X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na starania - lato/jesień 2015
Odpowiedz

W oczekiwaniu na starania - lato/jesień 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2015, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny. jestem tu relatywnie nowa ;) ale chcialam po krotce opisac swoja historie, bo sama bedac w tej sytuacji szukalam informacji w sieci i niewiele znalazlam.

    niestety wyniki badania histopatologicznego nie zawsze "sa nudne", chociaz mialam taka nadzieje stojac w kolejce do rejestracji po ich odbior, 3 tygodnie po zabiegu (serce przestalo bic).

    diagnoza: zasniad czesciowy.
    nie bede sie wypowiadac na temat szczegolow wizyty kontrolnej ani samego szpitala, bo mnie krew zaleje, ale jak wrocilam do domu to zaczelam przekopywac neta i:
    1. zaleca sie rok przerwy przed kolejnymi staraniami, co jest generalnie jakims wyrokiem i brzmi jak wiecznosc..zreszta to samo powiedzieli w szpitalu.
    2. nalezy monitorowac poziom beta hcg co 2 tygodnie do momentu az bedzie zero, potem dwa miesiace co miesiac, potem co dwa miesiace az do roku - to ze wzgledu na mozliwosc rozwiniciea sie z pozostalych komorek nowotworowych kosmowczaka, czyli zlosliwego nowotworu.

    a teraz jak wygladala sytuacja u mnie:

    1. zabieg 13 lutego 2015.
    2. beta spadała do zera bardzo długo (w czerwcu jeszcze wynik 1.2, poczatek lipca dopiero 0), co teoretycznie wplywa na ryzyko.
    3. pierwsza miesiaczka 63 dni po zabiegu.
    4. 1 lipca 2015 na kontrolnej wizycie u ginekologa z wynikami - zalecenie zeby szybko wracac do domu i zaczac starania bo pecherzyk 19 mm - czyli tak naprawde pozwolenie na powrot do prob po 4,5 mcach!!!

    takze wierzcie ze wszystko bedzie dobrze - mam nadzieje ze jak najmniej dziewczyn bedzie szukalo informacji o zasniadzie i kiedy mozna znowu probowac, ale jesli juz to mam nadzieje ze moja sytuacja podniesie Was na duchu! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 20:27

    annkys, Mambella lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2015, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amidala ale mnie tetaz nastraszylas... ja czekam na wynik badania bo zabieg mialam w poniedziałek i teraz zaczynam sie bac... tym bardziej ze rok temu mialam konizacje szyjki i lyzeczkowali mnie do zera bo wykryli w cytologii wlasnie obecnosc agresywnych komorek... na szczęście bardzo szybko zareagowali i nawet nie zdazyly sie "wgryzc" bo jak tylko wyszla lekka dysplazja to mialam tak czesto powtarzana ze zabieg odrazu jak tylko wynik byl niepokojacy... teraz w czerwcu mialam 2 kontrolna po zabiegu i byla grupa I no ale nie wiadomo nigdy nic :-(

    Ida1978 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2015, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roxa, nie ma sie co na zapas denerwowac :)
    zasniad powstaje zupelnie losowo (!!!) raz na 2000 ciaz i to jest kluczowa informacja.
    wynika z tego, ze podczas zaplodnienia i potem podzialu komorek cos sie pomylilo. w przypadku zasniadu czesciowego jest to albo dobra komomrka jajowa zaplodniona przez dwa plemniki, albo komorka jajowa zaplodniona przez jeden felerny plemnik.
    w moim przypadku te "złe" komorki byly w lozysku - a to oznacza ze po wylyzeczkowaniu (wiadomo ze nie skrobia do konca i na maksa jak sie chce miec dzieci) zostaja w sluzowce resztki kosmkow lozyska z tymi zlymi komorkami i trzeba sledzic czy się nie zezłosliwia (a to sie sledzi przez badanie beta hcg, bo jesli poziom skacze lub rosnie to znaczy ze mimo braku ciazy cos sie tam zlego dzieje). podobno tylko 4% tych zasniadow sie przeistacza w kosmowczaka i jest on calkowicie wyleczalny jesli sie tylko szybko zareaguje - jedyny klopot, ktory dla nas jest uciazliwy to to ze odwleka starania si eo dziecko mocno w czasie..
    szczegolnie ze nawet jak spadnie do zera to moze jeszcze odbic.
    ale moj pan doktor jak zobaczyl "pierwsze" zero na wyniku i zbadal to powiedzial ze mam zielone swiatlo. wiec pewnie tez zalezy od indywidualnego przypadku :)

    nic sie nie stresuj na wyrost, bo nie zmienisz i tak tego wyniku - wiec po prostu w spokoju poczekaj :)

