Ciąża po kilku poronieniach. Jak przezwyciężyć strach...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyŻaniayarn wrote:Bete zrobiłam dzisiaj, wyniki wieczorem
Pierwsza ciaza- pusty pęcherzyk, druga- jakieś zakazenie. Robiłam badania m.in na tocznia, przy pierwszej próbie wyszedł nieznacznie pozytywny ale już przy następnych trzech go wcale nie było. Podejrzewam, że to przez to, że mniej więcej w ok 21-22 tyg mój mąż miał zapalenie płuc i możliwe że od niego coś chwyciłam.
Miejmy nadzieję, że tym razem się uda
Znowu się podniecam jakby to była moja beta Ten wyraz na mnie tak działa -
PrimaSort wrote:O której będzie wynik?
Znowu się podniecam jakby to była moja beta Ten wyraz na mnie tak działa
Myślę, że gdzieś po 17 powinien się pojawić na portalu także będę czatowaćPrimaSort, Martynka30 lubią tę wiadomość
-
Madzik90 wrote:Dziewczyny ja tego nie rozumiem jak można byc takim potworem! Ta dziewczyna miała może pierwszą spokojną noc od kilku dni/tygodni, pewnie wejdzie tu z uśmiechem i co na nią czeka? Wpis od jakiejś nieczulej babki ktora jej radość zrowna z ziemią. Nie wiem, cala ciążę trzeba zyc z przekonaniem ze cos się może stać? Weź dziewczyno ogarnij się i nie siej tu strachu. Ona dobrze wie jakie sa zagrożenia i nikt nie musi jej o tym przypominać.
Czasem lepiej unosić się nad ziemią niż przytlsczać sie czarnymi faktami.
Zjadaczom szczęścia mówię stanowcze NIE!
Primka olej tamten wpis! Nie warto sobie psuć nerwów!
Nie uważam się za zjadaczkę szczęścia...
Uświadomcie sobie dziewczyny, że pisząc do kobiety po trzech poronieniach: "beta rośnie będzie dobrze" itp. skazujecie ją w razie kolejnego niepowodzenia (tfu tfu tfu) na 10 razy większy ból...
Co innego być w kolejnej ciąży i mieć świadomość ryzyka, a co innego słyszeć od otoczenia, że będzie super kolorowo... Zachowajcie takie pocieszanie dla dziewczyn po jednej stracie...
To nie ja zrobiłam jej krzywdę, tylko Wasze "pocieszanie"...
Gratulacje składamy po porodzie - tak na marginesie.
Lepiej porozmawiajmy o zainteresowaniach, podróżach... o czymś co może zająć umysł. Tego dotyczy przecież temat. Przezwyciężanie strachu nie oznacza jego przykrywanie. Wręcz przeciwnie...
Mile widziane są komentarze w stylu "dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł zawsze to trochę rozluźnia atmosferę.
Pamiętajcie, że sztuczne pocieszanie jest o wiele gorsze od sprowadzania na ziemię.
Nie naskakujcie na mnie, bo sama przeszłam cztery poronienia i też bardzo dobrze wiem jak to jest. Nie piszę żeby zaszkodzić.
-
Myślę, że Primka po swoich przejściach i utratach Maleństw doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń i nie jest jej potrzebne twoje brutalne sprowadzanie na ziemię.
Ja córkę straciłam w 20 tc i absolutnie nie życzyłabym sobie, aby ktoś wręcz chamsko sprowadzał mnie na ziemię mówiąc- "Teraz jesteś w 14 tc, ale wiesz do tego 20 tc wszystko może się zdarzyć, a i potem również może zdarzy się nieszczęście. Ale wiesz jak już urodzisz to również może coś się stać". Nie jest potrzebne takie głupie czarnowidztwo. Każda z nas się boi. Każda wsłuchuje w swoje ciało czy coś złego się nie dzieje. Ale myślę, że każda z dziewczyn tak jak ja wierzy, że tym razem będzie dobrze, że tym razem urodzi się piękny, zdrowy, żywy dzidziuś!
A komentarze w stylu ""dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł zawsze to trochę rozluźnia atmosferę" dobre są na spotkanie z koleżankami przy kawce, które nigdy nie straciły dziecka i nie potrafią zrozumieć jaki to straszny ból.
To forum jest chyba po to, aby się podtrzymać na duchu, pocieszyć, dać nadzieję. A nie siać strach i zwątpienie.
A Ty po tylu poronieniach powinnaś najlepiej o tym wiedzieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 10:50
PrimaSort, Martynka30, Tulisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCrisperss wrote:Nie uważam się za zjadaczkę szczęścia...
Uświadomcie sobie dziewczyny, że pisząc do kobiety po trzech poronieniach: "beta rośnie będzie dobrze" itp. skazujecie ją w razie kolejnego niepowodzenia (tfu tfu tfu) na 10 razy większy ból...
Co innego być w kolejnej ciąży i mieć świadomość ryzyka, a co innego słyszeć od otoczenia, że będzie super kolorowo... Zachowajcie takie pocieszanie dla dziewczyn po jednej stracie...
To nie ja zrobiłam jej krzywdę, tylko Wasze "pocieszanie"...
Gratulacje składamy po porodzie - tak na marginesie.
Lepiej porozmawiajmy o zainteresowaniach, podróżach... o czymś co może zająć umysł. Tego dotyczy przecież temat. Przezwyciężanie strachu nie oznacza jego przykrywanie. Wręcz przeciwnie...
Mile widziane są komentarze w stylu "dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł zawsze to trochę rozluźnia atmosferę.
Pamiętajcie, że sztuczne pocieszanie jest o wiele gorsze od sprowadzania na ziemię.
Nie naskakujcie na mnie, bo sama przeszłam cztery poronienia i też bardzo dobrze wiem jak to jest. Nie piszę żeby zaszkodzić.Mysia 15, Martynka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMysia 15 wrote:Myślę, że Primka po swoich przejściach i utratach Maleństw doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń i nie jest jej potrzebne twoje brutalne sprowadzanie na ziemię.
Ja córkę straciłam w 20 tc i absolutnie nie życzyłabym sobie, aby ktoś wręcz chamsko sprowadzał mnie na ziemię mówiąc- "Teraz jesteś w 14 tc, ale wiesz do tego 20 tc wszystko może się zdarzyć, a i potem również może zdarzy się nieszczęście. Ale wiesz jak już urodzisz to również może coś się stać". Nie jest potrzebne takie głupie czarnowidztwo. Każda z nas się boi. Każda wsłuchuje w swoje ciało czy coś złego się nie dzieje. Ale myślę, że każda z dziewczyn tak jak ja wierzy, że tym razem będzie dobrze, że tym razem urodzi się piękny, zdrowy, żywy dzidziuś!
A komentarze w stylu ""dzisiaj jest mi ciężko, strasznie się boję" i odpowiedzi "polecam Ci super film/książkę/muzykę"... Można jakoś zachęcić tą drugą osobę do podjęcia jakiś działań... widziałam wcześniej parę dowcipów... dobry pomysł zawsze to trochę rozluźnia atmosferę" dobre są na spotkanie z koleżankami przy kawce, które nigdy nie straciły dziecka i nie potrafią zrozumieć jaki to straszny ból.
To forum jest chyba po to, aby się podtrzymać na duchu, pocieszyć, dać nadzieję. A nie siać strach i zwątpienie.
A Ty po tylu poronieniach powinnaś najlepiej o tym wiedzieć.Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
PrimaSort wrote:Ok czekamy a ile to dni po terminie @?
A co najśmieszniejsze, dupka miałam brać przez 5 dni ale, może i głupio, ale brałam dłużej, jednak stwierdziłam, że pewnie i tak nie zaszłam, więc bez sensu przedłużać sobie ten cykl, zrobiłam test, żeby odstawić dupka a tu niespodzianka. Także dalej biorę, a jutro pewnie się okaże, że będę musiała zwiększyć dawkęPrimaSort lubi tę wiadomość
-
Crisperss- każdy radzi sobie inaczej. Może Tobie pomaga taki sposób, a Primie może inny. Każdy niech robi po swojemu.
Wszystkie przeszłyśmy przez tragedię, więcej niż raz także wiemy co jest czym i jakie są zagrożenia.
Co nie znaczy że chcemy być tak sprowadzane na ziemię.
Zgodzę się, że rozpraszanie myśli jest dobre. Warto pracować nad głową aby nie dać się czarnowidztwu. Jednakże niech każda z nas sama uzna jak chce to zrobić.
Ja dopiero teraz po wizytach u psychiatry i ciężkiej codziennej pracy nad sobą staram się ponownie. I boję się i będę czekała na słowa otuchy od innych...a jak się nie uda tfutfu to podniosę się znów i zawalczę i znów będę liczyć, że ktoś mi za kibicuje a nie że podetnie mi skrzydła.
PrimaSort, Mysia 15, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.- 3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Żaniayarn wrote:W sumie to nie wiem kiedy powinna przyjść ta małpa, bo zawsze miałam nieregularne cykle, a poza tym byłam na dupku.
A co najśmieszniejsze, dupka miałam brać przez 5 dni ale, może i głupio, ale brałam dłużej, jednak stwierdziłam, że pewnie i tak nie zaszłam, więc bez sensu przedłużać sobie ten cykl, zrobiłam test, żeby odstawić dupka a tu niespodzianka. Także dalej biorę, a jutro pewnie się okaże, że będę musiała zwiększyć dawkę
Żania trzymam kciuki za betę
Wy trzymajcie kciuki za moj dzielny mocz zeby na posiewie nie wyszly żadne bakterie. Wynik będzie gdzieś za 3 dni.
