X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po kilku poronieniach. Jak przezwyciężyć strach...
Odpowiedz

Ciąża po kilku poronieniach. Jak przezwyciężyć strach...

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żaniayarn wrote:
    Bete zrobiłam dzisiaj, wyniki wieczorem ;)
    Pierwsza ciaza- pusty pęcherzyk, druga- jakieś zakazenie. Robiłam badania m.in na tocznia, przy pierwszej próbie wyszedł nieznacznie pozytywny ale już przy następnych trzech go wcale nie było. Podejrzewam, że to przez to, że mniej więcej w ok 21-22 tyg mój mąż miał zapalenie płuc i możliwe że od niego coś chwyciłam.
    Miejmy nadzieję, że tym razem się uda ;)
    O której będzie wynik?
    Znowu się podniecam jakby to była moja beta :-) Ten wyraz na mnie tak działa :-D

  • Żaniayarn Ekspertka
    Postów: 220 114

    Wysłany: 4 listopada 2015, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    O której będzie wynik?
    Znowu się podniecam jakby to była moja beta :-) Ten wyraz na mnie tak działa :-D
    Haha :D
    Myślę, że gdzieś po 17 powinien się pojawić na portalu także będę czatować :D

    PrimaSort, Martynka30 lubią tę wiadomość

    ce2e463dcb.png
    23.10.2013 [*] kropeczka
    14.01.2015 [*] 23tc Lilunia <3
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 4 listopada 2015, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik90 wrote:
    Dziewczyny ja tego nie rozumiem jak można byc takim potworem! Ta dziewczyna miała może pierwszą spokojną noc od kilku dni/tygodni, pewnie wejdzie tu z uśmiechem i co na nią czeka? Wpis od jakiejś nieczulej babki ktora jej radość zrowna z ziemią. Nie wiem, cala ciążę trzeba zyc z przekonaniem ze cos się może stać? Weź dziewczyno ogarnij się i nie siej tu strachu. Ona dobrze wie jakie sa zagrożenia i nikt nie musi jej o tym przypominać.

    Czasem lepiej unosić się nad ziemią niż przytlsczać sie czarnymi faktami.

    Zjadaczom szczęścia mówię stanowcze NIE!

    Primka olej tamten wpis! Nie warto sobie psuć nerwów! <3

    Nie uważam się za zjadaczkę szczęścia...
    Uświadomcie sobie dziewczyny, że pisząc do kobiety po trzech poronieniach: "beta rośnie będzie dobrze" itp. skazujecie ją w razie kolejnego niepowodzenia (tfu tfu tfu) na 10 razy większy ból...
    Co innego być w kolejnej ciąży i mieć świadomość ryzyka, a co innego słyszeć od otoczenia, że będzie super kolorowo... Zachowajcie takie pocieszanie dla dziewczyn po jednej stracie...
    To nie ja zrobiłam jej krzywdę, tylko Wasze "pocieszanie"...
    Gratulacje składamy po porodzie - tak na marginesie.

    Lepiej porozmawiajmy o zainteresowaniach, podróżach... o czymś co może zająć umysł. Tego dotyczy przecież temat. Przezwyciężanie strachu nie oznacza jego przykrywanie. Wręcz przeciwnie...
    Mile widziane są komentarze w stylu "dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł :) zawsze to trochę rozluźnia atmosferę.

    Pamiętajcie, że sztuczne pocieszanie jest o wiele gorsze od sprowadzania na ziemię.

    Nie naskakujcie na mnie, bo sama przeszłam cztery poronienia i też bardzo dobrze wiem jak to jest. Nie piszę żeby zaszkodzić.

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 4 listopada 2015, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że Primka po swoich przejściach i utratach Maleństw doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń i nie jest jej potrzebne twoje brutalne sprowadzanie na ziemię.

    Ja córkę straciłam w 20 tc i absolutnie nie życzyłabym sobie, aby ktoś wręcz chamsko sprowadzał mnie na ziemię mówiąc- "Teraz jesteś w 14 tc, ale wiesz do tego 20 tc wszystko może się zdarzyć, a i potem również może zdarzy się nieszczęście. Ale wiesz jak już urodzisz to również może coś się stać". Nie jest potrzebne takie głupie czarnowidztwo. Każda z nas się boi. Każda wsłuchuje w swoje ciało czy coś złego się nie dzieje. Ale myślę, że każda z dziewczyn tak jak ja wierzy, że tym razem będzie dobrze, że tym razem urodzi się piękny, zdrowy, żywy dzidziuś!

    A komentarze w stylu ""dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł :) zawsze to trochę rozluźnia atmosferę" dobre są na spotkanie z koleżankami przy kawce, które nigdy nie straciły dziecka i nie potrafią zrozumieć jaki to straszny ból.

    To forum jest chyba po to, aby się podtrzymać na duchu, pocieszyć, dać nadzieję. A nie siać strach i zwątpienie.

    A Ty po tylu poronieniach powinnaś najlepiej o tym wiedzieć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 10:50

    PrimaSort, Martynka30, Tulisia lubią tę wiadomość

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żaniayarn wrote:
    Haha :D
    Myślę, że gdzieś po 17 powinien się pojawić na portalu także będę czatować :D
    Ok :) czekamy :-) a ile to dni po terminie @?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Crisperss wrote:
    Nie uważam się za zjadaczkę szczęścia...
    Uświadomcie sobie dziewczyny, że pisząc do kobiety po trzech poronieniach: "beta rośnie będzie dobrze" itp. skazujecie ją w razie kolejnego niepowodzenia (tfu tfu tfu) na 10 razy większy ból...
    Co innego być w kolejnej ciąży i mieć świadomość ryzyka, a co innego słyszeć od otoczenia, że będzie super kolorowo... Zachowajcie takie pocieszanie dla dziewczyn po jednej stracie...
    To nie ja zrobiłam jej krzywdę, tylko Wasze "pocieszanie"...
    Gratulacje składamy po porodzie - tak na marginesie.

    Lepiej porozmawiajmy o zainteresowaniach, podróżach... o czymś co może zająć umysł. Tego dotyczy przecież temat. Przezwyciężanie strachu nie oznacza jego przykrywanie. Wręcz przeciwnie...
    Mile widziane są komentarze w stylu "dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł :) zawsze to trochę rozluźnia atmosferę.

    Pamiętajcie, że sztuczne pocieszanie jest o wiele gorsze od sprowadzania na ziemię.

    Nie naskakujcie na mnie, bo sama przeszłam cztery poronienia i też bardzo dobrze wiem jak to jest. Nie piszę żeby zaszkodzić.
    Ja założyłam to forum i nie chcę Cię tu więcej widzieć :-) Pisz swoje mądrości gdzieś indziej! Od uświadamiania mnie jest lekarz. Poza tym mam swój rozum.

    Mysia 15, Martynka30 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale się zdenerwowałam nią no... Eh... Jak możemy się jej pozbyć z forum?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 11:17

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 wrote:
    Myślę, że Primka po swoich przejściach i utratach Maleństw doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń i nie jest jej potrzebne twoje brutalne sprowadzanie na ziemię.

    Ja córkę straciłam w 20 tc i absolutnie nie życzyłabym sobie, aby ktoś wręcz chamsko sprowadzał mnie na ziemię mówiąc- "Teraz jesteś w 14 tc, ale wiesz do tego 20 tc wszystko może się zdarzyć, a i potem również może zdarzy się nieszczęście. Ale wiesz jak już urodzisz to również może coś się stać". Nie jest potrzebne takie głupie czarnowidztwo. Każda z nas się boi. Każda wsłuchuje w swoje ciało czy coś złego się nie dzieje. Ale myślę, że każda z dziewczyn tak jak ja wierzy, że tym razem będzie dobrze, że tym razem urodzi się piękny, zdrowy, żywy dzidziuś!

    A komentarze w stylu ""dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł :) zawsze to trochę rozluźnia atmosferę" dobre są na spotkanie z koleżankami przy kawce, które nigdy nie straciły dziecka i nie potrafią zrozumieć jaki to straszny ból.

    To forum jest chyba po to, aby się podtrzymać na duchu, pocieszyć, dać nadzieję. A nie siać strach i zwątpienie.

