X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Staraczki - grupa wsparcia
Odpowiedz

Staraczki - grupa wsparcia

Oceń ten wątek:
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 28 lipca 2016, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Dzięki za wsparcie, dajecie nadzieje :) ja dzisiaj wypłakałam morze łez na HSG, nie życzę nikomu... :( ale wiem, że są drożne !!! Mam nadzieje, że teraz to już tylko kwestia czasu i psychiki :) ja miałam podobnie jak margerit@ jeśli chodzi o wyniki męża - zrobiliśmy po niecałych 2 latach starań, ale ja jestem co chwile u lekarza odkąd zaczęłam miesiączkować. Nieregularne cykle, torbiele, brak @, złe wyniki hormonów, etc.

    Lilianap lubi tę wiadomość

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 28 lipca 2016, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu, dzielna jesteś! Na pewno wreszcie się uda. :)

    Ja się dziś beznadziejnie czuje. Mam okropny nastrój, wszystko mnie wkurza, cały czas mi się chce ryczeć i zrec, nic poza tym. Cały czas jestem głodna. Co przy moich schizach związanych z odchudzaniem jeszcze gorzej mnie wkurza i doluje. Pewnie uroki anty...

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 28 lipca 2016, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wkurzaj się, jutro piątek, leć na masaż! ;)

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 28 lipca 2016, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh... Jutro grill u znajomych... I znowu żarcie -_- ale trening zrobiłam i trochę mi lepiej... Żeby mi to opakowanie szybko zleciało, bo nie mogę już sama siebie znieść :/

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 29 lipca 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu, ważne, że dałaś radę ;). O bólu zapomnisz, a przynajmniej zwiększyłaś szanse.

    Totoro, chyba musimy Ci tu jakiś szlaban na myślenie od dietach i odchudzaniu zafundować. Albo jakieś kary - np. jedzenie ciastek :P. Chcesz zajść w ciążę, za wtedy TRZEBA przytyć, moja droga ;).

    Aleolga, wiadomo już coś? :)

    AKUxp2.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 29 lipca 2016, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kagura, oj po takich ciastkach to bym chyba tylko biegała do końca życia xD wiem o przytyciu, zresztą jak przytyłam to mi okres wrócił... Ale ważę ok, nie za mało na pewno, a z racji tego, że jestem instruktorka to cały czas czuje na sobie taką presję bycia szczupłą :/ ehh, dobra, nie marudzę już. Strasznie zmierzla jestem od paru dni. I spać nie mogę. Brrrrr.

    A Ty Kagura Kochana jak się trzymasz, jak samopoczucie? :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 29 lipca 2016, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę mnie znowu upały dobiły, ale już jest lepiej :). Za to dzisiaj krzywa cukrowa mi się nie powiodła i muszę powtarzać za tydzień. 15 minut wytrzymałam z glukozą w żołądku. Trochę paniki zasiałam w laboratorium (panie się strasznie przejęły, że nie wyszło i były złe, że mi położna kazała bez cytryny to wypić :P), ale na szczęście czuję się dobrze - mąż tylko się ze mnie śmiał i cały czas nie mógł odżałować, że nie uwiecznił na filmie tego, jak mi dobrze ta glukoza służy. Także poza wrednym małżem nic mi nie dolega i czekam z niecierpliwością na dobre wieści od Was :D.

    wszamanka lubi tę wiadomość

    AKUxp2.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 29 lipca 2016, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kagura, i tak dzielna jesteś, ja bym chyba wymiękła przy drugim łyku glukozy ;)

    Kagura lubi tę wiadomość

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 29 lipca 2016, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanko, pierwszy łyk był jeszcze znośny, ale z każdym kolejnym było coraz gorzej. Ale skoro i tak już nie dałam rady tego badania zrobić, to chociaż dobrze, że się tak szybko to wyjaśniło :D. Mam tylko nadzieję, że się za następnym razem uda dotrwać do końca :).

    AKUxp2.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 29 lipca 2016, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oooj znam ten ból... Miałam kiedyś krzywą cukrowa... Wytrzymalam do pierwszego pomiaru po wypiciu xD mi też nikt o cytrynie nie wspomniał... :/ Kagura, dobrze, że poza tym i dowcipnym mężem wszystko w porządku :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Różowy_Kordonek Autorytet
    Postów: 1156 1695

    Wysłany: 30 lipca 2016, 06:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kagura - bardzo dobrze, że wypiłaś bez cytryny, bo obecnie uważa się, ze cytryna zaburza wiarygodny pomiar krzywej :) Pracuje w labie i mamy zakaz proponowania pacjentowi cytryny do krzywej :) Kiedyś się to praktykowało, teraz większość labów odchodzi od tego, zbyt wiele niewiadomych i kontrowersji związanych z tym tematem a uważam, że jednak dobrze być pewnym wyniku ;) Pewnie zmienię zdanie jak samej mi przyjdzie pić ;D

    Najbliższa wizyta 15.03
    34bwvfxmgztsg1gb.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 30 lipca 2016, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różowy Kordonku widzę, że możemy gratulować!!! Spokojnej ciąży kochana!!! :)

    Aleolga gdzie się podziewasz? :D ja tu czekam na jakąś nowinę ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2016, 16:05

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 31 lipca 2016, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różowy kordonku, gratulacje :D.

    A co do glukozy... Jakoś mi się udało ją przełknąć, choć pod koniec mdliło jak diabli. Ale zastanawiam się, czy cytryna coś zmieni, jeśli chodzi o tolerancję organizmu... W każdym razie, chyba teraz nie posłucham położnej i zjem coś solidnego na kolację a nie pełnoziarniste płatki, bo po nich byłam taaaaka głodna rano, że chyba to miało większy wpływ na bieg wydarzeń :P. No i nie wiem, czy Euthyrox nie mógł jakoś zadziałać z tą glukozą, a lekarz kazał brać pomimo badania... Właśnie, Różowy Kordonku, może wiesz, czy to koniecznie musi być aż 10 godzin od ostatniego posiłku? Mnie teraz ciężko jest długo wytrzymać bez jedzenia - muszę jeść często w małych ilościach, bo inaczej mdłości i inne dolegliwości trawienne murowane...

    Totoro, współczuję strasznie, tyle się męczyć, żeby i tak tego nie zaliczyć... :/

    No właśnie, koleżanka nam zniknęła, a tak się napaliłam na jakieś wieści :P.

    AKUxp2.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 1 sierpnia 2016, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różowy Kordonku gratuluję ;)
    Ale mam w tym cyklu owulacje.. Różowe plamienie, kłucie w podbrzuszu i ból samych sutków. Pierwszy raz mam takie objawy owulki :/

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Różowy_Kordonek Autorytet
    Postów: 1156 1695

    Wysłany: 1 sierpnia 2016, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wszystkim :) Po cichu podejrzewałam, że się udało, ale chyba każda z nas tak ma co miesiąc hehe...

    Kagura, no teoretycznie bycie "na czczo" oznacza 12h od ostatniego posiłku :( z glukozą chodzi o to, że występuje praktycznie we wszystkim, więc zachowując krótszy odstęp czasu, może się okazać, ze Twój wynik zerowy jest za wysoki i nie będziesz wiedziała czy to efekt nieprzestrzegania diety czy faktycznie masz wysoki poziom.. a nie obciąży Cię nikt glukozą przy wysokiej wartości wyjściowej.. niewielka ilość wody jest dozwolona, więc może spróbuj "zapić" głód? Ważne jest też aby na badanie wybrać się z samego rana, nie wiem od której u Was przyjmują? Może wtedy nie zdążysz zgłodnieć? Mierzyłaś wcześniej poziom cukru, żebys orientacyjnie wiedziała czy jest w normie?

    Najbliższa wizyta 15.03
    34bwvfxmgztsg1gb.png
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 1 sierpnia 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do tej pory cukier miałam zawsze w normie. Przypuszczam w takim razie, że zostaje mi tylko ten Euthyrox na czczo popity zalecaną połową szklanki wody :P. Trochę szkoda, ale jak trzeba, to trzeba... Najbardziej mnie rozwala, że tabletka i tak mi zaburzy wynik, a potem jeszcze ta cytryna poprawi sprawę i w zasadzie nie wiadomo, po co mi to badanie, bo wyniki i tak będą, łagodnie mówiąc, umowne :D. Chyba prościej by było zrobić np. przez tydzień czy dwa domowe pomiary glukometrem ;).

