W oczekiwaniu na starania - lato/jesień 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
unadarcy wrote:I znowu o jeden dzień bliżej do naszego szczęścia
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnymarzusiax - tak jest podstawa to pozytywne podejście do sprawy! Ja też z tych niskociśnieniowców, też każdą zmiane odczuje. Częściej mi się nie chce niż chce. Mówisz że Ci wzrosło ciśnienie, a w którym okresie? I czy dobrze się z tym ciśnieniem czułaś?
kierzynka zrówka życzę! -
O razu jak zaszłam w ciąże ciśnienie wzrosło. Właśnie o dziwo czułam się bardzo dobrze. Nie odczuwałam już tak halnego, niskiego ciśnienia, skończyły się zimne ręce i stopy i cały czas było mi gorąco. Odkrywałam się w nocy w a w pokoju było nawet 17st. W ciąży przytyłam 8kg (z czego 5kg to było tylko dziecko).Zaraz po cc jak mnie podpięli do aparatur na sali pooperacyjnej goniły pielęgniarki i się wypytywały czy ja zawsze takie niskie mam (90-100/50-60), bo przed operacją miałam takie "normalne". Teraz ręce mam cały czas teraz lodowate. Mąż się śmieje że mi reguterm musi kupić
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
marzusiax dziękuje tak to zdjęcie mojej Zosia jak miała gdzieś 4 miesiące, za 21 dni skończy dwa lata a mi się wydaje, że dopiero co jechałam na porodówkę.
Wiecie co tak sobie dzisiaj pomyślałam, że zamiast ciągle myśleć co by było gdyby, chce wykorzystać ten czas, kiedy mam więcej swobody na robienie rzeczy na które nie będę mogła sobie pozwolić, kiedy będę w ciąży czy kiedy pojawi się drugie dziecko, tęsknie strasznie, często za nimi płaczę, ale życie toczy się dalej, trzeba doceniać to co mamy, a tak jak napisała unadarcy każdy dzień przybliża nas do naszego szczęścia -
nick nieaktualnymarzusiax to u Ciebie ciąża od samego początku się "objawiła". Ja nie wiem co to dolegliwości ciążowe, chociaż może to było to.... wszystko mi pachniało, a najbardziej chleb, w pokoju czułam jak mój M chleb smarował. Ja od początku miałam niskie beta hcg, najwyżej do 8000 urosło. Co do ciśnienia to ja właśnie jestem po drzemaniu - ciśnienie takie niskie dzisiaj, że ledwie wystarcza na podtrzymanie funkcji życiowych.
Agnieszka - no my dzisiaj rozmawialiśmy, że w tym roku nici z naszych letnich ekstremalnych wycieczek rowerowych, także korzystajmy bo czas szybko zleci!
U mnie ziarno zasiane, jestem dobrej myśli, trzymam kciuki za nas wszystkie!! -
nick nieaktualny
-
Hm 50 minut jazdy (nie wiem ile to km) na poludnie od krakowa czujemy halny oj czujemy w okolicach nie jeden dach porwal:-) ja z takich 'zlych' objawow ciazy to mialam potworna zgage ze ryczalam w nocy, i kregoslup mi nawalal ale to akurat wszystkim dokucza. Mdlosci nie mialam zadnych.
Trzymam kciuki za ziarenko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 17:54
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
nick nieaktualnyOglądałam na yt filmik o małym wrażliwym bobasie, 2 minuty trwa, ja płakałam od 2 sekundy!!! zakochałam się całym sercem w tym słodziaku!! Jakby ktoś chciał popłakać to trzeba wpisać "reakcja dziecka na śpiew matki".
marzusiax - to jak masz doczynienia z halnym, to prawda, że depresje przynosi?
Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia -
Mnie zawsze rozwala filmik https://www.youtube.com/watch?v=xKoQFanFFR0 Jak płaczą to napewno też razem
Tak mówią że halny działa depresyjnie. Do tej pory raczej nie miał dla mnie znaczenia a procz tego że to ciepły wiatr. Prawie wiał halny przy śmierci mojego dziecka. Jak bylam 1 raz na cmentarzu i mówiłam do niego to czułam że mi odpowiada własnie w halnym - takimi mocnymi ciepłymi podmuchami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2015, 11:16
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
jak na złość dziś sie dowiedziałam że moja koleżanka bliska jest w ciąży... już drugiej... no i oczywiście zrobiło mi sie smutno bo bym była sama juz w 23 tygodniu i pewnie czułabym juz ruchy.. ech zycie jest niesprawiedliwe. Niby tłumaczę sobie że przecież zajdę znowu w ciążę ale nachodzą mnie myśli że przecież znwu może mnie spotkać to samo.
-
Kierzynka wiem co czujesz. Szwagierka zaszla chwile przed tym jak moj maly zmarl.
Zrobilam dzis test owulacyjny rano tak w ramach sprawdzenia bo wczoraj wieczor mialam duza ilosc plodnego sluzu no i 2 kreski. Kurde a tu sie nie moge starac. Ale jest ovu to dobry znak. Powoli nabieram nadzieji zo doczekam sie dzidzi. Od dzis bierzemy witaminki i czekamy z usteskieniem na czerwiec
Jak wam minela sobota. Nie doluje was ta okropna pogoda. Na poludniu to caly tydzien jest taka paskudna ze nic tylko z luzka nie wychodzic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 09:25
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Marzusiax też jestem z południa. Beskid Sądecki się kłania
Ja z testami ovu dałam sobie spokój. Tak jak z mierzeniem temperatury. Ze staraniami też czekamy.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
nick nieaktualnyTruskaweczka83 wrote:marzusiax
przeczytałam częśc Twoich postów- bardzo Ci współczuje, porodu, 38 tygodnia ciąży, wagi dziecka...aż się popłąkałam! los jest okrutny!
Powiem Ci, że nie może być zawsze źle. ja poroniłam w styczniu zabieg miałam 22 styczeń, @ jeszcze nie miałam, czekam na nią, chciałabym się starać już, ale koniec umowy o pracę więc od października jak znajdę nową pracę zacznę starania, jeśli mąż zechce, bo z nim też ciężko...ech...
ja barrdziej cierpię bo starałam się 4 lata - już wszelka wiara mnie opadła, że się doczekam ciąży, córka ma skończone 12 lat, wiec się bedzie wstydzić matki w ciąży...
mam rok, jeśli pójdzie do gimnazjum to już nie będe się wygłupiać.
Truskaweczka witaj przepraszam ze milczałam ale wyjechaliśmy odpocząć .
Tak jak pisałam syn ma 21 lat ale jest jeszcze jeden syn 13 lat i córka 5 lat także nie było przerwy 20 letniej Bardzo chcieliśmy tego dziecka ale Ono odeszło tak bywa w życiu wierzymy że się uda bardziej wierzy w To moja połowa i dodaje mi siły .Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2015, 21:01
-
marzusiax wrote:anastazja - jaki czas myślicie odczekać? Też miałaś przeżycia.. współczuje
"Lubie" było przez przypadek bo pisze z komórki.
W kwietniu mamy nadanie kariotypów. Wynik będzie pod konie mają, wiec starania zapewne od czerwca. Teraz nie zabezpieczamy się i nie pilnujemy (ja jedynie śluz oznacza i brane leki). Po tych wszystkich stratach aż się boje. 3 różne przypadki z tym, że gdyby nie moja czujność i hcg nawet o biochemicznej bym nie wiedziała...
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia