test MAR IgG pozytywny
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOpu - fragmin to jest profilaktycznie żeby zakrzepy się nie robiły i to jest mała dawka. Całe szczęście, że to brałam, bo chyba już bym nie żyła...sterydy są prawdopodobną przyczyną zakrzepicy u mnie. Niestety mam pecha, że jestem pierwszym takim przypadkiem medycznym.
-
nick nieaktualnyAle pierdzielisz doncia Skad jestes ? To przyjade i zapodam Ci kopniaka w dupala ze dolecisz do cieplych krajow ;P
Staszejacy sie organizm ( co u Ciebie napewno nie ma miejsca) objawia sie tak ze do owulek nie dochodzi i cykle trwaja w nieskonczonosc ( pomijam problemy natury zdrowotnej) A nie ze uwolnione jajko zyje kilka godzin
NIezmiennie trzymam za was kciuki dziewczyny ! -
nick nieaktualnyewa81 wrote:Opu - fragmin to jest profilaktycznie żeby zakrzepy się nie robiły i to jest mała dawka. Całe szczęście, że to brałam, bo chyba już bym nie żyła...sterydy są prawdopodobną przyczyną zakrzepicy u mnie. Niestety mam pecha, że jestem pierwszym takim przypadkiem medycznym.
A, to nie wiedzialam, myslalam ze gwarantuje ich brak. Ciekawe z tymi sterydami .... Steryd to sterdyd - tak czy siak dziadostwo jakich malo i nie powinni ich przepisywac jak cukierkow ( a dostaje kazda) Wg mnie taki lek powinno sie dostawac jesli sa ku temu wskazania a nie dlatego ze komus nie chce sie zasugerowac pacjentce badania, ktore powie czy jest to konieczne czy nie. -
Doncia, nie będę Cię na siłę przekonywać, bo znasz swój organizm i odczucia, ale może owulacja była trochę później (chyba żadna z nas nie wie o której dokładnie pęka jej pęcherzyk), także przychylam się chyba do pomysłu Opu - kopniaka do ciepłych krajów
-
nick nieaktualnyNie zadreczaj sie myslami jak dlugo zyli jajo nie mamy na to wplywu wiec nie zamartwiaj sie
U mnie dzis dobre i zle wiesci. Zle to taki ze cos mnie rozklada katar gardlo mnie boli, glowa ...
I to bylo powodm ze nie chcialo mi sie jechac na izyte do gina.
Postanowilqm skonsultowac pechrz czy nie jest wynikiem infekcji jakiejs. Wiec napewno nie bylo infekcji. Po drugie chcialam zbadac piersi - same wiecie styulacje hormony ... Wiec zbadal mni palpacyjni i zrobil usg piersi - wszysgko jest okej:) zrobik tez usg dopochwowe i tez jest ok ale z tego co czytam endometrium 4 mm to jakss tragedia . Co dlatego ze mialam in vitro nikt juz na to nie zwraca uwagi ?? To gin dobry do prowadzenja ciazy bardzo dobrze czyta usg natomiast jak widac w ogole nie zaproponowal monitoringu itd ... Moz nie bede wspominac i in vitro bo mam wrazenie ze wtdy przestaja sie starac jesli chodzi o temat staran -
nick nieaktualny
-
Doncia dupek może wywoływać wszystkie dolegliwości jakie kobieta ma przed miesiaczką czyli bóle brzucha, wrażliwe piersi, bóle pleców itp. Na pocieszenie dodam, że ja przed ciążą byłam pewna, że dostanę @, bo wszystkie objawy na to wskazywały. A okres jednak nie przyszedł. Każda z nas jest inna. Dopóki okresu nie ma, jest nadzieja No i wszystkie trzymamy kciuki!!!25cs -12.10.16 8t4dc >tęsknię< co dzień bardziej
-
Doncia jest tak jak mówi Lily, także bierz dupka dalej, chyba jedynie dostanie okresu albo beta mogą potwierdzić ciążę lub jej brak.
Ja dziś musiałam wykazać się ogromnymi pokładami spokoju, bo kolejne spięcie z teściami było, a z przyczyn oczywistych nie chcę się denerwować. -
nick nieaktualnyDoncia Ty wywrotowcu )) dopoki nie zrobisz bety jesc masz wszystkie leki !! To tak jakbym ja 7 dni po transferze polegala na przeczufiu i odstawila leki ! Prawda jest taka ze jak progesteron bralam mialam takie piersi ciezkie i bolace ze szok ... Wiec to lekj wywolujq te dziwne stany ! Kiedy betke robisz??
