Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Ninia wrote:A ja się właśnie dowiedziałam, że moja bardzo dobra koleżanka jest w ciąży. Cieszę się bardzo bo dla niej też to tęczowe dziecko po wczesnym poronieniu w lutym, starali się ponad rok i dostali już klasyfikację na program in vitro i nagle się udało.
Co mnie przeraża to... jest to, że poczułam ukłucie w sercu. Bardzo mi wstyd z tego powodu....ale z naszej grupki 4 przyjaciółek: 2 są w ciąży, a jedna ma roczniaka i tylko ja w rozkroku....
Takie odczucia są jak najbardziej normalne. Też ostatnio się dowiedziałam, że znajoma ze studiów jest w ciąży i też bardzo zabolało, ale tak to już jest 🤷🏻♀️ a jak inna znajoma będąc w ciąży bliźniaczej narzekała i powiedziała, że dla niej się świat zawalił, to myślałam, że oszaleje. Byłam świeżo po poronieniu i wyłam jak bóbr. Ona narzeka, będąc w zdrowej ciąży osobie, która dopiero co straciła swoje dziecko (wiedziała o tym). Dramat👩🏻 93 👦🏻 92 👶 22
Mięśniak macicy, PCOS, Pai-1 hetero
2025r. - powrót do starań o rodzeństwo 🍀
2cs- 8tc poronienie zatrzymane 6+2 💔 09.2025r.
Starania wstrzymane do końca roku z uwagi na zabieg ⛔️
✨23.08.2022r. F 🩵 🌈
2021r. - 2x 5tc 💔 -
Megmery wrote:
Czytam teraz książkę "pożegnanie nieprzywitanych" o żałobie po stracie nienarodzonego dziecka. Tam jest ujęte właśnie to, ze gniew na Boga czy siłę wyższą, jest naturalnym elementem żałoby, bo po Bogu spodziewamy się dobra i porządku, a nie totalnego chaosu, jakim jest strata dziecka. I że taki gniew, niezrozumienie dotyka nie tylko ludzi wierzących, ale tez niewierzących, gniew na to, że świat jest "źle urządzony", jeśli umierają w nim dzieci. To jest dla mnie najtrudnejsza rzecz do zrozumienia i myślę, że jej nigdy nie zrozumiem i nie zaakceptuję. Sama jestem wierząca i wcale mi nie jest łatwiej z tym. Mimo, ze nawet może bym chciała gdzieś porozmawiać o tym w gronie wierzących, ale boję się usłyszeć "Bóg tak chciał", "Bóg zna najlepszy moment". Nie wierzę w te zdania. Nigdy nie uwierzę, ze Bóg chce śmierci dzieci, bliżej mi jest do myślenia, że żyjemy w zepsutym świecie, w którym dostaliśmy wolną wolę i na rzecz tej wolnej woli Bóg zrzekł się części wszechwiedzy i wszechmocy. I że płacze razem z nami. Wiem, to już jest głębsza teologiczna rozkmina, mam nadzieję, ze żadnej z Was ona nie urazi, po prostu chciałam gdzieś napisać swoje przemyślenia.
ja jestem zupełnie niewierząca ale też się z tym zgadzam, że to nie ma zupełnego sensu by na kobiety spadało tyle bólu i cierpienia, a potem strachu w każdej kolejnej ciąży albo tęsknoty za byciem matką bo już nigdy nie uda się nią być.
Przyjęłam to co się stało bo nie cofnę tego i nie mogę odwrócić i nie miałam na to wpływu i musze z tym żyć ale nigdy nie zrozumiem po co i dlaczego? To co się stało już zawsze będzie częścią mojego życia.
Cień, Arisia, Laurelli lubią tę wiadomość
👱🏻♀️ 91
Kariotyp ✅
👦🏻74
Kariotyp ✅
17.10.2025 💔🩷👼 Rita 16tc, triploidia matczyna -
Laurelli wrote:Mi za to doktorka powiedziała, mzoesz brać spokojnie jak się obudzisz nad ranem i iść dalej spać i tak robię. I jakiej rutyny się trzymać?
