Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro a w jakie ubranka Małą ubierasz? 56 czy 62?
Jako już doświadczona powiedz co się przydaje w szpitalu, a co jest zbędnym towarem w torbie
Nie mogę siedzieć cały dzień w domu przed kompem
Surfuję tylko po necie i to bym kupiła, i tamto... Wypłaty jeszcze nie dostałam, a już bym wydałaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 14:53
-
Feeva w przypadku mojej małej w grę wchodzi tylko 56, przy czym mam ogromny problem, bo ona jest taka drobniusia i jeszcze ciągle nózie podkurcza i pływa mi we wszystkich śpiochach i pajacykach jedyne co się sprawdza póki co to body 50/56 + polspiochy w tym samym rozmiarze, bo da się je wyżej naciągnąć i nóżki są tam gdzie powinny. Jak jej spiochy założyliśmy to pewnego wieczoru nie mogliśmy ogarnąć czemu mała tak krzyczy, odwijamy rożek a ona nóżke zamiast w nogawce to ma w kroku i nie umie jej wyciągnąć to samo z pajacykami. Muszę poszukać rozmiaru 50, może wtedy będą dobrze leżały.
Co do torby to na dzień dobry poległ kompletnie mój pomysł spakowana się osobno na porodówkę, osobno na pobyt -_- może jakby mój poród przebiegał w odpowiedniej kolejności, najpierw skurcze, potem coraz częstsze, dopiero do szpitala i na dalszym etapie odejście wód to by to zdało egzamin. Niestety mi wody odeszły w domu, dochodziły dalej w aucie, na izbie przyjęć, przy wypełnianiu papierów, na fotelu u gina itd itd....... I na dzień dobry były mi potrzebne natychmiast podkłady bella i majtki siateczkowe, które były w torbie na pobyt, bo zakładałam, że przydadzą się w połogu przy krwawieniu a nie odejściu wód potem podobnie było z żelem pod prysznic - jak rozwarcie nie mogło się zrobić to byłam chyba 3 razy pod prysznicem i położna, powiedziała, żebym się rozluźnila, umyla, pomasowala itd. Tak więc chciałam zaoszczędzić miejsca na porodówce i mieć tylko małą torbę a miałam dwie.
Jeśli chodzi o zawartość to na początek miałam wszystko co potrzeba (wrzucałam tu kiedyś listę), a kolejne rzeczy wychodziły dopiero w trakcie pobytu i mąż mi na bieżąco dowoził niepotrzebnie dwa pudła wkładek laktacyjnych wzięłam - nie zuzylam nawet 1/4 tego. Podkładów tych na łóżko mi wystarczyło, nawet zostało i kładłam małej na przewijak. Co jeszcze... laktator miałam ręczny, ale jak się okazało, że muszę co 3h donosić pokarm małej na lampy to musiałam wypożyczyć w szpitalu elektryczny. W domu z kolei zaczęły mi się robić zastoje mąż biegiem leciał mi po elektryczny do apteki, bo inaczej skonczylabym z antybiotykiem
Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę albo Wam jakby się coś nasunelo to piszcieWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 14:58
-
O kurde Wagowo moja Mała to też Kruszynka (jak porównam z innymi dzidziolkami u mnie na grupie na majówkach ), a ja mam więcej ubranek 62 niż 56 56 mam, ale teraz się przestraszyłam, że za małą ilość kupiłam
Też miałam pomysł, żeby spakować się w 2 torby, jedną na pobyt, drugą na poród, bo w jedną się nie upchnę. Po Twoim doświadczeniu zapakuję w tą do porodu paczkę podkładów i majty
Laktator też mam zwykły, ale na razie elektrycznego nie kupuję. Wyjdzie w praniu pewnie tak jak u Ciebie
Kosmetyki poprzelewam sobie w małe pojemniczki, w Rossmannie za grosze można kupić, to będę miała na wszelki i w jednej i w drugiej torbie
Jakieś konkretne kosmetyki dla dzieciątka są niezbędne? -
Feeva Twoja może jeszcze spokojnie podgonic moja też byłaby większa, gdyby się nie pospieszyla i 2 tyg przed terminem nie wyszła xD no i druga rzecz - rozmiar a rozmiar. U mnie najlepiej sprawdzają się ubranka z Lidla w rozm. 50/56:)
Z kosmetyków nic dla małej nie wzięłam, bo w szpitalu używali swoich, jedynie bepanthen mąż musiał dowieźć swoje kosmetyki też miałam te malutkie z Rossmanna, wystarczyło mi tak na styk, przez to, że tydzień siedzialysmyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 17:36
-
Feeva moja szyjka ma 1,5 cm. Dowiedzialam sie o niej w 33tc jak trafilam do szpitala. Pierwsze 2 tyg glownie lezalam, teraz juz powracam do aktywnosci. Dzidziol 1,5 tyg temu mial 2800g, jutro zaczynam 37tc wiec juz nie ma strachu. A Twoja niunia ile wazy?
