X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Mamy leżące
Odpowiedz

Mamy leżące

Oceń ten wątek:
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 25 lipca, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saimi wrote:
    Mama Eryka super wieści! To już 37 tydz. Cudownie. Daj znać jak po ściągnięciu szewku. Czasem się rodzi od razu a czasem jeszcze trochę dzidzia siedzi w brzuchu :)

    Hope Twój Antoś już ma 14 dni!! Kiedy to zleciało. Daj znać co i pediatry, ile waży już Twój księciunio :)
    Waży 4 kg. Bardzo ładnie przybrał na wadze. Przez 6 dni 300g.
    Mimo to jak powiedziałam, że chce być na piersi co godzinę, 1.5, a czasami nawet co pół godziny to położna stwierdziła że się nie najada i dlatego się tak budzi często.
    Dziś była inna położna, ale w tym samym ośrodku i znów kazali mi go dokarmiac. 15 min piers + 15 min drugą piers + zaproponować wtedy mm. Jeśli będzie chciał zjeść jakaś większą ilość (min.20-30ml) to znaczy że się nie najada. Ale czy wtedy nie strzele sobie tym w kolano? To nie jest krok do zakonczenia karmiwnia? Moze ja zle to postrzegam. Nie mam niestety żadnej CDL ani w moim mieście ani okolicy, żebym mogła się poradzić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca, 15:31

    age.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2344 2081

    Wysłany: 25 lipca, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Eryka, to już! 🙈 Ciekawe kiedy Bobas wyskoczy. 😎

    Hope, kurczę nie wiem, jak ładnie przybiera to dziwne, z drugiej strony ciągle kamienie bywa uciążliwe. Może spotkanie online z CDL? Ja wiem, że polecana doradczyni u mnie w mieście ma online, byliśmy u niej na nauce chustonoszenia i jest spoko: Ciocia Laktosia https://ciocialaktosia.pl/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca, 19:26

    Hope♥️ lubi tę wiadomość

    age.png
  • MamaEryka Ekspertka
    Postów: 161 176

    Wysłany: 25 lipca, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po! Nie było to najprzyjemniejsze, powiedzialabym, że troche bolało ale na szczeście to tylko chwilka. Szyjka miękka i wew rozwarcie na opuszek ale po reakcji lekarza stwierdziłam że eee gdzie tam jeszcze do porodu i że chyba myśleli, że bedzie w gorszym stanie.
    Potem USG to maluszek rosnie ładnie. Chyba w 40 centylu. KTG miałam dość krótko bo podobno zapis super! Wiec mimo zamieszania na wstępie (polozna myslala że przyszlam na sciagniecie szwu po cc 😅) to dość pozytywna wizyta. Teraz czekamy. Mój lekarz jedzie na 2 tyg urlopu 😪 wiec jak cos się rozkręci to bez niego, a jak nie to 13 sierpnia kolejne KTG.

    preg.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2344 2081

    Wysłany: 30 lipca, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dajcie znać co u Was dziewczyny! 😁

    age.png
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 30 lipca, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem zmęczona. Trafił mi się jakiś okaz ssaka. Zaraz skończy 3 tyg a ciągle chce wisiec na piersi. Czy to normalne? Nasz dzień wygląda tak, że on spi np godzinę, często niestety mniej niż godzinę, a czasami od razu sie przebudzi, pozniej 10 min patrzy a potem płacze, szukając piersi więc go przystawiam, on zasypia po jakimś czasie i go odkładam. I cykl znow się powtarza. Nocki trochę lepsze, jednak Drzemka 3-4h, i pozniej ck hodzine srednio sie budzi i tak do 5-6. Dziś byliśmy 1.5 h na spacerze to przynajmniej nie chciał jeść w tym czasie. Dokarmiamy go mm tylko jeśli rwie się przy piersi i krzyczy a ja czuję że one są puste/miękkie- to wychodzi raz, dwa razy na dzień. Resztę karmien jest na samej piersi. Robi tez sporo kup i moczy pampersy w normie. Nie zdecydowałam się za namową położnej na dokarmianie po każdym posiłku, bo on i tak przybrał bardzo dużo więc nie chce go przekarmiac. 😬 życie matki noworodka nie jest łatwe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 16:46

    age.png
  • Zenka1 Ekspertka
    Postów: 171 226

    Wysłany: 30 lipca, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawno mnie nie było w tym wątku, trzymam kciuki za urodzone już maluszki i ich karmienie. I dobrostan mam :) jesteście super dziewczyny.

