprzeczać z osobami doedukowanymi w internecie. Panikujcie sobie dalej.
Aha wielka profesor Aniu jeśli chciałabyś wiedzieć to dla form nieprawidłowych nie jest liczona ruchliwość bo komputer najmniejszą wadę plemnika kwalifikuje jako nieprawidłowy plemnik i dlatego wynik komputerowego badania jest najbardziej miarodajny. Aha i do zapłodnienia potrzebny jest jeden plemnik a nie miliony zdechlaków. -
nick nieaktualnyannielica wrote:Nie wiem ale może dlatego jeden lekarz całe życie jest lekarzem a inny profesorem. Nie zamierzam się sprzeczać z osobami doedukowanymi w internecie. Panikujcie sobie dalej.
Aha wielka profesor Aniu jeśli chciałabyś wiedzieć to dla form nieprawidłowych nie jest liczona ruchliwość bo komputer najmniejszą wadę plemnika kwalifikuje jako nieprawidłowy plemnik i dlatego wynik komputerowego badania jest najbardziej miarodajny. Aha i do zapłodnienia potrzebny jest jeden plemnik a nie miliony zdechlaków. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie widzę powodów dla których miałabym Ci je podać. I zajmij się lepiej wynikami swojego faceta bo zbyt bardzo interesują Cię wyniki mojego męża. A płakać nie zamierzam bo nie mam ku temu powodu. Nie będę męża kastrować tylko dlatego, że ma jakiś tam parametr poniżej normy. Z tego co wiem nie wszyscy mężczyźni, którzy zapłodnili kobiety mieli po 300mln plemników z 100% morfologią i 100% ruchem postępowym.
-
nick nieaktualnyTak ku jasności jestem magistrem farmacji iumiem analizować składy. Daję mężowi naprawdę dobry preparat, który zawiera wszystko co mu potrzebne w odpowiednich dawkach. Serio dzięki za troskę ale myślę, że damy sobie jakoś radę z poczęciem. A jeśli nawet coś miałoby się nie udać nie mam zamiaru oszaleć z tego powodu bo chcę być matką a nie wariatką i ostatecznie dziecko adoptuję.
-
nick nieaktualnyKlaudia N. wrote:a to jak Twoja mam zmarła to tez tak bylo? jezeli moge zapytac..
Tak.. moja mama zmarla 12 lipca tamtego roku.. o ciazy dowiedzialam sie 1 wrzesnia, lekarka mowila ze w lipcu musialam zaciazyc .. ( w tym samym czasie zaciazyla corka mojej siostry.. ktora spodziewa sie coreczki.. dlatego przyjelam to wtedy tak ze moja mama odeszla i zostawila miejsce dla malej..ktora zaniedlugo sie urodzi..umnie niestety zakonczylo sie poronieniem.. widocznie nie byl to moj czas..dlatego jak teraz dowiedzialam sie o smierci dziadka, pomyslalam tylko ze moze sie to powtorzyc.. niewiem ale jakos w takie zeczy wierze .. Jak umarl moj tata , to dwa miesiace pozniej zaszlam w ciaze z synkiem.. mysle ze cos w tym jest -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySłuchajcie ja jestem na tym forum bo podobała mi się atmosfera, to że zawsze można było tutaj liczyć na dobre słowo. Na prawdę doceniam to, że chcecie mi pomóc ale w żaden sposób pomocne nie jest robienie z mojego męża inwalidy na siłę. Zwłaszcza, że jak dla mnie to temat zamknięty, bo mam teraz inny problem. Suplementuję męża i raczej nic więcej nie mogę zrobić tylko trzymać kciuki że wszystko jest ok.Ja podobnie jak Katarzyna uważam, ze prędzej czy później każdej z nas uda się zajść w ciążę. No i chyba taki powinien być cel nas wszystkich a nie licytowanie się kto jest bardziej płodny a kto nie...
Katarzyna tak jak mówisz coś może w tym być. Też kilka razy spotkałam się z tym, że ktoś umierał i jednocześnie rodziło się dziecko. I moja ŚP Babcia też twierdziła, ze coś w tym jest. Ale wiadomo to nie jest wyznacznikiem. Lada moment zatestujesz i będzie wiadomo czy dziadek przypadkiem Wam nie pomógł. I Katarzyna wyrazy współczucia z powodu śmierci mamy i taty:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 19:31
-
nick nieaktualny
-
Wróciliśmy niedawno z urodzin mojego chrzesniaka. Słodziak skończył 4 latka. Jeszcze niedawno tulilam go jako niemowlaka a teraz taki duży chłopak Chyba stesknil się za mną bo przytulał się, zaczepiał i cmokał mnie
Tak przy okazji siedząc przy stole koleżanka wypaliła ,,Mania ty nie zaciazylas czasem??? Jakoś inaczej wyglądasz. .. jakaś buzia inna '' Makijaż ten sam yyy nierozumiem. A i nadzieja pojawiła się znowuWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 20:12
[/link]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynikicia86 wrote:Kasiu mamy luz ...staramy się pomóc doradzić a nie się denerwować
Jak wszystko dobrze to ok Bo juz odczuwalam male napiecie
Ja sie czuje tak bo czuje, probuje sie pogodzic z smiercia dziadka, bo coz mi innego pozostalo.. mysle ze przezyl swoje umierajac w wieku 93 lat..pod koniec juz sie tylko meczyl i mysle ze chcial juz odejsc..w moim sercu zawsze bedzie mial swoje miejsce W czwartek pogrzeb, wiec najgorsze dopiero przedemna..ale trzeba byc silnym..
Anielica dziekuje za wyrazy wspolczucia, czesto lzy cisna mi sie same do oczu widzac inne rodziny, a ja w swoim wieku juz niemam ich oboje..ale duzo mnie to nauczylo.. czasami ciezko bo moge liczyc tylko na pomoc meza no i czasami tesciowa, ale wiadomo to nie to samo co mama ..ale dajemy rade
Rozowa strzala, moja babci ( mama mojego taty) kiedys mi powiedziala : Gdy umiera mezczyzna rodzi sie chlopczyk , gdy kobieta-dziewczynka .. Moze nie zawsze tak jest ale czesto -
nick nieaktualny