Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySywiaśta pęcherzyk 17mm i endo6,2 mm to bardzo możliwe. Gdyby było inaczej powiedziałaby Ci, że coś nie tak. Poza tym sorry ale 1,7mm nie wygląda jak orzech!!! uspokój się!!! U mnie były 2 pęcherzyki i ten 16mm to taka duuuża kulka była, więc nie panikuj, na bank jest ok.
Gaga podejrzewam, że sylwiaśtej szczególnie chodzi o drożność jajowodów. Bo skoro jajeczkowanie jest itp. To możliwe, że jest problem z drożnością ale to ostateczność tak mi się wydaje.
Sywiaśta nie myślałaś o hsg na początku? a potem laparoskopia jakby stwierdzona była niedrożność? Bo przecież wszystko może być ok.
I proszę mi tu o inseminacjach nie mówić!!! to ostateczność ostateczności. Sprawdź czy pęcherzyk pęka czy aby nie przekształca się w cystę, która ulega wchłonięciu przy okresie. Głowa do góry, bo za dużo zwątpienia w Tobie widzę :*
Strzała my też byśmy chciały już zajść !!!!!!!!!!!!! -
rozowa_strzala wrote:madziulek ale nie można jeść 24/h w nocy jest najgorzej! nie mogę spać, bo chciałabym jeść rano wstaję nieprzytomna i czuję, że zjadłabym cokolwiek, a jedyne co mogę to tabletka na tarczycę i z 20 minut czekać, żeby zjeść śniadanie ;P
-
nick nieaktualny
-
madziulek, ja tak miałam w pierwszej ciąży ale popełniłam jeden ogromny błąd! jak było mi niedbrze, to nie jadłam i to powodowało wymioty, bo połykałam za dużo śliny. później organizm już się tak przyzwyczaił, że cokolwiek trafiło do żołądka, to było zwracane, więc przez ok 5 miesięcy praktycznie nic nie jadłam... tzn jadłam, w żołądku było przez maks 5 minut (organizm chyba pobierał składniki odżywcze) i do wc. Ok 6 miesiąca było troszkę lepiej, jednak jedyne co byłam w stanie zjeść, to np jedna kanapka, ziemniaki albo pół kotleta normalnie zaczęłam jeść ok 8 miesiąca ciąży, a w 9 znowu powtórka i lekarze właśnie mówili, żeby jeść na siłę, dla dziecka, bo mnie ratowały kroplówki. Trzeba było się poświęcić
a próbowałam czopków Torecan? podpytaj o nie ginekologa -
nick nieaktualnyKatarzyna oby oby !!! Mąż też powiedział, że po takim śnie czeka na 2 kreski w rzeczywistości
Strzała ja myślę, że z dwojga złego to lepiej w tą stronę A tyciem się nie przejmuj, co utyjesz to potem schudniesz, przecież na zawsze kilogramy nie zostają
Ten wczorajszy wynik estradiolu znowu dał mi nadzieję, że wszystko jest ok i jest szansa na zajście. Obym się nie rozczarowała:( -
nick nieaktualny
-
madziulek, a wiesz dlaczego jest Ci niedobrze? Odczuwamy mega zmęczenie, mdłości, zawroty głowy, bo wszystko od nas pobiera ta mała istota w brzuszku mały, egoistyczny bobas, który z szyneczki, bułeczki i masełka pobiera same pyszności, a mamie zostawia same E dlatego warto jeść dużo warzyw i owoców no i wszystko to, na co akurat jest ochota, bo to znaczy, że brakuje jakiś witamin ja muszę koniecznie zjeść coś ze szpinakiem
-
annielica, o torecanie są różne historie jednak w szpitalu jak i u ginekologa zawsze zapisywali mi torecan i dziewczyny w szpitalu mówiły, że bez niego przeżyły te najgorsze dni wymiotów i nudności. Na mnie torecan nie zadziałał, a nawet wywołał jeszcze gorsze samopoczucie, więc co organizm to inne działanie. Jednak warto próbować jeżeli lekarz daje przyzwolenie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiesz co gaga i jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. HSG podobno bardzo boli. A laparoskopia to jednak forma operacji. Nie wiem, ale może decyzję zostawić dla lekarza?
Strzała, jak jest sytuacja podbramkowa to lekarz może mamie dla jej dobra wszystko przepisać. Ale broń Boże bez prawdziwych wskazań. Podobno sucharki niektórym też pomagają. -
nick nieaktualny