I bądź tu człowieku mądry. Ja to moge nawet brać o 3 w nocy w czopkach oby działało 🤣
Laurelli u nas w pracy dziewczyna 43 lata dowiedziala sie w u miesiącu ze jest w ciąży, jak poszła na usg jamy brzekonana że ma nowotwór, bo rok wcześniej pochowała mamę której od macicy sie zaczęła choroba nowotworowe. Wjec jak widać wszystko możliwe nawet w XXI wieku. A my juz 14 dni po owulacji wypatrujemy objawów 🤣
Jaskrabjak ja doskonale Ciebie rozumiem. Jak przestaliśmy sie zabezpieczać to miało byc na zasadzie uda sie to bedzie nie to nie. A po pustym jaju płodowych cos mi w tej głowie sie przestawiło i o niczym innym nie myślę. Aplikacje na obserwacje cyklu mam ściągnięte ze 3 , testy owulacyjne kupione w ilości hurtowej, zbliża sie owulacja wiec jakie wyjścia do znajomych! Do sypialni i działać a nie jakieś głupie pomysły 🤣
Ja rozmawiałam i mój partner mi powiedział wprost żebym mu mówiła, że teraz tydzień na bzykanie i bedzie sie nastawiał na upojne wieczory . -
Cześć dziewczyny

Ostatnio mniej mnie tutaj, bo mam taki zabiegany czas jakiś…
Ninia Twoje odczucia są jak najbardziej normalne. Moja przyjaciółka właśnie jest w ciąży i mimo tego, że bardzo się cieszę, i z tego że się udało, i że ciąża przebiega prawidłowo, to w sercu też mnie zakuło.
Ja zrobiłam dziś pierwszy w życiu test owulacyjny i wiecie co? Nie umiem go odczytać, bo zastanawiam się czy aby napewno ta kreseczka jest taka sama🙈 -
Domi1002, nie przejmuj się tak owulakami, czasami wynik zależy od tego kiedy i ile wypiłyśmy wody lub od pory dnia. Najlepiej robić kilka testów w serii (polecam paczkę 25szt z Allegro) i porównywać je do siebie, wtedy fajnie widać jak pasek ciemnieje, a później blednie.Domi1002 wrote:Cześć dziewczyny

Ostatnio mniej mnie tutaj, bo mam taki zabiegany czas jakiś…
Ninia Twoje odczucia są jak najbardziej normalne. Moja przyjaciółka właśnie jest w ciąży i mimo tego, że bardzo się cieszę, i z tego że się udało, i że ciąża przebiega prawidłowo, to w sercu też mnie zakuło.
Ja zrobiłam dziś pierwszy w życiu test owulacyjny i wiecie co? Nie umiem go odczytać, bo zastanawiam się czy aby napewno ta kreseczka jest taka sama🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada, 19:50
👧🏼36 🧑🏼
02.2024 starania o pierwsze bobo👶
02.2025 💔 11tc
08.2025 💔 10tc
❌️ ferrytyna 19, hiperandrogenizm, ANXA5 M2/N‼️, cross-match 26.5%, Allo-MLR 0%, KIR Bx brak 2DS1, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1, mięśniaki
🔜HLA-C, konsultacja immuno
💊 Żelazo, wit. C, A, E, D, B12, kwas foliowy, cynk, Omega-3, Q10, L-arginina, korzeń Maca, maślan sodu, Prenacaps Ovi, estrogen na uparte endometrium, Acard w II fazie, heparyna od II kresek -
Dziewczyny, czy któraś testuje koniec listopada?[/QUOTE]
Ja testuje 25go, wtedy miesiączka powinna przyjść. Ale podejrzewam , że już wcześniej nie wytrzymam i będę testować. Co chwilę szukam jakiś podobnych objawów do pierwszej ciąży i się nakręcam, że coś tam jest podobne, a potem ze raczej pewnie tak szybko się nie uda.
Ale zobaczymy może dostanę prezent ślubno urodzinowy.
A co do lekarzy i monitoringów, to ja poszłam po leku kazał przyjść 6-7 dni i się okazało że właśnie owulacja była na dniach. I sama o leki pytałam czy luteinę czy coś brać, ale mój lekarz jest taki, że stara się właśnie żeby wszystko było jak najbardziej naturalnie dopóki leki tego nie wymagaja -
Ninia wrote:ja jestem zupełnie niewierząca ale też się z tym zgadzam, że to nie ma zupełnego sensu by na kobiety spadało tyle bólu i cierpienia, a potem strachu w każdej kolejnej ciąży albo tęsknoty za byciem matką bo już nigdy nie uda się nią być.
