Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! Ja znowu dawno się nie odzywałam... bardzo przykro mi z powodu kolejnych strat

Chciałam sie z wami podzielić moimi zaleceniami od immunologa. W pogłębionych badaniach materiału poronnego wyszlo ze zawiniła u mnie ewidentnie immunologia i zalecane leczenie immunosupresyjne. Mój lekarz ginekolog w trakcie specjalizacji z immunologii powiedział ze trzeba będzie włączyć takie leczenie np. Encortonem przed staraniami, ale zebym skonsultowała się jeszcze ze specjalista bo on jeszcze sie nie czuje pewny zeby takie leki mi dobierał. Wspomnial tez ze byly elementy włóknika więc pewnie hydroksychlorochina u mnie bedzie pomocna. W międzyczasie polecił jeszcze badanie kału na pasożyty w konkretnym laboratorium gdzie robią to jakaś metoda specjalna i jechałam 1, 5 h z próbkami... no i tu zaczęły sie u mnie schody. Wyszly nam z mężem nieliczne jaja glisty, pomyslalam sobie: przeleczymy tabletką zentel i po problemie, tak tez zrobiliśmy. Dzisiaj na konsultacji dowiedziałam się natomiast czegoś takiego : "stwierdzono natomiast glistnicę, która najpewniej była przyczyną straty ciąży
glista ludzka jest bardzo immunogennym pasożytem, jest to tzw. superantygen (indukuje powstawanie autoprzeciwciał, zaburza tolerancję immunologiczną)". Jestem w szoku do tej pory, ze taka mała niby rzecz mogla to spowodowac? Jakos nie jestem do tego przekonana... leki które brałam wg niej czyli hydroksychlorochina i encorton wtedy wg badan które zrobilam po poronieniu okazuje sie ze nie były mi niezbędne. Sama nie wiem co o tym myśleć... co więcej dostałam leczenie glistnicy złożone z 3 leków na 12 dni, ponieważ choroby autoimmunologiczne (u mnie hashimoto) zaburzają kuracje i 1 tabletka zentelu nie pomoże. I muszę powtórzyć badanie kału zeby upewnić sie na 100% ze juz nie ma śladu glisty i wtedy dopiero mam zrobić biopsje endometrium, żeby mieć pewność że wyniku nie zaburzają robaczki, i wtedy dopiero sie okaże czy potrzebuje leczenia immunosupresyjnego czy nie, bo może działać całkiem odwrotnie niż zamierzonie.
Uff ale sie spisałam, ale chciałam sie z tym podzielić, żebyście sie zbadaly w razie czego pod tym kątem, bo teraz przez te kuracje znowu odwlekają sie nasze starania
Piękno, Molly534 lubią tę wiadomość
30 👱♀️ 32👱♂️
Ch. Hashimoto, anty TPO ->264, ANA dodatnie, Kir Bx, prolaktyna wyrownana 👍, homocysteina wyrównana 👍
Immunologia👎🥺
Początek starań - lipiec 2024
09.2024 poronienie zatrzymane w 9tc 💔👼♀️ monosomia chromosomu X
22.01.2025- ⏸️
05.2025 poronienie zatrzymane 18tc 💔👼♀️ zdrowa dziewczynka -
ANIELKA wrote:Hej dziewczyny! Ja znowu dawno się nie odzywałam... bardzo przykro mi z powodu kolejnych strat

Chciałam sie z wami podzielić moimi zaleceniami od immunologa. W pogłębionych badaniach materiału poronnego wyszlo ze zawiniła u mnie ewidentnie immunologia i zalecane leczenie immunosupresyjne. Mój lekarz ginekolog w trakcie specjalizacji z immunologii powiedział ze trzeba będzie włączyć takie leczenie np. Encortonem przed staraniami, ale zebym skonsultowała się jeszcze ze specjalista bo on jeszcze sie nie czuje pewny zeby takie leki mi dobierał. Wspomnial tez ze byly elementy włóknika więc pewnie hydroksychlorochina u mnie bedzie pomocna. W międzyczasie polecił jeszcze badanie kału na pasożyty w konkretnym laboratorium gdzie robią to jakaś metoda specjalna i jechałam 1, 5 h z próbkami... no i tu zaczęły sie u mnie schody. Wyszly nam z mężem nieliczne jaja glisty, pomyslalam sobie: przeleczymy tabletką zentel i po problemie, tak tez zrobiliśmy. Dzisiaj na konsultacji dowiedziałam się natomiast czegoś takiego : "stwierdzono natomiast glistnicę, która najpewniej była przyczyną straty ciąży
