test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
Nam dr J. powiedział to samo co Tobie ewa81, a urolog zupełnie co innego - mimo tego, że jedna klinika, to i tak co lekarz to inna opinia Nie wiem jaki to stopień żylaków, ale urolog powiedział, że nasienie na pewno się nie pogorszy, a może tylko polepszyć. Postanowiliśmy spróbować, zabieg będzie w Provicie za niecałe 3 tygodnie, więc do końca roku będziemy mieli jasność na jakim etapie jesteśmy. Pozdrawiam25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
opu na pewno wszystko będzie dobrze! powodzenia i bądź dzielna
ewa81 mąż ma zabieg na NFZ, w sumie to czytałam o tym, że plemniki mogą po operacji zupełnie zniknąć, też się tym martwię, ale z drugiej strony jakąś decyzję trzeba było podjąć. Wierzę, ze nie będziemy żałować25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
Mój mąż był u dr Pietrusy, polecił nam go dr Juraszek więc najpierw byłam nastawiona bardzo sceptycznie, bo miałam wrażenie, że to takie podsyłanie sobie pacjentów, ale mąż był zadowolony po wizycie. Szczegółowy wywiad, usg, dokładne zalecenia napisane na kartce plus nazwy badań jakie warto by zrobić no i wyznaczenie terminu zabiegu. Wizyta 150zł. To była pierwsza i jedyna jak na razie wizyta u tego dra, choć pewnie po zabiegu będziemy kontynuować leczenie męża u niego. A poza tym dr P. jest zagorzałym pszczelarzem także nawet miód może załatwić25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLily - jak to jest z receptami wypisanymi u lekarza w provicie? Zauważyłam, że oni piszą leki na recepcie, ale danych już nie. To ja sama mam wypełnić moje dane, czy z tym się idzie do rejestracji i tam dziewczyny to wypełniają? Teraz miałam sytuację, poszłam do apteki kupić antybiotyk, a nie zauważyłam, że danych nie było. O mało babka by mi nie wydała leków z tego powodu.
Niestety stymulacja się nam nie udała, dostałam @. Więc teraz leczenie antybiotykami, dwa cykle do przodu znów stracone, a hsg które miałam mieć we wrześniu, znowu mam przesunięte . Ileż można czekać??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2015, 14:35
-
co się odwlecze to nie uciecze a czas w końcu minie, nawet się nie obrócisz a tu już będziesz szła na badanie A HSG będziesz miała w Provicie?
a co do recept z Provity to niestety nie wiem, bo mąż nie dostał żadnej recepty, ale może następnym razem podejdź do rejestracji, bo szkoda jakbyś miała mieć problemy z wykupieniem leków25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualnyhej, ja chyba tez nie podejde do laparo niestety... od piatku mam antybiotyk bo po wyrwaniu osemki zrobila mi sie ropna przetoka masakra jakas ... a terminy nowe na styczen
co do recept, tak nie wypisuja danych ja sobie zawsze uzupelnialam - wykupowalam w aptece provitowej zawsze te leki, tam od razu ci daja dlugopis i masz sobie wypisac a lekarz bije dwie pieczatki jedna na koncu recepty a druga obok okienka do wypelnienia danych podpisuje czyli akceptuje inny rodzaj pisma i kolor dlugopisu itd. tak jakby poprawial pomylke ... ja z wykupieniem u nich nie mialam problemu nie wiem jak byloby w normalnej aptece...
Chcialam kiedys wykupic u siebie ale niestety nie zwrocilam uwagi - pani dr wpisala mi z rozpedu slaska kase chorych wiec musialam jechac do kato i tak ;P -
nick nieaktualnylily - hsg będę mieć robione w swoim mieście i moja gin mi to zrobi. Przyjmie mnie na oddział i będę to miała na hsg. Teraz w sobotę nad wczesnym rankiem miałam hardcore - obudził mnie tak potworny atak bólu miesiączkowego jakiego nie miałam przez 20 lat, że mąż dzwonił na pogotowie. Kazali lek kupić, więc pojechał do apteki i chyba no spa mi pomogła. Przestraszyłam się nie na żarty. Bo nie wiem co to było.
-
nick nieaktualny
-
Mąż ma zabieg 9 września, a przedwczoraj miał konsultację z anestezjologiem. Zaczynam się trochę denerwować, żeby wszystko dobrze poszło i żeby tylko ta decyzja nam nie zaszkodziła. Co do testu MAR to nie wiem, ale skoro plemniki powstają ok 3 miesiące to, jeśli lekarz nie zaleci inaczej, to będziemy chcieli zrobić badanie nasienia w okolicach grudnia. A jak dolegliwości bólowe - konsultowałaś to z lekarzem?
opu - a co z Twoim zębem? laparoskopia jednak przesunięta?25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualnyLili - trzymam mocno kciuki, aby zabieg się udał bez komplikacji. Nie konsultowałam tego z lekarzem, 10 sierpnia mam wizytę z moją gin więc powiem o tym. Ale dwie koleżanki mi powiedziały, że to mógł alkohol spowodować, który wypiłam w piątek wieczór.
-
Dzięki kochana może faktycznie to wina alkoholu, ale zawsze warto sprawdzić u lekarza co się tam w środku dzieje a jak myślicie - czy pod wpływem zwiększenia aktywności fizycznej może wzrosnąć temperatura ciała? i czy może to spowodować przyspieszenie miesiączki?25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
Dzięki Ewa za pomoc, bo ja zaczęłam od niedawna biegać i mam wrażenie, że coś mi się poprzestawiało w cyklu
Jeśli chodzi o męża, to mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Zabieg był wczoraj. Na wypisie podano informację, że nie było powikłań i wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami Mąż wczoraj był bardzo słaby, kręciło mu się w głowie, ale nie odczuwał żadnych innych dolegliwości. Dziś, przynajmniej na tą chwilę, poza bólem np. podczas kichania, wszystko jest dobrze. Przez 3 dni ma leżeć i odpoczywać, a między 7-10 dniem ma się zgłosić do kontroli. Na dobrą sprawę nawet nie wiemy czy ma szwy, bo na brzuchu ma tylko malutki plaster, a o wizycie ze zdjęciem szwów nikt nie wspomniał. Dostał L4 na tydzień. Ogólnie nie taki diabeł straszny jak go malują Za 3 miesiące zobaczymy czy zabieg coś pomógł i czy znikną przeciwciała. Wierzę, że tak Pozdrawiam25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualnyLily no to super, że zabieg udał się bez komplikacji. Jak rozumiem że tego samego dnia po zabiegu wrócił do domu. Jak długo po tym zabiegu musi być wstrzemięźliwość?
Pisałam do jednego dra w klinice w Krakowie. Okazało się, że nie kwalifikujemy się do rządowego programu in vitro . Chyba się uda dopiero za pół roku jak bedę miała ukończone 35 lat i mieć rok udokumentowania nieskutecznego leczenia. Masakra -
Lili87 wrote:Dzięki Ewa za pomoc, bo ja zaczęłam od niedawna biegać i mam wrażenie, że coś mi się poprzestawiało w cyklu
Jeśli chodzi o męża, to mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Zabieg był wczoraj. Na wypisie podano informację, że nie było powikłań i wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami Mąż wczoraj był bardzo słaby, kręciło mu się w głowie, ale nie odczuwał żadnych innych dolegliwości. Dziś, przynajmniej na tą chwilę, poza bólem np. podczas kichania, wszystko jest dobrze. Przez 3 dni ma leżeć i odpoczywać, a między 7-10 dniem ma się zgłosić do kontroli. Na dobrą sprawę nawet nie wiemy czy ma szwy, bo na brzuchu ma tylko malutki plaster, a o wizycie ze zdjęciem szwów nikt nie wspomniał. Dostał L4 na tydzień. Ogólnie nie taki diabeł straszny jak go malują Za 3 miesiące zobaczymy czy zabieg coś pomógł i czy znikną przeciwciała. Wierzę, że tak Pozdrawiam
Lilli super, że już jesteś po:) a jakie wieści po zabiegu??
Ja miesiąc 3 tygodnie po zabiegu w ogóle nie czułam, że go miałam.. ale tydzień l4 dla mnie to byłoby za mało. 3 dni po zabiegu dostałam mocnego krwawienia i tak przez 5 dni.. strasznie słaba byłam..
A co u Was dziewczyny w ogóle??
Ja byłam na wczasach.. w grecji i było całkiem fajnie gdyby nie to, że byliśmy z parą, która spodziewa się dziecka.. dziewczyna w 4 m-cu ciąży. I zamiast zapomnieć o tym wszystkim to chodziłam zdołowana:( Do tego okres tam dostałam...
A teraz jestem po dniach płodnych i żyję nadzieją, że coś z nich będzie;) ale pewnie znów się rozczaruje..
Lili87 lubi tę wiadomość
endometrioza IV stopień, przeciwciała przeciwplemnikowe
Provita
13.02 - transfer 2 x 8B w 3 dobie - CB
BRAK MROZAKÓW
2 ICSI- transfer 2*8B
maj 2017 crio
kolejna procedura: Novum
31.08 transfer - 10 dpt krwawienie -
nick nieaktualnySabina - powodzenia w cyklu, ostro działajcie z
lily87 - wczoraj byliśmy u urologa, gdzie Twój mąż chodzi. Faktycznie z niego urodzony pszczelarz bardzo chwalił pyłek pszczeli. Mąż ma zrobić jeszcze kolejne badania na wirusy. Nic nie wspomniał o technikach wspomnianego rozrodu, ale i tak mu powiedziałam o tym, co nam powiedzieli. Zmartwiło mnie to, że w wynikach nasieniach wyszło, że mąż nie ma żadnych ruchliwych plemników . Nie wiem co będzie dalej...Lili87 lubi tę wiadomość