-
Edwarda nie mam pojęcia... Ostatnie ważenie miałam w 30tc na usg III trymestru. Mój gin prowadzący stroni od Częstego usg... robi mi tylko usg szyjki, bada ginekologicznie i słucha serduszka.
Na następnej wizycie 16.04 mu nie przepuszcze.
Moja Mała jeszcze bardzo mi główka uciska na szyjke.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 18:08
-
A ja dzisiaj miałam jakieś bole okresowe przez pół dnia , do tego 3 razy w wc , może to jakieś zwiastuny porodu ?! Albo poprostu robię sobie nadzieje Haha
Mi się tez szyjka skracała od 30tyg, ciagle twardnienia i bole brzucha , a jak przekroczyłam 37tydz tak jak ręka odjął, teraz czekam jak na zbawienie , aż się coś zacznie hehe -
Nie wiem co o tym myśleć nie mam normalnego okresu tylko plamienie brązowe teraz zaczął mnie pobolewać brzuch wiec pewnie okres się rozkręci a ja tak bardzo go nie chce kupiłam test bo wcześniej nic nie było ale jak do rana się nie rozkręci to chyba go zrobię a może coś się próbuje zagnieździć kurcze sama już nic nie wiem
Doczekacie się rozwiązań juz nie długo dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 20:40
-
Mulan, też tam miałam 2 cykle temu... cały okres był właśnie w formie brązowego plamienia, no może w 3 i 4 dniu połączone z lekkim krwawieniem, ale ogólnie cały ten okres był "dziwny". Lekarz powiedział, że u mnie ma to pewnie związek z tym, że mam rozchwianą gospodarkę hormonalną. Niby wszystkie wyniki teraz mam ok, ale te cykle mogą się jeszcze regulować. Mam nadzieję, że faktycznie coś w tym jest, bo ostatni okres dostałam w 28. dniu cyklu, a nie 40-którymś . I teraz w nowym cyklu znów duży pęcherzyk był wcześnie więc liczę na okres w normalnym terminie.
Jak Twoje hormony? Wiem, że jeszcze nie masz teraz lekarza, ale może wcześniej coś robiłaś?
+ oczywiście kciuki, że to zagnieżdżanie, a nie wredne hormony
Lilianap, Feeva, mlodaaa, edwarda20 - życzę Wam szczęśliwego rozwiązania jak to było u Totoro . Tak, jak pisze Mulan - pewnie to zleci bardzo szybko, to już końcówki .
mlodaaa, Feeva lubią tę wiadomość
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Lilianap haha służę pomocą!
Feeva ja się właśnie obawiałam takiego scenariusza xD na szczęście w łóżku mnie złapało i to nawet zdążyłam z niego wyskoczyć!
Mulan nie pozostaje nic innego jak poczekać i potem przytestować jakby coś. Trzymam kciuki
Mlodaaa bardzo możliwe, że coś się dzieje. Ja miałam kilka dni z rzędu takie bóle wieczorami. A z tym kibelkiem też jest coś na rzeczy. Ja miałam na końcówce ciąży zaparcia a właśnie w sądnym dniu śmiałam się do męża, że wreszcie udało mi się normalnie załatwić i mam nadzieję, że to niczego nie zwiastuje xD
-
Mulan, i jak u Ciebie sytuacja? Testowałaś?
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Młodaaa ja czytałam właśnie, że na chwilę przed porodem organizm się oczyszcza, w sensie że sra się dalej niż widzi Więc może to to Tylko klops, jak Cie w święta złapie
Mulan i jak?
Ja właśnie wróciłam z mamą i siostra z przedświątecznych zakupów w Auchan. Boże, tyle narodu Nienawidzę okresów przedświątecznych
Ale przynajmniej było mi miło, bo specjalnie dla nas została otwarta kasa jak panie zobaczymy mój brzuszekWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2018, 14:51