glista ludzka jest bardzo immunogennym pasożytem, jest to tzw. superantygen (indukuje powstawanie autoprzeciwciał, zaburza tolerancję immunologiczną)". Jestem w szoku do tej pory, ze taka mała niby rzecz mogla to spowodowac? Jakos nie jestem do tego przekonana... leki które brałam wg niej czyli hydroksychlorochina i encorton wtedy wg badan które zrobilam po poronieniu okazuje sie ze nie były mi niezbędne. Sama nie wiem co o tym myśleć... co więcej dostałam leczenie glistnicy złożone z 3 leków na 12 dni, ponieważ choroby autoimmunologiczne (u mnie hashimoto) zaburzają kuracje i 1 tabletka zentelu nie pomoże. I muszę powtórzyć badanie kału zeby upewnić sie na 100% ze juz nie ma śladu glisty i wtedy dopiero mam zrobić biopsje endometrium, żeby mieć pewność że wyniku nie zaburzają robaczki, i wtedy dopiero sie okaże czy potrzebuje leczenia immunosupresyjnego czy nie, bo może działać całkiem odwrotnie niż zamierzonie.
Uff ale sie spisałam, ale chciałam sie z tym podzielić, żebyście sie zbadaly w razie czego pod tym kątem, bo teraz przez te kuracje znowu odwlekają sie nasze starania
Hej, bardzo, bardzo mi przykro. A jaki lekarz przekazał Ci te informacje o glistnicy? Czy to coś innego niż glista? My mieliśmy leczenie i na glistę i na giardię, ale samego Zentelu dużo więcej niż Ty mówisz. U mnie akurat wątpię, żeby to było to, bo poronienia były i z lekami i bez leków i przed leczeniem pasożytów i po nim. Ale kto wie, też chętnie podrążę.🧘♀️ 84 👨🦰 81 + 🐩🐈⬛
10.2024 poronienie 8 tydzień(szpital)
04.2025 poronienie 9 tydzień
07.2025 poronienie 8 tydzień
09.2025 poronienie 5 tydzień
Ciąże naturalne, żaden zarodek nie urósł poza 6 tydzień.
Endometrioza, cechy adeno, KIR AA, HLA C1/C2, allo 0%, cross match 40%, zapalenie endometrium i trochę słabe plemniki. Reszta ok lub super.
Dwa ❄️ 2AA i 4AA -
Piękno, jesteś bardzo dzielną babką. Zobaczysz, że jeszcze chwila i się uda, kibicuję z całego serducha. Co do bólu podczas ronienia to ja na okolice lędźwi kładłam sobie poduszkę z kolcami od tej maty do akupresury i to dawało mi sporą ulgę + oczywiście leki przeciwbólowe.
Anilewe, gratulacje 💓
Biochemiczka, a czy lekarz sugerował Ci może jakiś zabieg żeby się doczyscic? Czy powinno samo zejść po ktorejś @?
Anielka, tego się chyba nie spodziewaliście... W jaki sposób mogliście ją złapać? Nigdy nie robiłam badania z kału na pasożyty więc teraz się trochę nad tym zaczęłam zastanawiać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 09:22
anilewe, Piękno lubią tę wiadomość
6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
🌈✨
30.10, 10 DPO
Beta 19,1, Progesteron 31
03.11, 14 DPO
Beta 265, Progesteron 42
05.11, 16 DPO
Beta 858, Progesteron 41
Ja '91, On '90 + 🐱
Ja:
*Trombofilia:
📌Polimorfizm R2 (cz. V)
📌PAI-1 4G/4G (homo) - Acard 75 od owulacji + heparyna od II kresek do 12 t.c.