    A Ty po tylu poronieniach powinnaś najlepiej o tym wiedzieć.
    Dziękuję :-*

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

  • Żaniayarn Ekspertka
    Postów: 220 114

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    Ok :) czekamy :-) a ile to dni po terminie @?
    W sumie to nie wiem kiedy powinna przyjść ta małpa, bo zawsze miałam nieregularne cykle, a poza tym byłam na dupku.
    A co najśmieszniejsze, dupka miałam brać przez 5 dni ale, może i głupio, ale brałam dłużej, jednak stwierdziłam, że pewnie i tak nie zaszłam, więc bez sensu przedłużać sobie ten cykl, zrobiłam test, żeby odstawić dupka a tu niespodzianka. Także dalej biorę, a jutro pewnie się okaże, że będę musiała zwiększyć dawkę :)

    PrimaSort lubi tę wiadomość

    ce2e463dcb.png
    23.10.2013 [*] kropeczka
    14.01.2015 [*] 23tc Lilunia <3
  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    Ale się zdenerwowałam nią no... Eh... Jak możemy się jej pozbyć z forum?
    Nie reagować ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 11:37

    PrimaSort, Martynka30 lubią tę wiadomość

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
  • Karo85 Autorytet
    Postów: 542 523

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Crisperss- każdy radzi sobie inaczej. Może Tobie pomaga taki sposób, a Primie może inny. Każdy niech robi po swojemu.
    Wszystkie przeszłyśmy przez tragedię, więcej niż raz także wiemy co jest czym i jakie są zagrożenia.

    Co nie znaczy że chcemy być tak sprowadzane na ziemię.
    Zgodzę się, że rozpraszanie myśli jest dobre. Warto pracować nad głową aby nie dać się czarnowidztwu. Jednakże niech każda z nas sama uzna jak chce to zrobić.

    Ja dopiero teraz po wizytach u psychiatry i ciężkiej codziennej pracy nad sobą staram się ponownie. I boję się i będę czekała na słowa otuchy od innych...a jak się nie uda tfutfu to podniosę się znów i zawalczę i znów będę liczyć, że ktoś mi za kibicuje a nie że podetnie mi skrzydła.

    PrimaSort, Mysia 15, kehlana_miyu lubią tę wiadomość

    06.2010- córeczka :)
    5.06.2014- Aniołek [8 tc]
    21.06.2015- córeczka[24 tc] :(
    niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
    02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
    16.02- transfer 2 x 8A. - :(
    CRIO 28.04.- :( 3 BA
    II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
    4 sniezynki na zimowisku
  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żaniayarn wrote:
    W sumie to nie wiem kiedy powinna przyjść ta małpa, bo zawsze miałam nieregularne cykle, a poza tym byłam na dupku.
    A co najśmieszniejsze, dupka miałam brać przez 5 dni ale, może i głupio, ale brałam dłużej, jednak stwierdziłam, że pewnie i tak nie zaszłam, więc bez sensu przedłużać sobie ten cykl, zrobiłam test, żeby odstawić dupka a tu niespodzianka. Także dalej biorę, a jutro pewnie się okaże, że będę musiała zwiększyć dawkę :)

    Żania trzymam kciuki za betę ;-)
    Wy trzymajcie kciuki za moj dzielny mocz zeby na posiewie nie wyszly żadne bakterie. Wynik będzie gdzieś za 3 dni.

    Musze pójść do biedronki kupić sobie cukierki czekoladowe bo bez nich nie funkcjonuje ;D mam sloik grzybków marynowanych i sama prawie wszystko zjadłam ;-) nam juz 6kg na plusie ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie te kilogramy sa bo poza brzuchem nic mi "nie uroslo" ;) ja mam bardzo drobną budowę wiec ginekolog nie kazała się ograniczać z jedzeniem ;)

    PrimaSort lubi tę wiadomość

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Crisperss- każdy radzi sobie inaczej. Może Tobie pomaga taki sposób, a Primie może inny. Każdy niech robi po swojemu.
    Wszystkie przeszłyśmy przez tragedię, więcej niż raz także wiemy co jest czym i jakie są zagrożenia.

    Co nie znaczy że chcemy być tak sprowadzane na ziemię.
    Zgodzę się, że rozpraszanie myśli jest dobre. Warto pracować nad głową aby nie dać się czarnowidztwu. Jednakże niech każda z nas sama uzna jak chce to zrobić.

    Ja dopiero teraz po wizytach u psychiatry i ciężkiej codziennej pracy nad sobą staram się ponownie. I boję się i będę czekała na słowa otuchy od innych...a jak się nie uda tfutfu to podniosę się znów i zawalczę i znów będę liczyć, że ktoś mi za kibicuje a nie że podetnie mi skrzydła.