Ja wczoraj zjadlam kolafje ktora smakowala jak wior zmierzylam cisnienie i puls ponad sto ... Poszlam sie polozyc zmierzylam temperature 38,1 pieknie ... Rano nawet nie wiwm kiedy ylaczylam budzik ... Mierze tmpke - 37,7 ... Czad ...
Nie pamietam kiedy ostagnio jakies przeziebienie przebiegalo z goraczka zwykle mam podwyzszona temperature troche ponad 37 a teraz takie cos ... Ale wczoraj caly dzien bylo mi zimno to fakt ...
Zebralam sie bohatersko do pracy na wsslki wypqdek wypisze sobie wolne i zobacze jak sie jutro bede czula -
dziewczyny, spokojnie zawsze póki nie ma okresu to nadzieja jest...
A mnie męczy od soboty przeziębienie... wprost tragedia... takie mocne przeziębienie jak wtedy gdy Rozalka we mnie rosła... achh, tęskno mi za nią.
W piątek miałam wizytę u lekarza... bardzo się boję bo sytuacja nie jest za ciekawą... do zapalenia jakie się toczyło (prawdopodobnie macicy) doszło ostre zapalenie pęcherza... dostałam kolejny antybiotyk, skierowanie do szpitala na wszelki wypadek, obowiązkowe odpoczywanie i stałe mierzenie temp, bo gdy pojawi sie temp powyżej 38 stopni to marsz do szpitala. Na usg wyszło, że coś jeszcze jest w macicy i nie wiadomo czy czasami nie będzie potrzebny kolejny zabieg, chyba że macica oczyści się sama... kolejna wizyta w piątek. Na szczęście teperatura spadła do 36,6 i tak od niedzieli się utrzymuje... oby tak dalej... jedna pociecha -
morganaa jak ja "uwielbiam" spięcia z teściami... Ja w tym roku mam 5 lat po ślubie a moja teściowa dalej mnie nie akceptuję i głupoty na mój temat wygaduje... do tego wszystko musi wiedzieć i swoje 5 gr do wszystkiego wsadzi... ach...
Ale nie ma co takim czymś się przejmować...
Kochane, życzę Wam MIŁEGO DNIA!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2017, 08:07
-
Dziewczyny kurujcie się od razu jak się zaczyna. Ja to trochę zignorowałam choć źle czułam się już od sylwestra. Do lekarza poszłam po kilkunastu dniach. Antybiotyki nie pomagały, więc były zmieniane potem doszła gorączka ponad 39 st. i zapalenie oskrzeli. Skończyło się na ponad dwutygodniowym L4. Teraz mam jeszcze malutki katar ale spoko.
Słyszałam że idzie do nas grypa więc będzie coraz gorzej.
Doncia weź nie kombinuj tylko bierz leki normalnie jak kazał lekarz. Tyle się już naczytałam na innych forach że dziewczyny były pewne że się nie uda, miały wszystkie objawy jak na miesiączkę a tu niespodzianka - dwie kreski na teście. Może to potwierdzić Opu (przykład, wątek Gyncentrum i nie tylko ). Kilka dziewczyn pisało na ten temat.
Ja na szczęście mam ok teściów. Ciągle się martwią choć nie zbyt często o tym rozmawiamy. Chyba mąż im powiedział żeby nie ciągnąć tego tematu. Zresztą mi jest ciężko z kimkolwiek o tym rozmawiać. Mam super kontakt z mamą i siostrami (mam dwie) ale nawet im nie powiedziałam że mamy 10 % szans. Wy dziewczyny wiecie chyba wszystko. Jakoś mi tak łatwiej przychodzi pisanie tu.
Co do teściów to współczuję i domyślam się jak to może wyglądać bo moja siostra też ma przechlapane.
Niedoczynnosc tarczycy - Eutyrox 50
XII 2016- HSG- OK, 16 V 2017 Histeroskopia- OK
I IUI- 21 II 2017
II IUI- 23 III 2017
III IUI- 12 VIII 2017 -
Ach dziewczyny dla pewności zrobiłam dzisiaj test ciążowy żeby się upewnić że mam rację i tak jak przypuszczałam jedna kreska Na opakowaniu jest napisane że wykrywa 6 dniową ciążę 9 dni po inseminacji także myślę że wynik jest wiarygodny więc pozostaje mi tylko czekać na @
-
Dziewczyny kurujcie się i dbajcie o siebie też słyszałam że nadciąga fala grypy. A co do teściów to nie przejmuj się nimi morganaa najważniejsze żeby mąż zawsze stał po twojej stronie. Moi teście nawet nie przyszli na nasz ślub ale to już dłuższa historia.