    A jak się w ogóle czujesz, Różowy Kordonku? I co sprawiło, że zaczęłaś podejrzewać, że się udało? :)

    Lilianap, może to dobry znak? ;). Mnie też na kilka miesięcy przed zajściem zaczęły się zmieniać cykle. Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy, można chyba zaryzykować tezę, że organizm się szykował na fasolkę :P.

    AKUxp2.png
  • Różowy_Kordonek Autorytet
    Postów: 1156 1695

    Wysłany: 2 sierpnia 2016, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomiary glukometrem nic Ci nie dadzą bo w tym teście bada się przyswajanie cukru a glukometrem sprawdzasz tylko jego poziom :) Po wypiciu glukozy trzeba Cię ukłuć i sprawdzić czy zmetabolizowałaś tyle ile powinnaś, dlatego ważne jest aby nie chodzić i nie spalać tej glukozy :) cytryny wcale nie musisz dokładać a sama tabletka myślę, że nie będzie mieć wpływu na glukozę..

    Moje samopoczucie super, jestem tylko trochę zmęczona i senna. Nie mam żadnych innych objawów, może poza wrażliwymi piersiami. Podejrzewałam, ze się udało, bo mam dość regularne cykle, więc raczej wiem kiedy mam owulację a w tym czasie przytulaliśmy się dwa razy :) a jednoznacznym sygnałem były moje piersi. Przed @ nie mam prawie żadnych objawów, brzuch zaczyna boleć na godzinę przed okresem a piersi max 3 dni wcześniej. Teraz było inaczej, piersi bolały mnie już od owulacji a mąż non stop powtarzał, że piersi mi urosły. Później zaobserwowałam bielusieńki śluz, prawie jak lukier i czytałam, ze to też dobry objaw ;) Niestety śluzu było coraz mniej, więc straciłam nadzieję, ale niesłusznie :) Dwa dni przed testem czyli 5 dni przed @ czułam się fatalnie.. cały weekend przespałam, nie wychodziłam spod kołdry i lekko zaczął mnie pobolewać brzuch, ale lżej niż na okres. Później zrobiłam test i był już pozytywny, choć blady. Beta z tego samego dnia 117,7 i to mnie już upewniło :)

    wszamanka, Kagura lubią tę wiadomość

    Najbliższa wizyta 15.03
    34bwvfxmgztsg1gb.png
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli nawet kilkukrotny pomiar glukometrem tego nie ogarnie? No to kiszka :/. Ale może tym razem się uda. Martwi mnie tylko prognozowany upał, ale może się nie sprawdzi :P.

    Super, że dobrze się czujesz :). U mnie był problem z mdłościami (w sumie czasem nadal jest) i przez jakiś miesiąc z biegunkami. Ale częstsze i mniejsze posiłki pomogły na szczęście na mdłości (gorzej jak się zapomnę i zjem więcej xP).
    A z tym śluzem, to są takie cyrki, że ciężko się sugerować - u mnie np. większe ilości dopiero teraz się pojawiają, także nie ma co się zrażać, jeśli go dużo nie ma ;).

    AKUxp2.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, Bu, jesteście dziewczęta?
    Ja jutro lece do lekarza. Jestem bez żadnych leków i znów plamienia :/ przed owulka i w trakcie różowo, po już brązowo. Sprawdzi od razu czy pęcherzyk pękł. A przy okazji kolejna kuzynka u mnie w ciąży, typowa wpadka.. I pytania kiedy na nas czas. Wrrr

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 4 sierpnia 2016, 01:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem jestem! Ah dziewczyny... Nasze problemy tutaj są bolesne, są uciążliwe, chcialybysmy jak normalne pary powziac decyzję - staramy się o dziecko, zaprzestajemy wszelkich metod zabezpieczających i robimy dzieciątko, a tu szereg problemów... Tymczasem, słuchajcie... Pochowalismy dziś przyjaciela... 28 lat... Poszedł spać i już się nie obudził... Zdrowy, w sile wieku, miał się oświadczyć w najbliższym czasie... W ubiegłą niedzielę byliśmy u niego na grillu, a w ten poniedziałek nad ranem zmarł... Jeszcze nie doszliśmy do siebie... Cieszmy się kochane z tego co mamy, bo jego niedoszła narzeczona nie ma nawet tego... ;(

    Trzymajcie się, trzymam kciuki za Wasze owocne cykle, jednak pamiętajmy, że mamy naszych ukochanych, którzy będą z nami na każdy czas :*

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 96 97 98 99 100 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