  • pucek Autorytet
    Postów: 2398 3082

    Wysłany: 25 lipca 2015, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się umówiłam z ginem na wtorek,ale na moim wyniku nie ma Nic nadzwyczajnego... Fragmenty doczeanej zmienionej martwiczo, kosmki lozyskowe I fragmenty plodu...

    3jgx3e3k4o8x3ff9.png
    Kochamy Cię maleństwo <3
    gr3nn7pysxbmhwee.png
    13.06.2015
    Kochamy i tęsknimy...
  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 27 lipca 2015, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pucek, ja idę do gina w piątek, to moja druga wizyta po zabiegu. Ogólnie to jak go zapytałam na ostatniej wizycie czy ze mną wszystko w porządku to stwierdził uśmiechając się "Jak widać" - taki śmieszek :) Ale tak szczerze to miałam chyba infekcję nie leczoną (wyszło w cytologii, którą robiłam na samym początku ciązy!!!) więc to najbardziej prawdopodobna przyczyna. Od razu dał mi globulki A w badaniu histopatologicznym wyszło tylko -"Resztki po poronieniu".

    Po poronieni zmieniłam lekarza, jakoś nie umiem już tej babeczce zaufać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 16:47

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • pucek Autorytet
    Postów: 2398 3082

    Wysłany: 27 lipca 2015, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja idę jutro i mam stracha. Ale mój M. chyba juz chce się starać bo wczoraj się juz nie kontrolowal jak serduszkowalismy

    Wiaterek lubi tę wiadomość

    3jgx3e3k4o8x3ff9.png
    Kochamy Cię maleństwo <3
    gr3nn7pysxbmhwee.png
    13.06.2015
    Kochamy i tęsknimy...
  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 27 lipca 2015, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A widzisz. My będziemy się już starać, ci ma być to będzie. Ja wierzę, że teraz już będzie dobrze, choć rycze prawie codziennie. To chyba tak szybko nie minie.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • pucek Autorytet
    Postów: 2398 3082

    Wysłany: 27 lipca 2015, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiaterek.. Ja też nie mogę sobie poradzić... Niby przez pare dni jest okej a potem wybucham jak bóbr.. Na szczęście mój M. zrozumiał już chyba jak bardzo mnie to boli bo jak na początku kiedyś powiedział że mam się przestać użalać nad sobą, to wczoraj jak wybuchłam płaczem, bo bratowa zaraz rodzi i boję się iść zobaczyć to dziecko, to stwierdził że wszyscy zrozumieją jak nie będę chciała i że to jest okej co czuję, że to ja jestem najważniejsza i że damy sobie radę ze wszystkim i że on tu po to jest żebym mogła wypłakać się w jego ramię... I że nawet sam się zajmie kupieniem ubranek na prezent dla bratanka... I oczywiście że sami będziemy mieli nidługo ślicznego Pucusia.. A potem jak się uspokoiłam i kochaliśmy się to po prostu -mówiąc dosadnie- skończył w środku. Nie rozmawiałam z nim o tym później, ale wydaje mi się że chciałby już próbować... Bo w zeszłym miesiącu, przed miesiączką bardzo się pilnował żeby nie dojść za szybko... Jak jeszcze raz tak zrobi to go po prostu zapytam :) Trzymaj za mnie kciuki jutro u lekarza :)

    s1985 lubi tę wiadomość

    3jgx3e3k4o8x3ff9.png
    Kochamy Cię maleństwo <3
    gr3nn7pysxbmhwee.png
    13.06.2015
    Kochamy i tęsknimy...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2015, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pucek to dobrze, że mąż cię postarał się zrozumieć i że cię tak wspiera... To bardzo ważne... Ja też czasem wybucham, ale ja mam takie poczucie, że na moje serce najlepszym balsamem będzie decyzja lekarza o dalszej stymulacji i staraniach, bo wiem, że teraz strasznie mnie męczy to zawieszenie...
    Trzymam kciuki za jutro!

    pucek lubi tę wiadomość

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 28 lipca 2015, 06:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie ze będę :-) za nas wszystkie trzymam cały czas. Mój R jest fajny bo pokazuje że będę miała taaaki brzuch i może nawet wtedy będę w ciąży :-P wszystko się ułoży tylko musimy w to wierzyć.

    pucek lubi tę wiadomość

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • pucek Autorytet
    Postów: 2398 3082

    Wysłany: 28 lipca 2015, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo Wiaterek to chyba mocno trzymałaś bo mój cudowny gin dał mi zielone światło :)))))) Stwierdził że jeśli już czuję się gotowa psychicznie, to mogę się starać. :))) Zacznę jednak dopiero po następnej @ bo teraz będę jeszcze miała kilka wizyt u dentysty i przecież jeszcze tych parę dni mnie nie zbawi. Ale powiedział że wszystko wygląda okej, że hormonalnie wszystko wróciło do normy bo rosną sobie moje pęcherzyki i gdzieś za tydzień będzie ovulka :)))

    Bardzo mnie podniósł na duchu, mimo że szłam do niego jak na skazanie :)) Wizyta trwała prawie 40 minut ale przynajmniej wszystko mi wytłumaczył :)

    Na koniec stwierdził, że skoro chcę jeszcze poczekać do następnej @ to żebym przez ten cykl chociaż trochę potrenowała :)))

    3jgx3e3k4o8x3ff9.png
    Kochamy Cię maleństwo <3
    gr3nn7pysxbmhwee.png
    13.06.2015
    Kochamy i tęsknimy...
  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 28 lipca 2015, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i dobry gin :) Zobaczymy co mój powie, bo jak na razie to tylko, że min., 2 miesiące odczekać, a dlaczego? Bo tak. No a ja przekorna jestem i takie wytłumaczenie mi nie wystarczy więc będziemy próbować. A jak się nie uda to nie będę rozpaczać :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2015, 09:10

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • pucek Autorytet
    Postów: 2398 3082

    Wysłany: 28 lipca 2015, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi powiedział, że 2-3 mce można odczekać, bo w macicy nie może pozostać ani kawałeczek tego co było, że musi się całkowicie oczyścić. I że najlepiej dlatego odczekać, żeby mieć większą pewność. Ale u mnie wszystko się ładnie odbudowało, w lewym jajniczku rosną sobie pęcherzyki :))))

    Powiedział że jak chcę to mogę za tydzień działać :D:D Jeszcze nie rozmawiałam o tym z M. Mam nadzeje że nie będzie naciskałżeby czekać 3 mce i że zacziemy na całego działać po kolejnej @ :DD:DD

    3jgx3e3k4o8x3ff9.png
    Kochamy Cię maleństwo <3
    gr3nn7pysxbmhwee.png
    13.06.2015
    Kochamy i tęsknimy...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2015, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pucek super! Gratuluje zielonego swiatla i trzymam kciuki za starania!

  • katkaz Ekspertka
    Postów: 158 209

    Wysłany: 28 lipca 2015, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pucek super, że już możecie działać! Trzymam kciuki za owocne starania:)
    Wiaterek - Tobie też pewnie gin da zaraz zielone światło, o nic się nie martw:)
    Ja na razie sobie na pierwszą @ czekam - to już 30 dzień po zabiegu... Nie byłam jeszcze na kontroli, bo nie chcę iść do byle jakiego lekarza, a termin do tego który mnie interesuje mam na 13 sierpnia... mam nadzieję, że do tego czasu będę już po pierwszej @.
    Mam takie pytanie dziewczyny, jak długo czekałyście na wynik badania histopatologicznego? bo mojego jeszcze podobno nie ma, trochę się zaczynam martwić...

    Wiaterek lubi tę wiadomość

    Adaś 14.07.17r.
    Aniołek 9tc [*] 03.11.15r.
    Aniołek 12tc [*] 29.06.15r
    Zosia :) 31.01.14r
  • Natalii00 Autorytet
    Postów: 1199 257

    Wysłany: 28 lipca 2015, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej ja dopiero 9 dni po zabiegu i teraz czekanie na @ masakra pewnie dluzyc sie bedzie... jutro mam wizyte u ginia bo jeszcze nie bylam jak dowiedzialam sie ze poronilam i ten zabieg zobaczymy co jutro powie jezli zasnej wiadomosci nie otrzymam od niego to innego szukam. I czekam tez na wyniki histo. Poniedzieli bede juz dzwonic pytac sie bedzie to juz 2 tyg

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 28 lipca 2015, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katkaz wrote:
    Pucek super, że już możecie działać! Trzymam kciuki za owocne starania:)
    Wiaterek - Tobie też pewnie gin da zaraz zielone światło, o nic się nie martw:)
    Ja na razie sobie na pierwszą @ czekam - to już 30 dzień po zabiegu... Nie byłam jeszcze na kontroli, bo nie chcę iść do byle jakiego lekarza, a termin do tego który mnie interesuje mam na 13 sierpnia... mam nadzieję, że do tego czasu będę już po pierwszej @.
    Mam takie pytanie dziewczyny, jak długo czekałyście na wynik badania histopatologicznego? bo mojego jeszcze podobno nie ma, trochę się zaczynam martwić...

    Ja wynik badania miałam po 2 tygodniach, po 37 dniach od zabiegu dostałam @, a cykle zwykle 30 dniowe. Ja w sumie nawet jak mi lekarz powie że trzeba się wstrzymać to i tak próbuję bo nie sądzę, żeby się udało :) No ale zoabczymy.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • katkaz Ekspertka
    Postów: 158 209

    Wysłany: 28 lipca 2015, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Wiaterek za odpowiedź, wszyscy raczej mówią, 2-3 tygodnie i wynik jest, mam nadzieję, że mojego nie zgubili.
    Ja kiedyś miałam cykle 28 dniowe jak w zegarku, po pierwszej ciąży też od razu po połogu wskoczyłam w swój rytm. Od grudnia coś się zaczęło rozjeżdżać i cykle coraz dłuższe, ostatni w marcu przed drugą ciążą miałam 36 dni. Ciekawa jestem jak będzie teraz... Na 13.08 mam wizytę u ginekologa-endokrynologa, bo wydaje mi się, że z moją tarczycą też coś jest nie halo. Ogólnie to zmieniam lekarza, bo teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że lekarz do którego chodziłam w drugiej ciąży coś słabo się mną zajmował i z tyłu głowy kołacze się pytanie "a co by było, gdyby...?". Najbardziej to bym chciała wrócić do swojej lekarki, która prowadziła moją ciążę z Zosią, ale robi teraz II specjalizację i terminy ma na 2 miesiące do przodu, ale i tak się do niej zapisałam, niestety na wrzesień dopiero:/ Jej ufam bezgranicznie, jak każe mi czekać to będę czekać, chociaż wolałabym usłyszeć coś innego:P
    A Wy jak macie? Ufacie swoim lekarzom?

    Adaś 14.07.17r.
    Aniołek 9tc [*] 03.11.15r.
    Aniołek 12tc [*] 29.06.15r
    Zosia :) 31.01.14r
  • katkaz Ekspertka
    Postów: 158 209

    Wysłany: 28 lipca 2015, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalii00 przykro mi,że Ciebie też musiało to spotkać. Każdej z Nas na początku jest ciężko, ale czas szybko płynie, jak sobie znajdziesz jakieś zajęcie, to ani się obejrzysz, a zaczniesz czas po zabiegu w tygodniach liczyć. Mam nadzieję, że na kontroli wszystko wyjdzie Ci ok.

    Adaś 14.07.17r.
    Aniołek 9tc [*] 03.11.15r.
    Aniołek 12tc [*] 29.06.15r
    Zosia :) 31.01.14r
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2015, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J ufam obu moim ginom bardzo... I temu z Kliniki i temu normalnemu... Co do tego z kliniki to uwielbiam go i uwazam ze nie moglam lepiej trafić

‹‹ 14 15 16 17 18 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