test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa81 To super, gratulacje - jesteś jedną z nielicznych ciężarówek, która bezkarnie może sobie tyć w ciąży
lili87 to fantastycznie!!! Bardzo się cieszę, wspaniała nowina!
Doncia - dla mnie to jest nierealne Może źle zrozumiałaś? Kobieta może też produkować przeciwciała przeciwko plemnikom, tak czasem się zdarza i w obu przypadkach IUI jest wskazaniem. -
nick nieaktualnyLili87 mam nadzieję, że nie pracujesz...jeśli jeszcze tak, to nie zwlekaj się i idź na L4
Tak jak Sugarfree napisała, kobiety też mogą mieć przeciwciała, ale są inne niż u mężczyzny. Spokojnie możesz z mężem współżyć bez gumki, nie przejdą. Albo źle zrozumiałaś, albo lekarz jakiś nie teges..a ile Twój mąż ma procent testu MAR? -
Test MAR:
Plemniki 88%
Surowica 100%
Czy wasi mężowie też mieli badane przeciwciała we krwi i w nasieniu? Ja miałam tylko z krwi, ja na szczeście mam 0% ale co z tego.
Sugarfree a twój mąż ile ma procent testu MAR, że możecie podchodzić do inseminacji? -
nick nieaktualny
-
Lili87 wrote:Ewa super, że z synem wszystko w porządku! Macie już imię wybrane? A jak Ty się czujesz?
Sugarfee to trzymam kciuki za przyszły cykl. A Ty miałaś robioną laparoskopię? Przepraszam za pytanie, bo pewnie pisałaś, ale nie pamiętam
Ja natomiast wróciłam dziś z wizyty u mojej pani doktor, która ma mi prowadzić ciążę prywatnie, [bo jeszcze chodzę na NFZ do dra J. (zresztą u niego byłam w pn)]. Pokazałam jej wyniki, powiedziała, że zły przyrost bety, bla bla bla i kazała się położyć, żeby zrobić USG. A co na USG wyszło? Mojemu maleństwu bije serduszko... Dziewczyny wyłam jak bóbr, aż się położna zleciała Ciąża jest bardzo mała, bardzo młoda, w ogóle wszystko jakby opóźnione, serduszko bije wolno, te przyrosty nie grają... Ale właściwie jest rozwój. Teoretycznie wszystko jest zgodne z 6t1dc. Mam w końcu kartę ciąży, mam zlecone badania. Jeszcze to do mnie nie dociera - wiem, że wszystko moze się jeszcze wydarzyć, bo całokształt nie jest idealny, ale w końcu ktoś uwierzył w mojego groszka... Nawet nie wiecie jaki mi ciężar spadł z serca.Lili87 lubi tę wiadomość
-
doncia82 wrote:Test MAR:
Plemniki 88%
Surowica 100%
Czy wasi mężowie też mieli badane przeciwciała we krwi i w nasieniu? Ja miałam tylko z krwi, ja na szczeście mam 0% ale co z tego.
Sugarfree a twój mąż ile ma procent testu MAR, że możecie podchodzić do inseminacji?
U mnie mąż miał 82%, ale są dwie szkoły - jedni mówią, że inseminacja nie ma sensu, drudzy widzą jakąś szansę, bo plemniki są specjalnie przygotowywane. My zdecydowaliśmy, że damy przynajmniej dwie szanse inseminacji, jesteśmy po 1 próbie nieudanej, teraz mamy zmianę leków z mojej strony, a mąż ponawia badanie w poniedziałek po 3 miesiącach na tabletkach poprawiających jakość nasienia. -
nick nieaktualnyCzesc dziewuszki ))
Lily moje wielkie gratulcje !!! jak ja sie ciesze )) fantastycznie ze sie udalo naturalnie. Widac ze MAR swoja droga a zycie swoja /...
Ewa, kciuki za powrot do zdrowia
Ja po punkcji. Pobrano 19 jajeczek,nie wiem ile z nich jest dojrzalych. Troche sie boje poniedzialku, ile zardokow i jak sie rozwijaja...Lili87 lubi tę wiadomość
-
Sugarfree mój mąż też brał witaminy i parametry nasienia znacznie się poprawiły. Daj znać jak wyniki oczywiście jeśli chcesz. My też planujemy inseminacje ale dopiero po kuracji sterydami. A tak swoją drogą to wkurzające jest to, że co lekarz to inne zdanie na ten temat.
Opu informój nas na bieżąco myśle, że my wszystkie tutaj trzymamy za każdą z nas kciuki powodzenia -
nick nieaktualnyDziewczyny, do tej pory czulam sie dobrze po punkcji, nie czulam bolu, a teraz sie zaczelo boli mnie podbrzusze ze siadac nie moge, kaszlnac czy nawet kichnac. Polozylam sie. Nie wiem co robic mam ? Duzo pic chyba nie ?
czy moge wziac cos przeciwbolowego ?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySugarfree:
Rano pisałam długiego posta na telefonie i oczywiście skasowało mi wszystko , więc piszę jeszcze raz.
Miałam długi protokół z agonistą, bez antyków, bo nie chciałam (wtedy musicie albo używać gumek albo nie współżyć, aby przypadkiem nie zajść w ciążę). Procedurę zaczęłam 15 czerwca - zastrzyki gonapeptyl na wyciszanie jajników, czyli sztuczna menopauza. Brałam lek steryd encorton - żeby organizm nie odrzucił zarodka. Potem włączony został menopur 1 lipca - zastrzyki wieczorem. Gonapeptyl i menopur brałam do dnia 10 lipca, przed punkcją. 10 lipca zastrzyk ovitrelle na pęknięcie pęcherzyków, 37 godzin przed punckją. Punkcję miałam 12 lipca. Wyhodowałam ponad 20 pęcherzyków, ale pobrano tylko 9, bo tyle osiągnęło dojrzałość. Po punkcji dostałam masę leków, czekaliśmy na tel od embriologów, ile komórek się zapłodniło i kiedy transfer. Zapłodniło się 7 komórek, dwie musieli odrzucić bo wadliwe były. Transfer był w piątek 15 lipca. Podali mi jeden najlepszy zarodek. Potem we wtorek mieliśmy tel czy pozostałe komórki przetrwały do 5 doby i przetrwały 2. Mamy 2 mrozaki na zimowisku.
Jak masz jakieś pytania, to piszWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 17:53
-
Cześć dziewczyny! Co się tu dzieje!!! Jak nas dużo
Zacznę od tego, że na początku przy naszym teście MAR 100% lekarz zaproponował inseminację, potem po powtórnych badaniach ten sam lekarz stwierdził, że ogólne parametry nasienia spadły i że iui nie ma sensu. Ogólnie wszyscy nam od razu mówili, że tylko in vitro. Nawet w cyklu, którym zaszłam byłam na konsultacji u dr. Mrugacza - on mnie okrzyczał, powiedział, że problemem na pewno nie są przeciwciała, a raczej ja, i że on sugeruje minimum 3 inseminacje. Tak więc faktycznie co kraj, to obyczaj. No my im wszystkim zrobiliśmy psikusa i udało się naturalnie
Gdzieś mi się kiedyś obiło o uszy, ze jeśli przeciwciała są tylko we krwi, to nie ma to większego znaczenia, gorzej jak są w nasieniu. My robiliśmy tylko z nasienia, i tylko u męża.
Opu trzymam kciuki za powodzenie procedury, tym razem się na pewno uda!
Doncia długo się staracie?
Asik na kiedy masz termin laparoskopii?
Sugarfree daj znać jak po badaniach męża!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 17:32
25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Lili 87 ja jestem już po laparoskopii. Miałam ją robioną w lipcu a teraz walczymy o dzidziusia . Do piątku czekam na okres. Narazie zero objawów. Dzisiaj 23 dzień cyklu i 9 dzień po owulacji.
Lili 87 i Ewa 81 trzymam kciuki za Wasze dzidziusie
Sugarfree trzymam kciuki żeby wszystko poukladalo się po Twojej myśli
Opu trzymam kciuki za jajeczka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2016, 18:45
ewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLili, ja wciaz marze o naturalnym poczeciu, ale to moze pozostac w sferze marzen.
Dzis obudzialm sie i mysle o rany ... musze zadzwonic do labu. Skonczylam mycie zebow dzwoni telefon ... Odbieram - labo samo do mnie zadzwonilo...
Z sercem na ramieniu nie do konca przytomna slysze, mamy 6 zarodkow !! pytam ile bylo dojrzalych oocytow. Pani powiedziala ze 9 ( troche jestem rozczarowana bo przeciez pobrali 19 ... ) no wiec pani mowi dalej ze nie zamrozili bo te trzy nadprogramowe nie mialy prawidlowej morfologii ksztaltu. WIec ok.
Pytam w koncu ilu komorkowe sa zarodki ... Nie jestem pewna czy chce to uslyszec wiec zaciskam zeby i slysze takie oto slowa 4 zarodki sa osmiokomorkowe a 2 szesciokomorkowe, wiec wszystkie piekne )) Jestem przeszczesliwa, mam nadzieje ze chociaz jeden z tych szesciu da upragniona ciąże i że chociaz jeden z szesciu bedzie moim upragnionym synkiem badz coreczka ....
ewa ty mialas transfer blastki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2016, 11:54
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny!
Ja już jestem po dwóch wizytach ginekologicznych. Na obu ta sama diagnoza: ciąża obumarła, brak czynności serca. Dostałam skierowanie na zabieg. Moje szczęście trwało niecały miesiąc Mimo wszystko, to były najpiękniejsze dni w moim życiu...25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny