X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Mamy leżące
Odpowiedz

Mamy leżące

Oceń ten wątek:
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 26 czerwca 2018, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    morika39 wrote:
    Kozalia ja tak miałam ja leżałam kilka tygodni w łóżku ale później jak się rozruszalam to przeszło mi się wydaje ze to od tego iż nasze mięśnie wiotczeja przy leżeniu:) A do tego dochodzi ciągły stres:)
    Dokładnie mialam to samo. Jak zaczelam wiecej chodzic i siedzieć to od razu przestal mi twardniec.

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluje Annaya i dziękuje dziewczyny za odpowiedzi, uspokoiłam się trochę :)

  • morika39 Koleżanka
    Postów: 81 15

    Wysłany: 26 czerwca 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję Annaya to faktycznie okruszek:) Mój synek urodził się 35+1 ważył 2880 i miał 51cm:) Przynajmniej porod łatwiejszy im większy tym trudniej wypchac:)

    tb73x1hpidamrru4.png
    bhywvcqg9ghcv340.png
  • vanilia120 Autorytet
    Postów: 298 143

    Wysłany: 27 czerwca 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annanya gratulacje!! Kolejny przykład tego, że jak ściągną pessar to można jeszcze trochę bez niego pochodzić! ;) pochwal się później fotką maleństwa2!

    Co do twardnien brzucha to też je miewam jak wstanę z łóżka i chwilę dłużej postoje robiąc sobie jedzenie. Do tego często w nocy boli mnie całe krocze, że ledwo udaje mi się dojść do lazienki, jakby mnie ktoś tam pałą zdzielił. No i brzuch też jest wtedy twardy, bo takie trzymanie siuśków nie jest zdrowe przy ciazy.

    0b1298a846.png
    d9rgk6nlgu4atc8w.png

    08.08.2016 - ciaza obumarla w 9 tygodniu :(
    Mthrf c667, pai-1, pco

  • agania Autorytet
    Postów: 2903 2573

    Wysłany: 27 czerwca 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Michałek urodził sie 21 czerwca przez cc, dostałam ogromny krwotok godzinę po moim wpisie tutaj... ważył 1840g i mierzył 49cm. Mieliśmy Anioła Stróża i żyjemy obydwoje.... a ja mam macice. To był horror dziewczyny. Poród w zwykłym szpitalu I referencyjności, bo nie przeżyłabym transportu... to jest cud. Teraz tylko oby Michałek nabrał sił i było wszystko dobrze.

    n59y3e5ef47vpcg5.png
    l22ncwa1igcivb04.png
  • vanilia120 Autorytet
    Postów: 298 143

    Wysłany: 27 czerwca 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania jeszcze raz dużo zdrówka dla Was:*

    0b1298a846.png
    d9rgk6nlgu4atc8w.png

    08.08.2016 - ciaza obumarla w 9 tygodniu :(
    Mthrf c667, pai-1, pco

  • morika39 Koleżanka
    Postów: 81 15

    Wysłany: 27 czerwca 2018, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko będzie dobrze Agania wczesniaki są bardzo silne i szybko nadganiaja rówieśników:) Dobrze ze wszystko dobrze się skończyło:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 12:56

    tb73x1hpidamrru4.png
    bhywvcqg9ghcv340.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5555

    Wysłany: 27 czerwca 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya, gratki :) przyłączam się do prośby Vanilii poka fotkę :)

    Agania, dramatyczna historia dobrze się skończyła :) Michałek na pewno świetnie da sobie radę. Co było powodem krwotoku? Odklejenie łożyska? Strasznie się bałam takiej sytuacji... udało się lekarzom uratować macice? Przenieśli Was do szpitala o wyższej referencyjnosci? Też pokaż zdjęcie Okruszka Michałka :) dużo, dużo zdrowia Wam życzę :)

    Edit. Doczytałam że udało się uratować macice. Cud! Świetna informacja.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 20:51

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś załamana :( po wizycie szyjka V-kształtna, skróciła się do 13 mm :( dostałam nakaz całkowitego leżenia, łącznie z załatwianiem się do basenu :( nie wyobrażam sobie jak mam to robić :( albo jak mam się myć. Na chusteczkach do higieny intymnej jeszcze miesiąc przecież nie pociągnę... myśle już nawet nad obcięciem włosów, żeby było mi wygodniej je myć. Dramat :(

  • morika39 Koleżanka
    Postów: 81 15

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A nie chcą Ci jeszcze założyć pessaru? V - kształt to typowa najgorsza niewydolność szyjki. Włosami się nie martw ja mylam co 5,6 dni:) A myć się możesz w łóżku ewentualnie niektóre biorą prysznic raz na tydzień:) Ja Ci powiem z własnego doświadczenia takie wczesnictwo w 33 tygodniu nie jest najgorsze najważniejsze żeby nie było infekcji w pochwie bo wtedy dzieci mają gorsze powikłania:(

    tb73x1hpidamrru4.png
    bhywvcqg9ghcv340.png
  • morika39 Koleżanka
    Postów: 81 15

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla pocieszenia mi doktor powiedziała ze nie wytrzymam do 32 tygodnia a już prawie 36:) A od tygodnia ze skurcz ami i bólami krzyzowymi:)

    tb73x1hpidamrru4.png
    bhywvcqg9ghcv340.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2018, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem co będzie z tym pessarem, lekarz powiedział ze szyjka jest całkowicie zgładzona i nie ma na czym założyć pessara. Nie wiem jak to jest naprawdę, w przyszłym tygodniu inny lekarz będzie mnie badał, to go zapytam.

  • moro Koleżanka
    Postów: 73 13

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kozalia wrote:
    ... jak mam się myć. Na chusteczkach do higieny intymnej jeszcze miesiąc przecież nie pociągnę... myśle już nawet nad obcięciem włosów

    Ja myłam całe ciało leżąc w łóżku, wilgotnym ręcznikiem. Jeden róg moczyłam z płynem, drugi bez żeby jakoś ten płyn zmyć. Prysznic raz w tyg. dosłownie w kilka minut. Włosy też raz w tyg., zazwyczaj przed odwiedzinami rodziny w weekend - jak już wyglądały tragicznie zakładałam opaskę z kolorowej chustki. To oczywiście nieciekawa sytuacja, ale o dziwo można to ogarnąć i chyba finalnie nie śmierdziałam :)
    Poza tym leż jak każą, to jest najważniejsze.

    kozalia lubi tę wiadomość

  • moro Koleżanka
    Postów: 73 13

    Wysłany: 29 czerwca 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agania wrote:
    Michałek urodził sie 21 czerwca przez cc, dostałam ogromny krwotok godzinę po moim wpisie tutaj... ważył 1840g i mierzył 49cm. Mieliśmy Anioła Stróża i żyjemy obydwoje.... a ja mam macice. To był horror dziewczyny. Poród w zwykłym szpitalu I referencyjności, bo nie przeżyłabym transportu... to jest cud. Teraz tylko oby Michałek nabrał sił i było wszystko dobrze.


    Współczuję takiego rozwoju sytuacji... to chyba największy stres jak człowiek ląduje w zwykłym szpit. miejskim a nie tam gdzie planował :( ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i mały jest z Wami cały i zdrowy. Teraz niech rośnie zdrowo a Ty się regeneruj i napisz co słychać.

  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 03:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agania, wlasnie przeczytalam o Was. Duzo zdrowka dla ciebie i Michalka, jak tylko bedziesz mogla to pisz na biezaco co u was. Niech Michalek nabiera sil i rosnie.
    Steaszne, ze tak sie potoczyl porod w takim szpitalu, ale cale szczescie wszystko dobrze sie skonczylo a macica uratowana. Od razu po przewiezli was do szpitala o wyzszym stopniu, czy tylko Michalka?

    Kozalia, moja szyjka miala 1cm, dziecko wcisniete w kanal i calkowicie napierajace, lezalam w szpitalu, wylezalam do 37 tygodnia, a zaczynalam w 33+3, bedzie dobrze :)
    Tylko ze ja chodzilam do toalety i normalnie pod prysznic. Pessaru mi nie zalozyli, bo mowili ze juz jest za pozno.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 03:25

    kozalia lubi tę wiadomość

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • agania Autorytet
    Postów: 2903 2573

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Michałek jest w bardzo dobrym szpitalu, opieka jest bardzo dobra. Ja wyszłam tydzień po cc. Michałka przenieśli z intensywnej terapii na normalny oddział. Na razie uczy się sam oddychać, idzie różnie, saturacja na granicy. Waga około 1900g. Jedzenie otrzymuje przez rurkę, bo nie umie jeszcze ssać. I musi jeszcze trzymać sam temperaturę ciała. Także zanim będziemy w domu to sporo czasu upłynie. Boję się tak wchodzić, że się okaże, że coś się wydarzyło...

    n59y3e5ef47vpcg5.png
    l22ncwa1igcivb04.png
  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 2 lipca 2018, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję :)

    Ojej agania, przykro mi, że nie doczekaliście, ale gratulacje dla Ciebie dzieciątka - to dopiero musi być pyłek kwiatowy, takie maleństwo... Ktoś czuwał nad Wami, że szczęśliwie się to mimo wszystko skończyło, i jeszcze niespodziewanie macica uratowana. Teraz najważniejsze Wasze zdrówko i aby dzieciątko nabierało siły. Trzymajcie się dzielnie!

    A to moje maleństwo, w którym zakochuję się coraz bardziej :)
    ///////////
    [fotka]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2018, 19:20

    Joanna_blondi, moro, Wowka lubią tę wiadomość

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • morika39 Koleżanka
    Postów: 81 15

    Wysłany: 3 lipca 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jest śliczny:) Gratulacje Annaya:)

    Annaya lubi tę wiadomość

    tb73x1hpidamrru4.png
    bhywvcqg9ghcv340.png
  • Joanna_blondi Ekspertka
    Postów: 249 95

    Wysłany: 3 lipca 2018, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, to mój pierwszy post tutaj.

    Dziś własnie dowiedziałam, że moja szyjka skróciła się z 3,1cm do 2,7 i trochę się tym zestresowałam. Już od jakiegoś 16 tygodnia często twardnieje mi macica i pewnie to przez to. Zastanawiam się czy już mam panikować, czy jeszcze nie. Wizytę u mojego lekarza mam w piątek, ale już wcześniej miałam zalecony oszczędny tryb życia. Teraz na połówkowych wyszło, że mi tak szyjka skróciła. Połówkowe miałam robione przez innego lekarza niż mojego prowadzącego.

    Annaya lubi tę wiadomość

    Laura 6.11.2018
    km5suay3vjvn9wdg.png

    Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane)
  • Joanna_blondi Ekspertka
    Postów: 249 95

    Wysłany: 3 lipca 2018, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya wrote:
    Dziękuję :)

    Ojej agania, przykro mi, że nie doczekaliście, ale gratulacje dla Ciebie dzieciątka - to dopiero musi być pyłek kwiatowy, takie maleństwo... Ktoś czuwał nad Wami, że szczęśliwie się to mimo wszystko skończyło, i jeszcze niespodziewanie macica uratowana. Teraz najważniejsze Wasze zdrówko i aby dzieciątko nabierało siły. Trzymajcie się dzielnie!

    A to moje maleństwo, w którym zakochuję się coraz bardziej :)
    fmlwdg.jpg
    2rc3drn.jpg

    Śliczny bobasek :)

    Annaya lubi tę wiadomość

    Laura 6.11.2018
    km5suay3vjvn9wdg.png

    Aniołek (*)04.04.2017 12tc (poronienie zatrzymane)
‹‹ 109 110 111 112 113 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