Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
Odpowiedz

Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)

Oceń ten wątek:
  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 23 lutego 2024, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, to badanie też jest na mojej liście. Dziękuję Wam za pomoc i dobre rady:-)

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • Niestandardowa Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 23 lutego 2024, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dominikaa wrote:
    Raczej na pewno nie można poronić nie krwawiąc. Ciąża pozamaciczna z tego co ja wiem, może i mogę się mylić, ale jest wstanie się wchłonąć jesli znajduje się gdzieś poza jajowodami, jajnikami, szyjką, macica itd. Czytałam o przypadkach dziewczyn wypuszczanych do domu, bo beta spadała i ciąży nie było widać nigdzie.
    A bóle już minęły? Ból w konkretnym miejscu też opisałaś, wiec ciężko powiedzcie czy lekarze nie widzą po prostu.
    USG robiło mi czterech różnych lekarzy... Nie sądzę że wszyscy by przeoczyli... Ale wypisać mnie nie chcą... Bóle minęły... Za to pojawił się ból w prawym barku i ramieniu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2024, 13:17

  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 23 lutego 2024, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestandardowa wrote:
    USG robiło mi czterech różnych lekarzy... Nie sądzę że wszyscy by przeoczyli... Ale wypisać mnie nie chcą... Bóle minęły... Za to pojawił się ból w prawym barku i ramieniu...

    Ja nie chce Cię straszyć, ale bóle w barkach oraz ramionach pojawiają się gdy rozpoczyna się krwotok. Tak mówiono mi gdy ja leżałam w szpitalu z cp, w przypadku pojawienia się tych objawów niezwłocznie kazali mi je zgłaszać.
    Dla swojego dobra skonsultuj się ze swoim ginekologiem, zadzwoń do kogoś prywatnie, podpytaj. Może znajdziesz placówkę w której ktoś coś zobaczy. I daj znać proszę co u Ciebie.

  • Niestandardowa Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 23 lutego 2024, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dominikaa wrote:
    Ja nie chce Cię straszyć, ale bóle w barkach oraz ramionach pojawiają się gdy rozpoczyna się krwotok. Tak mówiono mi gdy ja leżałam w szpitalu z cp, w przypadku pojawienia się tych objawów niezwłocznie kazali mi je zgłaszać.
    Dla swojego dobra skonsultuj się ze swoim ginekologiem, zadzwoń do kogoś prywatnie, podpytaj. Może znajdziesz placówkę w której ktoś coś zobaczy. I daj znać proszę co u Ciebie.
    Nie ma stanu zapalnego więc i krwotok wew. odpada ... Brzuch miękki żadnych zmian jutro beta i kolejne usg... Dam znać... Mój gin sugerował zostać bo mozwilw że oni sami nie wiedzą dlatego mnie trzymają gdyby coś się działo... Wychodzi na to ze jestem wyjątkowym przypadkiem bo żadne krwawienie ani zewnętrzne ani wewnętrzne nie wystąpiło.... Dam znać ja się to potoczy dalej...

  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 24 lutego 2024, 02:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja mam takie pytanie: ile po usunięciu jajowodu z powodu cp zaczelyscie znów wspolzyc? Nie chodzi mi o starania o dziecko tylko seks zzabezpieczeniem. Ja mam na wypisie, że od 4-6 tygodni powinniśmy się wstrzymać . Troszkę długo :-( Tęsknię za przytulaskami z mężem.

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 1326 935

    Wysłany: 24 lutego 2024, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALA wrote:
    Dziewczyny, ja mam takie pytanie: ile po usunięciu jajowodu z powodu cp zaczelyscie znów wspolzyc? Nie chodzi mi o starania o dziecko tylko seks zzabezpieczeniem. Ja mam na wypisie, że od 4-6 tygodni powinniśmy się wstrzymać . Troszkę długo :-( Tęsknię za przytulaskami z mężem.
    Ja nie miałam usuniętego jajowodu, samo nacięcie jajowodu i usuniętą cp, nie mialam zadnych wytycznych ze szpitala, ale myślę że tak około 4 tygodni na pewno czekałam. Chciałam, żeby zagoiły mi się blizny, ale też nie do konca czułam się na siłach, trochę odczuwałam ból po operacji. To pewnie też wszystko zależy od tego jak ci się zagoiły rany i jak Ty się czujesz.

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    - 12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    - 04.2023 badanie HSG (jajowody drożne) ✅️
    - 10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    - 11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    - 12.2023 - 03.2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    - 10.2024 - 12.2024 3 x IUI ❌️
    _________
    Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34
    Cross-match 30,2%
    - 25.01.2025 start stymulacji (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    - 10.02.2025 punkcja, 5x❄️
    - 08.03.2025 transfer 🤞(Estrofem, Utrogestan, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)
    - 20.03.2025 bHCG ⏳️
  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 24 lutego 2024, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję, ja czuję się już w miarę dobrze. W poniedziałek będą zdejmować mi szwy. Jedyne co odczuwam to bol pi lewej stronie. Miałam usuwny prawy jajowod i bardzo martwiłam się tym, że czuję bol po lewej stronie brzucha. Położna powiedziała mi ,że bardzo często oni wiążą na przeciwlegla stronę do jajowodu, który usuwają. Z kolei tutaj na forum dziewczyna napisała mi też, że jeżeli operator sprzętu, lekarz jest praworeczny to manipuluje urządzeniem właśnie z mojej lewej strony, A z prawej tylko ten jajowod trzyma. To mnie dużo uspokoiło. Dodam jeszcze, że ten ból pojawia sie tylko przy wstawaniu z łóżka i przekrecaniu z boku na bok.
    Tak myślałam, że najrozsadniej odoczekać te 4 tygodnie. Może szybko minie 😊

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 24 lutego 2024, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALA wrote:
    Dziewczyny, ja mam takie pytanie: ile po usunięciu jajowodu z powodu cp zaczelyscie znów wspolzyc? Nie chodzi mi o starania o dziecko tylko seks zzabezpieczeniem. Ja mam na wypisie, że od 4-6 tygodni powinniśmy się wstrzymać . Troszkę długo :-( Tęsknię za przytulaskami z mężem.

    Ja czekałam tydzień. Po tygodniu współżyliśmy pierwszy raz. Nic się nie działo złego później.

  • Annn1 Debiutantka
    Postów: 12 0

    Wysłany: 24 lutego 2024, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALA wrote:
    Dziewczyny, ja mam takie pytanie: ile po usunięciu jajowodu z powodu cp zaczelyscie znów wspolzyc? Nie chodzi mi o starania o dziecko tylko seks zzabezpieczeniem. Ja mam na wypisie, że od 4-6 tygodni powinniśmy się wstrzymać . Troszkę długo :-( Tęsknię za przytulaskami z mężem.

    Ja po 2 tygodniach byłam na kontroli u gin która mnie operowala i mówiła mi, że nie ma przeciwwskazań do współżycia. Na kolejnej wizycie moja ginekolog mówiła też, że już w pierwszym cyklu mogliśmy się starać ponownie. Ja bardziej ze względu na siebie i swoje opory, strach wstrzymuje się 5 tydzień. Teraz czekam na okres i w przyszłym cyklu myślę że zaczniemy znowu starania i stymulacje. Jeśli w trakcie operacji nie gmerali w macicy, wszystko dobrze się goi, nie ma dodatkowego leczenia to nie ma raczej przeciwwskazań do jakichś spokojnych działań. Ale ja mówię wybrałam się po laparo na kontrolę 2 tygodnie po i później 4 tygodnie po.

    Co do cp to ja akurat jestem tym przypadkiem gdzie właśnie po badaniu drożności trafiła mi się cp mimo, że jajowody były drożne i kontrast ładnie wypływał. Ponownej drożność nie została mi zlecona. W sumie nie wiem czy to dobrze czy źle.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2024, 19:36

  • P_ulin_ Znajoma
    Postów: 25 6

    Wysłany: 24 lutego 2024, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam do was pytanie czy któraś może miała taką sytuację jestem prawie 2msc po cp w prawym jajowodzie, pierwszy okres regularny i zbliżam się do drugiego, tylko przed pierwszym i teraz drugim w owulację mam ból jakby lewego jajnika, lewej strony i podbrzusza. (Dodam że po cp po lewej stronie zrobiła mi się torbiel na jajniku ale z tego co wiem to wszystkie się wchłonęło z pierwszej miesiączce) Byłam u gin swojego w tym tygodniu a po cp u dwóch innych jeszcze i powiedzieli że wszystko jest bardzo dobrze. Nie wiem za bardzo skąd ten ból się bierze po lewej stronie w dni płodne? Macie może jakiś pomysł?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2024, 19:42

  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 24 lutego 2024, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annn1 wrote:
    Ja po 2 tygodniach byłam na kontroli u gin która mnie operowala i mówiła mi, że nie ma przeciwwskazań do współżycia. Na kolejnej wizycie moja ginekolog mówiła też, że już w pierwszym cyklu mogliśmy się starać ponownie. Ja bardziej ze względu na siebie i swoje opory, strach wstrzymuje się 5 tydzień. Teraz czekam na okres i w przyszłym cyklu myślę że zaczniemy znowu starania i stymulacje. Jeśli w trakcie operacji nie gmerali w macicy, wszystko dobrze się goi, nie ma dodatkowego leczenia to nie ma raczej przeciwwskazań do jakichś spokojnych działań. Ale ja mówię wybrałam się po laparo na kontrolę 2 tygodnie po i później 4 tygodnie po.

    Co do cp to ja akurat jestem tym przypadkiem gdzie właśnie po badaniu drożności trafiła mi się cp mimo, że jajowody były drożne i kontrast ładnie wypływał. Ponownej drożność nie została mi zlecona. W sumie nie wiem czy to dobrze czy źle.

    Właśnie pisałam o tym wcześniej, że wyczytałam gdzieś, że to właśnie zabieg udrażniania jajowodow może być przyczyną cp. Ja miałam ten zabieg pół roku temu i też jajowody były drożne. Dlatego też bardzo się obawiam kolejnego badania drożności lewego jajowodu, który mi został. Boję się, że sytuacja się powtórzy. Narazie chve poczekać te 3, 4 miesiące. Wydaje mi się że psychicznie nie jestem gotowa.

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 25 lutego 2024, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    P_ulin_ wrote:
    Mam do was pytanie czy któraś może miała taką sytuację jestem prawie 2msc po cp w prawym jajowodzie, pierwszy okres regularny i zbliżam się do drugiego, tylko przed pierwszym i teraz drugim w owulację mam ból jakby lewego jajnika, lewej strony i podbrzusza. (Dodam że po cp po lewej stronie zrobiła mi się torbiel na jajniku ale z tego co wiem to wszystkie się wchłonęło z pierwszej miesiączce) Byłam u gin swojego w tym tygodniu a po cp u dwóch innych jeszcze i powiedzieli że wszystko jest bardzo dobrze. Nie wiem za bardzo skąd ten ból się bierze po lewej stronie w dni płodne? Macie może jakiś pomysł?

    Mam to samo. Boli bardziej niż zwykle. Dni płodne i owulacja czasami bywają bolesne. Pisałaś, że cp była w prawym jajowodzie, może ten lewy teraz pracuje za dwoje ;)
    Mnie też boli, ostatnie płodne bolały tak bardzo, że chodzić momentami nie mogłam. U mnie cp na lewym jajowodzie, a bóle okropne w tym cyklu na prawym. Nic, tylko się cieszyć, że jajniki pracują jak trzeba :)

  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 25 lutego 2024, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALA wrote:
    Właśnie pisałam o tym wcześniej, że wyczytałam gdzieś, że to właśnie zabieg udrażniania jajowodow może być przyczyną cp. Ja miałam ten zabieg pół roku temu i też jajowody były drożne. Dlatego też bardzo się obawiam kolejnego badania drożności lewego jajowodu, który mi został. Boję się, że sytuacja się powtórzy. Narazie chve poczekać te 3, 4 miesiące. Wydaje mi się że psychicznie nie jestem gotowa.

    Ja taka sama sytuacja, dwie pierwsze ciąże zagnieżdżone poprawnie, z czego jedna zakończyła się poronieniem, z drugiej mam synka. Później partner miał żylaki na jądrach, co skutkowało tym, że przez 5 lat nie udało się zajść. Robiliśmy szereg badań zanim się dowiedzieliśmy, w tym drożność jajowodów. Drożne. Po zabiegu usunięcia żylaków udało się zajść w drugim cyklu starań i okazało się, że to cp. Być może jest w tym trochę prawdy co piszesz. Teraz lekarz wręcz każe mi zrobić drożność, mówi, że po drożności nawet łatwiej zajść, bo jajowody takie przepływowe, ale może faktycznie czasem coś się naruszy, jakaś tkanka zalega, nie wiadomo.

  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 26 lutego 2024, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ja byłam dzisiaj na zdjęciu szwów po laparoskopi. Pani dr , która to robiła nic mi nie powiedziała, ale ja uważam, ze te blizny są okropne. A pępku mam nawet jakby taki zaschnięty biały fragment (ropa?), A obok tego skora jest jakby wilgotna, żywa. Jak patrzę na te blizny w lusterku to aż mi słabo. Blizna po cc była dużo ładniejsza. Myślicie, że to ma tak wyglądać? Czy to mi się źle goi? Bardzo się martwię, nie wiem komu to pokazać.

