zylaki powrozka nasiennego
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabina_x wrote:Cześć dziewczyny. Mam pytanie odnośnie operacji żylaków. Czy któryś z Waszych mężczyzn miał operację w Katowicach w Provicie u Dra Pietrusy??? Mój się zdecydował i chciałabym wiedzieć czy jesteście zadowoleni i jaki czas oczekiwania. No i czy wyniki się poprawiły ? a może pogorszyły ? mój ma Mar test pozytywny (ostatnie badanie 50 %) i dużą lepkość.. i słabo się ruszają żołnierze. Jak macie jakieś uwagi to proszę napiszcie
dziękuję
Sabina_x lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My jedziemy za tydzień na wizytę i zobaczymy.. a ile mniej więcej czeka się na zabieg na NFZ? I ile zwolnienia z pracy jest później potrzebne? mój M ma pracę fizyczną i raczej dużo dźwiga.. zastanawiam się ile będzie musiał wziąć L4.. i jak to jest później ze sprawnością seksualną??
po jakim czasie można coś działać?
endometrioza IV stopień, przeciwciała przeciwplemnikowe
Provita
13.02 - transfer 2 x 8B w 3 dobie - CB
BRAK MROZAKÓW
2 ICSI- transfer 2*8B
maj 2017 crio
kolejna procedura: Novum
31.08 transfer -10 dpt krwawienie
-
ewelcia45 wrote:Sabina daj znać jak będziecie po wizycie. U nas Dr bardzo zaskoczony że Warszawa do Katowic przyjechała. Nam jak narazie odmówił operacji usunięcia zpn
Ewelcia ja myślę, że wie co robi. Jesli Twój mąż ma niewielkie żylaki to lepiej nie ruszać. Mój ma na jednym jadrze 3 stopnia, na drugim 1 st. + torbiel na prostacie. Tu jest co operować.. ale za tydzień dam znać po wizycie na pewno.endometrioza IV stopień, przeciwciała przeciwplemnikowe
Provita
13.02 - transfer 2 x 8B w 3 dobie - CB
BRAK MROZAKÓW
2 ICSI- transfer 2*8B
maj 2017 crio
kolejna procedura: Novum
31.08 transfer -10 dpt krwawienie
-
Pixi86 wrote:Angelwings? Jak wyglądało samo przyjęcie M. do szpitala? Robiliście na NFZ czy prywatnie? Jak długo leżał M. w szpitalu?
Najpierw wizyta u dr Piertusy, kwalifikacja (nam też na początku mówił, że nie widzi za bardzo sensu robienia zabiegu), potem badania i wizyta u anestezjologa, kolejny przyjazd do Katowic to już operacja. Rano mąż stawił się do szpitala, ok 12tej zabieg,a o 21 wypis do domu -
Witam,
Piszę posta mam nadzieje ku pokrzepieniu:)Staraliśmy się z mężem o dziecko około 2 lata. U mnie w miarę w porządku poza długimi cyklami (33 dni). Problem zdiagnozoano u męża słabe nasenie, żpn, bakteryjne zapalenie prostaty. Po 2 latach leczenia różnymi metodami (antybiotyki na zapalenie, wymazy z prostaty, mnóstwo witamin, ogromne ilości wizyt u urologów i androloga) zdecydowalśmy się na laparoskopię żylaków. Mąż przeszedł zabieg w październiku w Katowicach w NZOZ Szpitaliu Specjalistycznym im. prof. E. Michałowskiego. Około tydzień temu (po ponad 3 miesiącach) wyknał seminogram, wyniki bardzo się poprawiły. Morfologia z 1% na 5%, ilość z 60 mln na 360 mln(!), upłynnienie 15 min z ponad 60 min, koncentracja i żywotność ok, poprawie nie uległ ruch 14% (nawet się pogorszył) i lepkość ale myślę, że po kolejnych 3 miesiącach może i to się polepszy..