📌 MTHFR C677T (hetero) - metylowane witaminy
💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno
On:
💊 PregnaStart On, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg -
Powiedział że jak nie zejdzie z kolejną @ to wtedy zaleca zabieg w szpitalu, bo może być znaczne krwawienie. Resztka jest na końcu macicy więc prawdopodobnie przy odsysaniu tam nie doszli. Liczę racze że zejdzie z @. Ta była bardzo skromna, teraz jak beta zejdzie i będę miała normalny okres to myślę że już zleci.34👩🏽35👨🏼
12/2022 42tc (cc) 🩵
02/2025 6tc 💔
08/2025 8tc 💔
Ona
❗️cross-match 36,6%
⚠️trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
✅ HLA-C1, anxa5, kariotyp, KIR Bx (brak 2DS3), ana1+, ana3-, antytrombina III, białko c, białko s, białko s aktywność, zespół antyfosfolipidowy
✅ B12, D3, TSH, ft4, żelazo, ferrytyna, homocysteina, kwas foliowy
⏳ cd56, cd138
💊euthyrox 50/25, modulator homocysteiny, 400ug folian, sorbifer, wit C, wit D, probiotyki, jod, desloratadyna
On
✅ HLA-C1, kariotyp, anxa5
❔Morfologia nasienia, fDNA, HBA -
emciak wrote:Piękno, jesteś bardzo dzielną babką. Zobaczysz, że jeszcze chwila i się uda, kibicuję z całego serducha. Co do bólu podczas ronienia to ja na okolice lędźwi kładłam sobie poduszkę z kolcami od tej maty do akupresury i to dawało mi sporą ulgę + oczywiście leki przeciwbólowe.
Anilewe, gratulacje 💓
Biochemiczka, a czy lekarz sugerował Ci może jakiś zabieg żeby się doczyscic? Czy powinno samo zejść po ktorejś @?
Anielka, tego się chyba nie spodziewaliście... W jaki sposób mogliście ją złapać? Nigdy nie robiłam badania z kału na pasożyty więc teraz się trochę nad tym zaczęłam zastanawiać.
Dziękuję
. Takiej poduszki nie mam, ale za to termofor zawsze mi też bardzo pomaga. Albo się uda kolejnym razem albo będziemy rodzicami w drodze adopcji
. W każdym razie postanowiłam, że skończyłam z poronieniami!
🧘♀️ 84 👨🦰 81 + 🐩🐈⬛
10.2024 poronienie 8 tydzień(szpital)
04.2025 poronienie 9 tydzień
07.2025 poronienie 8 tydzień
09.2025 poronienie 5 tydzień
Ciąże naturalne, żaden zarodek nie urósł poza 6 tydzień.
Endometrioza, cechy adeno, KIR AA, HLA C1/C2, allo 0%, cross match 40%, zapalenie endometrium i trochę słabe plemniki. Reszta ok lub super.
Dwa ❄️ 2AA i 4AA -
Piękno immunolog mi to wszystko powiedziała. Zobaczymy przebieg zdarzeń, czy faktycznie biopsja cos nam potem powie
Glista i glistnica to to samo (przynajmniej ja tak rozumiem).
Emciak nie mam pojęcia jak, gdzie ani nawet jak długo. Moja siostra tez miala i tez leczyła a mieszka gdzie indziej. My objawow żadnych nie mieliśmy.
Wgl ja czytałam ze w takich badaniach nie zawsze wychodzą pasożyty i to ze wyniki są ujemne nie znaczy ze tak jest, to jest jakies tlyko 10-20 % prawdopodobieństwo ze sie uda wykryć. Pewnie dlatego musiałam jechac pod Sandomierz bo tam faktycznie (podobno) tak grzebią i naświetlają, żeby coś znaleźć
Piękno lubi tę wiadomość
30 👱♀️ 32👱♂️
Ch. Hashimoto, anty TPO ->264, ANA dodatnie, Kir Bx, prolaktyna wyrownana 👍, homocysteina wyrównana 👍
Immunologia👎🥺
Początek starań - lipiec 2024
09.2024 poronienie zatrzymane w 9tc 💔👼♀️ monosomia chromosomu X
22.01.2025- ⏸️
05.2025 poronienie zatrzymane 18tc 💔👼♀️ zdrowa dziewczynka -
Niestety z mojego testowania w tym cyklu nici, przyszła@. Po ostatnim poronieniu w kwietniu nie mojge zajść mimo monitoringu owulacji, prawidłowych hormonów. Ehh… z pozytywnych rzeczy to pocieszam się że przejdę leczenie bo powiem wam dzuewczynybze szukając przyczyn ginekolog zaproponował posiew z szyjki macicy bo wszystko inne w miarę u mnie jest ok oprócz kir AA.i zgodziłam sie. Nigdy nie miałam żadnych infekcji żadnych objawów, dyskomfortu, a wyszła bakteria. Przeleczylam ponowiłam wynik teraz jest inna bakteria i po okresie właśnie dostanę 5 dniowy antybiotyk, nie przerywając starań. Polecam to badanie, bo infekcje czy bakterie też mogą utrudniać zajście w ciążę .
