plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAa bo ja jeszcze ten wczorajszy doliczylam
Powiedzcie mi, bo w sumie ja jestem czlowiek wychowany na miodzie i jem codziennie, dodaje go gdzie sie da. Czy to nie jest zbyt "slodka" dieta dla malej? Pamietam, ze zawsze jak jezdzilismy z rodzicami na wakacje, to nie brali dla mnie wyzywienia, tylko dwa sloiki litrowe miodu, bo nic innego nie chcialam jesc. I nazywali miod "szynka ze sloika"
Tylko wlasnie tak sie zastanawiam, czy nie przesadzam z jego iloscia.
Caramel wlasnie dlatego te lozeczka wydaly mi sie troche malo stabilne. A jak widzialam, co moj chrzesniak z takim lozeczkiem robil, to decyzja dla mnie byla prosta - tylko grube, ciezkie i stabilne drewno ;P a turystyczne na wyjazdy tylko -
nick nieaktualnya ja już po zakupach, dziś skoczyłam do Lidla, po moją ulubioną wysoką patelnie, gdyż moja z przed kilku lat poszła do kosza (Wera się do niej dorwała i teflon mi porysowała )
Podobały mi sie bluzeczki, ale już nie brałam bo mam ich za dużo. Za to kupiłam sobie koszyk na zakupy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPojade z mezem po poludniu i kupimy tego paszteta ja mam ochote na kanapki z chlebem, pasztetem i pomidorem ;P
A taki swoj robiony pasztet zawsze z ogorkiem kiszonym lub malosolnym albo z cwikla
Kurde tak tu mysle i pisze o tym jedzeniu, az Kornelia sie obudzila i wierzga w brzuchu. Coraz mocniejsze kopniaki dostaje. Wczoraj malo nie zwymiotowalam kolacji, bo mi tak walnela w zoladek, ze poty mnie gorace zalaly i siedzialam nad miska ale cale szczescie opanowalam sytuacje. -
nick nieaktualnyJa ostatnio wzięłam sie na sposób z witaminami, bo normalnie kapsułki nie mogę połknąć , gdyż po paru chwilach mam odruch wymiotny. Teraz rozdrabniam sobie i taki prawie proszek połykam i jest OK i od wczoraj dodatkowo biorę żelazo.
Co za pogoda pije kawe i śpię, a facet będzie do 17 wiec głupio by było drzemać nawet.
Mój P jest w Przemyślu, moja Natalia w pobliżu na wsi
-
nick nieaktualnyByłam wczoraj u ginka...nie pamiętam,czy pisałam...
Wyniki badań prawidłowe itd,ale zdziwiłam sie że nie zrobił usg...to normalne?
Słuchał tylko serduszka małej...no i zbadał mnie oczywiście itd,ale dziwiłam się,ze nie zrobił usg...Zawsze robił...nie wiem...
Miodek-samo zdrowie!!!!
A ja coś apetytu znowu nie mam...jakaś słaba sie zrobiłam...Spałam dzisiaj jak Anioł i to dłuuuuuuuuugo... -
nick nieaktualnyDorotka jak jest wszystko ok, to pewnie nie zrobil po prostu. Ale wiem, ze chcialas zobaczyc maluszka:/ no szkoda,ale dobrze, ze wyniki masz dobre.
Co do jedzenia, to jak jak nie mam ochoty jesc bo jest goraco, to robie chociaz koktajle owocowe, albo jem po prostu owoce lub warzywa. Jem co 2h z zegarkiem w reku. Zaraz polece sie zwazyc, bo ciekawe ile mam na plusie.
No i zapomnialam Wam powiedziec :< byc moze bede zmuszona do cc ;< pani dr mowila, ze to jeszcze nie jest pewne, bo sie okaze za pare tyg,ale jesli dalej bede tak wygladac, to mnie zakwalifikuja do cc. No a jak uslyszala o krzywym kregoslupie i krotszej nodze, to powiedziala, ze musze isc na konsultacje do ortopedy i zwykle takie ciaze rozwiazuja przez cc :< bo jesli miednica odpowiednio sie nie rozejdzie, to szkoda kobiete meczyc eh ale mam cichutka nadzieje, ze moj kregoslup i moja krzywa miednica dadza rade. Jeszcze kurcze musze znalezc zdjecia rtg tej mojej miednicy, ale gdzie ja je wsadzilam, to nie mam pojecia:p
Edit: 53 kg, czyli mam +3.5 kg. Tylko moja waga to o dupe potluc jest, bo to taka nie elektroniczna, a taka zwykla ;P w przyszla sobote bedzie wazenie u gina. Mam nadzieje, ze bedzie z 55 kgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2015, 13:22
-
nick nieaktualnyKurcze a ja czekam na swoją kasę od marca jestem na zwolnieniu do maja przychodził mi przelew z pracy i w tytule było " przelew płace“ w czerwcu dostałam przelew z pracy i w tytule miałam już " zasiłek chorobowy " i przelewy zawsze były 2-3 każdego miesiąca a teraz cisza a jest już 9 w pracy dziewczyny mają kasę a ja dalej czekam dzisiaj zadzwonię do księgowej a jak jej nie będzie to wybiorę się do ZUSu jutro ja pierdziele jak im trzeba płacić składki to punktualnie a jak oni mają coś wypłacić to się czeka masakra...
-
nick nieaktualnyJa na szczęscie w duzym zakladzie więc dostaje przez zakład pracy ,a oni jakoś tam chyba ze sobą - ni eznam się dokładnie.
Dorota, a czemu nie zapytałaś o USG ? Choć wiadomo nie musi być na każdej wizycie, normą są 3 i tak mamy dobrze. Ja teraz 23.07 idę na 3cie ważne USg .
-
nick nieaktualnya ja sie osttanio wazylam u lekarza i bylo 62 kg po calym dniu jedzenia, przed ciaza wazylam 57 -58 kg wiec mysle ze az tak nie utylam chociaz moj maz sie ze mnie smial ze sie przejumje ogolnie Wam powiem ze zaczynam czuc sie jak slon a co bedzie dalej.. i te ruchy juz mam takie ociezale.. najbardziej teraz martwia mnie moje naczynka.. na ludce przy stopie na piszczelu mam wielkie 2 plamy czerwone z popekanymi naczynkami.. we wtorek wizyta u naczyniowaca i dopller zobaczymy co powie.. a mialam takie ladne nogi hehe
-
nick nieaktualnyNie wiem dlaczego nie zapytałam o usg Sabinko...Bo duzo rozmawialiśmy,jak leżałam na fotelu badał serduszko,caly czas bije tak samo-140/min,czyli bardzo prawidłowo i moze dlatego nie chcial malej męczyć tym usg..nie wiem..Jak na nast.wizycie nie położy mnie do ust,to już zapytam dlaczego...
Pytal czy ruchy są,wiec moze ruchy i serduszko na tej wizycie wystarcza...Zobaczymy za trzy tygodnie;-)
A wiecie ile ja juz przytyłam? 9kilo:D
I calkiem dobrze mi z tym:-) Nie wyglądam źle,jakis czas temu tak strasznie narzekalam,marudzilam,ze robię sie grubas,a teraz jak tak patrzę na siebie,to wyglądam calkiem sexi:-) Brzuszek fajny-okrąglutki,pupka wystającą
Podobam sie sobie normalnie:-) i to jest najważniejsze w tych kilogramach:-)
I pomyśleć,ze tak się przejmowalam,ze tyję... a teraz-mam w dupie ta wagę,ważne jak sie wszystko rozklada-jak wyglądam,a nie ILE przytylam:-)
Zauwazylam,ze faceci na mnie patrzą... A kobiety mierzą od brzucha w dol,a potem patrzą w oczy:D
Juz nawet nie przeszkadza mi,ze pupka mi urosła I tak jest calkiem zgrabna-wszystko mi nagle pasuje:-)
Moze dlatego,ze myślałam,ze będę wyglądać jak prawdziwy słoń,a póki co tak nie wyglądam
Nie no naprawde nie mam apetytu...a owocki i warzywa jem jak jestem głodna...
Nie wmuszam w siebie,bo nie ma sensu,w końcu mi sie zachce,a wyniki mam dobre,wiec nic sie nie stanie...
Sabinka ja na trzecie usg będę się dopiero umawiać za tydzień...Gin mi powiedzial,ze najlepiej zrobić w 30tygodniu...
Jezu...30 tydzien-jak to brzmi...Brzmi tak daleko...
-
nick nieaktualnyDorota mam podobne odczucia jak na razie od początku ciąży przytyłam 7 kg mój mąż cały czas o tyłku moim by mówił że nigdy wcześniej takiego zajebistego nie miałam a ja widzę na nim tylko cellulit i mu to mowie a on ale przecież jesteś w ciąży hehe fajnie mieć przy sobie kogoś kto rozumie jakie są uroki ciąży, ostatnio jak byliśmy w centrum handlowym to mój mąż mówi kurcze ale wszyscy mierzą Ciebie od dołu do góry i patrzą na Twój brzuch - a ja mu na to że brzuszek nasz jest piękny hehe no to już mówiąc o tych wszystkich komplementach na weekend byliśmy nad jeziorem spotykaliśmy się ze znajomymi i był kolega który nie widział nas dłuższy czas i co chwile mówił jej jak ładnie w ciąży wyglądam mój mąż to zazdrosny trochę był . Przez całe życie nie usłyszałam tylu komplementow niż przez te miesiące ciąży i tak jak ty Dorota myślałam że będę jak słoń
Co do usg na każdej wizycie mam robione chyba że jestem u tego gina co robi mi prenatalne czy usg serduszka małego. Za tydzień kolejna wizyta juz nie mogę się doczekać.
Sabina mój zakład zatrudnienia więcej niż 20 osób i tez od nich powinnam dostać kasę jutro pojadę do ZUS w razie czego złożę oświadczenie że chce kasę na konto bo mojej księgowej dzisiaj nie było więc nic się nie dowiedziałam.dddodiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMierzą nas,mierzą,bo ładne jesteśmy i ładne brzuszki mamy:P
Kurde...zastanawiam sie konkretnie nad tym dlaczego tylko serduszka słuchał...zle sie z tym czuje:-(
Ogólnie,to rozmawialam z nim na temat cc-pamiętacie jak pisałam,ze chciałabym bardzo cc i tak zdecydowałam...
Otóż rozczarowalam sie bardzo,bo liczyłam na mojego Gina,a on mi tylko próbował nagadać do głowy,ze mam się nie bać naturalnego itd. Bylam zalamana po prostu..
Ja sie naprawde panicznie boje i wiem ile jestem w stanie wytrzymać i przeciez to powinna byc moja decyzja jak chce rodzic...
A potem jeszcze nie zrobil tego usg...
Nie wiem co mam juz zrobić... -
nick nieaktualnya ja panicznie boje się CC, hehe
Bosz, przysnęło mi się kolo 18/19 i teraz co... oczy w słup.
Moja kuchnia w końcu ma proste ściany i nie ma przeklętej starej ościeżnicy i tak nie było tam drzwi ...
Nie obeszło się bez przygód - zapchany pion, ale wszystko opanowane.
-
nick nieaktualnySabina ja jak wczoraj przysnelam ok 14 to przed 17 wstalam w końcu pogoda do spania dobra trochę chłodu a dzisiaj cudownie aż miło okno otworzyć tak rzesko mój mały nie dał mi spać obudziłam się po 1 w nocy i na żaden bok się nie mogłam ułożyć bo zaraz kopal, ostatnio właśnie zauważyłam że jak na bok się położę to zaczyna się mała rewolucja w sumie to miłe jest no i jak już się w nocy obudziłam to włączyłam tv i na ttv leciał reportaż o rodzicach tego chłopca co się urodził bez nóżek i rączek kurcze dalej tego nie pojmuje... Kobieta miała przez całą ciążę 7 usg, co najlepsze usg miała przez kilku lekarzy robione a lekarz prowadzący nie potrafił powiedzieć dlaczego tego nie widział i z tego co zrozumiałam nawet mówił że nie skierował jej na prenatalne... Dziwne... Wypowiadał się ginekolog który nie miał nic wspólnego w tej sprawie i sam się dziwił ale mówił że wielu lekarzy pracuje na złym sprzęcie nie kupują nowych tylko używki ale czy to wina sprzętu... Dobra kończę ten temat tak mnie jakoś naszło jak to wczoraj obejrzałam że musiałam się tym podzielić. Wracam do łóżka
-
nick nieaktualnyCo do tego Oliwierka,to wlasnie u mnie stwierdzono na prenatalnych taśmę owodniową,jest możliwość tego nie zauwazyc,bo jest bardzo cienka,ale nie ma możliwości nie zauważyć,ze dziecko nie ma kończyn na USG.
U mnie na szczęście okazalo sie,ze to nie byla taśma,ale co ja przeżyłam,to sobie wyobrażacie...
Trafiła po prostu na lekarzy,którzy w dupie mają...tak samo z prenatalnymi-moja koleżankę tez nie wyslal na prenatalne,bo stwierdził,ze mloda,ze sam zbada przeziernosc,serduszko i to wystarczy...
Same konowały. Ja tam żadnemu lekarzowi nie ufam-w tych czasach to juz takie rzeczy sie dzieją,ze na zaufanie to naprawde trzeba zapracować,a jak widzę co Ci lekarze odpierdalaja czasami,to aż nie do wiary.
Moja mama dostała tabletki na odwodnienie i nawet jej konował nie powiedzial,ze ma pic duzo wody-no ręce opadają.