Przyjęłam to co się stało bo nie cofnę tego i nie mogę odwrócić i nie miałam na to wpływu i musze z tym żyć ale nigdy nie zrozumiem po co i dlaczego? To co się stało już zawsze będzie częścią mojego życia.
Dokładnie.
Tu nie ma żadnej sprawiedliwości ani logiki.
Po co człowiekowi takie negatywne doświadczenia? One tylko rozwalają psychicznie, zamiast wzmacniać.
Po co nam taki ciężki bagaż do dźwigania?
A czasem aż się chce powiedzieć, że los ma naprawdę chore poczucie humoru, skoro uważa, że można tak bardzo obarczać kobiety i wystawiać je na takie próby.🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
🩸2× cb
🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)
📘 Moja droga:
• IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
• 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
• 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
• 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
• 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
• ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
• ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
• 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
•💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
• 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
• 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔 -
Cień wrote:Nina, to Wy dodajecie mi sił. Dziękuję Wam, dziewczyny. To forum bardzo pomaga.
Cień, ja też bardzo Cię podziwiam! 💖 nie tylko jako kobietę dążącą do tego, żeby zostać mamą, ale po prostu jako człowieka. Imponują mi ludzie, którzy nigdy się nie poddają. Aż mi wstyd, bo ja mam za sobą krótką historię starań, a jest mi tak bardzo ciężko, a w Tobie jest tyle pozytywnego nastawienia. Wiem, że nie poddasz się, a skoro się nie poddasz to finał musi być szczęśliwy 🌈🌷
Cień, Jusia92 lubią tę wiadomość
👩❤️👨 92
Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
05.2025 ⏸️
07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc) -
Void wrote:Doskonale Was rozumiem, bo chyba każda z nas ma to samo. Ostatnio już się mega wkurzyłam- jeżdżenie na monitoringi, zastrzyki, leki po owulacji. Mówię nie, koniec tego i przynajmniej do końca roku próbujemy bez lekarzy, bo nie miałam problemu, żeby zajść w 1 ciążę. Potem nikt nie wiedział, dlaczego nie wychodzi, więc zaczęło się dawanie zastrzyków na pęknięcie pęcherzyka, mimo że mam owulację co miesiąc, potem progesteron po owulacji, mimo że wynik zawsze był dobry, zaczęłam już sama szukać jakiegoś błędu, mimo że wszystkie wyniki wychodziły dobrze 🤷🏻♀️ Dlatego koniec lekarzy na najbliższy czas. Mąż postanowił rzucić fajki, poprosiłam o ograniczenie alko i stwierdził, że jak nie będzie palił, to pić też nie będzie (teraz się śmieje, że dzięki temu że w ogóle nie pije, to nie chce mu się palić) 😄 nie powiem, pokładam w tej zmianie duże nadzieje. No ale jak to z nakręcaniem- rozchorowałam się przed samą owu, przez to się przesunęła, już tak zaczęłam schizować, że sikałam na te testy ze 4 razy dziennie i zanim pokazały idealny pik, to się skończyły 🤣 walczyłam ze sobą bardzo, ale nie kupiłam ich więcej, owulację czułam, zapas testów ciążowych zrobiony i zobaczymy pod koniec listopada
Wixa, kiedy masz ustaloną histeroskopie, czy już miałaś? No i co z powrotem do domu, będzie ktoś z Tobą?
Arisia, robiłaś test, czy po spadku temperatury odpuściłaś?
Jusia, super że udało się dostać 🐒 na czas!
Emciak, dawaj koniecznie znać po USG 🥰 wszystkie jesteśmy ciekawe czy jesteście w dwu czy w trzypaku 🤭
Dziewczyny, czy któraś testuje koniec listopada?
Dziękuję, że pytasz❤️ U mnie najdłuższy cykl w życiu. Nie wiem, co się dzieje. Test ciążowy zrobiłam 13 dpo i oczywiście biel. Dziś mam 36 dzień cyklu… bardzo się boję, nie wiem, z jakiego powodu aż tyle się wydłużył. Testy owulacyjne były pozytywne, temperatura spektakularnie mi nie skoczyła, ale dzień owulacji był 36.3, a następnego dnia skoczyła 36,66, potem wzrastała 36.8-37, ale szalała. Progesteronu nigdy nie badałam.
Objawów ciążowych nie mam, temperatura bez szału, bo 36,8. Może powtórzę jeszcze test jeśli @ nie przyjdzie, ale nie łudzę się, że to ciąża, bo raczej w 13 dpo test jest wiarygodny. Bardziej martwię się, że z hormonami coś nie tak, że może nie miałam owulacji
chyba wybiorę się na monitoring owulacji w następnym cyklu, choć to jest znów takie nakręcanie się i wprowadzanie w stres. To jest dokładnie to, o czym napisałaś Ty, że już masz dość tego życia w napięciu co nie tak, latania po lekarzach. Też sobie myślę, że w poprzednią ciążę zaszłam bez aż takiego przygotowywania się jak teraz, a teraz nie może zaskoczyć
👩❤️👨 92
Starania o pierwsze maleństwo od 03.2025 👶
05.2025 ⏸️
07.2025 💔👼 poronienie zatrzymane (10tc/8tc) -
Ninia- rozumiem Cię bardzo. Jeśli teraz dowiedziałabym się o ciąży koleżanki, najpierw bym sir ucieszyła ale jestem przekonana że bym w domu lżę uroniła dlaczego to takie nie sprawiedliwe 🥲
Cień- tak jak pisały dziewczyny wyżej- jesteś naszą inspiracją że warto pomimo tylu przeszkód i tyle czasu -zawsze do ostatku sił próbować i próbować 🌟✨💪
Wszystkie jesteście dla mnie wsparciem, piszę to kolejny raz - dziękuję Wam. 🫶
Nie mogę się doczekać jak będę mogła wznowić starania i rozmowy o testach i owulacjach 🥰
Cień, Jusia92 lubią tę wiadomość
💃🏻 34l.
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
X.25
9/7tydz.
🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…
•Życie i ciąża za granica 🌍 -
Dziewczyny, dziękuję Wam za ciepłe słowa – aż się zarumieniłam! ❤️
Arisia, Mart0511, Laurelli lubią tę wiadomość
🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
🩸2× cb
🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)
📘 Moja droga:
• IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
• 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
• 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
• 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
• 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
• ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
• ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
• 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
•💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
• 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
• 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔 -
U mnie z informacjami o czyjejś ciąży podobnie, w bliskim otoczeniu nikogo w ciąży aktualnie nie mam, ale macie rację, niby cieszy a jednak cos w serduszko zakłuje 🙉
My weszliśmy w dni płodne, pierwsze "przytulanki" w niedzielę, mój mąż zawsze mowi, ze on potrzebuje dzien na regeneracje 🙄 więc dzis liczę na powtórkę 😅 i tak do jakiejś soboty 😅😈
U mnie testowanie wypada na 5 grudnia, także liczę na wspaniały prezent mikołajkowy 🥹🙉
Cały cykl przy staraniach to jakis hardcor, człowiek jak tak bardzo tego chce to szaleje, nawet w oczach męża 🤣🙉
Arisia, Ninia, Laurelli lubią tę wiadomość
👱♀️28 ♥️ 32👦
starania od 07.25
23.08 ⏸️ 🥹
2.10 💔 8+2 (zatrzymanie6+4) -
Ja to sobie zawsze obiecywałam, że też co dwa dni a finalnie cisnęłam chłopinę codziennie, a w dzień piku LH to i dwa razy dziennie się zdarzało. Wiem, że są różne szkoły co do tego i czasami zalecają nawet co dwa dni. U mnie zawsze (czyli całe dwa razy) przed ciążą pasek z testu owu z dobre laboratorium wybarwiał się mocniej niż testowy przez jakieś 48-60 godzin i byłam totalnie zdezorientowana i próbowałam jak szalona. W tym cyklu po terminacji miałam pik LH dosłownie pół dnia bo po 12 h już wysikałam jasny pasek. Ciekawe jak będzie w grudniu. Nasze żołnierzyki troszkę słabiej pływają do przodu niż powinny więc muszę je ładnie wcelowywać by jak najszybciej znalazły się tam gdzie trzeba więc jest zawsze strach czy to teraz czy lepiej za pół dnia 😀
ŚWIEŻYNKA97 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️ 91
Kariotyp ✅
👦🏻74
Kariotyp ✅
17.10.2025 💔🩷👼 Rita 16tc, triploidia matczyna -
Void wrote:Mi przy pcos i owulacjach maks dwa razy w roku mega pomógł glucophage xr 2000, po miesiącu brania owulacja wróciła i przez ostatnie 4 lata może z raz jej nie miałam, progesteron 7 dpo mam minimum 17
Wcinam glucophage tylko 750. W czweartek mam zamiar zrobić progesteron , ferrytyne, prolaktynę i może estadiol i zobacze jak te wyniki.
Void lubi tę wiadomość
👧35 🧑35
Starania styczeń 2024
💔5/6tydzień poronienie samoistne sierpień 2024
💔8tydzień indukcja+łyżeczkowanie czerwiec 2025
Histeroskopia polipa, hsg - drożne kwiecień 2025 -
Void wrote:
Dziewczyny, czy któraś testuje koniec listopada?
Mi również przypada testowanie na koniec listopada, ale nie wyczułam owulacji. Testy wyjątkowo w tym miesiącu nie wyłapały, choć temp podskoczyła sama nie wiem..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada, 23:50
2009-puste jajo płodowe - poronienie samoistne
2010- syn👶duphaston
2021-ciąża zatrzymana, poronienie 9 tydz
2013-córka👶duphaston, luteina, polocard
2024-ciąża zatrzymana poronienie 8 tydz TR18, duphaston
2024-ciaza zatrzymana,
poronienie 11 tydz, duphaston
2025-poronienie samoistne 6 tydz, duphaston+neoparin
Po 6 ciąży MTHFR1268 homo+Pai/serpine homo
Po 7 ciąży
HLAC C1 grupa *07 *12
Kir AA
Obecne : 2DL1, 2DL3, 2DL4 norm, 2DL4del, 2DS4(del - 22p) 3DL1, 3DL2, 3DL3, 2DP1, 3DP1 norm
Nueobecne: 2Dl2, 2DL5(grupa1) 2DL5 (grupa2) 2DS1, 2DS2, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1.3DP1 var
Zespol antyfosfolipidowy-wykluczony -
Dziewczyny, trudny temat dziś wjechał. Ja ogólnie miałam krótki, ale intensywny czas kiedy nie mogłam się pogodzić z tą niesprawiedliwością na świecie. Nawet dokładnie kojarzę to uczucie, które wtedy mi towarzyszyło. Ciesze się, że dosyć szybko to zaakceptowałam. Ogólnie przez całe życie staram się nie przejmować rzeczami, na które nie mam wpływu i dzięki temu łatwiej mi się żyje. Bo nie mam wpływu na to, że sporo kobiet, które może nie powinny, zachodzą dosłownie od dotknięcia i choć moją stratę ogromnie przeżyłam, to nie mam wpływu na to, ze mi się nie udaje, bo robię wszystko co mogę najlepiej. Powiem wam, że ja jestem osobą wierzącą i jakoś w tym miesiącu przyszła do mnie akceptacja wszystkiego. Jeżeli Pan Bóg będzie chciał, żebym była mamą, bardzo się ucieszę, jeżeli ma na mnie inny plan, to będzie mi bardzo przykro, ale w pełni to zakceptuję. Nie bede się poddawać i będę starać się do końca, ale akceptuję już każdy scenariusz. W tym miesiącu badam hormony, robię testy owulacyjne. Jak się nie uda, to od stycznia chce totalnie wyluzować. Starać się, ale nie rezygnować z życia. Bo tak jak część z was, też jestem z tych „wariatek” co sprawdza każdy możliwy objaw i podporządkowuje swoje życie pod starania i trochę czuje, że życie mi na tym ucieka, a życie mamy tylko jedno… i widzę jak bardzo się zmieniłam w ciągu ostatniego roku i nie do końca mi się to podoba. Mimo wszystko, nie tracę nadziei, bo jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia i mocno liczę, że każda z nas się tutaj niedługo podzieli dobrymi wieściami w postaci 2 kresek, a po 9 miesiącach ponarzeka na nieprzespane noce! I życzę każdej z nas by też nigdy nie traciła tej nadziei!! 🤞🏻❤️🩹
Mam nadzieję, że moim wpisem nikogo nie uraze, bo zdaje sobie sprawę, że moje podejście aktualnie się różni od większości z was, ale naprawdę pierwszy raz od paru miesięcy czuję względny spokój 🙂
Laurelli, Mart0511, ŚWIEŻYNKA97, Arisia, Paola2604, Mucha94, Kata3333 lubią tę wiadomość
👩❤️👨 ‘92 & ‘89
06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
🔸 G20210A hetero
🔸 MTHFR C677T hetero
🔸 PAI-1 4G/4G homo -
A mi z chwilowej zazdrości włączyła się troska o przyjaciółkę ☺️ bardzo chcę by się jej udało ale wiadomo jestem też pewna obaw bo wiem, że złe wieści mogą się pojawić w każdym momencie ale cały czas sobie powtarzam, że większość kobiet ma szczęśliwe ciąże.
