Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczynki, zaglądam do Was co jakiś czas, ale teraz jak pojawił się synio czasu brak. Niedawno znów więcej czasu, bo Aronek skończył 4 miesiące i wszelkie boleści jak ręką odjął. Sam zasypia, bez lulania, wstając nie płacze od razu, tylko rozgląda się po pokoju, grucha, po prostu złote dziecko (tfu, tfu).
Lilianap, ja takie różowe plamiemie miałam podczas zagnieżdżenia i już przeczucie mi mówiło, że to szczęśliwy cykl, długo przed terminem miesiączki
Trzymam mocno kciuki za was kochane, nie jest łatwo, ale wszelkie starania, nerwy i zwątpienia wynagrodzi wam widok dwóch kresek a potem dziecka Oczywiście nerwy i stres nie odejdą a nawet przybiorą na sile, ale przynajmniej będzie jeden człowieczek więcej, o którego będziecie panikowały. Ja tak mamWiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2016, 11:00
-
Dziewczyny urodziłam ślicznego synka Olaf ur.04.08. Waga 3550 i 56 długi.
W poniedziałek jak będzie ok wychodzimy ze szpitala. Jest taki malutki i gladziutkiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2016, 22:48
żabka04, wszamanka, Kagura, magda sz lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72635.png -
Basia gratulacje! Witamy małego Olafa na świecie jak sie czujesz? Wszystko mam nadzieje bez komplikacji?24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
nick nieaktualnyBasiu to mi niespodzianka ale mi poprawiła humor dzisiejszego dnia
Kochana gratulacje i życzę dużo zdrówka:-)
Co u mnie?
Od 29tc miałam jazdę z cukrzyca ciążowa a od 31tc to już była jazda bez trzymanki:-(
Stres,barwy,wrzask na rodzinkę,płacz wszystko źle co bym i ile bym nie zjadła to wszystko było źle cukry w kosmos wywalalo:-( insulina szła w ruch po każdym posiłku ahhhh
Byłam ostatnio na wizycie dostałam skierowanie do szpitala.
Niestety zrezygnowałam bo prawdę mówiąc cukry mi wyrównaja tylko szpitalnym żarciem nic więcej.
Na dodatek miałabym leżeć na oddziale diabetologii więc...... Na dodatek nie ma kto się zająć moja córka.
Mąż musi do pracy chodzić taka praca.
Mama moja jest za granicą wróci 27.08 i oby zdążyła:-)
A teściowa siedzi w domu ale ona ma problem zostać i zaopiekować się wnuczka zostawię to bez komentarza bo szkoda nerwów.
11.08 idę pierwszy raz na ktg i potem wizyta u gina.
Mam nadzieję że wszystko będzie ok bo dziś brzuch mi opadł i coraz bardziej do mnie dociera że nie długo będzie meta.
Od rana co wstałam to miałam skurcze,brzuch się stawiał twardy jak głaz! Wzięłam nospe i ustalam chwilę ale puscilo:-)
Ale jeszcze trzy tygodnie muszę zacisnąć krocze i prosić juniora żeby się nie spieszyl.
A 5.09 (tydzień wcześniej) mój gin proponuję się położyć do szpitala gdyż chcę mieć cc:-) i być pod opieką i sobie odpocząć nabrać siły ponieważ córkę urodziłam w 38tc wody odeszły same więc tak zapobiegawczo.
Ja jestem chętna córka będzie z moją mamą to mogę tam być.
Do tego córka ma bunt czterolatka więc stres też cukry mi podnosił.
Od dwóch dni cukry się uformować mam nadzieję że już do końca ciąży tak będzie a potem ta menda cukrzyca pójdzie w pizdu!
SORY ale nie życzę jej nikomu.
Katorge przeżyłam z tymi dietkami,insulina itp.
Ale się rozpisalam...... -
nick nieaktualnyTotoro ja walczę od 9tc.
Ciężko jest ale już tyle dałam radę to i mc co to dla mnie.
Najważniejsze że junior jest zdrowy i niech tak zostanie.
M-c zleci i będę miała z głowy.
