X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Zabija mnie ciekawość
Odpowiedz

Zabija mnie ciekawość

Oceń ten wątek:
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej młode mamy !! Co tam u Was ?:)
    Oleczka, Werka co słychać?

    Ja wróciłam z urlopu w Alpach i akurat mam owulacje więc z mężem działamy :) bede testować 19.01 mam nadzieje, ze ten rok będzie dla nas bardziej łaskawy...
    Jeśli ten cykl sie nie uda to 25.01 mam HSG. Boje się panicznie tego badania !! Pewnie przesadzam, ale jakoś tak bardzo chcialabym go uniknąć...

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    Hej młode mamy !! Co tam u Was ?:)
    Oleczka, Werka co słychać?

    Ja wróciłam z urlopu w Alpach i akurat mam owulacje więc z mężem działamy :) bede testować 19.01 mam nadzieje, ze ten rok będzie dla nas bardziej łaskawy...
    Jeśli ten cykl sie nie uda to 25.01 mam HSG. Boje się panicznie tego badania !! Pewnie przesadzam, ale jakoś tak bardzo chcialabym go uniknąć...
    Alicja, trzymam kciuki, żeby ominęło Cię to badanie i żeby Wam się udalo, probujcie :*
    Wyjazd na pewno Wam w tym pomógł, więc bądźcie dobrej myśli :)
    U mnie wszystko w porządku, byłam niedawno u lekarza, mały ważył już 1600g, wszystko jest ok, trochę spadła mi krew i mam większe skłonności do zadyszki, ale to chyba normalne, w końcu to już 32 tydzień :)
    A co u reszty? Jakoś nam się tu cicho zrobiło, mamusie pewnie zajęte malenstwami :)

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    Alicja, trzymam kciuki, żeby ominęło Cię to badanie i żeby Wam się udalo, probujcie :*
    Wyjazd na pewno Wam w tym pomógł, więc bądźcie dobrej myśli :)
    U mnie wszystko w porządku, byłam niedawno u lekarza, mały ważył już 1600g, wszystko jest ok, trochę spadła mi krew i mam większe skłonności do zadyszki, ale to chyba normalne, w końcu to już 32 tydzień :)
    A co u reszty? Jakoś nam się tu cicho zrobiło, mamusie pewnie zajęte malenstwami :)

    Zadyszka to na pewno normalne w tak wysokiej ciąży, także spokojnie :) 1600 to juz ladna waga ;) te ostatnie tygodnie to chyba najwiekszy przyrost wagi jest, wiec pewnie jeszcze troche urosniecie :)

    No wyjazd na pewno nam trochę pomógł, sport i relaks może pozytywnie wpłyną na starania w tym cyklu ;) poza tym w tym cyklu mijaja 3 miesiące jak moj M bierze witaminki na polepszenie jakości nasienia no i tarczyce ma już uregulowaną, także moze sie uda :)

    Mamuśki pewnie zajęte maluchami i w wolnych chwilach pewnie mają milion innych spraw do załatwienia niz udzielanie sie na forum. To zrozumiałe;)

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alicjaaa_d wrote:
    Zadyszka to na pewno normalne w tak wysokiej ciąży, także spokojnie :) 1600 to juz ladna waga ;) te ostatnie tygodnie to chyba najwiekszy przyrost wagi jest, wiec pewnie jeszcze troche urosniecie :)

    No wyjazd na pewno nam trochę pomógł, sport i relaks może pozytywnie wpłyną na starania w tym cyklu ;) poza tym w tym cyklu mijaja 3 miesiące jak moj M bierze witaminki na polepszenie jakości nasienia no i tarczyce ma już uregulowaną, także moze sie uda :)

    Mamuśki pewnie zajęte maluchami i w wolnych chwilach pewnie mają milion innych spraw do załatwienia niz udzielanie sie na forum. To zrozumiałe;)
    To kochana musi się udać, będę trzymać mocno kciuki i pisz na bieżąco co tam u Ciebie :) czekam razem z Tobą na testowanie :)

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    To kochana musi się udać, będę trzymać mocno kciuki i pisz na bieżąco co tam u Ciebie :) czekam razem z Tobą na testowanie :)

    Dzięki!!:*:* jestem dobrej myśli:)

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • Magdoczka Autorytet
    Postów: 1329 462

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja, trzymam kciuki :-)

    Werka, to już kawał mężczyzny :-) Mój w 30 tc ważył 1455 g. Zadyszka na tym etapie to normalka :)

    A ja nadal walczę z trudami macierzyństwa. Przyznam szczerze, że myślałam, że będzie trochę lżej :-( Nadal walczę z bólem piersi i odciągam pokarm. Mam podejrzenie grzybicy piersi, mały jest niespokojny, ja zmęczona. Przyjemniej było być w ciąży ;-)

    qdkk3e5eblysdnic.png
    qdkkanliu6452qjx.png
  • alicjaaa_d Autorytet
    Postów: 1610 2151

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 23:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka wrote:
    Alicja, trzymam kciuki :-)

    Werka, to już kawał mężczyzny :-) Mój w 30 tc ważył 1455 g. Zadyszka na tym etapie to normalka :)

    A ja nadal walczę z trudami macierzyństwa. Przyznam szczerze, że myślałam, że będzie trochę lżej :-( Nadal walczę z bólem piersi i odciągam pokarm. Mam podejrzenie grzybicy piersi, mały jest niespokojny, ja zmęczona. Przyjemniej było być w ciąży ;-)

    Przykro mi Magdoczka, że tak się męczysz. Mam nadzieję, że uda Ci się wyleczyć piersi, a mały się uspokoi. Początki zawsze są najgorsze. 3maj się kochana:*

    17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
    20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
    25.09.2019 - II
    25.05.2020 - Leon 💙
    11.08.2021 - II
    13.04.2022 - Iga ❤️
  • Magdoczka Autorytet
    Postów: 1329 462

    Wysłany: 12 stycznia 2019, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, co u Was?

    Aga, jak synek? Dajesz radę? ;-)

    Werka, jak się czujesz? Już bliżej niż dalej :-) Wyprawka skompletowana?

    Alicja, pewnie niecierpliwie czekasz na testowanie ;-) masz jakieś objawy?

    Oleczka, byłaś w PL? Działacie po przerwie? ;-)

    A ja mierzę się z trudami macierzyństwa. Tak, póki co ciągle pod górkę :-( Synek jest niespokojny, daje popalić. Ma takie dni i noce że prawie wcale nie chce spać, tylko mruczy i kwęka. Jedynie wzięcie na ręce go uspokaja.
    Wzięłam lek na zatrzymanie laktacji, bo nie było sensu się już męczyć. Trzy tygodnie walki najpierw z pogryzionymi do krwi brodawkami, potem z grzybicą piersi, walka z laktatorem, który jak się okazało nie ściągał do końca i robiły się zastoje, aż wreszcie doszło do zapalenia piersi z gorączką, dreszczami i fatalnym samopoczuciem. Dobrze, że mąż przejął opiekę nad dzieckiem, bo przez dwa dni i dwie noce byłam zupełnie wyłączona z życia. Teraz już mleko nie napływa mi do piersi, nie muszę odciągać i czuję nieziemską ulgę. Mały pije sztuczne mleko naprzemian z moim, które udało mi się wcześniej odciągnąć i zamrozić. Zaczął ładnie przybierać na wadze. A ja biorę jeszcze antybiotyk na to zapalenie i mam nadzieję, że już w ciągu paru dni wszystko mi się unormuje, bo jeszcze trochę piersi bolą i są lekko twarde.
    Ot, taka moja historia..

    qdkk3e5eblysdnic.png
    qdkkanliu6452qjx.png
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 13 stycznia 2019, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dzieeczyny, mialam chwilowa przerwe od forum jak to w Polsce. Zawsze cos sie dzieje. U mnie okej. Psychicznie tez okej, bedzie gorzej jak.skonczy mi sie holidej :-)
    Jutro mam juz ostatnia wizyte u gina.
    Poprzednia babka dala mi letrozol na stymulacje hormonalna - wow, a gdzie duphaston, luteina? Hello, mowie do niej, poronilam plus biochem, no ogolnie nie jestem do konca zadowolona ale tez nie jakas negatywnie do konca nastawiona. Aaa dala mi duphaston bo stwierdzila ze skoro byl to wtedy akurat moj 16dc to moge wywolac sobie.miesiaczke.... duphaston kupilam, ale nie bralam. Po kiego kija? I tak mialam zrobic 'miesiac' albo raczej 1cykl przerwy. :-) i tego sie trzymam. Jutro ide obgadac to z innym ginekologiem. A we wtorek powrot do szarej rzeczywistosci.
    Aa ogolnie to porobilam sobie badania, wszystko w normie , ale kwas foliowy i wapn sa za wysokie, ponoc dobrze, bylo by gorEj gdyby byly niskie. Zrobilam tez test dna zamowiony wczesniej na trombofilie, tak z ciekawosci... :-) u mnie sa.problemy e rodzinie zakrzepowe, a wyniki.bede miala jeszcze przed staraniami wiec bede wiedziala czy tam jest wszystko okej czy nie... :-) ale sie rozpisalam :-)
    ....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2019, 16:14

    10.09.2019 Marcel
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 14 stycznia 2019, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka wrote:
    Cześć dziewczyny, co u Was?

    Aga, jak synek? Dajesz radę? ;-)

    Werka, jak się czujesz? Już bliżej niż dalej :-) Wyprawka skompletowana?

    Alicja, pewnie niecierpliwie czekasz na testowanie ;-) masz jakieś objawy?

    Oleczka, byłaś w PL? Działacie po przerwie? ;-)

    A ja mierzę się z trudami macierzyństwa. Tak, póki co ciągle pod górkę :-( Synek jest niespokojny, daje popalić. Ma takie dni i noce że prawie wcale nie chce spać, tylko mruczy i kwęka. Jedynie wzięcie na ręce go uspokaja.
    Wzięłam lek na zatrzymanie laktacji, bo nie było sensu się już męczyć. Trzy tygodnie walki najpierw z pogryzionymi do krwi brodawkami, potem z grzybicą piersi, walka z laktatorem, który jak się okazało nie ściągał do końca i robiły się zastoje, aż wreszcie doszło do zapalenia piersi z gorączką, dreszczami i fatalnym samopoczuciem. Dobrze, że mąż przejął opiekę nad dzieckiem, bo przez dwa dni i dwie noce byłam zupełnie wyłączona z życia. Teraz już mleko nie napływa mi do piersi, nie muszę odciągać i czuję nieziemską ulgę. Mały pije sztuczne mleko naprzemian z moim, które udało mi się wcześniej odciągnąć i zamrozić. Zaczął ładnie przybierać na wadze. A ja biorę jeszcze antybiotyk na to zapalenie i mam nadzieję, że już w ciągu paru dni wszystko mi się unormuje, bo jeszcze trochę piersi bolą i są lekko twarde.
    Ot, taka moja historia..
    Magdoczka, tak mi przykro, niestety wcześniej sama miałam przekonanie, że karmienie piersią jest cudownym doświadczeniem, ale już rozmowa z koleżanka uświadomiła mnie, że nie jest tak kolorowo jak to opisują niektóre dziewczyny.. aczkolwiek mam koleżankę, która syna karmiła 2,5 roku :O
    Tym bardziej ją teraz podziwiam :)
    Ale lepiej, że wzięłaś coś na wstrzymanie laktacji i się nie męczysz, nic na siłę :)

    U mnie dopiero kompletuje się wyprawka, maluje się łóżeczko, wozek będziemy zamawiać w lutym, bo to nie jest na chwilę obecną priorytet, nosidełko z baza mamy już zamówione, więc najważniejsze rzeczy będą :)
    A co do wózka zdecydowaliśmy się ostatecznie na Adamex Reggio Special, nie ma w Internecie zbyt wielu opinii ale mam nadzieję, że się sprawdzi :)
    Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień i pewnie dostanę już skierowanie na jednodniowy pobyt w szpitalu :)
    Ogólnie coraz bardziej zaczynam się bać i nie wierzę, że to tak szybko zleciało i już za 1,5 miesiąca Kubuś będzie z nami ;)

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 14 stycznia 2019, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oleczka94 wrote:
    Hej dzieeczyny, mialam chwilowa przerwe od forum jak to w Polsce. Zawsze cos sie dzieje. U mnie okej. Psychicznie tez okej, bedzie gorzej jak.skonczy mi sie holidej :-)
    Jutro mam juz ostatnia wizyte u gina.
    Poprzednia babka dala mi letrozol na stymulacje hormonalna - wow, a gdzie duphaston, luteina? Hello, mowie do niej, poronilam plus biochem, no ogolnie nie jestem do konca zadowolona ale tez nie jakas negatywnie do konca nastawiona. Aaa dala mi duphaston bo stwierdzila ze skoro byl to wtedy akurat moj 16dc to moge wywolac sobie.miesiaczke.... duphaston kupilam, ale nie bralam. Po kiego kija? I tak mialam zrobic 'miesiac' albo raczej 1cykl przerwy. :-) i tego sie trzymam. Jutro ide obgadac to z innym ginekologiem. A we wtorek powrot do szarej rzeczywistosci.
    Aa ogolnie to porobilam sobie badania, wszystko w normie , ale kwas foliowy i wapn sa za wysokie, ponoc dobrze, bylo by gorEj gdyby byly niskie. Zrobilam tez test dna zamowiony wczesniej na trombofilie, tak z ciekawosci... :-) u mnie sa.problemy e rodzinie zakrzepowe, a wyniki.bede miala jeszcze przed staraniami wiec bede wiedziala czy tam jest wszystko okej czy nie... :-) ale sie rozpisalam :-)
    ....
    Bardzo dobrze Oleczka, że konsultujesz sprawę z dwoma lekarzami, zawsze lepiej upewnić się co do diagnozy :)
    Skoro wyniki badań w miarę ok, to nic tylko próbować :)
    Teraz czekasz na @ czy na owu? W którym momencie cyklu jesteś?

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • Magdoczka Autorytet
    Postów: 1329 462

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    Magdoczka, tak mi przykro, niestety wcześniej sama miałam przekonanie, że karmienie piersią jest cudownym doświadczeniem, ale już rozmowa z koleżanka uświadomiła mnie, że nie jest tak kolorowo jak to opisują niektóre dziewczyny.. aczkolwiek mam koleżankę, która syna karmiła 2,5 roku :O
    Tym bardziej ją teraz podziwiam :)
    Ale lepiej, że wzięłaś coś na wstrzymanie laktacji i się nie męczysz, nic na siłę :)

    U mnie dopiero kompletuje się wyprawka, maluje się łóżeczko, wozek będziemy zamawiać w lutym, bo to nie jest na chwilę obecną priorytet, nosidełko z baza mamy już zamówione, więc najważniejsze rzeczy będą :)
    A co do wózka zdecydowaliśmy się ostatecznie na Adamex Reggio Special, nie ma w Internecie zbyt wielu opinii ale mam nadzieję, że się sprawdzi :)
    Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień i pewnie dostanę już skierowanie na jednodniowy pobyt w szpitalu :)
    Ogólnie coraz bardziej zaczynam się bać i nie wierzę, że to tak szybko zleciało i już za 1,5 miesiąca Kubuś będzie z nami ;)

    No niestety, karmienie piersią jest mega trudne :-(
    Bardzo ładny ten wózek. Podoba mi się :) Ogólnie firma Adamex ma niezłe opinie.
    A czemu masz iść na jeden dzień do szpitala?

    Oj, leci ten czas bardzo szybko. Mój mały ma już 4 tygodnie :-D Ani się obejrzysz, a też będziesz miała synka obok siebie :)

    qdkk3e5eblysdnic.png
    qdkkanliu6452qjx.png
  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka wrote:
    No niestety, karmienie piersią jest mega trudne :-(
    Bardzo ładny ten wózek. Podoba mi się :) Ogólnie firma Adamex ma niezłe opinie.
    A czemu masz iść na jeden dzień do szpitala?

    Oj, leci ten czas bardzo szybko. Mój mały ma już 4 tygodnie :-D Ani się obejrzysz, a też będziesz miała synka obok siebie :)
    W naszym szpitalu jest jakiś dziwny zwyczaj, że ok. 36 tygodnia każda mama jest wysyłana na jednodniowy pobyt w szpitalu, robią tam chyba USG, KTG i jakieś podstawowe badania, w sumie nie wiem po co to, ale z drugiej strony można przynajmniej zobaczyć oddział i jak to wszystko w szpitalu wygląda jak ktoś rodzi pierwszy raz :)

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • Eweelaa Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Jestem tutaj nowa.
    Piszę, bo może któraś z Was nakieruje mnie czy może to być ciąża lub któraś z Was też tak miała.
    06.01.19. w niedzielę miałam najprawdopodobniej owulacje, gdyż dzień wcześniej późnym wieczorem test owulacyjny pokazał dwie kreski. Trzy razy w ciągu tego dnia podjęliśmy się starań o dzidziusia.
    Równo tydzień później 13.01. dostałam brązowego plamienia, towarzyszył temu ból jajników. Plamienie mam od 3 dni i jest dosyć skąpe, ale brudzące bieliznę. Okres powinien rozpocząć się za tydzień. Nigdy wcześniej nie miałam takiej sytuacji. Czy to może być ciąża? Jak sądzicie? Z góry bardzo dziękuję Wam za każdą odpowiedź i pozdrawiam :)

  • werka93 Autorytet
    Postów: 831 243

    Wysłany: 15 stycznia 2019, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eweelaa wrote:
    Hej dziewczyny,
    Jestem tutaj nowa.
    Piszę, bo może któraś z Was nakieruje mnie czy może to być ciąża lub któraś z Was też tak miała.
    06.01.19. w niedzielę miałam najprawdopodobniej owulacje, gdyż dzień wcześniej późnym wieczorem test owulacyjny pokazał dwie kreski. Trzy razy w ciągu tego dnia podjęliśmy się starań o dzidziusia.
    Równo tydzień później 13.01. dostałam brązowego plamienia, towarzyszył temu ból jajników. Plamienie mam od 3 dni i jest dosyć skąpe, ale brudzące bieliznę. Okres powinien rozpocząć się za tydzień. Nigdy wcześniej nie miałam takiej sytuacji. Czy to może być ciąża? Jak sądzicie? Z góry bardzo dziękuję Wam za każdą odpowiedź i pozdrawiam :)
    Jeśli faktycznie wcześniej nie miałaś takiej sytuacji, a ten cykl różni się od pozostałych być może to dobry znak, a plamienie oznacza zagniezdzenie :)
    Trzymam kciuki, żeby tak było :)

    qb3c9vvjanos7puq.png
    ckaidqk3a2bynsca.png
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :-) Dawno mnie tu nie było. Ciężko znaleźć dłuższą chwilę, żeby napisać coś sensownego, ale podczytywałam Was trochę ;-)
    U nas wszystko w porządku, Marcel rośnie jak na drożdżach :-) Tydzień temu byliśmy na pierwszej wizycie u lekarza, ważył 5355g, 58cm. W równo miesiąc przybrał 1700g, jesteśmy trochę w szoku ;-) Mam co nosić już ;-) a pamiętam jak jeszcze w ciąży martwiłam się, że jest za mały... :-P
    Wczoraj mieliśmy USG bioderek, wyszło ok :-)
    Dziś pierwszy raz Marcelek przespał całą noc od 22.30 do 6.00 z tylko jedną pobudką na jedzonko o 2.30 :-)
    Niuniek ma rozbrajający uśmiech, który wynagradza wszystko ;-) Wydaje już fajne dźwięki :-) Coraz bardziej interesuje się wszystkim w koło :-) Uwielbia się kąpać :-)
    Trochę męczą kolki, ale podajemy kropelki i jest dużo lepiej.
    Tyle chciałam napisać, a wyleciało wszystko z głowy :-P
    Ogólnie jestem przeszczęśliwa :-) tylko trochę zmęczona :-P

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    Aguś myślę, z3 przygotowania świąteczne to u Was teraz sprawa drugorzędna :D
    Marcys jest prześliczny, nie mogę się napatrzec, ma takie duże i bystre oczka :*
    A Ty jak się czujesz po porodzie fizycznie i psychicznie? Już trochę ochlonelas? :)
    Święta o dziwo udało się nawet jakoś ogarnąć ;-) Było nawet 12 potraw na Wigilii ;-) Choinka nadal stoi ubrana, nie ma czasu rozebrać :-P
    Ja się czuję w sumie w porządku, dość szybko doszłam do siebie :-) We wtorek mam wizytę poporodową u gin, to zobaczymy czy wszystko ok. A psychicznie też już ok ;-) Po porodzie wahałam się czy chcę mieć więcej dzieci, a teraz już bym mogła być znowu w ciąży ;-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    Ale tu cisza :)
    Dziewczyny jak Wam minęły święta, przyznać się ile kg na plusie :D
    Ja nadal zajadam się barszczem z uszkami, wypiekami i innymi pysznosciami, skończy się to pewnie po Nowym Roku :D
    Agnieszka, Magdoczka jak sobie radzicie, doszlyscie już do siebie? Mam do Was też pytanie, bo po Nowym Roku będę skompletować wyprawke, co Wam się sprawdziło a nie byliście do końca przekonane? Co jest niezbędne itd? :)
    Oleczka jak samopoczucie fizyczne i psychoczne? Jeszcze troche i przylatujesz do PL prawda? Masz zaplanowane jakieś wizyty czy jesteś nastawiona na odpoczynek od tego wszystkiego? :)
    Werka u nas święta minęły spokojnie, ale i bardzo szybko ;-) Pobyliśmy sobie razem we trójkę i mogliśmy nacieszyć się sobą :-)
    Oo co do wagi, to pierwsze 10kg po porodzie spadło mi dość szybko, a teraz już powolutku, ale coś tam cały czas spada... zostało mi jeszcze jakieś 7kg do wagi sprzed ciąży.
    Jeśli chodzi o wyprawkę, to pisz jak masz jakieś konkretne pytania :-) Teraz akurat nie przychodzi mi do głowy nic konkretnego co się np nie przydało, a co jest takim must have... Musiałabym się dobrze skupić, a nie jest łatwo z brzdącem pod bokiem :-P

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werka93 wrote:
    Mamusie a posiada któraś z Was kokon niemowlęcy? Mam cały czas w koszyku na allegro i kłódkę się z myślami, czy jest to przydatne czy to tylko zbedny wydatek :)
    Wg mnie może to być fajne, bo dziecko może bezpieczniej spać sobie np na łóżku, co myślicie?
    Ja nie kupowałam, bo moją ciążową poduchę mogę wykorzystać zamiast kokonu :-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdoczka wrote:
    Cześć dziewczyny, co u Was?

    Aga, jak synek? Dajesz radę? ;-)

    Werka, jak się czujesz? Już bliżej niż dalej :-) Wyprawka skompletowana?

    Alicja, pewnie niecierpliwie czekasz na testowanie ;-) masz jakieś objawy?

    Oleczka, byłaś w PL? Działacie po przerwie? ;-)

    A ja mierzę się z trudami macierzyństwa. Tak, póki co ciągle pod górkę :-( Synek jest niespokojny, daje popalić. Ma takie dni i noce że prawie wcale nie chce spać, tylko mruczy i kwęka. Jedynie wzięcie na ręce go uspokaja.
    Wzięłam lek na zatrzymanie laktacji, bo nie było sensu się już męczyć. Trzy tygodnie walki najpierw z pogryzionymi do krwi brodawkami, potem z grzybicą piersi, walka z laktatorem, który jak się okazało nie ściągał do końca i robiły się zastoje, aż wreszcie doszło do zapalenia piersi z gorączką, dreszczami i fatalnym samopoczuciem. Dobrze, że mąż przejął opiekę nad dzieckiem, bo przez dwa dni i dwie noce byłam zupełnie wyłączona z życia. Teraz już mleko nie napływa mi do piersi, nie muszę odciągać i czuję nieziemską ulgę. Mały pije sztuczne mleko naprzemian z moim, które udało mi się wcześniej odciągnąć i zamrozić. Zaczął ładnie przybierać na wadze. A ja biorę jeszcze antybiotyk na to zapalenie i mam nadzieję, że już w ciągu paru dni wszystko mi się unormuje, bo jeszcze trochę piersi bolą i są lekko twarde.
    Ot, taka moja historia..
    Magdoczka przykro mi z powodu Twoich trudności z KP :-( Ja mam to szczęście, że nie wiem co znaczą problemy z KP, bo u nas od początku z górki. Jedynym problemem był kilkudniowy nawał, myślałam, że mi piersi rozsadzi, strasznie bolało i ciekło non stop. Jeszcze nie do końca się ta laktacja unormowała, czasem jeszcze strasznie nabrzmiałe i trochę bolące robią się piersi, ale nie mam co narzekać, bo malutki od początku nie ma problemu z chwytaniem i jedzeniem z cyca... Więc ja z karmienia piersią jestem bardzo zadowolona :-) tym bardziej mi przykro, że u Ciebie takie problemy były :-( No ale podjęłaś słuszną decyzję i dobrze, że już się tak nie męczysz.

    Noce u nas też różne... Było też parę gorszych dni jak np był skok rozwojowy czy zaczęły się kolki.
    Właśnie się brzdąc obudził i muszę kończyć :-P i tak dał mi sporo nadrobić ;-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
‹‹ 132 133 134 135 136 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