@Jusia super, że odszukałaś spokój ducha w tym temacie, na pewno to jest tylko na plus. Myślę, że jak raz się udało zajść w ciążę i to tak szybko to kolejna to kwestią czasu. Czasami właśnie odstawienie tematu na bok pomaga. Moja pierwsza ciąża wydarzyła się jak zajęłam głowę czymś innym(już nie nakręcałam się na to jak zajść w ciążę tylko zaczęłam umawiać wizyty w celu rozpoczęcia procesu in vitro i zajęłam się przeszukiwaniem neta w tym temacie, czytanie opinii itp.). Oczywiście nie namawiam do in vitro tylko chcę pokazać , że czasami faktycznie przekierowanie myśli na inne tory daje lepszy rezultat.
Masz rację życie ma wiele do zaoferowania i warto czasami zmienić sobie priorytety i po prostu pożyć i cieszyć się z każdego dnia a wtedy najwcześniej przychodzi do nas dobro.
ŚWIEŻYNKA97, Jusia92 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️ 91
Kariotyp ✅
👦🏻74
Kariotyp ✅
17.10.2025 💔🩷👼 Rita 16tc, triploidia matczyna -
Dziewczyny caly czas Was podczytuję, mimo ze juz przeszłam na fioletową stronę. Bardzo mocno trzymam za Was wszystkie kciuki ❤️ jesteście super waleczne babki ! Nawet pisząc to mam łzy w oczach. Życzę Wam dwóch kresek najszybciej jak to możliwe 🩷🩷
Zgadzam sie z Wami, że świat jest niesprawiedliwy.
Pamiętam ze po moim 1 poronieniu zaszla w ciaze moja przyjaciółka, która caly czas narzekała ze ciaza jest okropna że dolegliwości itd a ja ? Ja teraz gdy nie mam objawow 1 dzien panikuje czy serduszko nadal bije 🥺
Moja bratowa zaszla w ciaze po mnie, jest to osoba ktora wszystkiego mi zazdrości- bo ja szybciej zaręczona, bo szybciej slub... ja mam termin na maj, co ona skomentowała "ja to sobie wyliczyłam zeby rodzic w czerwcu bo w maju to bym nie chciala". Nie zdaje sobie sprawy ile kobiet chciałoby być ja jej miejscu, ile jest trudności poronien.. to takie przykre. Dla niej ciaza = porod, totalnie nie zdaje sobie sprawy ze złych scenariuszy. Tacy ludzie mają łatwiej w życiu... jak usłyszałam ze cytologi nigdy nie robila - bylam w szoku.
My sie staramy latami, dbamy o siebie, badamy a sa kobiety ktorym to tak przychodzi łatwo i jeszcze potrafią komuś wbić szpilkę.
Jusia92, Ninia, Flora96 lubią tę wiadomość
-
Mart0511 wrote:Dziewczyny, czy któraś testuje koniec listopada?
Ja testuje 25go, wtedy miesiączka powinna przyjść. Ale podejrzewam , że już wcześniej nie wytrzymam i będę testować. Co chwilę szukam jakiś podobnych objawów do pierwszej ciąży i się nakręcam, że coś tam jest podobne, a potem ze raczej pewnie tak szybko się nie uda.
Ale zobaczymy może dostanę prezent ślubno urodzinowy.
A co do lekarzy i monitoringów, to ja poszłam po leku kazał przyjść 6-7 dni i się okazało że właśnie owulacja była na dniach. I sama o leki pytałam czy luteinę czy coś brać, ale mój lekarz jest taki, że stara się właśnie żeby wszystko było jak najbardziej naturalnie dopóki leki tego nie wymagaja[/QUOTE]
Ja również testuję 25.11. choć w sumie szanse są marne bo seksu były 4 dni przed owulacją...2016 💗 Marysia
10.2025 CB




