Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Dobra pojechałam i tak jak myślałam trafiłam na mojego ukochanego Pana Buca.
Ale zmierzył ph jest ok, usg też jest ok, wody płodowe są w normie więc to najważniejsze. Powiedział że powinnam się trzymać swojej lekarki, a nie skakać z kwiatka na kwiatek 🫢😂😂😂.
Powiedział że po odstawieniu luteiny dopochwowej mogło dojść do zwiększenia wydzieliny poprostu. I w sumie jak byłam na luteinie to moja szanowna Pani Pipka była sucha jak studnia 🫢😅
Dzięki dziewczyny, a Tobie Anku współczuję przeżyć z Panią od 3 ciąży co jest nie za stara bo nie ma 40 lat 😆
Od tego są na tej Izbie żeby pacjentkę zbadać i uspokoić. Wiecie jaki jest fenomen? Jak jeżdżę na Izbę to lekarze mówią, że mają zajoba na Patologii na oddziale, a jak leżę na oddziale to mówią że moją masakrę na izbie 😂 albo mam pecha albo siedzą pośrodku i piją kawę
Oczywiście od mojego Buca usłyszałam, że jak przestanę plamić to mnie wypuszczą. A to takie plamienie, że może raz czy dwa ze mnie coś skapnie w ciągu dnia i moja ginka mówiła, że to może trwać i 2 miesiące napisałam do niej smsa i zobaczymy. Śpię po 4h i organizm bardziej wykończony tylko będzie💔 Marcysia 21t 👼 -
Gosia, dobrze, że pojechałaś sprawdzić, nie stresuj się tym, w 14 tygodniu odpływanie wód płodowych to naprawdę rzadkość. Na spokojnie leż i bez spiny ❤️
Anka, nie ma nic gorszego, niż trafić na położną ze złym humorem, przeraża mnie to, a co jakby taka trafiła się do porodu 😬 dramat. Wiem, że to męczy, spanie po kilka godzin, bo tu ktoś chrapie, tu Cię rano budzą, tu coś chcą, ale odeśpisz w domu, myślę że w piątek Cię puszczą 🤞 -
HejAnku🌸 wrote:Dziewczyny odchodzą mi wody płodowe…
A może u Ciebie te paski przekłamały?
Wczoraj jak byłam na IP to powiedziałam do lekarza „no że jakby to były wody to już kaplica”. A on że nie, że sprawdzają skąd leci i można na to zaradzić.
Chociaż u Ciebie mam nadzieję że to fałszywy alarm tak jak było u Martyny. No bo kurcze ile nieszczęść może spotkać jedną osobę? -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:A może u Ciebie te paski przekłamały?
Wczoraj jak byłam na IP to powiedziałam do lekarza „no że jakby to były wody to już kaplica”. A on że nie, że sprawdzają skąd leci i można na to zaradzić.
Chociaż u Ciebie mam nadzieję że to fałszywy alarm tak jak było u Martyny. No bo kurcze ile nieszczęść może spotkać jedną osobę?
Wody. Sprawdzili tym drugim testem. Rokowania są niskie, wody na poziomie 8,8, musiałam podpisać odmowę na terminację ciąży i tyle. Leżę i czekam💔 Marcysia 21t 👼 -
HejAnku🌸 wrote:Wody. Sprawdzili tym drugim testem. Rokowania są niskie, wody na poziomie 8,8, musiałam podpisać odmowę na terminację ciąży i tyle. Leżę i czekam
Ale sprawdzili z którego miejsca się one sączą ? … kurde jeszcze 4 tygodnie i nie będzie mowy o terminacji.
Zastanawiam się czy to krwiak coś namieszał czy poprostu jest to losowa sytuacja. Dziwne i kruche to wszystko.
Wody masz jeszcze w normie a paski też przekłamują o czym dziewczyny już tu pisały. Tak bardzo modle się aby to była pomyłka … -
HejAnku🌸 wrote:Wody. Sprawdzili tym drugim testem. Rokowania są niskie, wody na poziomie 8,8, musiałam podpisać odmowę na terminację ciąży i tyle. Leżę i czekam
Podali Ci antybiotyk? Jesteś w szpitalu o 3 stopniu ref.?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia, 11:33
-
A ja mam pytanko jakie mialas objawy saczacych sie wod ? Zwiekszona ilosc wydzieliny czy odplynely tak nagle ze teraz jest malo ? Czy zorientowali sie dopiero na usg ? Nie badali tego wczesniej ? Trudno mi sobie wyobrazic sytuacje ze jestes w szpitalu a tu takie cos
-
AEGO wrote:A miałaś robione posiewy niedawno? W szpitalu teraz może pobrali? Wód faktycznie mało, ale prawidłowe Afi to nawet 5.
Podali Ci antybiotyk? Jesteś w szpitalu o 3 stopniu ref.?
Były posiewy w pon wszystko w normie… lolitka, że mnie się leje teraz już konkretnie ale wcześniej nie było nic a nic💔 Marcysia 21t 👼 -
HejAnku🌸 wrote:Były posiewy w pon wszystko w normie… lolitka, że mnie się leje teraz już konkretnie ale wcześniej nie było nic a nic
Pisałaś pamiętam że miałaś jednego krwiaka przy łożysku … to pewnie ten dziad uszkodził Ci worek owodniowy. Bo przecież to skrajnie niemożliwe że przy Twoim trybie życia doszło bez bakterii (skoro posiew ok). Do pęknięcia i wycieku wód.
Mam nadzieję że lekarze będą drążyć powód bo jest on istotny.
Ja dzisiaj też siedzę i macam się czy mi nie leci. Na własną rękę zaczęłam znowu brać luteinę dopochwowa. Ale no stres jest. -
Ja też podpisałam wtedy odmowę i przeczytałam wszystkie możliwe fora. Bardzo dużo siedziałam w tym temacie. Przede wszystkim pytanie, w którym miejscu pękł worek i czy jest możliwość dolewania ich. Jeśli gdzieś u góry, jest ogromna szansa, że sam się zasklepi, tylko musiałabyś być pod dobrą kontrolą w dobrym szpitalu, który będzie sprawdzał, czy nie wdaje się infekcja, wtedy po prostu walczysz o każdy dzień i leżysz plackiem. Masz już praktycznie 21 tydzień, jeszcze 3 tygodnie i dziecko ma szansę na życie. Ja wierzę, że się uda. Wody są jeszcze w normie.
-
Martynka.98 wrote:Ja też podpisałam wtedy odmowę i przeczytałam wszystkie możliwe fora. Bardzo dużo siedziałam w tym temacie. Przede wszystkim pytanie, w którym miejscu pękł worek i czy jest możliwość dolewania ich. Jeśli gdzieś u góry, jest ogromna szansa, że sam się zasklepi, tylko musiałabyś być pod dobrą kontrolą w dobrym szpitalu, który będzie sprawdzał, czy nie wdaje się infekcja, wtedy po prostu walczysz o każdy dzień i leżysz plackiem. Masz już praktycznie 21 tydzień, jeszcze 3 tygodnie i dziecko ma szansę na życie. Ja wierzę, że się uda. Wody są jeszcze w normie.
Nie wiem czy znaleźli miejsce tego uszkodzenia bo USG robiła mi bardzo młoda lekarka. Jutro jeszcze będę drążyć co i jak ale bardzo już tracę nadzieję, ciężko walczyć o kolejne godziny bo czuję się okropnie
💔 Marcysia 21t 👼 -
Aniu dasz radę ! Uda Ci się, u mnie pomagał serial, wyłączałam myślenie, włączałam tableta i cały czas coś oglądałam, dasz radę ! Pomyśl sobie jak długo daje radę ten mały człowiek by tu być Ty zniesiesz więcej ! Jak masz ochotę napisz do mnie na priv dam Ci mój numer telefonu możemy sobie popisać o byle czym żeby było łatwiej, wiem że być szpitalu jest ciężko..
Martynka.98, Gosiaczek.prosiaczek lubią tę wiadomość