plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja czytam ta książkę i jest fajnie napisana jest o karmieniu, kapaniu przede wszystkim konkrety. Fajna sprawa jak za 11.99 dzięki Sabina.
Ja mam wizytę w 38 tyg mam mnóstwo pytań i chciałabym żeby to była moja ostatnia wizyta a jak będzie nie wiem -
nick nieaktualnyWiecie co.. zaczelam czytac o seksie po porodzeie i sie przerazilam.. doslownie.. laski pisza, ze nawet 6 tyg po nadal starsznie boli, ze czasem sa zle zszyte i sie nie da, do tego panuje suchosc pochwy.. masakra jakas.. kurwa mac.. co tu zrobic..
-
nick nieaktualnyailatan wrote:Wiecie co.. zaczelam czytac o seksie po porodzeie i sie przerazilam.. doslownie.. laski pisza, ze nawet 6 tyg po nadal starsznie boli, ze czasem sa zle zszyte i sie nie da, do tego panuje suchosc pochwy.. masakra jakas.. kurwa mac.. co tu zrobic..
Ja staram na razie się o tym nie myślę ale są i takie przypadki że jest tam jeszcze ciasnej i lepiej niż przed i tego się trzymajmy -
nick nieaktualnyja chyba jestem pesymistka.. moze lepiej rzeczywiscie sie nastawic pozytywnie.. jeszcze na koniec dnia odnalazlam zdjecia takie sejse w bieliznie dla meza... boze jaka ja bylam chuda i zgrabna.. az sie poplaklam.. teraz wygladam wstretnie jeszcze raz mii ktos powie ze malo przytylamw ciazy i dobrze wygladam to go zabije..
-
nick nieaktualnyNatalia takie obawy pod koniec ciąży to norma ja je też mam pomijając to jak wyglądam jak jakiś wieloryb, gębą jak wiadro a mój mąż dzisiaj się do mnie przytulil i powiedział że "ładnie w ciąży wyglądam nie to co inne rozpory i ze ciąża mi sluzy " a najlepsze jest to ze ja tak nie uważam i mówię wiem jak wyglądam... Chociaż więcej konplementow usłyszałam będąc właśnie w ciąży.
Co do obaw to do niedawna cwaniara ze mnie była na ból gotowa poród oczywiście sn ale dzisiaj tak sobie myślałam że lepiej może jakbym miała cesarke może mniej bym się stresowala zresztą sama już nie wiem...
Ale wiem jedno ze takie obawy mają każde ciężarne i to jest normalne. -
nick nieaktualnyCaramel wrote:Natalia takie obawy pod koniec ciąży to norma ja je też mam pomijając to jak wyglądam jak jakiś wieloryb, gębą jak wiadro a mój mąż dzisiaj się do mnie przytulil i powiedział że "ładnie w ciąży wyglądam nie to co inne rozpory i ze ciąża mi sluzy " a najlepsze jest to ze ja tak nie uważam i mówię wiem jak wyglądam... Chociaż więcej konplementow usłyszałam będąc właśnie w ciąży.
Co do obaw to do niedawna cwaniara ze mnie była na ból gotowa poród oczywiście sn ale dzisiaj tak sobie myślałam że lepiej może jakbym miała cesarke może mniej bym się stresowala zresztą sama już nie wiem...
Ale wiem jedno ze takie obawy mają każde ciężarne i to jest normalne. -
nick nieaktualnyCo do włosów to będzie takie wrażenie że wypadają bo faktycznie już hormony tak nie działają i możemy mieć takie odczucie łysienia ale przed ciążą też tracilysmy włosy tylko jak to powiedzieć hmm systematycznie i się do tego przyzwyczaiłyśmy. Nie bój się wypada te co mają wypaść ale lyse nie będziemy zresztą nie każda tak ma nie doszukujmy się samych złych rzeczy u nas
Miłej i spokojnej nocy
Ale Natalia wkurwie się jak będę miała mało włosów, rozepchana cipke, nie będę trzymała moczu i resztę rzeczy o których nie mam pojęciaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 21:50
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyailatan wrote:Włosy przeżyje ale jak mnie źle z szyja to zabije.. Czytałam o tym masażu krocza ale nie wiem jak się zabrać za to.. praktykujecie?
Ja nie robię tego, jakoś nie wyobrażam sobie a poza tym boje się że mimo wszystko złapie pod koniec jakiegoś syfa. Pytałam się Pauliny czy robiła, mówiła że też nie robiła.
-
nick nieaktualnyDzień doberek:)
Kurde już praktycznie zdrowa jestem:-)
Ostatni dzień w łóżku mi został-no...ewentualnie jutro se jeszcze poleżę w razie W
No to tak...po kolei...
Natalka co do włosów-ja będę łysa na bank
Bo mam ich teraz taką ilość,że w życiu nigdy tyle włosów nie miałam,ze dwa razy więcej na pewno.
Jak hormony puszczą i jak to wszystko co miało wylecieć wyleci,to ja kurwa perułkę będe musiała kupić
Co do pipki-nie myślmy o tym po prostu...
Wcale nas źle nie zszyją,a może nawet nie będą musieli szyć-tego nie wie nikt jak będzie,więc nie nakręcajmy się...
No są dziewczyny,które są po porodzie obolałe do końca życia,które nic nie czuja,albo czyja ból,ale to sa jakieś tam przypadki.
A może będziemy miały cesarkę i pipkę nie ruszoną...
Tak tez może być
Ja robiłam sobie masaż przez chyba trzy dni,ale z każdym dniem coraz bardziej bolało,a do tego jeszcze masujesz tam między dupką,a pipką to można se zarazki poroznosić,więc olałam sprawę,mam wyjebkę na to.
Z resztą czytałam,ze laska się masowała 2 miesiące,a i tak ją pocięli-szkoda zachodu.
Wiem,że najważniejsze przy ochronie krocza jest słuchanie położnej-jak masz nie przeć,to nie przyj,bo właśnie wtedy możesz pęknąć,ewentualnie naciecie.Ponoć to bardzo trudne to nie parcie,ale trzeba wytrzymać,to może się uda zachować pipcie całą
Ja tam stwierdziłam,że a niech mnie tam tną i w dupie mam,najwyżej jak coś będzie nie tak,to se operację tam zrobię-zwężenia,czy plastyki...wszystko mi jedno i wszystko da się zrobić.
Wezmę kuźwa kredyt i niech mi tam ładnie odpicują,że będę sie sexić 5x dziennie
Ja z początku nie wyobrażałam sobie rodzić naturalnie...robiłam wszystko,żeby mieć cesarke,wiecie?
Nawet sobie załatwiałam,ale nie udało się...
Z czasem dojrzałam do tego,że już chuj tam-jakoś przecież musi ze mnie wyjsc...i się całkiem poddałam
Laseczki!
Co ma być,to będzie.
Nie myślmy o porodzie.
Po prostu sobie żyjmy i cieszmy się wolnościa póki co i spokojem...a jak przyjdzie moment,że jebną nas skurcze,albo wody odejdą,to przynajmniej dostaniemy szoku i wszystko się szybciej potoczy,bo tak...jak myślimy o tym wszystkim,to tak jakby czekamy na to-nie czekajmy
Po prostu pojedziemy do szpitala i tam już niech mówią co mamy robić,a czego nie i chwila moment i będziemy już po i z naszymi dzieciaczkami będziemy wracać do domku
Natalka a wiesz,że ja jakoś też w 34 tygodniu oglądałam swoje zdjecia i ryczałam jaka ja sucza byłam...jaka chuda...jaka ładna...To jest chyba ten taki etap w ciaży...
I dopiero teraz widzimy jak naprawdę wyglądałyśmy-bo wtedy tego nie widziałyśmy jakie laski byłyśmy
Wrócimy do tego-szybciej,niż myślisz
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDorota masz rację!!! Ja wychodzę z założenia że teraz trochę się nakręcamy tym porodem, bólem, jak będziemy wyglądać po, ale jak nas jebnie za przeproszeniem to jedyna myśl byleby szybko urodzić i mam nadzieję że to będzie taki szok że się o tym wszystkim nie będzie pamiętać a jak już maluchy będą przy nas to nic innego nie będzie się liczyło
Dorota może u Ciebie powili się rozkręca?? -
nick nieaktualnyTym razem mnie coś bierze.. jakiś katar cos gardło.. właśnie jem chleb z czosnkiem i pije herbatę z imbirem. Za godzinę będzie teściowa. Super. Źle dziś spałam. Jednak bez męża dziwnie. Co do cipek kurde martwi mnie to mimo wszystko.. wczoraj se masaż wykonałam krocza ze strachu wiem ze może nic nie dać.. a bakterie mam ciągle kurwa nać..
-
nick nieaktualnyNatalia i mnie chyba też coś bierze... piję herbatę z miodem i cytryną i zakupie chyba czosnek jeszcze...
To widzę dzionek z teściową się szykuje:P ja dzisiaj też słabo spałam przyjechał szwagier i grał z mężem do 4 rano na play station a ja się kręciłam z boku na bok teraz spać nie mogę a oni jak zabici Ciekawe czy mój pamięta, że mamy do przychodni jechać do 11 ma czas nie mam zamiaru go budzić mówiłam mu cały tydzień o tym a jak nie wstanie sam będzie załatwiał sprawy. Na tygodniu nie mamy jak bo ja już się nie wypuszczam na miasto a on pracuje... Mam jakieś ogólne wkurwienie dzisiaj... Wyobraźcie sobie ze jest to 6 a przeprowadzką 7 weekend kiedy ktoś u Nas siedzi, mąż gdzieś jedzie, albo jedziemy oboje bo coś trzeba załatwić i kurwa czasu nie mamy dla siebie, na tygodniu to już w ogóle mąż przyjeżdża po 18 jakieś zakupy i on pada ja się mu nie dziwie bo w pracy sporo się nalata rano wstaje ale ja też kurwa chce spędzić z nim trochę czasu a nie wiecznie ktoś lub coś. Od wczoraj szwagier jak jutro wpadną jeszcze teściowie to pierdolnę normalnie... -
nick nieaktualnyCaramel wrote:Natalia i mnie chyba też coś bierze... piję herbatę z miodem i cytryną i zakupie chyba czosnek jeszcze...
To widzę dzionek z teściową się szykuje:P ja dzisiaj też słabo spałam przyjechał szwagier i grał z mężem do 4 rano na play station a ja się kręciłam z boku na bok teraz spać nie mogę a oni jak zabici Ciekawe czy mój pamięta, że mamy do przychodni jechać do 11 ma czas nie mam zamiaru go budzić mówiłam mu cały tydzień o tym a jak nie wstanie sam będzie załatwiał sprawy. Na tygodniu nie mamy jak bo ja już się nie wypuszczam na miasto a on pracuje... Mam jakieś ogólne wkurwienie dzisiaj... Wyobraźcie sobie ze jest to 6 a przeprowadzką 7 weekend kiedy ktoś u Nas siedzi, mąż gdzieś jedzie, albo jedziemy oboje bo coś trzeba załatwić i kurwa czasu nie mamy dla siebie, na tygodniu to już w ogóle mąż przyjeżdża po 18 jakieś zakupy i on pada ja się mu nie dziwie bo w pracy sporo się nalata rano wstaje ale ja też kurwa chce spędzić z nim trochę czasu a nie wiecznie ktoś lub coś. Od wczoraj szwagier jak jutro wpadną jeszcze teściowie to pierdolnę normalnie...
. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyailatan wrote:Teściowa zapierdala i myje okna . Ja odpoczywam. Ale czuje się z lekka chora.
Natalka kochana pij gorące herbatki z miodkiem i cytrynką i w ogóle sam sok z cytrynki sobie też pij z miodkiem.
Ja ogłaszam,że zdrowa już jestem
I tak szybko,bo w tydzień bez żadnych tabsów
ufff...
I ten Prenalen to fajna sprawa w saszetkach-zalewasz gorącą wodą i takie gorące dwa razy dziennie się pije.
Jakby gardło bolało,to polecam tabletki do ssania Isla-ssałam co godzinę .
Mam nadzieję dziewczyny,że się nie doigracie tak,jak ja...
Bo naprawdę ciężko się kaszle z brzuchem-wszystko mnie porozrywało mam wrażenie...
-
nick nieaktualny