W oczekiwaniu na starania - lato/jesień 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie pozdrawiam wszystkie staraczki ja w tym cyklu bez staran gin kazala mi odpuścić poprostu zyc swoim życiem i nie schizowac!, a wiec schowałam termometr i obiecałam sobie ze nie będę badać śluzu ani szyjki mo nic . Trzeba odpocząć od tego wszystkiego i korzystać z wakacji z lata
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie,piszę pierwszy raz tutaj. 19 maja miałam lyzeczkowanie, mojemu maleństwu przestało bić serduszko w 10 tygodniu ciąży. Do tej pory tylko was czytałam, bardzo dużo tych aniolkowych mam tutaj, to przerażające...
Ja tez bym bardzo chciała móc się już starać,, ale logika podpowiada żeby poczekać... Pozdrawiam was serdecznie. -
Amelinium wrote:Witajcie,piszę pierwszy raz tutaj. 19 maja miałam lyzeczkowanie, mojemu maleństwu przestało bić serduszko w 10 tygodniu ciąży. Do tej pory tylko was czytałam, bardzo dużo tych aniolkowych mam tutaj, to przerażające...
Ja tez bym bardzo chciała móc się już starać,, ale logika podpowiada żeby poczekać... Pozdrawiam was serdecznie.Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
pucek wrote:Agnieszka a co lekarz Ci powiedział że mogłaś tak szybko zacząć znów starania?Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
nick nieaktualnyW sumie z lekarzem na wizycie kontrolnej nie rozmawiałam na temat, kied możemy się starać, bo z góry zaznaczylam że robię przerwę, że narazie nie chcę, taka reakcja na stres i ból po stracie... Żadnych badań, następna wizyta w listopadzie... Ściskam was cieplutko.
-
nick nieaktualny
-
Jejku jak ja bym chciała żeby lekarz dał nam zielone światło po drugiej @... Teraz kończy się pierwsza po poronieniu, chętnie jeszcze odczekam miesiąc żeby się trochę wzmocnić fizycznie i psychicznie, ale potem chciałabym znów spróbować.... Niedługo, myślę że w przyszłym tygodniu (jak tyko sończy sę @) idędo gina i mam nadzieję że będzie dobrze... W sumie po wizycie lekarskiej na której stwierdzono brak tętna maluszka, już w szpitau zaordynowano mi arthrotec i w zasadzie poroniłam sama, łyżeczowanie było tylko minimalne. Lekarka która wykonywała zabieg powiedziała, że ingerencja była minimalna. Te tabletki tak mnie wzięły, że po prostu wszystko prawie samo się usunęło...
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualny
-
Ja też miałam straszne bóle, mogę wyobrazić sobie że tak czuje się bóle porodowe, te skurcze.. całą noc tak cierpiałam, nad rannem zaczęło się krwawienie, a przed południem podczas badania przed łyżeczkowaniem lekarka poprosiła położną o słoiczek... To były najgorsze chwile w moim życiu...
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
pucek wrote:Ja też miałam straszne bóle, mogę wyobrazić sobie że tak czuje się bóle porodowe, te skurcze.. całą noc tak cierpiałam, nad rannem zaczęło się krwawienie, a przed południem podczas badania przed łyżeczkowaniem lekarka poprosiła położną o słoiczek... To były najgorsze chwile w moim życiu...
Podobnie jak Wy dziewczyny, łyżeczkowanie też miałam minimalne, po lekach wygląda to bardziej naturalnie, szyjka sama się rozwiera...Aż mam dreszcze na samo wspomnienieFranio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
My już będziemy próbować. Jak mój organizm nie będzie gotowy to się przecież nie uda, tak na logikę. A jak się uda to wierzę, że będzie dobrze. W pierwszej ciąży zaraz po oszołomieniu i radości przyszły złe przeczucia, które okazały się słuszne. My nie chcemy czekać, mój gin jest co prawda sceptyczny w tym względzie, ale spróbujemy. Co ma być to będzie. U mnie, podobnie jak u Was łyżeczkowanie polegało bardziej na doczyszczeniu macicy z tego co zostało po poronieniu. Więc niewiele tej ingerencji było.
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
Moje największe szczęścia
4 Aniołki -
pucek wrote:Agnieszka ale moze dzieki temu bedzie można zacząć starania wcześniej, po drugiej @
missbum lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15