Ciąża po zabiegu łyżeczkowania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, ja dziś tez czuje złość, że to właśnie mnie spotkało. Ostatnio czuję się jak na rollercosterze: raz akceptacja i pokorą a za chwilę złość i smutek potworny. Sama z sobą się męczę. Malinka32 zazdroszczę Ci bardzo ale też trzymam kciuki i wysyłam dobrą energię.
-
Malinka 3mam mocno kciuki że będzie wszystko ok.
Kiedy zaczęłam plamić to też wiedziałam że coś jest nie tak, choć kiedy w szpitalu wylądowałam za 1 razem to nadzieja wróciła ( serduszko biło i z dzidziusiem było wszystko ok), mam żal jedynie do lekarzy że nie zrobili mi usg kiedy mnie wypuszczali bo już bym wiedziała że dziecko nie żyje(serduszko przestało bić w trakcie mojego pobytu w szpitalu) a tak chodziłam 2 tyg z martwą ciążą. Wiem że tak wczesnego poronienia nie da się zatrzymać ale...
Poprostu nie przyłożyli się za bardzo -
nick nieaktualnyJa również nie miałam zabiegu, przeszłam jedynie farmakologiczną indukcję poronienia. 19.04 miałam badanie usg i co miało pójść to poszło wg lekarza, zostało tylko 16 mm endometrium. Do 25.04 krwawiłam, teraz plamię. Jutro otrzymam wyniki bHCG z 25.04 i mam kontrolować jej poziom co tydzień do wyniku mniejszego niż 10. Przed stymulacją gonadotropinami oczywiście pójdę na wizytę do mojego lekarza (w 3dc) sprawdzić czy wszystko gra. Strasznie się boję długich starań, wcześniej leczyłam się rok, nie reagowałam na Clostilbegyt, na Gonal dopiero po 3 miesiącach metforminy zareagowałam. Myślałam, że staraniowy koszmar już za mną, a teraz od początku. Liczę, że po ciąży mój organizm szybko zaskoczy. Nie wiem jak długo zniosę kolejne miesiące czekania...
-
Ewelcia wrote:Kochane mówią faktycznie że łatwiej zajść w ciążę po poronieniu ale... błagam pójdźcie przed owulacją do gina żeby sprawdzić na usg że wszystko gra i faktycznie jesteście gotowe. Już któryś raz ostatnio słyszę że po poronieniu endo jest za cienka i trudno utrzymać ciążę - masa leków i leżenie po co Wam dodatkowy stres?
Ja co prawda poroniłam samoistnie dwa razy więc ciężko mi się wypowiadać jak to jest po zabiegu, ale na zdrowy rozum po zabiegu endo dłużej dochodzi do siebie więc czasem jeden cykl nie wystarczaEwelcia lubi tę wiadomość
-
Holly go wrote:Dziewczyny, ja dziś tez czuje złość, że to właśnie mnie spotkało. Ostatnio czuję się jak na rollercosterze: raz akceptacja i pokorą a za chwilę złość i smutek potworny. Sama z sobą się męczę. Malinka32 zazdroszczę Ci bardzo ale też trzymam kciuki i wysyłam dobrą energię.
Niby każdy wie że to się zdarza, ale przecież ja jestem zdrowa, przed 30, nigdy nic poważnego mi nie było, żadnych przewlekłych czy genetycznych chorób w rodzinie... to nie powinno się zdarzyć! Chyba było by mi łatwiej gdybym wiedziała dlaczego...JusWik, Marlena lubią tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Ja po zabiegu bylam u ginki 3krotnie, juz po 2 tygodniach mialam 1owulacje, po 3 ginka stwierdzila , ze endo sie odbudowalo i jest 12mm, pierwsza @ dostalam po 28 dniach od zabiegu, ginka powiedziala ze kazdy organizm regeneruje sie inaczej. Po pierwszej miesiaczce powiedziala, ze moge sie starac, a jesli organizm nie bedzie w pelni gotowy to i tak nie zajde, albo ciaza jak to ujela "poleci" w terminie miesiaczki i nie bede tego swiadoma. W pierwszym cyklu nie bylam jeszcze psychicznie gotowa wiec dalam luz,planowalam poczekac do kwietnia, ale w marcu dalam sie poniesc emocjom... tyle czasu mi sie snily noworodki i ich zapach w domu... Myslalam ze bedzie latwiej, ale nie jest
JusWik lubi tę wiadomość
9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Dziewczynki,
zaczęłam 4.cykl po poronieniu. W środę idę do gina. Czuję,że złapałam jakąś infekcję (standard - pieczenie-grzybica). Czy gynalgin,który przepisał mi (na wszelki wypadek) jakiś czas temu lekarz mogę zaaplikować już dziś? czy poczekać do środy? czy lek może w jakiś sposób zakłócić/zakłamać badanie usg? może dość prymitywne pytanie,jednakże stwierdziłam,że na wszelki wypadek zapytam -
liliana wrote:Dziewczynki,
zaczęłam 4.cykl po poronieniu. W środę idę do gina. Czuję,że złapałam jakąś infekcję (standard - pieczenie-grzybica). Czy gynalgin,który przepisał mi (na wszelki wypadek) jakiś czas temu lekarz mogę zaaplikować już dziś? czy poczekać do środy? czy lek może w jakiś sposób zakłócić/zakłamać badanie usg? może dość prymitywne pytanie,jednakże stwierdziłam,że na wszelki wypadek zapytam
9.01.2014 11tc
15.05.2014 10tc
Mam 5 dzieci
3 przy sobie
2 w niebie... -
Dziewczyny, Czy któraś czekała na @ po zabiegu dłużej niż 6 tygodni?
-
No właśnie czekam. W piątek minie 8 tygodni. Fatalnie się czuję. Brzuch mnie non stop pobolewa i jestem cały czas podminowana. Wizytę u lekarza mam 5 maja.Już bym chciała być po pierwszej @. Myślę, ze fizycznie i psychicznie lepiej bym się poczuła.
-
nick nieaktualnyOo to czekanie dobija..ja dostałam @ w 40 dniu po por, ale brzuch mnie boli czasami dołem,ja miałam konkretne czyszczenie ze względu na krwiaka. Czuję taki ciągnący ból szczególnie po jakiejś pracy,np dzisiaj sadziłam i troszkę kopałam i już czuję... u mnie minęło 7 tyg pp
-
Peppapig, ja 7 marca, więc w zasadzie w jednym czasie...
Dziewczyny, macie tak, że liczycie w którym byłybyście teraz tygodniu ciąży? Ja wiem, że byłby to 17t1d... Sprawdzam jak wygląda wtedy dzidziuś, co się dzieje z nim na tym etapie rozwoju. Wchodzę nawet na blogi dziewczyn, które obecnie są w takiej fazie ciąży właśnie. Nie wiem, czy to jest normalne. Chciałabym już się odciąć. Tak jak ma peppapig w mottcie napisane "let him go..." Teraz na majówkę wybieramy się na Mazury, na żagle. Może tam uda mi się spojrzeć do przodu jakoś optymistyczniej, oderwać się od codzienności. -
Ja od razu wyłączyłam wszystkie aplikacje do śledzenia ciąży i przestaje liczyć. Jedyne co mam ciągle w głowie to 1 maj - początek 2-go trymestru...
Mi łatwiej nie liczyć, bo chcę patrzeć w przyszłość, ale na pewno zawsze w głowie zostanie mi termin porodu...
Od kuzynki dostałam body niemowlęce 'born in 2014', ona za chwile wyjeżdża do stanów więc dała mi je bo nie wiadomo kiedy się znowu zobaczymy. Nawet jeśli zajdę w ciąże prawie od razu, to już nie będzie born in 2014... Na początku budziły we mnie złe emocje. Pomimo wczesnej ciąży dostałam parę rzeczy od kilku osób, ale ich jako jedynych nie wyobrażam sobie użyć w przyszłości. Myślałam, że gdy tylko nadarzy się okazja to je komuś oddam. Teraz myślę o nich jako o jedynej pamiątce po tym dziecku...
Przypomniał mi się dramat Hemingway'a w jednym zdaniu: „Ubranka dziecięce, nieużywane, sprzedam.”Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
nick nieaktualny