Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziękuję Basiu.
Tak robię unikam słodyczy ahhhh trzymać się diety! Tego nie jeść, tego też nie i też też nie to kuźwa co mam jeść???? Jak dziecko potrzebuje tak????
Martwię się bo z córką jak byłam w ciąży to nie czułam takiego napięcia,pilnowania, stresu czy leku a teraz może wiek już swoje robi i jestem panika a może to przez te nie przyjemności co mnie spotkały tak świruje poprostu się boje.
Zobaczę co dzisiaj lekarz diabetolog powie przycisne go.
Powiem Ci ze tez mialam ochotę w pewnym momencie zrezygnować z ov odciąć się i żyć w ciąży tak jak z córką nikt nic nie gadał nie doradzał i nie martwił a ja myślałam tylko pozytywnie tylko ze tez nie bylam świadoma że takie cyrki różne się dzieją w zajściu czy ciąży lub po porodzie.
Ahhhh -
nick nieaktualny
-
Żabka, nigdy nie byłam w ciąży więc ciężko mi ci radzić, ale myślę że Basia dobrze mówi- zostaw internety na jakiś czas (z wyjątkiem naszego wątku;) ) i skup się na tym co mówi lekarz. Tak na zdrowy rozum to chyba lepiej zaufać komuś kto się na ciąży zna zawodowo i przeprowadził ich pomyślnie dziesiątki czy nawet setki, niż dziewczynom, które same często są pewnie w swojej pierwszej:) A poza tym kobitki mają tak, że lubią się nawzajem straszyć, coś na zasadzie "skoro ja miałam stresa, to ty miej większego" często nie złośliwie, tylko taka nasza natura;)
Także od dzisiaj koniec stresów, masz się w pełni cieszyć ciążą, my tu wszystkie trzymamy mocno kciuki, lekarze nad Tobą czuwają, więc musi być dobrze!żabka04, NatiB lubią tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny
-
Asiek grartulacje ogromne!!!
Elvi nie martw się kochana, na pewno wszystko będzie ok. Pij, odpoczywaj i nie stresuj się
Żabka czekamy na wieści, również się nie stresuj, nie ma co panikować. Moja znajoma miała cukrzycę ciążową, obyło się bez żadnych problemów.żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyStwierdziła cukrzycę z wyników nie podoba się jej glukoza po obciążeniu po 1h wynosi 10,1 a ma być w ciąży poniżej 10 dla niej jest przykroczobe min.3
Ogólnie mówi że wyniki są dobre więc może nie będzie tak źle jak będą wyniki źle to da mi insuline.
Na razie dostałam glukometr i dziennikiem i 4x1 mam się kluc! Tylko nie wiem jak to zrobić bo ja się boję igieł.
Z zaleceń mam nie jeść cukru białego zastąpić kstylionem, zero słodyczy, słodkich napoi. Dyskutowalam z nią na temat jedzenia które jem stwierdziła że dobrze się odzywiam tak jak na diecie ogólnie po zbadaniu cukru dowiem się co mi nie wolno jeść.
Poszłam na ekg to babki patrzyła na mnie i pytają czy dobrze się czuje mówię że tak mam doła ale cóż. Babki próbują że mną rozmawiać a ja gotowa do płaczu hihi i jedna mówi że który tydz? Mówię że jutro już 11 a ona ze bardzo ładna mam buzię ładnie wyglądam i urodzę chłopaka na pewno zdrowego. Tyle że ja czuję że to będzie chłopak:-) Dieta i będzie ok nie jedna ma cukrzycę.
Weszłam do auta i się rozryczalam jak dziecko:-(
Wizyta co dwa tygodnie aż do porodu i potem po porodzie:-(
Wiem ze będzie ok dla bąbelka zrobię wszystko tylko po prostu za duże buuuuum na moją głowę jeszcze lek przed iglami:-( -
nick nieaktualny
-
Hej laski
Asiek gratulacje
Żabka będzie dobrze u mnie z wątki z 10 dziewczyn miało cukrzycę ciążową i każda z ciąż prawidłowa i poród bez komplikacji. Ale z tą dietą to trzymały, a może starały się trzymać...
Elvi bądz dobrej myśli, ja przez sekundę ciąży nie pomyślałam że coś może pójść nie tak, jak rodziłam i ktg 225 tętno dziecka i powiedzieli że szykują mnie na CC, ale miałam już pełne rozwarcie kazali próbować SN i udało się to ani przez moment nie pomyślałam że coś może być mojej perełce i tak też było. Dbaj o Was i chlej tą wodę
żabka04 lubi tę wiadomość
-
Hej laski
Asiek gratulacje
Żabka będzie dobrze u mnie z wątki z 10 dziewczyn miało cukrzycę ciążową i każda z ciąż prawidłowa i poród bez komplikacji. Ale z tą dietą to trzymały, a może starały się trzymać...
Elvi bądz dobrej myśli, ja przez sekundę ciąży nie pomyślałam że coś może pójść nie tak, jak rodziłam i ktg 225 tętno dziecka i powiedzieli że szykują mnie na CC, ale miałam już pełne rozwarcie kazali próbować SN i udało się to ani przez moment nie pomyślałam że coś może być mojej perełce i tak też było. Dbaj o Was i chlej tą wodę
-
Zita gratulacje! jejku kiedy to minęło życzę Ci aby krocze doszło do siebie, ja pół roku po ale jeszcze nie jest jak powinno, szew mi jeden poszedł ten który trzymał scianki pochwy.... także nie wiem jak zrobimy drugie dziecko hahah. ZZO Ci nie pomogło? Ja nie czułam nic od pasa w dół, nogi mi mrowiły, spałam sobie kilka godzin i obudziłam się to już parte miałam.
-
nick nieaktualnyMagda sz jakoś zrobicie:-) dzięki za dobre słowo.
Ochlonelam.
Cała noc śniło mi się że się kulam:-(
Rano mąż mnie kul 6razy myślałam że jajko zniose a że wrócił po nocce to go wykorzystałam kazałam kluc bo nie dałam rady.
Na czczo 85.
Potem po śniadaniu szkoda mi było męża budzić, trzeslam się i serce mi tak walilo że się odważylam i ukulam wynik 97.
Także na razie jest ok:-)
Miłego dnia:-) -
nick nieaktualnyżabka, najlepszy lek na fobię, zmierzyć się z nim. Teraz masz ogromną motywację, bo robisz to dla siebie i dziecka. Przyzwyczaisz się do kłucia i do igieł. Ja bym wolała zrobić to sobie sama.
Kłułam się w pierwszej ciąży, bo podejrzewano cukrzycę, ostatecznie wykluczono.żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElaria wrote:żabka, najlepszy lek na fobię, zmierzyć się z nim. Teraz masz ogromną motywację, bo robisz to dla siebie i dziecka. Przyzwyczaisz się do kłucia i do igieł. Ja bym wolała zrobić to sobie sama.
Kłułam się w pierwszej ciąży, bo podejrzewano cukrzycę, ostatecznie wykluczono.
Dziękuję
Robie postępy juz pierwsze ukłucie samemu zaliczyłam hihi
A jaka dumna jestem z siebie -
Żabka, w pełni rozumiem twój strach:) sama jestem pielęgniarką, innych mogę kłuć do woli, bardzo to lubię, ale nie wyobrażam sobie jak sama siebie miałabym ukłuć. Jak ktoś mi ma pobrać krew to też czuję lekką panikę Tak że jestem pełna podziwu dla twojej odwagi, trzymaj tak dalej!
żabka04 lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny
-
Żabka jak ja Cię rozumiem... Pierwszy raz pobierana krew miałam w wieku 18 lat, bo wcześniej jakoś nie było nigdy potrzeby... Myślałam, że mnie wyniosą X_X pielęgniarki miały ze mnie taki polew... i jeszcze długo miałam straszny lęk przed kluciem, a potem zaczęły się problemy z hormonami i pobieranie krwi stało się dla mnie czymś rutynowym wręcz... dalej tego nie cierpię i nie patrzę na to, ale już się nie boję, nawet krew oddawalam kiedyś, a to jest dopiero kaliber, nigdy takiej grubej igły nie widziałam łącze się w cierpieniu, wiem, że to okropne, ale dasz radę powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 17:31
-
nick nieaktualnyTotoro dzięki.
Wiem że dam radę pierwszy raz zawsze straszny.
Na razie jest ok ukulam się już 2 razy sama więc robię postępy.
Będzie dobrze śmieje się do męża że może wrescie pokocham igły hihi
Jak tam u ciebie???Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 17:32
-
nick nieaktualny