    MamaEryka, Twoje wpisy o ściąganiu szwu są dla mnie bardzo cenne, jestem ciekawa jak się sprawa potoczyła dalej. Wróciliście do domu czy jednak akcja się rozwinęła? Mnie ściąganie czeka za 3 tyg i sama zastanawiam się jak to u mnie będzie wyglądać. Nastawiam się już raczej na poród ale kto tam wie jak to rzeczywiście będzie :)

    preg.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2344 2081

    Wysłany: 30 lipca, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope♥️ wrote:
    Ja jestem zmęczona. Trafił mi się jakiś okaz ssaka. Zaraz skończy 3 tyg a ciągle chce wisiec na piersi. Czy to normalne? Nasz dzień wygląda tak, że on spi np godzinę, często niestety mniej niż godzinę, a czasami od razu sie przebudzi, pozniej 10 min patrzy a potem płacze, szukając piersi więc go przystawiam, on zasypia po jakimś czasie i go odkładam. I cykl znow się powtarza. Nocki trochę lepsze, jednak Drzemka 3-4h, i pozniej ck hodzine srednio sie budzi i tak do 5-6. Dziś byliśmy 1.5 h na spacerze to przynajmniej nie chciał jeść w tym czasie. Dokarmiamy go mm tylko jeśli rwie się przy piersi i krzyczy a ja czuję że one są puste/miękkie- to wychodzi raz, dwa razy na dzień. Resztę karmien jest na samej piersi. Robi tez sporo kup i moczy pampersy w normie. Nie zdecydowałam się za namową położnej na dokarmianie po każdym posiłku, bo on i tak przybrał bardzo dużo więc nie chce go przekarmiac. 😬 życie matki noworodka nie jest łatwe.
    Nie wiem czy normalne, ale Feliks kocha jeść. No i zasypia raczej przy jedzeniu tylko. Teraz przez parę dni częściej dostaje nawet odciągnięte z butelki niż z piersi - robimy eksperyment no i wychodzi na to, że wtedy je przydział swój i idzie w kimę, a na mnie wisiał, a wisiał.
    Z tym, że przyrosty ma ogromne, bo waży 5,3 kg, chociaż jak tyle je to się nie dziwię. XD

    age.png
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 30 lipca, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AEGO wrote:
    Nie wiem czy normalne, ale Feliks kocha jeść. No i zasypia raczej przy jedzeniu tylko. Teraz przez parę dni częściej dostaje nawet odciągnięte z butelki niż z piersi - robimy eksperyment no i wychodzi na to, że wtedy je przydział swój i idzie w kimę, a na mnie wisiał, a wisiał.
    Z tym, że przyrosty ma ogromne, bo waży 5,3 kg, chociaż jak tyle je to się nie dziwię. XD
    Aego, mój Mały waga urodzeniowa 3750, a przy wypisie 3530. Waga w 14 dniu życia 4 kg. Wiec od wagi wypisowej przybrał pół kg w 10 dni. Też mi się wydaje że sporo.
    Co do odciągania, mnie bolą sutki po odciąganiu. Mimo że mam dobrze dobrany lejek. Polecasz jakieś nie bolesne laktatory?
    Ja odciągam w nocy raz z jednej piersi, druga zostawiam dla małego bo i tak mu brakuje tego pokarmu. I odciągam z tej jednej zawsze 60-70 ml. Zużywam na bieżąco.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 18:56

    age.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2344 2081

    Wysłany: 30 lipca, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope♥️ wrote:
    Aego, mój Mały waga urodzeniowa 3750, a przy wypisie 3530. Waga w 14 dniu życia 4 kg. Wiec od wagi wypisowej przybrał pół kg w 10 dni. Też mi się wydaje że sporo.
    Co do odciągania, mnie bolą sutki po odciąganiu. Mimo że mam dobrze dobrany lejek. Polecasz jakieś nie bolesne laktatory?
    Ja odciągam w nocy raz z jednej piersi, druga zostawiam dla małego bo i tak mu brakuje tego pokarmu. I odciągam z tej jednej zawsze 60-70 ml. Zużywam na bieżąco.
    Ja też zużywam na bieżąco. Ja początkowo miałam z Neno, ale mnie wkurzało, że muszę trzymać, gdy odciągam i jest pojedynczy, a odciągałam zawsze i kupiłam momcozy i jest sto razy bardziej wygodniejszy, sutki mnie nie bolą też po nim. W sumie 60/70 ml z jednej to jest całkiem sporo. Jak ja odciągam z dwóch to właśnie mi wychodzi 100-150.
    No to przybierają podobnie, dużaki.🙈

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 19:17

    age.png
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 30 lipca, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AEGO wrote:
    Ja też zużywam na bieżąco. Ja początkowo miałam z Neno, ale mnie wkurzało, że muszę trzymać, gdy odciągam i jest pojedynczy, a odciągałam zawsze i kupiłam momcozy i jest sto razy bardziej wygodniejszy, sutki mnie nie bolą też po nim. W sumie 60/70 ml z jednej to jest całkiem sporo. Jak ja odciągam z dwóch to właśnie mi wychodzi 100-150.
    No to przybierają podobnie, dużaki.🙈
    Ja tez mam neno, a po neno bolaly Cię sutki?
    Kurcze moze i ja kupię ten momcozy

    age.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2344 2081

    Wysłany: 30 lipca, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope♥️ wrote:
    Ja tez mam neno, a po neno bolaly Cię sutki?
    Kurcze moze i ja kupię ten momcozy
    Tak. Mam Primo. Mi położna mówiła, że one są spoko, ale nie są wyrobem medycznym i nie muszą spełniać wszystkich wymogów i siła ssania w nich jest bardzo mocna.

    age.png
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 30 lipca, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AEGO wrote:
    Tak. Mam Primo. Mi położna mówiła, że one są spoko, ale nie są wyrobem medycznym i nie muszą spełniać wszystkich wymogów i siła ssania w nich jest bardzo mocna.
    Dzięki, kupiłam już ten momcozy s12pro, akurat w Hebe jest promo za 229 zł. Póki co wzięłam pojedynczy, zobaczymy jak będzie mi to szło. Nie mam i tak nic do stracenia 🥲

    age.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2344 2081

    Wysłany: 30 lipca, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope♥️ wrote:
    Dzięki, kupiłam już ten momcozy s12pro, akurat w Hebe jest promo za 229 zł. Póki co wzięłam pojedynczy, zobaczymy jak będzie mi to szło. Nie mam i tak nic do stracenia 🥲
    O, ja właśnie ten mam. Kupiłam na Allegro, w sumie cenowo tak samo wyszło. Oby Ci się sprawdził! 🙌

    age.png
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1208 1310

    Wysłany: 31 lipca, 06:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaEryka wrote:
    Już po! Nie było to najprzyjemniejsze, powiedzialabym, że troche bolało ale na szczeście to tylko chwilka. Szyjka miękka i wew rozwarcie na opuszek ale po reakcji lekarza stwierdziłam że eee gdzie tam jeszcze do porodu i że chyba myśleli, że bedzie w gorszym stanie.
    Potem USG to maluszek rosnie ładnie. Chyba w 40 centylu. KTG miałam dość krótko bo podobno zapis super! Wiec mimo zamieszania na wstępie (polozna myslala że przyszlam na sciagniecie szwu po cc 😅) to dość pozytywna wizyta. Teraz czekamy. Mój lekarz jedzie na 2 tyg urlopu 😪 wiec jak cos się rozkręci to bez niego, a jak nie to 13 sierpnia kolejne KTG.

    Czy Ty już tulisz bobasa? Odezwij się do nas :)

    Starania od 2017 r.
    Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
    On - 36l, wszystko ok

    I IUI - 2019 nieudane
    I IVF - 25.09.23
    7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
    11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
    15dpt - Beta Hcg - 4174
    24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
    31dpt - CRL 10mm 💓
    11+2 - CRL 45mm 🧡
    13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
    17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
    20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
    22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
    26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
    30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
    32+2 - 1980 g. 😍
    33+2 - 2150g. 🤩
    35+2 - 2600g. 💖
    36+2 - 2900g. 🧡
    36+6 - A. już na świecie! 🥰💓

    age.png
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1208 1310

    Wysłany: 31 lipca, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zenka1 wrote:
    Dawno mnie nie było w tym wątku, trzymam kciuki za urodzone już maluszki i ich karmienie. I dobrostan mam :) jesteście super dziewczyny.

    MamaEryka, Twoje wpisy o ściąganiu szwu są dla mnie bardzo cenne, jestem ciekawa jak się sprawa potoczyła dalej. Wróciliście do domu czy jednak akcja się rozwinęła? Mnie ściąganie czeka za 3 tyg i sama zastanawiam się jak to u mnie będzie wyglądać. Nastawiam się już raczej na poród ale kto tam wie jak to rzeczywiście będzie :)

    Cześć :) trzymamy kciuki za Ciebie też :) z szewkiem to właśnie różnie mówią, albo rodzisz od razu, albo nie. Znam przypadki, że po ściągnięciu szewka robili w 40-41 tyg indukcję 🙈 życie jest przewrotne :)

    Zenka1 lubi tę wiadomość

    Starania od 2017 r.
    Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
    On - 36l, wszystko ok

    I IUI - 2019 nieudane
    I IVF - 25.09.23
    7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
    11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
    15dpt - Beta Hcg - 4174
    24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
    31dpt - CRL 10mm 💓
    11+2 - CRL 45mm 🧡
    13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
    17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
    20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
    22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
    26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
    30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
    32+2 - 1980 g. 😍
    33+2 - 2150g. 🤩
    35+2 - 2600g. 💖
    36+2 - 2900g. 🧡
    36+6 - A. już na świecie! 🥰💓

    age.png
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1208 1310

    Wysłany: 31 lipca, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope♥️ wrote:
    Aego, mój Mały waga urodzeniowa 3750, a przy wypisie 3530. Waga w 14 dniu życia 4 kg. Wiec od wagi wypisowej przybrał pół kg w 10 dni. Też mi się wydaje że sporo.
    Co do odciągania, mnie bolą sutki po odciąganiu. Mimo że mam dobrze dobrany lejek. Polecasz jakieś nie bolesne laktatory?
    Ja odciągam w nocy raz z jednej piersi, druga zostawiam dla małego bo i tak mu brakuje tego pokarmu. I odciągam z tej jednej zawsze 60-70 ml. Zużywam na bieżąco.

    Hope moja młoda licząc od wagi spadkowej (2600 przy wypisie) przybrała w miesiąc 1,3 kg. Alicja też kocha jeść. Nadal najlepiej zasypia jej się przy cycku, cycek dobry na wszystko - jedzenie, picie, uspokajanie, przytulanie, zabawa.

    My mamy laktator neno bella pojedynczy plus kolektor na drugą pierś. Dla mnie jest ok. Sutki nie bolą mimo, że odciągam cały czas z obu no i młoda też wisi na nich. Jedyny minus, że spędzam dłużej na tym bo jest pojedynczy. W szpitalu był mandela i byłam zadowolona bo był prostszy w obsłudze i myciu przede wszystkim.
    Dużo ściągasz pokarmu. Ja jeśli robię przerwy po 6h (młoda tak śpi w nocy np) to z obu piersi ściągnę koło 100ml. Jak ściągam co 3h to 50-70ml.

    Starania od 2017 r.
    Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
    On - 36l, wszystko ok

    I IUI - 2019 nieudane
    I IVF - 25.09.23
    7dpt - Beta Hcg - 71 ; prog 231
    11dpt - Beta Hcg - 745 ; prog 172
    15dpt - Beta Hcg - 4174
    24dpt - jest zarodek z ❤️ (szpital, jednorazowe krwawienie bez przyczyny)
    31dpt - CRL 10mm 💓
    11+2 - CRL 45mm 🧡
    13+3 - CRL 70 mm, I prenatalne ok 💝
    17+3 - 200 g., 17 cm dziewczynki 😍
    20+3 - połówkowe, 340 g dziewczynki 🤩 skr. szyjka
    22+3 - 510 g., 28 cm gwiazdeczki 🥰 skr. szyjka
    26+3 - 910 g., 37 cm gwiazdeczki 💖 skr. szyjka
    30+3 - III prenatalne, 1580 g. dzielnej dziewczynki ❤️ od dziś szpital - b. skr. szyjka
    32+2 - 1980 g. 😍
    33+2 - 2150g. 🤩
    35+2 - 2600g. 💖
    36+2 - 2900g. 🧡
    36+6 - A. już na świecie! 🥰💓

    age.png
  • MamaEryka Ekspertka
    Postów: 161 176

    Wysłany: 31 lipca, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Ja po ściagnieciu szwu odrazu, tego samego dnia wróciłam do domu (z małą przerwą na burgera 😅). No i po ściągnieciu myślałam, że blokada losująca została zwolniona i z dnia na dzień coś zacznie się rozkręcać... a tu cisza 😄 powiedziałabym, że nawet brzuch jest spokojniejszy niż jak miałam szew. Wtedy brzuch czasem się napinał, coś mnie kłuło. Jedynie tej nocy czasem budził mnie skurcz ale nie wiem czy to taki prawdziwy czy to dlatego, że długo śpie na jednej stronie (cieżko mi się obrócić) no i brzuch się buntuje.
    Lekarz wciąż mi mówił, że to loteria. Że może się rozkrecić po dwóch dniach, a mogę zacząć rodzić po terminie 😅 w domu mamy zakłady który to będzie dzień. Ja obstawiałam dzisiaj- i chyba przegram🙈 chociaż w taki dzień jak dziś (30 stopni) chciałabym, żeby mały powoli decydował się na wyjście.
    Plan jest taki, że jak nic się nie rozkręci to mam 13 sierpnia ktg i tyle 🤣 nie wiem co będzie dalej... oby się nie okazało, że finalnie czeka mnie wywoływanie bo wtedy to byłby hit

    preg.png
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 31 lipca, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saimi wrote:
    Hope moja młoda licząc od wagi spadkowej (2600 przy wypisie) przybrała w miesiąc 1,3 kg. Alicja też kocha jeść. Nadal najlepiej zasypia jej się przy cycku, cycek dobry na wszystko - jedzenie, picie, uspokajanie, przytulanie, zabawa.

    My mamy laktator neno bella pojedynczy plus kolektor na drugą pierś. Dla mnie jest ok. Sutki nie bolą mimo, że odciągam cały czas z obu no i młoda też wisi na nich. Jedyny minus, że spędzam dłużej na tym bo jest pojedynczy. W szpitalu był mandela i byłam zadowolona bo był prostszy w obsłudze i myciu przede wszystkim.
    Dużo ściągasz pokarmu. Ja jeśli robię przerwy po 6h (młoda tak śpi w nocy np) to z obu piersi ściągnę koło 100ml. Jak ściągam co 3h to 50-70ml.
    Mam chyba sporo pokarmu i wyobraz sobie ze Antosiowi czasami nie wystarcza. Ja też nie wiem jak. Z mężem doszliśmy do wniosku, że wprowadzamy smoczek. Być może moja laktacja na tym ucierpi. Ale ja nie mam dla siebie nic czasu w dzień. Co wiecej, to jesli on zje z butli 80mm, to i tak szuka piersi. Wiec nie kieruje sie samym glodem. Jeśli uda mi się go odłożyć i pośpi chwilę to ok, ale to nie są długie godziny, a poza tym to ciągle wisiałby i ssał piers albo spał na mnie. Mąż jedzie po pracy po różne rodzaje bo ten który mamy w domu z lovi ciągle wypluwa, moze z innym się poszczesci.

    age.png
  • Hope♥️ Autorytet
    Postów: 284 460

    Wysłany: 31 lipca, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaEryka wrote:
    Hej dziewczyny! Ja po ściagnieciu szwu odrazu, tego samego dnia wróciłam do domu (z małą przerwą na burgera 😅). No i po ściągnieciu myślałam, że blokada losująca została zwolniona i z dnia na dzień coś zacznie się rozkręcać... a tu cisza 😄 powiedziałabym, że nawet brzuch jest spokojniejszy niż jak miałam szew. Wtedy brzuch czasem się napinał, coś mnie kłuło. Jedynie tej nocy czasem budził mnie skurcz ale nie wiem czy to taki prawdziwy czy to dlatego, że długo śpie na jednej stronie (cieżko mi się obrócić) no i brzuch się buntuje.
    Lekarz wciąż mi mówił, że to loteria. Że może się rozkrecić po dwóch dniach, a mogę zacząć rodzić po terminie 😅 w domu mamy zakłady który to będzie dzień. Ja obstawiałam dzisiaj- i chyba przegram🙈 chociaż w taki dzień jak dziś (30 stopni) chciałabym, żeby mały powoli decydował się na wyjście.
    Plan jest taki, że jak nic się nie rozkręci to mam 13 sierpnia ktg i tyle 🤣 nie wiem co będzie dalej... oby się nie okazało, że finalnie czeka mnie wywoływanie bo wtedy to byłby hit
    Tak właśnie czesto bywa. Najpierw strach o każdy dzień a później trzeba czekać aż coś ruszy.
    Trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne rozwiązanie i żebyś nie czekała za długo :)

    MamaEryka lubi tę wiadomość

    age.png
  • Zenka1 Ekspertka
    Postów: 171 226

    Wysłany: 31 lipca, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaEryka wrote:
    Hej dziewczyny! Ja po ściagnieciu szwu odrazu, tego samego dnia wróciłam do domu (z małą przerwą na burgera 😅). No i po ściągnieciu myślałam, że blokada losująca została zwolniona i z dnia na dzień coś zacznie się rozkręcać... a tu cisza 😄 powiedziałabym, że nawet brzuch jest spokojniejszy niż jak miałam szew. Wtedy brzuch czasem się napinał, coś mnie kłuło. Jedynie tej nocy czasem budził mnie skurcz ale nie wiem czy to taki prawdziwy czy to dlatego, że długo śpie na jednej stronie (cieżko mi się obrócić) no i brzuch się buntuje.
    Lekarz wciąż mi mówił, że to loteria. Że może się rozkrecić po dwóch dniach, a mogę zacząć rodzić po terminie 😅 w domu mamy zakłady który to będzie dzień. Ja obstawiałam dzisiaj- i chyba przegram🙈 chociaż w taki dzień jak dziś (30 stopni) chciałabym, żeby mały powoli decydował się na wyjście.
    Plan jest taki, że jak nic się nie rozkręci to mam 13 sierpnia ktg i tyle 🤣 nie wiem co będzie dalej... oby się nie okazało, że finalnie czeka mnie wywoływanie bo wtedy to byłby hit


    No to jesteś tykającą bombą 😅😬 dziękuję za update :D oby jednak tej indukcji nie było :D

    MamaEryka lubi tę wiadomość

    preg.png
‹‹ 150 151 152 153 154 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