Piękno lubi tę wiadomość
2009-puste jajo płodowe - poronienie samoistne
2010- syn👶duphaston
2021-ciąża zatrzymana, poronienie 9 tydz
2013-córka👶duphaston, luteina, polocard
2024-ciąża zatrzymana poronienie 8 tydz TR18, duphaston
2024-ciaza zatrzymana,
poronienie 11 tydz, duphaston
2025-poronienie samoistne 6 tydz, duphaston+neoparin
Po 6 ciąży MTHFR1268 homo+Pai/serpine homo
Po 7 ciąży
HLAC C1 grupa *07 *12
Kir AA
Obecne : 2DL1, 2DL3, 2DL4 norm, 2DL4del, 2DS4(del - 22p) 3DL1, 3DL2, 3DL3, 2DP1, 3DP1 norm
Nueobecne: 2Dl2, 2DL5(grupa1) 2DL5 (grupa2) 2DS1, 2DS2, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1.3DP1 var
Zespol antyfosfolipidowy-wykluczony -
ANIELKA wrote:Piękno immunolog mi to wszystko powiedziała. Zobaczymy przebieg zdarzeń, czy faktycznie biopsja cos nam potem powie
Glista i glistnica to to samo (przynajmniej ja tak rozumiem).
Emciak nie mam pojęcia jak, gdzie ani nawet jak długo. Moja siostra tez miala i tez leczyła a mieszka gdzie indziej. My objawow żadnych nie mieliśmy.
Wgl ja czytałam ze w takich badaniach nie zawsze wychodzą pasożyty i to ze wyniki są ujemne nie znaczy ze tak jest, to jest jakies tlyko 10-20 % prawdopodobieństwo ze sie uda wykryć. Pewnie dlatego musiałam jechac pod Sandomierz bo tam faktycznie (podobno) tak grzebią i naświetlają, żeby coś znaleźć
Dzięki! A jaka to immunolog i co to za laboratorium pod Sandomierzem?
🧘♀️ 84 👨🦰 81 + 🐩🐈⬛
10.2024 poronienie 8 tydzień(szpital)
04.2025 poronienie 9 tydzień
07.2025 poronienie 8 tydzień
09.2025 poronienie 5 tydzień
Ciąże naturalne, żaden zarodek nie urósł poza 6 tydzień.
Endometrioza, cechy adeno, KIR AA, HLA C1/C2, allo 0%, cross match 40%, zapalenie endometrium i trochę słabe plemniki. Reszta ok lub super.
Dwa ❄️ 2AA i 4AA -
Paola2604 wrote:Niestety z mojego testowania w tym cyklu nici, przyszła@. Po ostatnim poronieniu w kwietniu nie mojge zajść mimo monitoringu owulacji, prawidłowych hormonów. Ehh… z pozytywnych rzeczy to pocieszam się że przejdę leczenie bo powiem wam dzuewczynybze szukając przyczyn ginekolog zaproponował posiew z szyjki macicy bo wszystko inne w miarę u mnie jest ok oprócz kir AA.i zgodziłam sie. Nigdy nie miałam żadnych infekcji żadnych objawów, dyskomfortu, a wyszła bakteria. Przeleczylam ponowiłam wynik teraz jest inna bakteria i po okresie właśnie dostanę 5 dniowy antybiotyk, nie przerywając starań. Polecam to badanie, bo infekcje czy bakterie też mogą utrudniać zajście w ciążę .
To życzę wyleczenia, a później zdrowej i nudnej ciąży
. U mnie pod tym kątem nie było nic wykryte nigdy, choć miałam badania.
Paola2604 lubi tę wiadomość
🧘♀️ 84 👨🦰 81 + 🐩🐈⬛
10.2024 poronienie 8 tydzień(szpital)
04.2025 poronienie 9 tydzień
07.2025 poronienie 8 tydzień
09.2025 poronienie 5 tydzień
Ciąże naturalne, żaden zarodek nie urósł poza 6 tydzień.
Endometrioza, cechy adeno, KIR AA, HLA C1/C2, allo 0%, cross match 40%, zapalenie endometrium i trochę słabe plemniki. Reszta ok lub super.
Dwa ❄️ 2AA i 4AA -
Hej 🥰
Przykro mi z powodu kolejnych straconych ciąż , mocno tule ❤️ musimy być silne, bo jak nie my to kto ?
A ja mam dobre wieści , byłam na wizycie po om 6+3 ,po usg 6+1. Doktor mówiła, że dziwne nie widzi dobrze zarodka ale za to widzi pięknie migające serduszko 🙆♂️
Crl 3.8 mm i 111 uderzeń ❤️ tym razem ciąża potwierdzona i wystawione skierowanie na prenatalne 🫢 trzymajcie kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 13:14
Paola2604, Kassialka, Piękno, *Julia*, Biochemiczka, Daisy1, Arisia, Jusia92, Rosomak85, anilewe, emciak, Wixa🌸, Mati01 lubią tę wiadomość
-
Angolek97017 gratulacje! Oby teraz tylko dobre wieści 🥰
Angolek97017 lubi tę wiadomość
-
U ciebie też będzie dobrze, musi 🥰Kassialka wrote:Angolek97017 gratulacje! Oby teraz tylko dobre wieści 🥰
Ja żadnych leków nie dostałam.
Obie mamy termin na maj 😅 -
Angolek97017 wrote:U ciebie też będzie dobrze, musi 🥰
Ja żadnych leków nie dostałam.
Obie mamy termin na maj 😅
Ja trafiłam na ginekologa ktory niczego nie bagatelizuje, jak mu powiedziałam ze po 1 poronieniu nikt mi nic nie kazał badać to stwierdził ze nie mozna dopuścić do kolejnego poronienia i zlecił kilka rzeczy sprawdzić, mysle ze leki to tez tak dla pewności ze wszystko bedzie ok.
Termin mamy na maj ? Nawet o tym nie pomyslalam, chyba póki co bronie sie przed kolejną stratą i nie nastawiam, bo przecież różnie moze być. Nikomu poza mężem nie mówię a jak sie mocniej tym stresuje to czytam sobie tutaj forum i jest ulga. 😊
Piękno, Rosomak85 lubią tę wiadomość
-
Angolek97017, Kassialka gratulacje! Oby każda z nas jak najszybciej tez usłyszała dobre wieści a Wam życzę wszystkiego co najlepsze!
Piękno ja mialam video wizytę z Katarzyna Jankowską a pod sandomierzem to laboratorium Marii Kawy, takie malutkie laboratorium... za miesiąc jak wszytko pójdzie zgodnie z planem i bede miec wyniki biopsji to bede w stanie moze powiedzieć czy faktycznie miala z tym wszystkim rację. Ale powiedziala mi tez ze miala przypadki nawet po kilku nieudanych próbach invitro ze wystarczyło wyleczyć dobrze glistnice i "magicznie" udało sie nagle naturalnie. No zobaczymy
poki co dalej cierpliwie czekam na przebieg zdarzeń i mam nadzieję ze w końcu doczekam się na zielone światło
Piękno lubi tę wiadomość
30 👱♀️ 32👱♂️
Ch. Hashimoto, anty TPO ->264, ANA dodatnie, Kir Bx, prolaktyna wyrownana 👍, homocysteina wyrównana 👍
Immunologia👎🥺
Początek starań - lipiec 2024
09.2024 poronienie zatrzymane w 9tc 💔👼♀️ monosomia chromosomu X
22.01.2025- ⏸️
05.2025 poronienie zatrzymane 18tc 💔👼♀️ zdrowa dziewczynka -
Cześć dziewczyny,
Dołączam do wątku chociaż my jeszcze nie zaczęliśmy się ponownie starać, bo poroniłam 1.09. W 16tc, chociaż zarodek już od prenatalnych słabo rósł. Generalnie nie znam przyczyny, 1.09. miałam mieć robiona amniopunkcję, ponieważ na prenatalnych miesiąc wcześniej wyszły wysokie ryzyka T18 - 1:65 oraz T21 - 1:206. W USG była fala wsteczna w przewodzie żylnym. Kilka dni później zrobiłam jeszcze jedno USG, na którym inna pani doktor stwierdziła ewidentne wady, główka była bardzo za duża w porównaniu do reszty ciałka, mówiła że możliwe że będzie to triploidia, ale finalnie tego nie potwierdziliśmy. Badań genetycznych po poronieniu również nie robiłam. Test NIPT wykazał niskie ryzyka.