Wyprawka wyprana, wyprasowana
Tylko ubrać łóżeczko. Chciałam jeszcze w sierpniu umyć okna ale mąż dzisiaj powiedział że mam sobie wybić z głowy. Bo muszę przetrwać w domu trzy tygodnie hahaha no trudno matkę poproszę o użycie a jak nie to na święta Bożego Narodzenia może umyje je hahahha
Chciałabym się cieszyć jeszcze ciąża ale bez cukrzycy.
Ja na chwilę obecną Przytyłam tylko 7kg.
Z czego junior waży już 2kg.
-
nick nieaktualnybasia7777 wrote:Nooo już już hehe i koniec zamykam produkcję dzieci!
Żabka a czemu cc?
Bo mam słaby próg bólu i nie chce przydusic/udusić juniora????
Córka dostała 8pkt bo była przyduszona, skupilam się na bólu a nie na niej i tym co położna mówiła.
Gen mówił po porodzie że jeszcze chwila i wiózł by mnie na cc.
Bo boję się tak jak ty??????
Na dodatek niby kobiety z cukrzyca które biorą insulinę robią cc bez pytania.
Ja miałam usuwana CP byłam cięta jak do cc
Pierwszy dzień ciężko a potem śmigalam.
Więc mam porównanie SN do cc.
Ja też urodze i zamykam etap produkcji chociaż mąż się śmieje że może jednak sobie zrobimy?????
TaaaaaaaaaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2016, 21:59
-
No to ok ja czasami sobie myślę że może bylo lepiej spróbować... Ale jak wracam myślami to jednak niee. Jedynie ból mi dokucza dość ciężko przechodzę. piecze mnie strasznie z jednej strony że ledwo na siku chodzę...szew gdzieś podciagniety i dlatego. Jutro na wyjście poprosiłam o mocne tabletki bo ja nawet nie spakuje się a co dopiero wyjść ze szpitala.... Czekać muszę aż szwy się rozpuszcza i wtedy popusci...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2016, 22:34
https://www.maluchy.pl/li-72635.png -
Basiu, gratuluję . Trzymaj się tam mocno i ucałuj malucha .
Żabko, dasz radę, już niedużo zostało, więc się oszczędzaj jak tylko możesz i będzie dobrze .
Elvi, nie wierzę, że to już masz takiego dużego faceta... Ależ to zleciało .
Ja na razie zaliczyłam glukozę (hurra ) - jutro wyniki, oby w normie...
A jak tam u naszych Straczek? Wypoczywacie porządnie?żabka04 lubi tę wiadomość
-
Hej,
Baaardzo dawno mnie nie było żeby Was podopingować, Basia gratulacje! U nas zaraz będzie roczek, córcia jest kochana jak nie wiem co ale jest strasznym cycuchem i u nas pierś to 80-90% wyżywienia, czasem mam już tego dość a z kolei odstawienia nie wyobrażam sobie, w każdym razie plan jest taki że jeszcze pół roku daje nam max i się odstawiamy.
Ja poród wspominam dobrze, mimo że 9h i to 15 dni po terminie, znieczulenie zrobiło swoje a parte które czułam już bardzo dobrze to była przyjemność, gorzej po porodzie bo moje prawie 4kg dziecie mi zrobiło pogrom i do tej pory czuje się jak studnia, lekarz powidział że po drugim dziecku zrobi mi plastykę.. Także noo ciekawe jak zrobimy drugie dziecko ale może się uda.
Kagura trzymam kciuki za dobre wyniki, Żabka trzymaj się dzielnie z cukrzycą, już dużo nie zostało, jak będziesz miała cc to pewnie 38tc więc w sumie został miesiąc i kilka dni Totoro, Bu i reszta staraczek trzymam kciuki razem z moją córcią żeby jakaś mała fasola zamieszkała w Waszym brzuszku! -
Kagura szacun xD gratuluję
Magda_Sz raaaanyyy, już roczek cudownie a z drugim się uda, spokojnie
Mi jeszcze zostały 3 tabletki anty, a już plamie i czuję się fatalnie po prostu... Tylko bym polegiwala, męczę się okropnie, ciśnienie ostatnio mam 99/55... A tymczasem mam dzis 3h zajęć fitness, chyba na ryj padne byle do miesiączki i działam z clo. Monitoring mi wypadnie w dniu powrotu z wczasów, bałam się, że się trafi na wyjeździe, ale chociaż tyle się udało...
