Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Stay_High95 Znajoma
    Postów: 26 6

    Wysłany: 11 października, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavenda dziękuję, za słowa wsparcia, jakoś zdanie ,,bądź silna" wzbudza we mnie zawsze nowe pokłady siły, dziękuję.
    Jutro idę jeszcze raz na wyniki, jak narazie dalej silne skurcze i ból podbrzusza, ale po plamieniach ani śladu 😑

    Everything happend for a reason

    Staraczka od 2017
    *Insulinooporność
    *Laparoskopia usunięcie torbiela 7cm w prawego jajnika
    * brak owulacji
    * nieregularne miesiączki ( Duphaston)
    *Hormony OK
  • Lavenda Ekspertka
    Postów: 190 364

    Wysłany: 11 października, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stay_High95 wrote:
    Lavenda dziękuję, za słowa wsparcia, jakoś zdanie ,,bądź silna" wzbudza we mnie zawsze nowe pokłady siły, dziękuję.
    Jutro idę jeszcze raz na wyniki, jak narazie dalej silne skurcze i ból podbrzusza, ale po plamieniach ani śladu 😑

    Pewnie niedługo się rozkręci.
    Ja aktualnie czekam na pierwszą miesiączkę po urodzeniu martwego synka. Jutro mija 5 tygodni. Też chodzę do toalety i zaglądam czy to już..
    To wszystko jest trudne i bolesne. Po prostu musimy się trzymać.

    Stay_High95 lubi tę wiadomość

    27l.

    Mamy córkę!
    Maj 2017

    10.06 - dwie kreski
    11.06 - 72,8 mIU/ml
    13.06 - 164,5 mIU/ml
    15.06 - 324,5 mIU/ml
    18.06 - 994,5 mIU/ml
    21.06 - 3804,2 mIU/ml

    07.09 - 💔 Maksymilian 17tc
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6052 5484

    Wysłany: 11 października, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to szybko poszło... betę sprawdzałam w środę, była ok. 1500, a poronienie było w sobotę...

    Żałuję nie sprawdziłam czy spadła do 0, bo zastanawiam się czasami, mimo że to głupie, czy ta beta 60 w 4dpt to jeszcze nie były resztki tamtej...

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Minia000 Ekspertka
    Postów: 239 151

    Wysłany: 13 października, 01:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    staraczka123456789 wrote:
    Chyba czas zebym i ja tu dołączyła, ciąża zatrzymana w 7 tygodniu. Mam czekam az stanie sie samo. Z waszego doświadczenia długo trzeba czekac po odstamieniu lekow na ten dzien ? Lekarz nic mi w sumie nie powiedział tylko po krwawieniu na kontrole. Chodzę do pracy bo nikt nie zaproponowal l4 czy to dobrze bry pomysl ?

    Przykro mi z powodu Twojej straty.
    A jakie leki brałaś?
    U mnie plamienie zaczęło się przy becie ok 750. Też normalnie chodziłam do pracy. Zaczęłam plamić we wtorek, w czwartek po pracy czułam mocniejsze skurcze, poszło więcej krwi a później poroniłam jajo (taki glutek). Od tego momentu skurcze przeszły. Krwawilam jeszcze chyba z 4 dni. Łącznie wyszło 7 tak jak w sumie mam miesiączki.
    Moja ciaza zatrzymala się na 5+5. Poroniłam w 7 tygodniu.
    Jakbyś miała jakieś pytania to pisz śmiało.

  • staraczka123456789 Znajoma
    Postów: 20 0

    Wysłany: 13 października, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia000 wrote:
    Przykro mi z powodu Twojej straty.
    A jakie leki brałaś?
    U mnie plamienie zaczęło się przy becie ok 750. Też normalnie chodziłam do pracy. Zaczęłam plamić we wtorek, w czwartek po pracy czułam mocniejsze skurcze, poszło więcej krwi a później poroniłam jajo (taki glutek). Od tego momentu skurcze przeszły. Krwawilam jeszcze chyba z 4 dni. Łącznie wyszło 7 tak jak w sumie mam miesiączki.
    Moja ciaza zatrzymala się na 5+5. Poroniłam w 7 tygodniu.
    Jakbyś miała jakieś pytania to pisz śmiało.

    Bralam prolutex i cyclogest. Leki odstawione we wtorek w piatek poroniłam. Skurcze mialam w piatek i dalej są ale dużo lżejsze i krwawie. Zastanawiam sie jakie badania powinnam teraz zrobic.

  • Minia000 Ekspertka
    Postów: 239 151

    Wysłany: 13 października, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    staraczka123456789 wrote:
    Bralam prolutex i cyclogest. Leki odstawione we wtorek w piatek poroniłam. Skurcze mialam w piatek i dalej są ale dużo lżejsze i krwawie. Zastanawiam sie jakie badania powinnam teraz zrobic.
    Mój ginekolog powiedział,że pierwsze poronienie to cóż.. statystyka. Nie diagnozuje się go, więc i nie kieruje na szczegółowe badania.
    Ja postanowiłam działać dalej i jeszcze nie skupiac się na szukaniu przyczyny. Może rzeczywiście w tym przypadku biologia wiedziała co robi i tak musiało po prostu być. Oczywiście wybór należy do Coebie natomiast ginekolodzy nie są niestety chętni do diagnostyki pierwszego i to jeszcze dosyć wczesnego poronienia.

  • staraczka123456789 Znajoma
    Postów: 20 0

    Wysłany: 14 października, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia000 wrote:
    Mój ginekolog powiedział,że pierwsze poronienie to cóż.. statystyka. Nie diagnozuje się go, więc i nie kieruje na szczegółowe badania.
    Ja postanowiłam działać dalej i jeszcze nie skupiac się na szukaniu przyczyny. Może rzeczywiście w tym przypadku biologia wiedziała co robi i tak musiało po prostu być. Oczywiście wybór należy do Coebie natomiast ginekolodzy nie są niestety chętni do diagnostyki pierwszego i to jeszcze dosyć wczesnego poronienia.

    Moja ginekolog stwierdziła ze pewnie wada genetyczna zdarza sie w kolejnym cyklu możemy działać. Sama nie wiem, nie czuje spokoju psychicznego jak przy pierwszym podejsciu szczególnie ze bylo to in vitro i byly robione jakies badania nasienia bo problem po stronie partnera ale wszystko wyszlo ok, wiec zastanawia mnie czemu poronilam skoro zarodek najlepszej klasy i twierdzili że moje tsh ktore spadlo do 0.4 a ft4 wystrzelilo na 21.8 jest ok a nigdy nie mialam takiego wyniku. Chciałabym cos wykluczyć nie chce znowu tego przechodzić.

  • kingga Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 26 października, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry,
    Może któraś z Was miała podobnie. Po długich, bo 8 letnich staraniach zaszłam w ciążę. Niestety w 9tyg okazało się, że serce nie bije prawdopodobnie od tygodnia. To była środa, w czwartek zgłosiłam się do szpitala. Od tego czasu z rana i po południu dostaje dopochwowo Cytotec…tylko w czwartek było krwawienie jak przy okresie. Wczoraj i dziś cisza, mimo tabletek…Szyjka podobno nadal twarda, zamknięta. Nie chcą robić zabiegu żeby jej nie uszkodzić…od początku ciąży brałam Progesteron doustnie i dopochwowo. To czekanie jest najgorsze…

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października, 14:09

  • Blackcurrant Debiutantka
    Postów: 8 2

    Wysłany: 26 października, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, bardzo mi przykro z Twojego powodu. A na co czekaja? Chcą i tak robic zabieg?
    Przechodzilam orzez to samo niedtety w ten wtorek, dostalam dwuktornie tabletki bo szyjka byla twarda, pozniej troche bylo lepiej i lekarz i tak przeprowadzil zabieg. Nie wiem na ile sytuacja z szyjka byla poprawna bo juz nie zapytalam, chciałam miec juz to za soba.
    Krwawienia mialam mniej niz na okres po tabletkach a po ich kolejnej dawce juz prawie w ogole, wiec mam mysl ze zabieg nie byl konieczny ale chhba j mnie maja taka procedure.

    kingga lubi tę wiadomość

  • kingga Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 26 października, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mówią, że zbyt duże ryzyko uszkodzę Szyjki na obecną chwilę…

  • Blackcurrant Debiutantka
    Postów: 8 2

    Wysłany: 26 października, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dostawałam chyba po 2 tabletki więc w sumie było ich 4. Nie wiem na ile moja szyjka była gotowa, a na ile nie. Wydaje mi się że w głównej mierze oczyściłam się sama może u Ciebie też tak jest skoro krwawienia już jako tako nie ma, może w USG byliby w stanie sprawdzić czy macica się oczyściła…
    Trudno mi doradzić, ja byłam w szpitalu dobe

  • kingga Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 26 października, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    USG robią mi 2-3 razy dziennie. Widać jajo płodowe z zarodkiem w środku…na ostatnim widać, że jajo się zniekształca ale cały czas jest ,,w środku”.

  • Blackcurrant Debiutantka
    Postów: 8 2

    Wysłany: 27 października, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko stwierdzić, nie jestem lekarzem, jednak większość kobiet przebywa jeden dzień w szpitalu przy zabiegu łyżeczkowania z różnych powodów…
    Może czekają na jakiegoś lekarza który „podejmie decyzję”, nie mam pojęcia. Mało prawdopodobne jest to że szyjka nic a nic nie drgnęła. W moim przypadku też nie było spektakularnej zmiany, zmiękczenia itp a jednak zabieg przeprowadzono, czuję się dobrze.
    Mam nadzieję że dziś lub jutro Twoja sytuacja się rozwiąże i będziesz mogła wyjsc do domu odpocząć głównie psychicznie. Ściskam 😘

    kingga lubi tę wiadomość

  • kingga Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 27 października, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję że słowa pocieszenia, jak do jutra nic się nie zmieni, to chyba wyjdę a wrócę jak się zacznie krwawienie.

  • Eedzia11 Autorytet
    Postów: 386 133

    Wysłany: 27 października, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytając was dochodzę do wniosku, że chyba zmieniły się metody szpitalne. Ja miałam łyżeczkowanie w 2021r i wtedy u mnie to było tak, że w czwartek miałam normalną kontrolę ciąży czy już widać zarodek ale niestety nie i od razu skierowanie do szpitala na piątek. W szpitalu byłam w piątek rano, o 11 beta i ostatnie usg, plus podpisywanie dokumentacji m.in o pochówku (8tc). O 14 tabletka dopochwowo, o 16 zaczęły się bule brzucha i lekkie krwawienie i o 21 łyżeczkowanie. Ze szpitala wyszłam w sobote o 9 rano. Szybka piłka. Nie było tematów, czy szyjka na coś gotowa czy nie 🤔 ani kilku tabletek ani nic 🙄

    ➡️ kwiecień 2021 pozytywny test ciążowy
    💔 maj 2021 - łyżeczkowanie (puste jajo)
    ➡️ 31 styczeń 2022 pozytywny test ciążowy
    ❤️ 11 październik 2022 - mamy synusia
    ➡️ 08 marzec 2024 pozytywny test ciążowy
    💔 11 kwiecień 2024 poronienie w domu (puste jajo)
  • Blackcurrant Debiutantka
    Postów: 8 2

    Wysłany: 27 października, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam tak samo, po pierwszych tabletkach lekarka stwierdziła tylko że szyjka twarda, dołożyła tabletek po czym stwierdziła że i tak zabieg będzie w ten sam dzień. Po paru godzinach zbadała mówiąc że jest trochę lepiej, zabieg się odbył tak jak mówiła wcześniej, na drugi dzień do domu.

  • Martyna000001 Koleżanka
    Postów: 31 4

    Wysłany: 30 października, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, mam taki sam problem jak Wy (niepłodność, poronienia), co sklonilo mnie do napisania pracy magisterskiej z psychologii na ten temat.
    Jeśli któraś z Was chciałaby mi pomóc i wypełnić ankietkę, serdecznie zapraszam, zajmie kilka minut.
    Bardzo bardzo dziękuje za pomoc :)

    https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSek1slMQgtvN5kmpg9umyfK46Jcj17Z0F5usrs4AdyGIancOQ/viewform

  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3260 2188

    Wysłany: 31 października, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ile po poronieniu l4?
    Byłyście u psychologa?

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙

    07.2024
    Histeroskopia - usunięcie polipów
    27.08.2024 transfer ❌

    24.09.2024 transfer
    7dpt beta 42🙏
    13dpt beta 479 🎉
    26dpt Jest ❤️
    7tc💔


    age.png
  • Minia000 Ekspertka
    Postów: 239 151

    Wysłany: 31 października, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Ile po poronieniu l4?
    Byłyście u psychologa?

    Ja wogole nie byłam na l4. Do domu wróciłam o 16, jajo poroniłam o 18.
    Nad psychologiem zaczynam się zastanawiać, nie wiem czy to kwestia poronienia czy długich bezowocnych starań bardziej jest przytłaczają dla mnie.

  • M93 Autorytet
    Postów: 905 1048

    Wysłany: 31 października, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Ile po poronieniu l4?
    Byłyście u psychologa?
    Ja byłam tydzień, bo się bałam co się będzie ze mną działo, wróciłam do pracy dla swojego zdrowia psychicznego, nie miałam siły się nad tym rozmyślać co się wydarzyło.
    Wróciłam do swoich zajęć i jakoś leci 😉

    👩🏼1993
    🧑🏻‍🦱1987

    (2cs)
    👧🏼2020

    (12cs)
    ⏸️ 09.08 🥹 ➡️ 10+2 💔

    CDN 😎😂

    PCOS.
‹‹ 115 116 117 118 119 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