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 26 lutego 2024, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam jeszcze, że w dniu wypisu czyli 2 dni po zabiegu kazano mi zdjąć plastry i normalnie się myć pod prysznicem. Niczym nie smarować. Kąpałam się zatem normalnie, używałam delikatnego żelu dla dzieci i osuszalam ręcznikiem czystym. Nie używałam ani octeniseptu ani żadnych opatrunkowow. Tak jak pisze rana w pępku w samym środku jest jakby wilgotna i wychodzi mi z niego Taki zaschnięty biały pasek. Czy mogę psikac sobie to octeniseptem? Czy któraś miała podobnie?

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • Silenka Autorytet
    Postów: 847 1123

    Wysłany: 26 lutego 2024, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALA wrote:
    Dodam jeszcze, że w dniu wypisu czyli 2 dni po zabiegu kazano mi zdjąć plastry i normalnie się myć pod prysznicem. Niczym nie smarować. Kąpałam się zatem normalnie, używałam delikatnego żelu dla dzieci i osuszalam ręcznikiem czystym. Nie używałam ani octeniseptu ani żadnych opatrunkowow. Tak jak pisze rana w pępku w samym środku jest jakby wilgotna i wychodzi mi z niego Taki zaschnięty biały pasek. Czy mogę psikac sobie to octeniseptem? Czy któraś miała podobnie?
    Nie martw się, mi się np szew rozszedł z boku po zdjęciu delikatnie przez co blizna jest nieco większa. Pepek wyglądał tragicznie a do tego po paru dniach zaczęła wystawać nitka która ciągałam bo myslalam , że latwo wyjmę pozostałość, a okazało się że to szew wewnętrzny.... na szczęście nic nie nadziabalam nitka po czasie odpadła, wszystko zagoiło się dobrze. W miedzy czasie ranki byly mokre jakby cos sie z nich sączylo lekko.Możesz psikac octeniseptem. Myc się też możesz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2024, 17:05

    💙🩷
  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 26 lutego 2024, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Silenka wrote:
    Nie martw się, mi się np szew rozszedł z boku po zdjęciu delikatnie przez co blizna jest nieco większa. Pepek wyglądał tragicznie a do tego po paru dniach zaczęła wystawać nitka która ciągałam bo myslalam , że latwo wyjmę pozostałość, a okazało się że to szew wewnętrzny.... na szczęście nic nie nadziabalam nitka po czasie odpadła, wszystko zagoiło się dobrze. W miedzy czasie ranki byly mokre jakby cos sie z nich sączylo lekko.Możesz psikac octeniseptem. Myc się też możesz.

    Dziękuję 😘

    Silenka lubi tę wiadomość

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • P_ulin_ Znajoma
    Postów: 25 6

    Wysłany: 27 lutego 2024, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    P_ulin_ wrote:
    Mam do was pytanie czy któraś może miała taką sytuację jestem prawie 2msc po cp w prawym jajowodzie, pierwszy okres regularny i zbliżam się do drugiego, tylko przed pierwszym i teraz drugim w owulację mam ból jakby lewego jajnika, lewej strony i podbrzusza. (Dodam że po cp po lewej stronie zrobiła mi się torbiel na jajniku ale z tego co wiem to wszystkie się wchłonęło z pierwszej miesiączce) Byłam u gin swojego w tym tygodniu a po cp u dwóch innych jeszcze i powiedzieli że wszystko jest bardzo dobrze. Nie wiem za bardzo skąd ten ból się bierze po lewej stronie w dni płodne? Macie może jakiś pomysł?


    Powiem wam dziewczyny, że byłam u swojego ginekologa z tym bólem i się okazało że znów mi się zrobiło torbiel czynnościowa na jajniku i stąd to wszystko. Ale lekarz mnie wczoraj zaskoczył bo robi mi USG i się śmieje i pokazuje że jest pęcherzyk w macicy, a mnie wryło. I mówię do niego że to jest niemożliwe i mąż to samo, powiedział żebym zrobiła test ale mu to wygląda na ładną ciążę endometrium 18mm. Dostałam od razy luteinę i zrobiłam test ale wyszedł negatywny, lekarz kazał zrobić beta hcg i chyba jutro pojadę pobiorę krew żeby być pewnym co to jest. Zapytałam co to jeśli nie ciąża bo wiem, że po pierwszej ciąży też pokazywał się jakiś pęcherzyk ale z wielkości macicy itp mówił że to nie ciąża a wczoraj zaskoczył mnie, to powiedział że może to o być polip jakiś. Któraś z was miała taką sytuację? Gdzieś czytałam że po usunięciu polipa znów trzeba czekać 3msc żeby się starać :( a myślałam że zrobię za miesiąc drożność i jak będzie dobrze to zaczniemy działać, oczywiście jak ten ból nie będzie powracał w dni płodne bo nie ma opcji żeby mąż mnie dotknął jak tak boli.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2024, 07:23