W ciążę zaszłam w 1 cyklu starań i cieszyłam się nią 1,5 miesiąca do badań prenatalnych
Odnośnie poronienia, zgłosiłam się do szpitala z plamieniem przechodzącym w krwawienie i tam podczas USG stwierdzono brak bicia serduszka (tydzień wcześniej na wizycie jeszcze biło). Zostałam w szpitalu, bo kolejnego dnia mieli wywoływać poród ale jeszcze tego samego dnia samo się zaczęło. Nie miałam też łyżeczkowania, bo wszystko samo się oczyściło. We wtorek mam wizytę u lekarza prowadzącego i jestem ciekawa, kiedy możemy się znów starać. Z jednej strony boję się że znowu coś pójdzie nie tak, z drugiej nie chce czekać pół roku. Zastanawiam się też czy powinniśmy robić jakieś badania sobie, bo w szpitalu usłyszałam że oczywiście po jednym poronieniu nie ma wskazań. Zastanawiam się też czy zacząć brać jakieś suplementy dla kobiet planujących ciążę. Póki co biorę mój standardowy zestaw - omega, wit D, magnez no i dołożyłam sobie już folian i cholinę.
Mam nadzieję, że na wizycie okaże się że wszystkowiedząca w porządku i niebawem dostaniemy zielone światło.
-
Domi1002 przykro mi z powodu Twojej straty, zwłaszcza na takim etapie. Wszystkie Cie tu będziemy wspierać. Dobrze, że sama sie oczyściłaś, organizm duzo szybciej sie zregeneruje. Co do kolejnych starań - porozmawiaj z ginekologiem kiedy możecie. Nie poddawaj się 😘
U mnie było podobnie , nikt mi nie kazał nic badać bo to "pierwszy raz". Jak zaczęliśmy ponowne starania skonsultowałam sie z ginekologiem i przede wszystkim zlecił mi zrobić Wymazy na chlamydie, mykoplazme i ureaplazme oraz z krwi morfologie, przeciwciala IgG IgM, toxoplazmoze, wirusa opryszczki. Tylko że u mnie strata była na wczesnym etapie bo ciaza zatrzymała sie na 6 tygodniu.
Suplementy jakie brałam przed zajściem w ciążę po raz kolejny to przede wszystkich kwas foliowy, witaminę D, B12, brałam tez cynk i magnez. Mąż zaczął brać pregna on.
Trzymaj sie 😘
Domi1002 lubi tę wiadomość
-
Domi1002 wrote:Cześć dziewczyny,
Dołączam do wątku chociaż my jeszcze nie zaczęliśmy się ponownie starać, bo poroniłam 1.09. W 16tc, chociaż zarodek już od prenatalnych słabo rósł. Generalnie nie znam przyczyny, 1.09. miałam mieć robiona amniopunkcję, ponieważ na prenatalnych miesiąc wcześniej wyszły wysokie ryzyka T18 - 1:65 oraz T21 - 1:206. W USG była fala wsteczna w przewodzie żylnym. Kilka dni później zrobiłam jeszcze jedno USG, na którym inna pani doktor stwierdziła ewidentne wady, główka była bardzo za duża w porównaniu do reszty ciałka, mówiła że możliwe że będzie to triploidia, ale finalnie tego nie potwierdziliśmy. Badań genetycznych po poronieniu również nie robiłam. Test NIPT wykazał niskie ryzyka.
W ciążę zaszłam w 1 cyklu starań i cieszyłam się nią 1,5 miesiąca do badań prenatalnych
Odnośnie poronienia, zgłosiłam się do szpitala z plamieniem przechodzącym w krwawienie i tam podczas USG stwierdzono brak bicia serduszka (tydzień wcześniej na wizycie jeszcze biło). Zostałam w szpitalu, bo kolejnego dnia mieli wywoływać poród ale jeszcze tego samego dnia samo się zaczęło. Nie miałam też łyżeczkowania, bo wszystko samo się oczyściło. We wtorek mam wizytę u lekarza prowadzącego i jestem ciekawa, kiedy możemy się znów starać. Z jednej strony boję się że znowu coś pójdzie nie tak, z drugiej nie chce czekać pół roku. Zastanawiam się też czy powinniśmy robić jakieś badania sobie, bo w szpitalu usłyszałam że oczywiście po jednym poronieniu nie ma wskazań. Zastanawiam się też czy zacząć brać jakieś suplementy dla kobiet planujących ciążę. Póki co biorę mój standardowy zestaw - omega, wit D, magnez no i dołożyłam sobie już folian i cholinę.
Mam nadzieję, że na wizycie okaże się że wszystkowiedząca w porządku i niebawem dostaniemy zielone światło.
Ja chciałam tylko napisać, że bardzo mnie poruszyła Twoja historia. Jest mi przykro, że doświadczyłaś takich przeżyć i to na takim etapie. Trzymaj się. Życzę, jak każdej tutaj, żeby zaświeciło słońce dla Ciebie ☀️
A czytając Twoją historię znów zrobiło mi się smutno, że w zasadzie na żadnym etapie nie można czuć się bezpiecznym. Ostatnio wyświetliła mi się dziewczyna na instagramie, która straciła dziecko w 30 tygodniu, a w komentarzach roiło się od podobnych historii. Bardzo mnie to porusza, wywołuje ogromny żal, a jednocześnie też strach o przyszłość.👩❤️👨 92
Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
05.2025 ⏸️
07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc) -
A czy któraś z Was robiła / planuje robić w przyszłości Nifty pro? Algorytm instagrama mnie wychwycił i teraz non stop mam reklamy. Oczywiście na razie w ciąży nie jestem, więc nie zastanawiam się jeszcze na poważnie, ale czy te testy naprawdę są tak świetne? Ja myślę, że mi w kolejnej ciąży by był potrzebny taki spokój psychiczny, stąd skłaniałabym się do zapłacenia nawet wysokiej ceny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września, 18:52
👩❤️👨 92
Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
05.2025 ⏸️
07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc) -
Arisia dzięki za słowa wsparcia. Od dwóch tygodni żyje w takim zawieszeniu, w zasadzie to czekam do tej wtorkowej wizyty… są dni kiedy jadąc samochodem chce mi się płakać, a są takie kiedy tłumaczę sobie, że widocznie tak miało być.
Ja też byłam przekonana, że najgorszy jest 1 trymestr, natomiast po prenatalnych dołączyłam do różnych grup na fb i niestety jest bardzo dużo dziewczyn, u których na późniejszym etapie coś się zadziało i straciły dzieciątko. Ale staram się o tym nie myśleć, bo i tak już wystarczająco dużo stresu miałam przez ostatnie 1,5 miesiąca. Nie mamy tak naprawdę na większość rzeczy wpływu. Tłumaczę sobie, że jednak znaczna większość ciąż przebiega bezproblemowo i dzieci rodzą się zdrowe i tego nam wszystkim życzę.
Co do testu Nifty pro, ja robiłam FeliaTest, który wskazał niskie ryzyka. Niestety nie zdążyliśmy potwierdzić tego amniopunkcja. Są to testy przesiewowe, więc na pewno jakiś dostatek jest fałszywie dodatnich lub ujemnych, ale myślę że w kolejnej ciąży też się na ten test zdecydujemy.
Arisia lubi tę wiadomość