Jesteśmy też żywym dowodem na to, że słabe wyniki nasienia nie wykluczają zajścia w ciążę u nas udało się w 24 cyklu, dosłownie mąż miał jeszcze na brzuchu szwy po laparoskopii gdy zrobiłam moją pierwszą dodatnią betę, jestem teraz w 20 tygodniu ciąży czekamy na naszą wymarzoną i wymodloną dziewczynkę
Mąż był załamany, że "dał się pokroić" a nie było to potrzebne bo udało się i bez zabiegu ale być może w przyszłości będzie nam łatwiej zajść w koleją ciążę (jeśli się zdecydujemy).
Podsumowując: nie poddawać się, jeśli są plemniki to jest nadzieja, operacja żpn jest skuteczna!
PozdrawiamMałaMi90 lubi tę wiadomość
-
ewelcia45 wrote:Angelwings a to sami naciskaliscie na zabieg? Czy Dr się jednak zdecydował. No nam wpisał że nie kwalifikuje się do zabiegu
-
nick nieaktualnyangelwings wrote:Najpierw wizyta u dr Piertusy, kwalifikacja (nam też na początku mówił, że nie widzi za bardzo sensu robienia zabiegu), potem badania i wizyta u anestezjologa, kolejny przyjazd do Katowic to już operacja. Rano mąż stawił się do szpitala, ok 12tej zabieg,a o 21 wypis do domu
Dobrze to wygląda. U M. niestety jedna noc w szpitalu na pewno będzie. Ma się stawić popołudniu dzień wcześniej, nocka w szpitalu i zabieg z samego rana. M. panikuje, że nie zostanie dłużej ... ale liczymy, że na wieczór wówczas wyjdzie.
U M. te żylaki już dokuczają i to z miesiąca na miesiąc co raz mocniej - i tak musiałby przejść ten zabieg. Ale liczę po cichu, że to pomoże, bo ja już tyle przeszłam i jak się okazało kompletnie bezcelowo i to chyba nasza ostatnia deska ratunku przed in vitro. -
Nelcia przede wszystkim bądź dobrej myśli. Czasem przyczyn obniżonej płodności jest więcej niż jedna i sama operacja żylaków powrózka może nie wystarczyć żeby wyniki nasienia zrobiły się prawidłowe. Jednak jest tu nas kilka co maja już dzieci po takim zabiegu. My się teraz staramy o kolejne.Hiacynta89
-
Nelcia my staramy sie dwa lata. Mąż 10 miesiącu temu przeszedł operacje, z przyczyn od nas niezależnych wrócił do pracy po kilku dniach. Przez dłuższy czas utrzymywał się obrzęk ( spore jajko), obawiałam sie komplikacji ale lekarze twierdzili ze tak moze byc kilka miesięcy. Spermiogram po pół roku od zabiegu jedyne 1,5 mln poprawy, z 3 na 4,5. W styczniu powtórzyliśmy było juz 29mln, koncentracja 92mln, dobra morfologia i reszta. Nie wiem czy to jednorazowy tak dobry wynik, czy laboratorium sie pomyliło. Nie wiemy. Za dwa tygodnie jedziemy powtórzyć badanie. mąż jest mechanikiem, styczność z olejami, smarami nie wpływa pozytywnie ale możliwości zmiany póki co nie ma. Stosujemy suplementację.
Czas pokaże jak potoczą się nasze dalsze losyLuty 2017 spermiogram 3 mln
Kwiecień usunięcie żylaków powrózka
10.06.2017 sonohsg -jajowody niedrożne
13.06.2017 hydrotubacja
13.11.2017 hsg jajowody drożne
-
nick nieaktualnySabina_x wrote:Cześć dziewczyny. Mam pytanie odnośnie operacji żylaków. Czy któryś z Waszych mężczyzn miał operację w Katowicach w Provicie u Dra Pietrusy??? Mój się zdecydował i chciałabym wiedzieć czy jesteście zadowoleni i jaki czas oczekiwania. No i czy wyniki się poprawiły ? a może pogorszyły ? mój ma Mar test pozytywny (ostatnie badanie 50 %) i dużą lepkość.. i słabo się ruszają żołnierze. Jak macie jakieś uwagi to proszę napiszcie
dziękuję
Nie robiliśmy nawet powtórnych badań nasienia, ale zaszłam w ciąże ok 7 miesięcy po zabieguA mąż zupełnie nie wierzył, że to coś dało
Także nie traćcie nadziei!
Co do pracy po zabiegu, to niby mówią że 3-5 dni odpoczynku wystarczy, ale w naszym przypadku to nie się nie sprawdziło, mąż miał pracę biurową, a jak poszedł po tych 5 dniach, to miał problem nadal z chodzeniem, siedzenie przy biurku też nie było komfortowe. -
Kozalia, a Twój mąż miał duże te żylaki?Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
Kobietki byłam w klinice i wróciłam trochę podlamana. U mnie ok , u męża parametry ok ale ilość tylko 6.1/ml. Doktor powiedziała że ona nie widzi sensu zabiegu bo i tak to przeważnie nie pomaga. Ale my już umówiliśmy zabieg laparoskopem na 26.03. W jej opinii powinniśmy rozważyć in vitro. Mowi, ze przy takiej ilości nie mamy szans na naturalna ciążę. Inseminacja tez na pograniczu, więc odradza. nie wiem co myśleć.
-
Przeważnie nie pomaga ale jeśli pomoże? Z czasem żylaki mogą zacząć być dokuczliwe i trzeba bedzie usunąć.
Może zawrotnej poprawy nie będzie, a moze bedzie, moze to też polepszyć morfologię.
Ile nas tutaj tyle opinii i historii.
Mąż postanowił usunąć, w sumie nie zastanawialiśmy sie długo.
A w ciąże naturalna zachodziły dziewczyny z gorszymi wynikami. My póki co czekamy.Luty 2017 spermiogram 3 mln
Kwiecień usunięcie żylaków powrózka
10.06.2017 sonohsg -jajowody niedrożne
13.06.2017 hydrotubacja
13.11.2017 hsg jajowody drożne
-
nick nieaktualnyCo racja to racja - mówi się, że potrzebny jest tylko jeden terminator, który dotrze do komórki
. Nie o takich niby przypadkach się słyszało
O ŻPN dużo nie wiem, ale faktycznie po nich może poprawić się morfologia i ruchliwość ( nie musi), ale ilość też na bank podskoczy ( ale nie jakoś drastycznie). Monna1 u mojego M. z 19 ml/ml po pół roku brania odpowiednich witamin skoczyły na 31 ml/ml, a po operacji liczymy, że jeszcze trochę podskoczy i będziemy mieli z czym walczyć. Mimo poprawy wyników lekarz urolog, jak tylko usłyszał, że się staramy o dziecko, od razu M. w trybie jak najszybszym wysłał na zabieg. I tak jak Patylka mówi, prędzej czy później i tak trzeba będzie je usunąć - więc pewnie im szybciej tym lepiej.
-
Pixi86 wrote:Co racja to racja - mówi się, że potrzebny jest tylko jeden terminator, który dotrze do komórki
. Nie o takich niby przypadkach się słyszało
O ŻPN dużo nie wiem, ale faktycznie po nich może poprawić się morfologia i ruchliwość ( nie musi), ale ilość też na bank podskoczy ( ale nie jakoś drastycznie). Monna1 u mojego M. z 19 ml/ml po pół roku brania odpowiednich witamin skoczyły na 31 ml/ml, a po operacji liczymy, że jeszcze trochę podskoczy i będziemy mieli z czym walczyć. Mimo poprawy wyników lekarz urolog, jak tylko usłyszał, że się staramy o dziecko, od razu M. w trybie jak najszybszym wysłał na zabieg. I tak jak Patylka mówi, prędzej czy później i tak trzeba będzie je usunąć - więc pewnie im szybciej tym lepiej.
Co bierze? Mi ta ginekolog powiedziała ze nie widzi sensu leków tylko zdrowe odżywianie. Na fertil Man plus kręcila nosem. Na koniec powiedziała ze bez dzieci też da się żyć. Klinika leczenia niepłodności. Albo miała gorszy dzień albo mój przypadek taki.