-
No i niestety... 75/159/160, czyli cukrzyca . Mam nadzieję, że jakoś to ogarnę, bo nigdy mi dobrze z dietami nie szło. Za to reszta wyników ok, więc przynajmniej tyle dobrego.
Magda, dobrze wiedzieć, że u Was wszystko dobrze . A tak z ciekawości, dużo ma mała imienniczek w okolicy? ;P Mnie i mężowi też się od dawna baardzo imię Maja podoba, ale obawiamy się trochę jego zbytniej popularności. W czwartek mam jakieś nadprogramowe USG chyba (nawet mi nikt nie powiedział, że będzie, dopiero z maila systemowego się dowiedziałam... ), to może wreszcie się okaże, co to za lokator u mnie siedzi .
Totoro, trzymaj się tam, niedługo wczasy masz, to odpoczniesz .
-
nick nieaktualnyKagura przykro mi
zapraszam do wątku cukrzyca ciążowa tam się wszystkiego dowiesz co jeść co szkodzi itd.
Byłaś u diabetologa ?
Jeśli nie to idz na nfz dostaniesz cały sprzet za darmo i na recepte paski wychodzi naprawde tanio jak ma sie recepte bo prywatnie zbankrutujesz.
Jak masz pytania pisz odp na tyle ile bede umiała albo choć na watek
Magda sz hahah ale zleciało.
Wyluzuj a z drugim sie ni obejrzysz i się uda .
Tylko nie myśl cały czas o tym ROBIMY!!!!!!
Powodzenia
Totoro współczuje
Ja jutro mam pierwsze ktg póżniej wizyta u gina . -
Żabko, diabetologa udało mi się umówić dopiero na 24 sierpnia najwcześniej, więc jeszcze trochę - sezon urlopowy... Szczęście w nieszczęściu, że mama ma czasem podwyższony cukier, więc glukometr i paski mam jak coś. Przynajmniej na wizytę pójdę już z jakimiś informacjami co do poziomu cukru. Na razie nie chcę jakichś rygorystycznych diet wprowadzać, żeby nie fałszować wyników, muszę się poobserwować, bo może po prostu ta glukoza jakoś kiepsko wyszła (tak się jeszcze łudzę xP). Ale na wątek pewnie zajrzę, zawsze czegoś się pewnie dowiem .
Bu, Wszamanka, żyjecie? -
Kagura dasz radę, czego się nie robi dla Dzidzi! poza tym - co innego dieta, bo muszę schudnąć, bo ostatnio sobie pofolgowałam, bo może wejdę jeszcze w tamtą kieckę - a co innego gdy jest "odgórny przymus" - u mnie z dietami było różnie, a jak zaczęły mi się konkretne problemy z trawieniem to z dnia na dzień się ogarnęłam i nie było zmiłuj.
Kagura lubi tę wiadomość
-
Kagura ja poza moją Mają i koleżanką Mają która ma 25 lat nie znam więcej za to jak byłyśmy nad morzem polskim to słyszałam co chwila- Maaaaja wiesz co ja nie miałam innej opcji, jak zrobiłam test i zobaczyłam dwie kreski to pierwsza myśl- Maja albo Mikołaj. Ja po prostu czułam że to imię dla niej, to jest moja Maja i może być 100000 innych ale dla mnie ona jest wyjątkowa
Co do diety cukrzycowej to tu jest fajna do ściągnięcia http://www.szpitalkarowa.pl/dieta-dla-ciezarnej-chorej-na-cukrzyce
to jest dosyć często ostatnio, nie przejmuj się, dasz radę na niej spokojnie ile znam koleżanek z cukrzycą ciążowa tak wszystkie te ciąże i porody bez komplikacji.
Drugie dziecko planujemy za rok, 1,5 roku, do marca zostaję z Mają w domu (przeprowadzamy się i nie chce jej dawać na pol roku do żłobka a pozniej zmieniać go..) wtedy będę szukać pracy bo za kilka dni zaczynam bezrobocie więc przed drugim dzieckiem muszę jakąś umowę o pracę złapać. A ze zrobieniem to nie wiem jak będzie bo "nie ma tarcia" hahaah no ale zepniemy się i będziemy działać...choćby inseminacja.