    Nie boj się kochana ;* nikt Cie nie będzie tu sprowadzał na ziemię. Lepiej sie unosić nad, lepiej zyc w nieświadomości. Czy będziesz na "ziemi" czy "w niebie" strata przeciez tak samo boli! Spokojnie, walcz o dzidziusia ;*

    PrimaSort, Karo85 lubią tę wiadomość

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żaniayarn wrote:
    W sumie to nie wiem kiedy powinna przyjść ta małpa, bo zawsze miałam nieregularne cykle, a poza tym byłam na dupku.
    A co najśmieszniejsze, dupka miałam brać przez 5 dni ale, może i głupio, ale brałam dłużej, jednak stwierdziłam, że pewnie i tak nie zaszłam, więc bez sensu przedłużać sobie ten cykl, zrobiłam test, żeby odstawić dupka a tu niespodzianka. Także dalej biorę, a jutro pewnie się okaże, że będę musiała zwiększyć dawkę :)
    A ile bierzesz tego dupka?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik90 wrote:
    Żania trzymam kciuki za betę ;-)
    Wy trzymajcie kciuki za moj dzielny mocz zeby na posiewie nie wyszly żadne bakterie. Wynik będzie gdzieś za 3 dni.

    Musze pójść do biedronki kupić sobie cukierki czekoladowe bo bez nich nie funkcjonuje ;D mam sloik grzybków marynowanych i sama prawie wszystko zjadłam ;-) nam juz 6kg na plusie ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie te kilogramy sa bo poza brzuchem nic mi "nie uroslo" ;) ja mam bardzo drobną budowę wiec ginekolog nie kazała się ograniczać z jedzeniem ;)
    Żarłok :-D
    Ja od kilku dni bardzo mało jem.
    Ale teraz narobiłaś mi smaku! ;-) Mam mnóstwo śledzi, słodyczy, marynat itd. Mąż nakupował :-P
    Też coś zjem. Hmmm... Tylko co?
    Już wiem! Kisiel :-)

  • Madzik90 Autorytet
    Postów: 824 709

    Wysłany: 4 listopada 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez jadlam kisiel w I trymestrze bo to taki kleik i nie muliło po nim a cos się mieliło w buzi ;)

    p655l6d8b2kubuqj.png
    Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;*
  • Żaniayarn Ekspertka
    Postów: 220 114

    Wysłany: 4 listopada 2015, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PrimaSort wrote:
    A ile bierzesz tego dupka?
    Rano i wieczorem po jednej tabletce.
    Ale ostatnio gin mi powiedziała, że jak zajde, to będę musiała brać 2 x 2

    ce2e463dcb.png
    23.10.2013 [*] kropeczka
    14.01.2015 [*] 23tc Lilunia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żaniayarn wrote:
    Rano i wieczorem po jednej tabletce.
    Ale ostatnio gin mi powiedziała, że jak zajde, to będę musiała brać 2 x 2
    Matko ale dużo! :-) Nawet w ulotce piszą, że maksymalna dwka to 3 tabletki dziennie. Jednorazowo można przyjąć 4.
    Ja brałam jedną rano. Teraz biorę od kilku dni maksymalną dawkę 3 tabletki dziennie jak pojawiły się bóle i skurcze ale jak test był pozytywny to 2 brałam.
    Trzymam kciuki! :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 12:39

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik90 wrote:
    Tez jadlam kisiel w I trymestrze bo to taki kleik i nie muliło po nim a cos się mieliło w buzi ;)
    Jednak zjadłam pączka :-P
    Ale mnie kłuje lekko cały dzień z lewej strony na dole...

  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 4 listopada 2015, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też bym nie chciała, jakbym była w ciąży cieszyła się, nie chciałabym, żeby ktoś mi napisał, że z czego się cieszysz teraz, nie ciesz się bo za parę dni możesz poronić...

    Tak jak pisały dziewczyny, każda tutaj ma świadomość...że nie każda ciąża kończy się dobrze, ale może... jestem po 3 poronieniach i czytając codziennie i pisząc z dziewczynami po stracie, nawet tych co urodziły dziecko po 3 a nawet 7 poronieniach to daje mi nadzieję, że i może ja będę miała szansę zostać tutaj mamą na ziemi...



    PrimaSort, Karo85 lubią tę wiadomość

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
‹‹ 13 14 15 16 17 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