plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJestem w domu. Wypisalam się na własne żądanie. Wkurwil i mnie niemiłosiernie. Po pierwsze lekarka podczas przyjęcia Zbadala mnie usg i okazali się szyjka ma nagle 3 cm... poza tym krytykowała wszystkie działania lekarza mnie prowadzącego. Tego co mi powiedział ze dziecko ma pepowine wokół szyi nazwała debilem ze to mi powiedział bo podobno nie mówi się tego pacjentom gdyż to się często zmienia. Ktg miałam zrobione 3 razy. Nic się nie działo. w nocy co godzinę badali tętno. Polozna mówiła ze rano wyjdę. Ale rano przyszła inna ekipa i jakiś buc lekarz który powiedział ze jest ok i zostaje do jutra na obserwacji. Poszłam i pytam czy cos jest nie tak. To mówią ze nie ale warto zostać bo tak. Wyczuwam ze nie chciało się dziś wypisu zrobić i kasę chcieli większą za mnie.. a ja im powiedziałam ze to bezsensu. Ze źle się czuje. Jestem mega niewyspana i ze wole w domu odpoczywać. I głupie teksty zaczęły puszczać. Ale podpisałam oświadczenie o poszłam. Debile.
-
nick nieaktualnyNatalko, zawsze w szpitalach bedzie tak, ze jesli chodzisz prywatnie do lekarza, ktory w danej placowce nie pracuje, to niestety bedziesz musiala sluchac ... ja to juz przerabialam kilka razy...
Trzymaj sie, lez, odpoczywaj i przede wszystkim nie stresuj sie. Stres tez moze wplywac na skracanie szyjki i skurcze. Takze lozeczko, kocyk, gorace kakao (magnez sie przyda ), dobra przekaska i film i tak spedz nastepne tygodnie -
nick nieaktualnyMasakra. Po prostu żenujący poziom lekarzy.. poniżej czegokolwiek. Zamiast mnie tam uspokoić to mnie wkurwil i. Każdy ma własną teorię. Dowiedziałam się też ze mam złe prowadzona kartę ciąży i biorę źle witaminy i zły magnez i w ogóle po co byłam leczona antybiotykiem na bakterie w ciąży.. no Kurwa Mac.. Ktg ok. Po prostu teraz odpoczywam i czekam do porodu. I mam nich w dupie i ich ktg. Jak będę chciała jadę prywatnie. Przynajmniej nikt mi tam jazdy nie robi..
-
nick nieaktualnyU mnie to samo jest mi nawet powiedzieli, zebym sobie jechala do Lublina do swojego lekarza niech mnie przyjmie do szpitala, ze po co ja tu przyjechalam, skoro gdzie indziej prowadze ciaze
Do mnie mieli pretensje, ze nie znaja mojej ciazy i co ja sobie wyobrazam, ze teraz musi wywiad ze mna robic, ze nic o mnie nie wiedza itp - myslalam ze chuj mnie strzeli. I to byl ostatni raz, kiedy tam pojechalam. Wole jechac 60 km do Lublina niz meczyc sie z tymi jebnietymi 'znawcami'.
Kochana a Twoj gin przyjmuje gdzies w szpitalu? -
nick nieaktualnygreen wrote:U mnie to samo jest mi nawet powiedzieli, zebym sobie jechala do Lublina do swojego lekarza niech mnie przyjmie do szpitala, ze po co ja tu przyjechalam, skoro gdzie indziej prowadze ciaze
Do mnie mieli pretensje, ze nie znaja mojej ciazy i co ja sobie wyobrazam, ze teraz musi wywiad ze mna robic, ze nic o mnie nie wiedza itp - myslalam ze chuj mnie strzeli. I to byl ostatni raz, kiedy tam pojechalam. Wole jechac 60 km do Lublina niz meczyc sie z tymi jebnietymi 'znawcami'.
Kochana a Twoj gin przyjmuje gdzies w szpitalu? -
nick nieaktualnyZamiast mi Kurwa dziś zrobić jeszcze usg i powiedzieć ze mam jechać do domu leżeć czy tam odpoczywać to na sile chcieli mnie trzymać do jutra.. z tymi ich Kurwa jedzeniem szpitalnym gruba parówka smakują ca jak kawałek plastiku. Kurwa żyjemy w kraju absurdów..
-
nick nieaktualnyNatalia najlepiej wypoczniesz w domu. Bez sensu jest takie gadanie. Wiecie jak poznać dobrego lekarza który właśnie powie że nie będzie komentował tego co robi jego poprzednik.
I wiecie wiecie co zrobiliśmy sobie z mężem dzień z Hobbitem i juz kończymy pierwsza część a tu mąż od tyłu się do mnie zabiera sex cudowny o mój Boże leżę i się uśmiecham do siebieailatan lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydddodiii wrote:Natalka? A co jest nie tak,ze Ci gadali o obumarciu dziecka?
Co za kurwa cymbały!! O owinięciu sie nie mowi,a o obumarciu tak?? Co to kurwa za szpital? Ja pierdole..nie do wiary normalnie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybinka76 wrote:O matko co za przeżycia, współczuje.
Czytałam artykoł o tym że faktycznie lekarze z zasady nie mówią o owiniętej pepowinie bo stresuje niepotrzebnie.
Teraz odstresuj się i myśl pozytywnie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatalia nie powinnaś być zła że poszłaś na te 3d każda z nas była bo chciała zobaczyć swoje maleństwo.
Co do tej pepowina w każdej chwili może się to zdarzyć moja koleżanka która urodziła na początku września miała cesarke bo mała w ostatniej chwili ominęła się pepowina. Wiem że łatwo się mówi ale odpoczywaj jak najwięcej i zobaczysz zanim się obejrzysz już mały będzie z Tobą nasze chłopaki wyjdą na końcu także dotrzymam Ci towarzystwa najdłużejWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 06:20
-
nick nieaktualnyDziękuję za pocieszenie. Wiem ze mi nic nie pomożecie ale dzięki ze mogę się wyzalic.. mój mąż chyba w końcu zrozumiał ze to nie przelewki. Jest grzeczny. Sprząta dom i wczoraj zrobił całe prasowania. Jestem w szoku. Oby juz tak do końca. Przynajmniej 5 tyg najbliższe.. potem mogę jyz rodzic nawet bym chciała byłabym spokojniejsza..
-
nick nieaktualnyA na tym 3d bylas jako na badaniu trzeciego trymestru?
Ja juz chce rodzic!!!!! Od piątku juz moge biegac po schodach Nareszczie:-)
Dzisiaj miałam ciężką noc:-( Od drugiej nie spalam do wpół szóstej i potem o ósmej sie dopiero obudziłam:-( Znaczy nie ja,tylko moj piesiulek pieszczoszek jeden...
Wczoraj teściowa była i tez mówi,ze jaki to ja mam maleńki brzuszek...ze pewnie malenka sie urodzi...
Przepraszam bardzo,ale urósł mi o 30cm w najszerszym miejscu,to ja nie wiem czy taka malutka...do tego miesiąc temu ważyła jiz dwa kiloski,no to kurde chyba nie malutka
-
nick nieaktualnyKolejne dwie dziewczynki z października są na świecie jej jak ja zazdroszczę mamom że już tula swoje maleństwa.
Ja mam takie przeczucie ze mój mały będzie sobie siedział i siedział natomiast mój mąż mówi że wyjdzie szybko
Dzisiaj ustaliliśmy że rodzina dowie się jak już urodze małego nie będziemy dawali znać jak już się zacznie albo jak będziemy jechali do szpitala nie chce non stop telefonów czy to już a co gorsza zjazdu do szpitala i koczowania. Jak już mały będzie na świecie to się pochwalimy rodzinie.
Pomijając Was dziewczyny tutaj dowiecie się pierwsze że już się zaczeło a jak nie zdążę dam znać SMS Paulinie -
nick nieaktualnyJa też nie mam zamiaru informować że zaczyna się , chyba że moje dziewczyny wygadają sie ,ale też im powiem że "sza"
Jestem ciekawa kiedy zacznie sie, narazie cisza, kurcze cały sierpień mnie męczyły skurcze ,a teraz...
Na 4p wchodzę co dzień
Chłopcy podobno są bardziej punktualni (choć gdzieś ) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny