Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula, mąż dzwonił dziś i czeka się ok. tygodnia na wyniki tam gdzie będzie robił;/ a że jeszcze przerwy sylwestrowe, 3 króli itd. to wypadnie po 6. stycznia;/ Też się zdziwiłam, że tak długo...
i tak, prywatnie;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 18:43
-
Męża grypa dopadła, a ja chyba ciągle bez owulacji:|
Totoro, ty to musisz mieć kobieto zdrowia do czekania.. Nie wiem czy ja bym tak dała radę
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Totoro a skąd jesteś? Jeśli mogę wiedzieć
I ile płacicie za badanie?
Jeju strasznie długo, my jak badalismy nasienie to Damian szedł rano a potem razem jiz po poludniu na wizytę i juz wyniki były. Placilismy chyba 120 zł jeżeli dobrze pamiętam.
W sumie tam gdzie my robiliśmy to była typowa klinika bezpłodności. A u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 20:58
-
Napewno będzie dobrze Ja tez juz swoje przeszłam od 19 roku życia także wiem co czujesz :* Damian tez za dziecka miał 2 operacje 'meskie' także my się pod tym względem tez dobralismy. No i my się nie spodziewaliśmy ze nam się uda. Ja parę dni przed okresem miałam plamienie które jest normalne dla mnie w czasie okresu ale po tygodniu stwierdziłam ze tego okresu nie ma i pyk test pozytywny. Teraz dużo obaw i wszystko jak na szpilkach robie żeby nic się nie stalo. Wierze ze i Tobie się uda i doczekasz się swojej dzidzi trzymam kciuki żeby rok 2016 był tym rokiem
-
Smutno tu ostatnio... Co u Was dziewczyny? Dajcie znać w wolnej chwili:)
Ja od wczoraj umieram - jem, śpię, głowa mnie boli, piersi się chyba oberwą, koszmar... Plus taka chandra... nic mnie nie cieszy, kompletnie, najchętniej nie wstawałabym z łóżka... Już mi dawno nie dało tak popalić przed okresem...
-
Hej dziewczynki, ja śledzę cały czas forum, skaczę troszkę po wątkach, czasami doradzam A u Nas cisza...
Ja czuje się dobrze, dzidzia kopie już wyczuwalnie dla mnie bez problemu, rozpoczęłam 20 tydzień. Rosnę oczywiście a że niska jestem to już mocno mnie widać. Ale pozytywnie zdziwiłam się, że kogo bym nie spotkała z poza codziennego grona nie wiedzą, że w ciąży jestem Aż zaskoczona byłam, bo mieszkam w małej miejscowości.
U mnie przygotowania do świąt, planujemy z mamą zakupy i dania świąteczne, ja w wolnej chwili robię bombki z tasiemek na dekoracje choinki i domu, bo mój synek uczulony na sosnę, więc musimy się ograniczyć ze stroikami żywymi.
Ciekawa jestem co u Basi, Bu.... -
nick nieaktualnyHej dziewczyny
Witam nowe straczki powodzenia zafasolkowanym gratulacje!!!
Jestem podczytuje was nie piszę bo tak na prawde nie mam nic do powiedzenia. Staram sie bezskutecznie i w ogóle mam doła, remonty i wszystko do dupy!
Byłam dzisiaj u gina na podglądzie niestety pęcherzyk nie pękł!!!!! Gin w ogóle sfochowany i mnie załatwił w 5 sekund hihi. Bo przyjmował na NFZ. A prywatnie taki miluśki wrrrr
Na @ sie nie zapowiada tak szybko miała byc 17.12 przez siofor sie poprzestawia:-(
Kazał napisać smsa w dniu 1 dc a on oddzwoni i się umówimy na dzień owulki i poda mi zastrzyk z pregnylu. Martwię się bo chce podać tyko 1 zastrzyk . Czy to nie zamało???
basiu specjalisto wypowiedz się. Plis!!!
Wiec mamy chyba kolejny powód nie powodzeń : nie pękające pęcherzyki!
No nic doła trochę mam bo można było już dawno wpaść na ten pomysł.
W dodatku 25.12 prawdopodobnie dostanę wypowiedzenie do domu bo przechorowałam w ciągu roku 182 dni!!
Taki ma plan mój dyro bo doszły mnie słuchyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 11:48
-
Żabka, pewnie po prostu taki cykl - każdej się zdarza . Przecież udaje Ci się zachodzić, więc nie jest tak, że w ogóle pęcherzyki u Ciebie nie pękają.
A u mnie właśnie @ przyszła, więc zaliczyłam nieprzespaną nockę . Także też się dołączam do zdołowanych. Coś mi się wydaje, że ruszy się cokolwiek dopiero jak się do gina wybiorę po skończeniu z oczami. Ależ mnie to wkurza!!! Dobrze, że chociaż druga dawka leków zaczęła działać, bo już chciałam się na suficie kłaść, żeby sprawdzić, czy ból przejdzie ;P. No nic, trzymam za Was kciuki, dziewczyny, i chwilowo się przyczajam do następnej owulki . -
nick nieaktualnyKagura szczerze to ja już nie wiem o co chodzi zgłupiałam hihi
Współczuję tych boleści.
Pamietam te czasy bardzo bolących @ wrrrr
Po scianie chodziłam i wyłam z bólu.
ketonal u mnie rządził ;-(Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2015, 12:28
-
Żabka, u mnie podobna sytuacja najprawdopodobniej;/
Kagura też kiedyś przechodziłam tak strasznie miesiączki;/ a teraz przechodzę lekko (jak już są w ogóle...) za to przed łażę jak balon, cycki jak bomby zegarowe, ledwo żyję, gęba koszmar, za nastolatki w życiu tak nie miałam, cały czas bym spała, dół totalny... i szalony tydzień na pełnych obrotach przede mną ;/ Marzę o kocu i dniu wolnym;( tylko takim wolnym wolnym;(
...albo gdyby to tak nie zwiastowało miesiączki... Wtedy wszystko bym przecierpiała:(
-
Totoro jesteś z BIELSKA ?!24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Jest w ogóle sens mierzyć temperaturę na wypatrzenie potencjalnej owulacji przy bardzo nieregularnym trybie życia? Ja patrząc na swój wykres zaczynam coraz mocniej w to powątpiewać..
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
A ja dziewczynki mam doła. Od początku ciąży miałam problemy z zaparciami. Jakoś do tej pory dawałam radę, ale po wczorajszym dniu chyba nabawiłam się przepukliny w pępku. Ostatnio mocno brzuch mi rośnie a to dopiero połowa ciąży, nie objadam się zbytnio. Śniadanie, obiad normalnie, kolacji raczej nie jadam już bo mnie zgaga męczy a brzucho rośnie.
Mąż miał przepuklinę pachwinową i miał operację, troszkę wiem jak to wygląda.
Za tydzień wizyta, ale jutro zadzwonie do mojego gina i zapytam się czy wymagana jest w tym przypadku szybsza wizyta. Pocieszam się tylko tym, że podobno to częsta przypadłość w ciąży.