  • ALA Koleżanka
    Postów: 103 6

    Wysłany: 27 lutego 2024, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja chciałam zapytać, czy sa tutaj dziewczyny, którym po cp z usunięciem jajowodu udało się bez problemu zajść w kolejną, prawidłową ciążę bez badania drozności tego pozostałego jajowodu? Tak jak się obawiałam lekarz zaleca mi tą drożność zrobić. Ja miałam badaną drożność pół roku przed cp i było wszystko ok. Wiem, zę uznacie to co piszę może za głupie, ale ja podejrzewam , że zabieg badania drożności jajowodów moze przyczynić się do cp. Zreszta powyzej kilka dziewczyn pisało, że po badaniu drożności udało im się odrazu, ale była to właśnie cp. Tak bardzo się boję, ze sytuacja moze się powtórzyć.

    2016: poronienie 8 tydz.💔
    2017: cc synek ❤️👣
    2020: poronienie 11 tydz., 💔łyżeczkowanie
    2024: ciąża pozamaciczna, usunięty prawy jajowod 💔
    2025: poronienie 6 tydz. 💔
  • Nadzieja871 Autorytet
    Postów: 2526 2839

    Wysłany: 27 lutego 2024, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALA wrote:
    A ja chciałam zapytać, czy sa tutaj dziewczyny, którym po cp z usunięciem jajowodu udało się bez problemu zajść w kolejną, prawidłową ciążę bez badania drozności tego pozostałego jajowodu? Tak jak się obawiałam lekarz zaleca mi tą drożność zrobić. Ja miałam badaną drożność pół roku przed cp i było wszystko ok. Wiem, zę uznacie to co piszę może za głupie, ale ja podejrzewam , że zabieg badania drożności jajowodów moze przyczynić się do cp. Zreszta powyzej kilka dziewczyn pisało, że po badaniu drożności udało im się odrazu, ale była to właśnie cp. Tak bardzo się boję, ze sytuacja moze się powtórzyć.

    mam być szczera? ;-P patrząc z perspektywy czasu na to jak moje losy się potoczył to bym nie robiła drożności.

    Po pierwszej CP z krwotokiem wewnętrznym i usuniętym jajowodem miałam badanie drożności HycoSy - taka pianka. Wyszło, że jajowód jest niedrożny i zalecono In vitro. Po pierwszej procedurze In vitro, gdzie uzyskaliśmy jeden zarodek, ale transfer się nie udał postanowiliśmy szukać pomocy w Lublinie, gdzie pod kontrolą RTG udrażniają jajowody i został on udrożniony. Po roku naturalnych starań podeszliśmy do kolejnej procedury In vitro. Pierwszy transfer i CP - okazało się, że zarodek przeszedł niesprawnym jajowodem i zagnieździł się w jamie brzusznej, jajowód zamiast popychać zarodek do macicy to go wciągnął i wypluł z drugiej strony. Były niesprawne rzęski... także ten.... zostałam bez jajowodów.

    aczkolwiek każda historia jest inna i ma inne zakończenie...

    Ona: 87' - 57kg - zdrowa jak ryba 🐟

    brak jajowodów / Kir bx - brak 3 ds ❌

    histeroskopia/ ANA3/ AMH 3,91/ trombofilia/ PAI-1/ cd138/ cd56 ✅

    On: 88' - zdrowy jak ryba 🐟
    nasienie ✅
    Hla-c: c2c2 ❌

    12.2019 - CP - krwotok - pęknięty jajowód - laparoskopia 💔

    I IVF
    1 transfer - 7A ❌

    II IVF
    2 transfer - 4.1.1 ( cn ) CP brzuszna - laparoskopia 💔

    Cross-match 7% , allo-mlr 25.9% ✅

    3 transfer - 3.1.1 ( cs ) Atosiban, accofil, acard ❌

    4 transfer - 4.2.2 ( cn ) Atosiban, accofil, acard ❌

    Cross-match 39% ❌ → tarivid + metronizadol

    5 transfer - 4.2.2 i 3.1.1 ( cn ) atosiban, accofil, acard - CB 💔

    III IVF - 01.2025
‹‹ 435 436 437 438 439 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