Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jakiś mam dzisiaj niespokojny dzień.
Bolalo mnie podbrzusze tak delikatnie okresowo, potem doszły jakieś takie dziwne bóle/ciągnięcia w dole brzucha i wyżej koło biodra jak zmieniłam pozycje albo ucisnelam delikatnie brzuch w tym miejscu, a teraz jeszcze jak siedzę boli mnie coś w plecach z prawej strony nad prawym biodrem.
Zaczynam się niepokoić, już się naczytalam o objawach przedwczesnego porodu...
Mialyscie tak? Martwić się czy dzwonić do gina?
Wzięłam nospe i jakby trochę przeszło ale niepokój został. -
Młodaaa szyjka dalej długa, więc odpoczywaj i nic się nie martw:) Jak mi by o 1cm poszła to po mnie, bo chyba nawet 3 cm nie ma X_X A u Ciebie jest spoko:)
Feeva nie wiem co Ci doradzić;/ Na Twoim etapie też mi się zdarzały takie bóle brzucha. Martwiłam się, że się szyjka skraca, ale okazało się, że wszystko ok:) Jednak jeśli masz się stresować to może zadzwoń dla własnego spokoju:)
-
Przeszło
Mała sie chyba tak wierci, że mi spustoszenie sieje
Raz ją czuję dosłownie w doopie (takie kopy mi sadzi), raz mnie kopie nad pępkiem, raz po jednym boku raz po drugim Może to od tego, może jakoś mnie ucisnęła
po nospie mi przeszło szybkoWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 10:35
-
Feeva wrote:Przeszło
Mała sie chyba tak wierci, że mi spustoszenie sieje
Raz ją czuję dosłownie w doopie (takie kopy mi sadzi), raz mnie kopie nad pępkiem, raz po jednym boku raz po drugim Może to od tego, może jakoś mnie ucisnęła
po nospie mi przeszło szybko
No to git:D Ja mam to samoxD Znowu jest chyba ułożona nóżkami do moich flaków i niektóre kopniaki czuję serio w tyłku a z kolei jak się prostuje to mi pcha nóżki pod żebraxD
Mnie dziś z kolei boli w lewej pachwinie ale nie jest to brzuch, żadne szyjki, krocze, więc nie stresuję się W nocy za to się spięłam, bo 2 razy zabolał mnie brzuch tak okresowo, tylko, że delikatnie, już dawno tak nie miałam...Ale póki co już cisza.
-
edwarda20 wrote:O to dobrze, że piszecie o kopniakach w tylku bo ja tez to czuje ;p Czasami jak w tylku, czasami jak w pochwie, takie dziwne uczucie. Jak te dzidziole to robia? wkladaja tam rączki?
Fala uderzeniowa idzie po jelitach chyba xD nie wiem, ale czasami jest dziwnie xD
Kurde, weszłam na marcowe dzieci, chciałam zerknąć jak ten maluszek Verbeny a tam połowa w szpitalach na podtrzymaniu leży X_X już tam nie zaglądam X_Xedwarda20 lubi tę wiadomość
-
Totoro nie zaglądaj u mnie dziewczyny na forum czasem podpatruja inne wątki, np styczniowki. Jedna napisała że 3 tygodnie przed porodem jej dziecku przestało bić serduszko
Tak samo jak był temat w uwadze ostatnio, że była dziewczyna już w szpitalu, dziecko miało wysokie tętno 180 na ktg, powiedzieli ze ok i jej nie monitorowali. Dziewczyna czuła że cos jest nie tak bo się mała mało ruszala, prosiła o cesarskie cięcie, nie zrobili.
Następnego dnia zrobili znowu ktg, znowu 180, nic nie zrobili. Dziecko umarło...
Osiwieje do tego porodu -
Ale kurcze skoro na tym etapie prawidłowe tętno dziecka to max 140, a miało 180 to gołym okiem widać że cos nie tak, tym bardziej że matka to czuła Ale co ich matka obchodzi, oni lepiej wiedzą i tym sposobem pozwolili żeby dziecko umarło
Nie chce wyobrażać sobie dramatu tej rodziny -
A mi się znowu już 3 dzień stawia brzuch , wczoraj to było jakieś apogeum , bo poprostu ciagle czułam spięcie ! Dzisiaj cały dzień leżę praktycznie wiec nie jest zle , ale tylko wstałam zrobić obiad i znowu czułam ! Lekarz twierdził we wtorek, ze to nic , ze tak jest , ale ja się boje, żeby nic się nie stało i żeby wcześniej nie urodzić! Jeszcze tez jak podczytuje te inne wątki to później jeszcze bardziej schizuje ! A ja z wyprawka jestem w dup... mam tylko ciuszki dla małej , a tak to nic ! A do tego teraz kasy jak na lekarstwo , a już mi kolejna osoba mówi , żebym lepiej torbę spakowała , bo to nigdy nie wiadomo !
-
Młodaaa a magnez bierzesz?
U mnie przy badaniu gin sam wyczuł twarda macice, kazał brać magnez+b6 3x2 dziennie i w ekstremalnych przypadkach no spe.
Sam magnez pomaga. Czasami jeszcze się spina ale rzadziej -
Feeva ciekawe czy ta dziewczyna była cały czas w kontakcie ze swoim lekarzem. Jakby mój tak zbagatelizowal sprawę to nie wiem jak by się to dla niego skończyło... Mam nadzieję, że się na nim nie zawiode... Jest raczej wyjątkowo ostrożny i powsciagliwy jeśli chodzi o hura optymizm... Na początku trochę mnie to dobijało, bo chciałam się już cieszyć faktem, że jestem w ciąży a on ciągle, że jeszcze wcześnie, że jeszcze trzeba poczekać itd itd... Ale wolę w tę stronę niż wszystko super, wszystko ok a tu...
Mlodaaa ja miałam przed sylwestrem to samo, leżałam - było w miarę ok, tylko wstałam i brzuch twardy. Jeśli nic nie boli, nic się nie dzieje poza tym to chyba trzeba przeczekać po prostu i tyle.
Co do wyprawki, to nie martw się, ja też jeszcze w lesie. Kasa cała idzie na dom a ja zamiast z resztek zamawiać wyprawkę szpitalną dla siebie, dla dzidzi kosmetyki, pieluchy itp, to ja dziś zamówiłam ciuchy z Pinokia, bo nie mogłam przestać o nich myśleć X_X a poza ciuszkami mam dla siebie koszule nocne dwie do karmienia i dla Lili fotelik i komodę z przewijakiem.xD
-
Biorę aspargin 2x1 i nospe 2x1, ale nie wiem czy to mi jakoś specjalnie pomaga , może trochę !
Jak tylko będzie jakaś kasa zamierzam jechać do akpolu i kupić wszystkie potrzebne rzeczy do szpitala, kosmetyki, butelki itd ! Łóżeczko i wozek już mam wybrane , ale tez czekamy na jakiś przypływ gotówki ! Nas tez ten dom tak pochłonął , ze teraz się to niestety odbijaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 16:30
-
Mlodaaa spokojnie, zdążymy. Ja właśnie robię z koleżanką zamówienie na te szpitalne pierdoły, typu podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne itd itd, polecam sklep blizejciebie.pl, naprawdę fajne ceny.
Zamówiłam opakowania 2x po 2 pary majtek siateczkowych, 3x po 5 podkładów 60cmx60cm, 3x po 60 wkładek laktacyjnych, 3x po 10 podkładów do majtek siateczkowych bella, 10x po 10 gazików jałowych i aspiratorek do noska taki co się do odkurzacza podpina. Mam nadzieję, że wystarczy tego wszystkiego Btw, jak oglądam te siatkowe majtasy i te podkłady to jestem z lekka przerażona X_X
Składając to wszystko z moim dzisiejszym zamówieniem z pinokio to do końca miesiąca chyba zęby w ścianę X_X Moi rodzice chcą nam zasponsorować wózek, więc tyle nam odpadnie. Męża rodzice mieli nas wspomóc przy łóżeczku, zobaczymy jak to będzie:P
Przy drugim dziecku będziemy miały łatwiej dziewczyny.xD
-
Ja sie pocieszam, ze teraz bedzie tyle wydatkow, a potem juz sprawy biezące. Będzie latwiej.
Najlepsze jest to, że w excelu zapisuje ile juz wydalam na ciąze - licze wszystko, lekarzy, leki, balsamy, ciuchy ciazowe, masaze itp itp itp + oczywiscie cala wyprawka. Kwota mnie przeraza. Jestem w polowie zakupow i juz mi wyszło prawie 8000zł A nie licze ile dali moi rodzice, bo kupili podstawowe ubranka typu bodziaki i pajace (na 56,62 i 68), reczniki, szlafrok, 2 koszule, kilka pudelek na pierdoly... Masakra!
-
edwarda20 wrote:Ja sie pocieszam, ze teraz bedzie tyle wydatkow, a potem juz sprawy biezące. Będzie latwiej.
Najlepsze jest to, że w excelu zapisuje ile juz wydalam na ciąze - licze wszystko, lekarzy, leki, balsamy, ciuchy ciazowe, masaze itp itp itp + oczywiscie cala wyprawka. Kwota mnie przeraza. Jestem w polowie zakupow i juz mi wyszło prawie 8000zł A nie licze ile dali moi rodzice, bo kupili podstawowe ubranka typu bodziaki i pajace (na 56,62 i 68), reczniki, szlafrok, 2 koszule, kilka pudelek na pierdoly... Masakra!
Daj spokój, ja do tego mam wizyty co 2 tyg, każda 120zł, kilka tygodni brałam antybiotyk na pseudo toxo, prawie 12 tyg. zastrzyki z heparyny, oczywiście żadnej zniżki...;/ nawet nie podliczam, chociaz mąż sobie notuje wszystkie wydatki ogólnie. Na szczęście jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby podliczyć same tematy okołociążowe, stres przecież niewskazany:P
-
nick nieaktualny
-
Wiadomo, to dla dzidziucha wiec przyjemnosc mimo kwot ;p U mnie najbardziej "meczace" jest to przy wyprawce, że zanim cos zamowie (bo w sumie 95% przez net) to musze przejrzeć milion stron, wyczytać milion opinii, recenzji, przemyslec, potem znowu sprawdzic ;p;p Schodzi mi sporo czasu na tym