Musze pójść do biedronki kupić sobie cukierki czekoladowe bo bez nich nie funkcjonuje mam sloik grzybków marynowanych i sama prawie wszystko zjadłam nam juz 6kg na plusie ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie te kilogramy sa bo poza brzuchem nic mi "nie uroslo" ja mam bardzo drobną budowę wiec ginekolog nie kazała się ograniczać z jedzeniemPrimaSort lubi tę wiadomość
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
Karo85 wrote:Crisperss- każdy radzi sobie inaczej. Może Tobie pomaga taki sposób, a Primie może inny. Każdy niech robi po swojemu.
Wszystkie przeszłyśmy przez tragedię, więcej niż raz także wiemy co jest czym i jakie są zagrożenia.
Co nie znaczy że chcemy być tak sprowadzane na ziemię.
Zgodzę się, że rozpraszanie myśli jest dobre. Warto pracować nad głową aby nie dać się czarnowidztwu. Jednakże niech każda z nas sama uzna jak chce to zrobić.
Ja dopiero teraz po wizytach u psychiatry i ciężkiej codziennej pracy nad sobą staram się ponownie. I boję się i będę czekała na słowa otuchy od innych...a jak się nie uda tfutfu to podniosę się znów i zawalczę i znów będę liczyć, że ktoś mi za kibicuje a nie że podetnie mi skrzydła.
Nie boj się kochana ;* nikt Cie nie będzie tu sprowadzał na ziemię. Lepiej sie unosić nad, lepiej zyc w nieświadomości. Czy będziesz na "ziemi" czy "w niebie" strata przeciez tak samo boli! Spokojnie, walcz o dzidziusia ;*
PrimaSort, Karo85 lubią tę wiadomość
Ur. 11.03.16, 4300g, 56cm ;* -
nick nieaktualnyŻaniayarn wrote:W sumie to nie wiem kiedy powinna przyjść ta małpa, bo zawsze miałam nieregularne cykle, a poza tym byłam na dupku.
A co najśmieszniejsze, dupka miałam brać przez 5 dni ale, może i głupio, ale brałam dłużej, jednak stwierdziłam, że pewnie i tak nie zaszłam, więc bez sensu przedłużać sobie ten cykl, zrobiłam test, żeby odstawić dupka a tu niespodzianka. Także dalej biorę, a jutro pewnie się okaże, że będę musiała zwiększyć dawkę -
nick nieaktualnyMadzik90 wrote:Żania trzymam kciuki za betę
Wy trzymajcie kciuki za moj dzielny mocz zeby na posiewie nie wyszly żadne bakterie. Wynik będzie gdzieś za 3 dni.
Musze pójść do biedronki kupić sobie cukierki czekoladowe bo bez nich nie funkcjonuje mam sloik grzybków marynowanych i sama prawie wszystko zjadłam nam juz 6kg na plusie ale szczerze mówiąc nie wiem gdzie te kilogramy sa bo poza brzuchem nic mi "nie uroslo" ja mam bardzo drobną budowę wiec ginekolog nie kazała się ograniczać z jedzeniem
Ja od kilku dni bardzo mało jem.
Ale teraz narobiłaś mi smaku! Mam mnóstwo śledzi, słodyczy, marynat itd. Mąż nakupował
Też coś zjem. Hmmm... Tylko co?
Już wiem! Kisiel -
nick nieaktualnyŻaniayarn wrote:Rano i wieczorem po jednej tabletce.
Ale ostatnio gin mi powiedziała, że jak zajde, to będę musiała brać 2 x 2
Ja brałam jedną rano. Teraz biorę od kilku dni maksymalną dawkę 3 tabletki dziennie jak pojawiły się bóle i skurcze ale jak test był pozytywny to 2 brałam.
Trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 12:39
-
nick nieaktualny
-
Ja też bym nie chciała, jakbym była w ciąży cieszyła się, nie chciałabym, żeby ktoś mi napisał, że z czego się cieszysz teraz, nie ciesz się bo za parę dni możesz poronić...
Tak jak pisały dziewczyny, każda tutaj ma świadomość...że nie każda ciąża kończy się dobrze, ale może... jestem po 3 poronieniach i czytając codziennie i pisząc z dziewczynami po stracie, nawet tych co urodziły dziecko po 3 a nawet 7 poronieniach to daje mi nadzieję, że i może ja będę miała szansę zostać tutaj mamą na ziemi...
PrimaSort, Karo85 lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz